• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Budowanie na ekranie - czyli relacje z budowy na zywo :)

w temacie 2 drogi dla ubogich o tym wspomnialem (i ja frezarki ni eposiadam, tylko szlifierka tasmowa, wiertarka oraz wyrzynarka pracuja w tej produkcji uki co:

]



bedzie 12 sztuk wykonczonych w rozne sposoby - forniry, lakierowane itd itp
oraz rozne rodzaje stojakow, pasujace nie tylko kolrystycznie ale i ksztaltem do roznych wersji...
 

reszta w pozniejszym terminie
i tak zrobilem wiecej bo mialem zamiar tylko gore i dol fornirowac :P
dla mniej wtajemniczonych - domki dla seasow
 
Pawel S., Na razie tak, ale to wersja beta tylko do uruchomienia, w obudowie już będzie siedział inaczej ale zastanawiam się czy dać go w środku czy na zewnątrz
:/
 
no co ten awx na prawde ladny i niczego sobie... sam chetnie bym sobie cos na nim zrobil ale nie bedzie mi pasowal do kompletu a oprocz kompletu bede robil tylko jakies na prawde wyzszej klasy monitorki na seas-ach excel moze jak bedzie jakas luzna kasa to zrobie monitorki na tym awx do piwnicy np zeby milej sie robilo :D
 
Zaczynam zabawę z moim fornirem topola czeczot. I od razu przyznam się, że to ciężka walka jest. Po przeleżeniu miesiąca czy dwóch w schowku mój czeczot mocno się pofalował i zrobiły się fale dunaju. Nie da się tego naprostować bo zaczyna pękać albo zaczynają sączki wylatywać. Fornir jest gruby, kruchy i łamliwy.



Zdecydowałem się go zmoczyć. Nigdy przedtem tego nie robiłem. Po zmoczeniu prostuje się ładnie. Mokry nabiera jeszcze fajniejszych kolorków.



Na pierwszy ogień poszły najmniejsze elementy czyli słupki standów w wersji mini. I tu dziękuję Bogu za przezorność. Zacząłem przyklejać fornir jak był jeszcze lekko wilgotny. Przyszlifowałem krawędzie od razu. Jak wszystko doszło i wyschło to okazało się że fornir się trochę wstąpił i było to widać na krawędziach. Na szczęście troszeczkę tylko. Miałem krawędzie na idealny kąt prosty. Teraz je trochę zaokrągliłem i jest OK. Ale to nauczka i uwaga na przyszłość. Teraz będę suszył kolejne płaty do sucha.
Co do obróbki krawędzi to też trzeba bardzo uważać żeby nic nie odpękło lub nie odprysło. Na szczęście mam do dyspozycji cały zestaw skalpeli. Nawet jak mi sączek wypadnie na krawędzi to nie ma tragedii. Choć starałem się tak podocinać płaty by tych sączków na krawędziach było jak najmniej.
 
Powrót
Góra