Linia transmisyjna mojego projektu nie gra kick basem - głównie dlatego, że celowo została tak zaprojektowana. Kupę czasu i pracy zeszło mi na takie jej dopracowanie, które zniweluje podbicie powyżej 80Hz (choć to już może nie kick bas - nie wiem) i rozciągnie jej pasmo w dół - ale bez równoczesnego jej "przymulenia". Czy mi się to udało? Cóż, jak na razie kilka osób przesłało mi całkiem pozytywne opinie. W mojej ocenie (choć tutaj o obiektywizm trudno) też jest OK.
Z tego co pamiętam (ostatnio mniej siedzę w temacie - teraz działam nad obudową z otworem stratnym

) to jednak krótsza linia daje lepsze osiągi jeśli chodzi o kick bas. Wydaje się to logiczne, bo krótsza obudowa to wyższe strojenie i większa efektywność tunelu - co przy odpowiednim manewrowaniu parametrami linii może skutkować uwypukleniem pasma, w które celujemy. Tutaj sytuacja jest podobna jak z obudową BR, w której (oczywiście pierwotnie "dobierając optymalną wielkość obudowy") dolny skraj pasma możemy w pewnym zakresie regulować strojeniem portu. I w takim przypadku "lepszą" wydaje się być obudowa BR bo mamy tutaj łatwiejsze zadanie; zmiany możemy wprowadzać "w biegu". W obudowie mojego projektu można zmniejszyć ilość ovaty - powinno to nieco podnieść efektywność "średniego basu" - eksperymenty dozwolone, wskazane - ba, nawet wymagane
Jeśli chodzi o "dobre warunki pracy", jakie ma głośnik w obudowie TL - jest mi ciężko wypowiadać się na ten temat. Nie wiem dokładnie o co chodzi z wytrzymałością mocową w obudowie (jedynie w teorii - w praktyce jeszcze nie udało mi się spalić żadnego głośnika...). Kompletnie nie wiem z czym się je owe mityczne "zniekształcenia harmoniczne" - jest to dla mnie w ogóle nienamacalny temat. Pomiary, na których mamy "zniekształcenia rzędu 0,1%" w ogóle do mnie nie przemawiają. Słychać to w głośniku niskotonowym podczas słuchania muzyki? Sam nie potrafię tych zniekształceń mierzyć - chwała mojej niewiedzy (olaboga, nie przypuszczałem, że kiedyś coś takiego powiem :glare: ). Dla mnie faktem jest, że stosując obudowę TL (nie wiem czy jest to generalna zasada - stwierdzam głównie, ale nie tylko, na podstawie pracy nad AWX'em) możemy sięgnąć z pasmem niżej niż w BR, zachowując przy tym odpowiednią dynamikę pracy przetwornika. Do tego znikają wszystkie negatywne elementy jakie (w mojej ocenie) przydarzają się nam przy bas reflexie - nie ma "piardków" (jak głośno byśmy nie słuchali - to zjawisko tutaj nie występuje), nie ma dudnienia, nie ma buczenia, nie ma podbarwień... I to są dla mnie konkretne korzyści z TL'ki, a nie tajemnicze "lepsze warunki pracy dla głośnika" (choć może w istocie chodzi o to samo, słowa tylko inne

). Oczywiście różnice te mogą być na pierwszy rzut oka znikome; przez nakład pracy, jaki kosztuje nas TL'ka, dla niektórych wręcz kompletnie nieopłacalne. To, czy idziemy w taką, siaką czy szmaką obudowę, to czy chcemy zrobić to szybko i dobrze, czy może chcemy jednak trochę się pomęczyć i "zrobić lepiej" - nawet dla własnej, absurdalnej z punktu widzenia ewentualnych osiąganych korzyści, satysfakcji - to wszystko zależy już od konstruktora. Opinie na temat AWX TL, jakie do mnie trafiają, o których wcześniej wspomniałem, świadczą o tym, że chyba jednak warto się w to pobawić.
PM, wspomniałeś o symulacjach, strojeniach, długościach, matematycznych ofsetach - no OK. Jest w tym racja... Ale... Z doświadczenia wiem, że takie teoretyzowanie jest jednak mocno weryfikowane podczas zajęć praktycznych. Owszem, to, co napisałeś o trafianiu z ofsetem w odpowiednie miejsca na charce jest jak najbardziej poprawne - ale prawda jest taka, że nie da się tego matematycznie wyliczyć (lub jest to zbyt skomplikowane ze względu na ilość zmiennych). Nie da się przewidzieć w które miejsce na charakterystyce trafi ofset np 1/4 (ba, gdzie jest ta 1/4 długości w pozaginanym tunelu?) bo schematy wyliczeń nie uwzględniają kształtu tunelu i wytłumienia. To, co mówi nam teoria (ta matematyczna) sprawdziłoby się chyba tylko w przypadku linii o stałym przekroju, bez załamań, bez wytłumienia, bez różnych innych wygibasów, które stosujemy... Każde załamanie czy korekta przekroju tunelu zmienia nam wynik pomiaru, dodanie wytłumienia wywraca nam wszystko (no... "połowicznie") na lewą stronę - boję się nawet myśleć jakie całki trzeba by było tutaj zaangażować, żeby w obliczeniach i modelowaniu obudowy "na kartce" uwzględnić wszystkie te aspekty. Symulatory tak naprawdę też tego w pełni nie potrafią (choć są bardzo pomocne, bo oszczędzają trochę pracy na początku projektowania). Końcowe strojenie może wypaść w innym miejscu niż sobie to wstępnie założymy, co generalnie nie jest problemem, bo wynikowa charakterystyka przetwarzania nie jest z nim aż tak ściśle powiązana jak ma to miejsce w BR. Nieodzownym elementem projektowania TL'ki jest jednak "system pomiarowy" (jakikolwiek poprawnie działający) i sporo czasu

Wiem, że zostało stworzonych wiele teorii na temat strojenia na 1/4, 1/6, 1/którąś tam Fs - OK, ale dla mnie punktem wyjścia jest jednak 1/4Fs i dalsze jej modyfikowanie w górę czy w dół (moja linia np jest strojona na ~30Hz - przy czym Fs AWX'a to wg producenta 36Hz, a wg moich pomiarów ~40Hz).
Podawanie projektów "standardowych obudów", które "powinny zagrać dobrze" w każdej sytuacji, bez względu na użyty przetwornik (byle by średnica pasowała) jest, w mojej ocenie, posunięciem co najmniej odważnym...
LuSzTi, w mojej ocenie Twoja obudowa ma trochę za duże przekroje i objętości (ale to tylko tak na "pierwszy rzut oka"). Dodatkowo widzę pewien problem z ustawieniem głośnika względem pierwszego załamania tunelu. Ta "komora" bezpośrednio za głośnikiem jest za duża - przetwornik gra jak w pewnej objętości z podłączonymi do niej dwoma tunelami a nie jak w typowej linii - i obawiam się, że ta objętość jest za duża. Będę mocno stał przy takim stwierdzeniu, bo moja pierwotna obudowa była skonstruowana wręcz identycznie i miałem z tym same problemy. Dlatego właśnie zdecydowałem się na odwrócenie wszystkiego o 180st i umieszczenie wylotu tunelu w górę, dzięki czemu mogłem zachować ofset, przy równoczesnym odsunięciu przetwornika od bezpośredniego sąsiedztwa tej właśnie "komory". Jeśli chodzi o otwór w przegrodzie to w tym miejscu on raczej nie działa efektywnie. Bardziej sprawdził by się na którejś z płyt tworzących część ofsetową tunelu - to znaczy w przypadku Twojej obecnej obudowy, bo u mnie np jest już za ofsetem. Ale tutaj nic więcej nie powiem bo ja trafiłem z tym rozwiązaniem trochę przypadkowo.
Metod projektowania TL moze byc wiele, tak jak to juz zostalo napisane dawno temu, nie ma okreslonej, idealnej linii transmisyjnej. Im mniejszy glosnik w dlugim tunelu, tym wiecej problemow moze nam stwarzac. Niestety zaprojektowanie i wykonanie jednej obudowy dla danego glosnika to zdecydowanie za malo na perfekcyjna aplikacje. Zeby dokladnie zbadac zachowanie JEDNEGO i tego samego glosnika w TL trzeba zbudowac conajmniej 3 prototypy, ktore beda sie od siebie znaczaco roznic. Dopiero wtedy bedziemy wiedziec, jakie brzmienie nam odpowiada, w ktora strone isc. Mimo dzisiejszych mozliwosci symulacji, temat dalej jest zakrecony i mozna wpasc w wiele pulapek.
I to jest właściwie kwintesencja tematu

Z tym, że "mniejszy głośnik w
długim tunelu" zamieniłbym na "mniejszy głośnik w
dużym tunelu"
Oczywiscie sa pewne, gotowe metody na poprawna TL, ktora od kopa powinna grac dobrze, np. Alpha TL
Z tym się nie zgadzam.
lecz z reguly to temat raczej dla wytrwalych i ambitnych konstruktorow. Pojawia sie tylko pytanie czy warto az tak bardzo sie poswiecac za TL? Tutaj kazdy sam musi sobie odpowiedziec.
A z tym jak najbardziej
