Gummy:
Olson też moim zdaniem miesza. Dość precyzyjnie omawia linię transmisyjną, a nazywa ją labiryntem akustycznym. Litości...
Yoshi:
Przykro mi, znowu się nie zgadzamy.
Linia transmisyjna owszem
jest jak najbardziej obudową rezonansową.
Dickason raczy się mylić w tym punkcie, twierdząc, jakoby nie była. Nie wiem, po kim powtarza, ale tamten też się mylił, a Dickasonowi to zwisało, bo nie umiał LT sprzedać producentom w USA. Podałem podług niego bez komentarza, by nie mącić dodatkowo w tej sprawie. Można w niej skonsultować
http://www.t-linespeakers.org/design/MJK-for-dummies/index.html , w części zatytułowanej "
Problems with TL". Dość wiernie przedstawiono tam uzasadnienie tego poglądu pana J. M. Kinga, który w kwestii TL jest takim nieco większym autorytetem od pana Dickasona.
Tak więc nie widzę żadnego powodu, by wykres impedancji musiał przypominać OZ, wręcz przeciwnie, widzę powody, by tego w żadnym wypadku nie robił.
Co do Ad1. Konstrukcje PMC znam z obrazka i z przeprowadzonych symulacji. Rezonansu wysoko raczej na pewno nie mają.
Co do Ad2. No tu wykręcę się bezczelnie od komentarza wskazując, że chyba zacytowani autorzy nie omawiają akurat tej konkretnej konstrukcji Pogromcy. Już prędzej moją

.
Co do Ad3. Kiedy Pogromca podejmie trud wytłumiania, podejrzewam, że pilnie będzie się wystrzegał przetłumienia linii i ja go w tym będę popierał. No i niestety, niestety, mają obowiązek być dwa, choćby maciupkie, tycie tycie, lecz dwa. Bez dwóch to nie jest żadna linia transmisyjna.
Co do Ad4 i 5. No pewnie, że popatrzeć i posłuchać to podstawa. Patrzyłem, membrana szczególnie sie nie telepała. Słuchałem, dobitnie się sprawdziło.
Co do Ad 6 i 7. Zgoda. Ale czemu ty tak tego Pogromcę gnębisz, a?
Linia Pogromcy jest linią transmisyjną, no może to i owo jej dolega, ale też on nie twierdził, że jest bez wad i że jego zdaniem jest to buda dopasowana do przetwornika. Po prostu miał niewielką linię i przykręcił wielgachny głośnik. Jak na takie kozackie zastosowanie, gra przyzwoicie. Jakby nie grało przynajmniej przyzwoicie, to by to usłyszał. Chyba głuchy nie jest? Szczegóły poznamy, kiedy poda pomiary.
Shiver owszem, podał rzekomo podstawowe założenie linii transmisyjnej. Fałszywe. W linii transmisyjnej nie panują warunki, jak w idealnej odgrodzie i nie na tej zasadzie działa.
Kwestie interakcji i wzajemnego wpływu rezonansów głośnika, słupa powietrza w kanale oraz samej obudowy omawia J. M. King w linku powyżej.
Podsumowując, linia transmisyjna owszem nie jest obudową zamkniętą i owszem, całkiem jej nie przypomina. Owszem, posiada pewne cechy zbliżone i pewne cechy całkowicie odmienne, choćby takie, że nie podnosi rezonansu głosnika a przeciwnie, zachowuje go, a nawet często obniża.

.
Nasze LT spełniają podane warunki. A co do twojego zdania, że to bassrefleksy, to my już przecież zostaliśmy powiadomieni, że każda buda z dziurą jest bassrefleksem i basta. My po prostu wiemy lepiej, a mianowicie, że wcale nie.
[ Dodano: 2010-07-27, 12:24 ]
Yoshi:
Proponuję kompromis. Ty nie będziesz budował linii transmisyjnych, bo to przecież żałosne kundle bassrefleksowe i BR nie podskoczą, a ja sobie będę radośnie budował linie transmisyjne, bo to nie są żadne tam bassrefleksy i żaden BR im nie podskoczy. I w ten sposób wszyscy są szczęśliwi. Ja nie będę pluł na twoje bassrefleksy, a ty na moje LT.