• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

najlepsze hasełka\wypowiedzi na forum

"Witam szanowne grono DIY-owców
Polećcie mi jakiś dobry włącznik zasilania do końcówki mocy. Teraz nie ma tam żadnego i włączenie odbywa się po włożeniu sieciówki do gniazdka. A to wygodne nie jest. Szukam jakiegoś do zamontowania na tylnej ściance. Który przede wszystkim nie popsuje dźwięku. "

Audiostereo :)
 
Witam, mam do sprzedania 2 szt głośników basowych marki JBL, sprzęt nowy - jeden w fabrycznym kartonie, drugi bez opakowania - zrobiłem dla niego skrzynię zamkniętą, niestety wzmacniacz się nie popisał z 50W RMS mocy w mostku, dlatego odpuściłem montowanie tej bestii bo grało to jak stary Rockford 100W w małej budzie.
 
Podał godziny w których najwięcej ludzi ma włączonych jakiś sprzęt mogący odpowiednio modulować napięcie sieci. Modulacja napięcia zasilania jak najbardziej może wpływać na układy audio i "wchodzić" do odtwarzanego pasma audio.
 
Tak, ale to nie zmienia faktu że prędzej usłyszymy lepszy dźwięk z racji tego że jest wieczór, jesteśmy zrelaksowani, mniej używamy zmysłu wzrokowego itd.

I nie trzeba mieć w tym przypadku rozumu Einsteina aby to zroumieć.
Po co od razu pisac że to przez "zły" prąd?
Czy ktoś robił ślepe testy kondycjonerów?

Założę się o flaszkę, że nawet z kondycjonerem sprzęt będzie grał lepiej wieczorem :)
 
Ostatnia edycja:
@Marian,mój kolega podpięty jest do tej samej sieci zasilania co "Carefour"który usytuoawny jest w bliskim sąsiedztwie.U kolegi sprzęt gra lepiej póżnym wieczorem i w weekendy.Okazało się że nie dość że w "gniazdku" ma max 215 v to jeszcze napięcie "faluje".Wieczorami i w weekendy napięcie jest nieznacznie wyższe a co najwazniejsze nie ma tak gwałtownych "skoków"Dalej nie rozumiesz :)

Opinie że na AudioShow "nic nie grało" może być również spowodowane zbyt duzym obciążeniem sieci i część wystawców ma problem bo sprzęt który grał super w salonach na AS "nie chce grać"
 
Ostatnia edycja:
Dalej nie rozumiesz

Rozumiem, fizyki nie da się obejść :)

Czyli psychologia w tym przypadku jest pomijalna?
I w ślepym teście kabli żaden audiofil już się nie wykręci słowami: "a bo mnie dziś głowa boli, nie wyspałem się..." ? :)
 
To musi mieć sprzęt bardzo niskich lotów, skoro zasilanie gorszej jakości psuje odsłuch.
 
Juz o tym kiedys pisalem, wiekszosc urzadzen ma zasilacze stabilizowane z wyjatkiem koncowek mocy, 210 czy 240v nie robi roznicy dla urzadzenia ktore jest zasilane +/-15 czy 18V
A nawet na koncowce mocy która ma porzadny zasilacz to takie wahanie napiecia to bedzie gora 2-3v na wtornym a kondensatory zniweluja w duzym stopniu wahania
 
Juz o tym kiedys pisalem, wiekszosc urzadzen ma zasilacze stabilizowane z wyjatkiem koncowek mocy, 210 czy 240v nie robi roznicy dla urzadzenia ktore jest zasilane +/-15 czy 18V
A nawet na koncowce mocy która ma porzadny zasilacz to takie wahanie napiecia to bedzie gora 2-3v na wtornym a kondensatory zniweluja w duzym stopniu wahania
Zgoda,ale system to nie tylko wzmacniacz(końcówka mocy)wiele osób korzysta z wzmacniaczy lampowych,preampów lampowych RIAA i wielu innych urządzeń....
 
Juz o tym kiedys pisalem, wiekszosc urzadzen ma zasilacze stabilizowane z wyjatkiem koncowek mocy, 210 czy 240v nie robi roznicy dla urzadzenia ktore jest zasilane +/-15 czy 18V
A nawet na koncowce mocy która ma porzadny zasilacz to takie wahanie napiecia to bedzie gora 2-3v na wtornym a kondensatory zniweluja w duzym stopniu wahania

Nie na temat...
Niektóre DIY nawet na końcówce mają stabilizację...

A jeszcze lepiej jest w przypadku SMPS, takim z APFC co to działają od 110V to 215V na pewno różnicy nie robi.

Co do końcówki bez stabilizowanego zasilania, to już samo słuchanie muzyki tworzy "falowanie" na zasilaniu.
 
to już samo słuchanie muzyki tworzy "falowanie" na zasilaniu.
A to jeszcze zalezy od konstrukcji i "jakosci" sprzetu

Moge sie pochwalic ze u mnie zasilanie jest sztywne co do 0,5V nawet jak wykrece vol do oporu i to bez stabilizacji, po prostu odpowiednio mocne trafo i bateria kondensatorow
 
czyli strata kasy wg producenta!
No niestety na tych elementach + radiatorze producent oszczedza najwiecej kasy

- - - - - aktualizacja - - - - -

Oryginalny był na 12A, więc dałem 12,5A bo te audiofilskie z reguły są lekko słabsze niż "zwyczajne".
Ten zwyczajny nie okazał się taki zwyczajny i grało na nim bardzo dobrze ale to kwestia wypracowania "złącza", gdy przez jakieś połączenie prąd płynie latami, to w pewnych miejscach robią się coraz lepsze "autostrady" dla elektronów i jest świetny przepływ energii.
Nowy bezpiecznik musi być dużo lepszy pod względem parametrów elektryczno-fizycznych od poprzedniego oraz potrzebuje dużo czasu żeby "wyrobić sobie chody u elektronów", dopiero wtedy może zagrać z pełnią swych możliwości.

Gdy ten proces trwa bardzo długo, to nie jesteśmy w stanie prawidłowo i uczciwie ocenić różnic na zasadzie raz ten na godzinkę, a potem drugi, bo te "wypracowywanie styków" trwa znacznie dłużej i każdy obrót w oprawce, każde przesunięcie w przód lub w tył zmienia miejsca kontaktu i od nowa zaczyna się proces polepszania transferu elektronów z jednego przewodnika na drugi.
Dobrym rozwiązaniem może być wymiana oprawki na nową posrebrzaną, koledzy którzy już wymieniali uważają, że efekt jest większy niż wymiana samego bezpiecznika.

Gdy trafi się na "ten właściwy" bezpiecznik, to większość zmian jest na korzyść, a na resztę trzeba poczekać i dopiero dużo później podjąć decyzję czy szukać dalej czy już złapaliśmy króliczka i dać sobie sianka.
Kupujesz Sansui 30 letnie za 10 tysiecy, na dzien dobry musisz zrobic tjuning za kolejne 5 bo bez Rikenów i U-Conów nie gra, a na koniec bezpiecznik za kilka stow bo bez niego sprzet gra zwyczajnie...
 
O żesz. ... W zaprzyjaźnionym szpitalu u mnie w mieście to leczą.
Tak szpital o tym profilu.
Ale z "audiofilami" ciężko im idzie.
 
Powrót
Góra