to jest pomiar. Cos sie pierdzieli z tym pomiarem. jak mierzyłem sam głośnik to pokrywało się z wykresem producenta. Potem wrzucam to w symulatora robię symulacje i mierze efekt i wtedy jest to już tylko mocno przyblizone. A jak odłaczam głosniki i mierze tylko na jednej gałęzi to w ogóle wychodza jakieś dziwne kwiatki. Na przykłąd spadek na zboczu filtru niskotonowego nieco szybciej niż wskazuje symulacja, a na zboczu wysokotonowego robisię "poducha" jakiej nie ma na wykresach producenta - jakby nagle głosnik dostawał efektywności. Pogromca Mitów miał te same efekty przy pomiarze arta tylko mniej uwydatnione.
Efekt jest taki że po symulacji i odsłuchu mam brzmienie przyjemniejsze niż po strojeniu na pomiar artą.
W przypadku tego układu chodzi o wyciagnięcie jak najwięcej z niskotonowego. GDN nie daje sie filtrowac łagodnie idzie bardzo wysoko. Wlączenie pułapki rezonansowej odcina go radykalnie nawet efektywniej niż III rząd.
Beyma teoretycznie da się puścić od 2000 hz ale ma nierównomierności które trzeba złagodzić dlatego cięcie wypada tak wysoko. Powoli dojdę wreszcie dlaczego ta Arta tak dziwnie mierzy wysokotonowe. Coś nie bardzo chce ze mną wspólpracować, moze powinienem zmierzyć czyms innym.
Po tym pomiarze zmniejszyłem równolegle C z 15uF do 13,9uF + 2,2om .
A układ RC w gałęzi wysokotonowej zmieniłem na 2.2uf +3,9om. Brzmi lepiej, czytelniej na średnich. Zwrotnica wisi na drutach wpiętych w terminale spręźynkowe po złotówce więc dokonywanie zmian jest jak loteria.
Dołączam wykres z właczonymi filtrami RC i RLC. W zestotliwości podziału jest zgranie fazowe dokładnie -6db. Ale właczenie układu RC zmienia cały przebieg wysokotonowy a nie tylko najwyższa oktawę jak pokazywała symulacja. Będe nad tym musiał popracować. ogólnie efekt jest przyjemniejszy niż widok. Bo jak sie na to patrzy mozna się doliczyć 9 db nierównomierności