porsche to codzienne auto polowa modeli nie jest autami luxusowymi. boxter to szrot i gniot. cayenne w srodku nie ma zadnej rewelacji a jego awaryjnosc jest porazaja
hahahahahahahha litosci

Podążaj za instrukcjami wyświetlonymi na poniższym wideo, aby zainstalować aplikację internetową na Twoim urządzeniu.
Uwaga: Ta opcja może nie być dostępna w niektórych przeglądarkach internetowych.
porsche to codzienne auto polowa modeli nie jest autami luxusowymi. boxter to szrot i gniot. cayenne w srodku nie ma zadnej rewelacji a jego awaryjnosc jest porazaja
wzrost obrotów to nie jest za fajny objaw o ile Twój komputer pokładowy je kontroluje (bo zakładam, że to robi - zależy jak stary samochód masz). Komputer zawsze dąży do tych samych obrotów chyba, że mieszanka źle działa. W benzynach ocenia to sonda lambda, a w dieslu chyba głównie przepływomierz. U Ciebie być może sonda zgłupiała, bo spaliny miały inny skład co spowodowało, że komputer który zakłada ich poprawny skład uznał, że za mało paliwa podaje, przez co wzbogacił mieszankę, przez co masz "lepsze wkręcanie" i większe zużycie paliwa, czyli ZERO oszczędności, a wprost przeciwnie.
jezdziles tym? jezdzielm cayennem w uk dla mnei tragedia w tej klasie z doswiadczenia a nie czytania. Wyposazenie poprostu zenada jak za auto tej klasy. Duzo lepiej jezdzilo mi sie Lexem rx-em. Wyposazenie duzo bardziej bogatsze (oba auta w full wersji). Prosche od dawna przestalo byc autem luksusowym a zostalo autem dla mas. Moze nie w polsce ale po przekroczeniu naszej granicy jest ich jak u nas volkswagenow. 911 juz jest fajniej zrobiona ale za to zajmuje 8miejsce w rankingu najbardziej awaryjnych aut na swiecie. Panamery nie opisuje bo jest poza zasiegiem finansowym i to juz innej klasy auto. Dla mnie cayenne jesli chodzi o suvy to niewypal. Z zewnatrz ladny w srodku wieje tandeta i plastikiem, juz infinka fx35 jest ladniej zrobiona imo. Ludzie kupuja ze wzgledu na znaczek i na "luksus" ktory porsche juz jakis czas temu przestalo reprezentowacO Cayenne moge tylko napisac, ze jego wyglad jest sprawa mocno dyskusyjna, podobnie jak Panamera. Mi Cayenna podoba sie tak sobie, Panamera coraz bardziej, choc na poczatku bylem sceptyczny. Natomiast technicznie nie mozna nim nic zarzucic. Swietne silniki V8, dobra jakosc wykonania. Stety czy niestety Cayenna to brat Tuarega, wiec moga wspoldzielic jakies bolaczki. Teraz po polknieciu porki przez VW ( mialo byc odwrotnie ) VW sporo zyska na technologi, ktora z reszta nie raz chetnie od Porsche brali.
Ogolnie mowiac Cayenna jest sukcesem rynkowym i dzieki niej Porsche zarobilo duzo hajsu. To samo Boxster, auto w swojej klasie genialne, bez wad. W polowie lat 90 dzieki temu modelowi Porsche nie stalo sie bankrutem.
Panie, ja mam silnik wolny od wszystkich zbędnych wodotrysków - nie ma komputera, nie ma sondy, nie ma przepływomierza Po prostu gaźnik
Sam reguluję sobie skład mieszanki, jest od tego śruba, od wolnych obrotów też, i to że obroty wzrastają jak jest po deszczu to norma, a jak jej upał to spadają do ok 800.
Tak więc skoro obroty wzrosły, mieszanka się więc wzbogaciła, a skoro pokrętła od gazu nie ruszałem, to dobrze świadczy.
A to dopiero bajki są. To chyba granica nie leżąca na ziemi.Moze nie w polsce ale po przekroczeniu naszej granicy jest ich jak u nas volkswagenow
ezdziles tym? jezdzielm cayennem w uk dla mnei tragedia w tej klasie z doswiadczenia a nie czytania. Wyposazenie poprostu zenada jak za auto tej klasy. Duzo lepiej jezdzilo mi sie Lexem rx-em. Wyposazenie duzo bardziej bogatsze (oba auta w full wersji). Prosche od dawna przestalo byc autem luksusowym a zostalo autem dla mas. Moze nie w polsce ale po przekroczeniu naszej granicy jest ich jak u nas volkswagenow. 911 juz jest fajniej zrobiona ale za to zajmuje 8miejsce w rankingu najbardziej awaryjnych aut na swiecie. Panamery nie opisuje bo jest poza zasiegiem finansowym i to juz innej klasy auto. Dla mnie cayenne jesli chodzi o suvy to niewypal. Z zewnatrz ladny w srodku wieje tandeta i plastikiem, juz infinka fx35 jest ladniej zrobiona imo. Ludzie kupuja ze wzgledu na znaczek i na "luksus" ktory porsche juz jakis czas temu przestalo reprezentowac
a co to porsche? auto jak kazde inne. juz bardziej jaguar do mnie przemawia
A no to faktycznie Z takimi samochodami to ja miałem do czynienia jako dziecko - głównie pasażer z tyłu
przyjedz na wyspy i zobaczysz turbo s za grosze. mowimy rynku wtornym. Normalne wersje 3,2 z 2004r pypuscmy kosztuja 6500gbp wiec tak jest to auto dla mas.Mowisz, ze Cayenna Turbo S to auto dla mas? Ciekawe, ktore to masy stac na zakup auta za 160-200 tys euro? Swoja droga jaki Lex 4x4, czy Infinity zaoferuje silnik biturbo z moca 550 koni? Bo nic mi do glowy nie przychodzi... Co do jakosci wykonania to uwazam, ze jest przyzwoita, napewno nie dziadowska. Nie jezdzilem Cayenna, ale nie raz mialem okazje je ogladac. Wyposazenie? No coz, to jest Porsche, za podstawowa cene, nie ma tam nic poza elektrycznymi szybami, tak bylo i bedzie w tej marce. Za dodatkowy hajs mozesz sobie nawet i helikopter w bagazniku zamowic. Cena jest odzwierciedleniem jakosci marki, jej historii i prestizu. Kto nie chce, niech nie kupuje, ale jak pokazuja slupki sprzedazy, to popyt jest duzy. To naprawde nic dziwnego ze w tej samej cenie tacy producenci jak Lex czy cos w podobie daja lepsze wyposazenie. Musza czyms zachecic klientow, bo marka nie ma jak, historia tez niebardzo, w koncu to jest Toyota z innym znaczkiem.
Jaguar z polowa czesci forda? Chyba kolege powoli lapie megalomania na punktcie dziadowskiej, angielskiej motoryzacji jaka pochwalic sie moze sam Clarkson. Jakby te angielskie auta byly takie dobre, to wszystkie nadal bylyby w rekach anglikow, a tak... wieksza czesc tortu wciagaja niemcy, a reszte Tata z ruskimi![]()
Następne dziwne założenie - jakim rynku wtórnym? Chodzi Ci o bite z tyłu/przodu/obu boków? To sobie kupuj za ten "bezcen" u Was. Już wielu kupiło okazyjnie, nie tylko tą markę. A zupełnie swoją drogą, od kiedy ceny rynku wtórnego determinują dla kogo jest samochód? Wymiękam.przyjedz na wyspy i zobaczysz turbo s za grosze. mowimy rynku wtornym.
Niemców też masz za kretynów? Bo ceny mają prawie identyczne. Kto jeszcze jest kretynem? (poza Anglikiem rzecz jasna)Cen w pl nie komentuje bo to banda kretynow rzadzi ktorzy trzymaja zaporowe ceny i strasza podatkiem vat przy sciaganiu zza granicy
Współczuję. Nie wiem ile wydajesz na remonty, ale chyba bardziej ekonomicznie byłoby coś nowszego kupić jednak.Stare, ale jare - można się na nim nauczyć sporo, bo w sumie psuję się na potęgę, tydzień w tydzień coś co unieruchomi auto... i dzis akurat rano dziwnie cicho chodził silnik, klawiatura zawsze głośna - luzy zaworowe 0,20 albo 0,35 nie pamiętam, bo dawno ustawiałem, więc pomyślałem - cisza przed burzą, i stało się - teraz wracałem ze stukającym silnikiem, albo panewki, albo któryś zawór przykrzywiło/poluzowało ;/ i będę musiał się Vectrą tłuc do Krakowa na giełdę. Czyżby 3 silnik w ciągu 3 lat? Masakra... Ja to chyba hondę muszę kupić, albo tego Rovera 25 z 1.8 silnikiem...
Następne dziwne założenie - jakim rynku wtórnym? Chodzi Ci o bite z tyłu/przodu/obu boków? To sobie kupuj za ten "bezcen" u Was. Już wielu kupiło okazyjnie, nie tylko tą markę. A zupełnie swoją drogą, od kiedy ceny rynku wtórnego determinują dla kogo jest samochód? Wymiękam.
Niemców też masz za kretynów? Bo ceny mają prawie identyczne. Kto jeszcze jest kretynem? (poza Anglikiem rzecz jasna)
Chyba zupelnie zapominasz jakie marki sa na swiecie najbogatsze i maja najwieksze obroty. Piszac o Porsche, ze jest marka gowniana po prostu sie osmieszasz, bo japonczycy moga sobie pomarzyc o takiej sprzedazy jaka ma Porsche. Wypracowali to przez lata i nikt im dzisiaj nie podskoczy. Poza tym wszystkie niemieckie marki sa wlasnoscia niemcow, a nie chinczykow, hindusow, ruskich czy cholera wie kogo jeszcze. Polowa anegielskiej motoryzacji to udzial niemcow i a druga polowa azjatow.Rynek wtorny mowi o tym kogo stac na to auto... Sa auta ktore trzymaja wysoka cene i przecietny kowalski go nie kupi a sa ktore tanieja jak barszcz i moze kupic je kazdy. Jesli pracownik kazdej firmy magazynu czy bog wie czego moze jezdzic porsche to ejst to auto dla mas. Jeszcze 10lat temu porsche bylo niedostepne dla przecietniaka teraz jest. EOT z mojej strony bo nawet wyrazic opini o tej gownianej marce nie mozna bo w polsce wszyscy sa obroncami niemieckiej motoryzacji...
Chłopaczkiem to conajwyżej Ty jesteś (świadczy o tym sposób Twojej wypowiedzi, zarówno tej, jak i poniższej której nie przytoczę). Bity oznacza bity, a nie naruszoną konstrukcję, bo to już nazywa się "skasowany" (przynajmniej w Anglii jak sam napisałeś).o czym ty mowisz wogole chlopaczku? najpierw sie doedukuj a pozniej dopiero wypowiadaj ok? bo nic nie wiesz widze po Twojej wypowiedzi. Po kazdej kolizji dostajesz grupe powypadkowa i jak konstrukcja nawet w najmniejszym stopniu jest uszkodzona auto nie ma prawa rejestracji.... bardzo malo wiesz... poczytaj o badaniach MOT i porownaj z naszym przegladaem...
Współczuję. Nie wiem ile wydajesz na remonty, ale chyba bardziej ekonomicznie byłoby coś nowszego kupić jednak.