• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
dj_zibi, tego golfika, to ty podkręć trochę ;) Za pewne masz silnik 1Z, więc pare kucy więcej mozna wyciągnąć bez grubszych modyfikacji.

Pytacie po co gazować silnik 1,2.... żeby mieć tani w utrzymaniu dziadkowóz ;P Swoją drogą to jeszcze nigdy nie miałem styczności z silnikiem benzynowym, który spalił by poniżej 7l w mieście, nawet przy małej pojemności.
 
ŁukaszN tak to auto ma gł. jeździć za darmo!! wiec silnik 1,2 z gazem... ma to troche sensu jednak by tych koni było z 80. Co do Golfa to nie widzę sensu by go kręcić to nie wyścigówka ma to byc dobre oszczędne auto. Spalanie rzędu 5-7 litrów ON to dość tania jazda. Czesto jeżdżę też Passatem 1,9 TDI 130KM w automacie i niestety 7-10 litrów potrafi to łykać...

Z wiekiem przechodzi bicie rekordów na prostej... a i tak większość szczeniaków w zgazowanych BMW czy Civicach wymięka przy moim maxymalnie sztywnym i obniżonym zawiasie w golfie na winklach(no i mojej jebniętej psychice):D
 
Ja tam bym gazu w ogóle nie dawał. Nie znam nikogo z moich znajomych co ma gaz i był by z tego zadowolony, zawsze coś im tam się psuje albo coś jest nie tak, nie odpala przerywa i auto przymulone.

Sam stałem przed wyborem auta małego dla mnie do jazdy do pracy 10Km w jedną i 10 Km w drugą, założenia były takie mały i mało palić ma i wybrałem za namową kuzyna mechanika corse 1.5TD. I mam moc i pali mało 5,5 lita z świrowaniem bo lubię dociskać do 4-5 tyś obrotów. Może nie jest to demon szos ale pali mało i 2 auta podczas wyprzedzania z palcem w nosie łykam. Ma 67 KM i nawet 1 tony nie waży. Spalanie sprawdzałem kilku krotnie metodą bak pełny pod korek i mierzenie dystrybutorem. Ja trafiłem na nie przegniły model z Włoch z 2000 roku z poduszkami, wspomaganiem, elektrycznymi szybami. Szczerze mogę polecić a części tanie i ogólnie dostępne.
 
dj_zibi napisał:
przy moim maxymalnie sztywnym i obniżonym zawiasie w golfie
pokaż zdjęcia ;>

10-20KM więcej nie zwiększy drastycznie spalania, a kopa trochę da ;)

dj_zibi napisał:
wiec silnik 1,2 z gazem... ma to troche sensu jednak by tych koni było z 80.
Dobra instalacja gazowa w nowym aucie nie powinna obniżyć mocy, wejdź na jakieś forum, poczytaj trochę, dobierz odpowiednie podzespoły całej instalacji i znajdź dobrego gazownika. Tak zrobił mój kumpel w Daci Logan (czy jak to tam sie pisze). Poczytał, wybrał, poszedł do gazownika powiedział jak ma to wyglądąc, no i jak na razie jest zadowolony ;)
 
ŁukaszN jest niższy niz większośc takich golfów a zawias jest kurewsko sztywny... az mnie to drazni.

http://www.akustyka.info/foty_fora/IMG_7724.jpg

Do świrowania mam to:

bikepics-1637448-800.jpg


I dla tych co mówia ze nakedem sie nie da :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :

885d40e86784d53e.jpg
 
Zibi, po twoim opisie myślałem ze ciągniesz miską olejową po ziemi ;P Ale i tak jest fajnie, przynajmniej wyróznia sie z tłumu, a twardy zawias też ma plusy.
 
kumpel kiedyś miał fajne autko ale niestety zaliczył w drzewo i już nie ma, ale jeździło sie nim swietnie, był to suzuki baleno hatchback 1.3 benzyna i aż 86km, autko było z 95r. jeździł nim 4 lata i nic go nie zawiodło nigdy, spalanie na poziomie 8-7l przy wciskaniu w podłoge, a kputa troche miał, leciutki (około 800kg) zwnny, idealny do miasta czy do pracy :razz: wyposażenie w tych autach też bardzo fajne, wiele aut ma elektruczne szyby 2 poduszki, klimatyzacje, w niektórych nawet ABS :wink:
 
ŁukaszN napisał:
Zibi, po twoim opisie myślałem ze ciągniesz miską olejową po ziemi ;P Ale i tak jest fajnie, przynajmniej wyróznia sie z tłumu, a twardy zawias też ma plusy.

Wiesz ale praktycznie kazdy kraweznik jest mój, a bedąc na czasie kazde "jęzory lodu" zaczepiam. Nie jest to fajne.
 
Nie kupujcie samochodow na literke F: Fiat, Ford (bo gówna wort a Fiat jego brat) i Franzuzy. Ew Folksawagenów. Jak ktos nie lubi Niemców.
 
pegelmesser napisał:
Nie kupujcie samochodow na literke F: Fiat, Ford (bo gówna wort a Fiat jego brat) i Franzuzy. Ew Folksawagenów. Jak ktos nie lubi Niemców.
Jeszcze jeden taki post i dostaniesz kolejnego warna.
Pieprzysz głupoty nie mając o niczym pojęcia i powtarzasz tylko mity.

Prawda jest taka, że nieważne co się kupi, czy to jest bmw, vw, opel czy fiat lub ford. Podstawa to zadbane auto. Mając taki budżet, to nie ma co wybrzydzać na temat wyglądu czy koloru, tutaj przede wszystkim trzeba patrzeć na stan techniczny samochodu.

Co do małych autek, to ceny cors czy polo są wyższe od cen kadettów.
VW jest często droższy od opla czy forda z tego samego rocznika, wynika to mitu, który się utworzył, że vw jest bezawaryjny.


W przypadku opla mogę trochę pomóc przy ew. problemach, bo sam jeżdżę już 4 kadettem(3 kombi i teraz combo) i nie zrezygnuje z kadetta

Za 1kzł da się kupić kadetta, który będzie zdrowy, wystarczy dobrze poszukać.


Co do zapiekających się hamulców, to definitywnie problem ustał w 89 roku, bo zmienił się typ zacisków.
 
cursor napisał:
VW jest często droższy od opla czy forda z tego samego rocznika, wynika to mitu, który się utworzył, że vw jest bezawaryjny.
Ale prawda jest tak że VW golf szczególnie I i II (z III jest już gorzej) mają duuużo lepsze blachy i zabezpieczenie antykorozyjne od opla. Tu nie ma co sie oszukiwać, astre F i kadetta dosć szybko zżera rdza. Do opla nic nie mam, ba sam mam przyjemność jeździć oplem ;P No i te starsze ople maja naprawdę dobre silniczki
 
ŁukaszN napisał:
cursor napisał:
VW jest często droższy od opla czy forda z tego samego rocznika, wynika to mitu, który się utworzył, że vw jest bezawaryjny.
Ale prawda jest tak że VW golf szczególnie I i II (z III jest już gorzej) mają duuużo lepsze blachy i zabezpieczenie antykorozyjne od opla. Tu nie ma co sie oszukiwać, astre F i kadetta dosć szybko zżera rdza. Do opla nic nie mam, ba sam mam przyjemność jeździć oplem ;P No i te starsze ople maja naprawdę dobre silniczki
Ja nie twierdze, że nie, ale golf skończył się na II. III to już jest paździerz, który leci na renomie II.

Co do silników, to c16nz czy c20ne to są bardzo trwałe i idiotoodporne silniki. Oba są bezkolizyjne, więc ryzyko uszkodzenia rozrządu po zerwaniu paska jest znacznie mniejsze.

Topowy C20XE to już inna bajka. W czasie, kiedy go produkowali był najnowocześniejszym motorem w kompaktach, nawet renault ze swoimi F16 mu nie dorównywał.


Małym i na prawdę wygodnym autem jest renault clio. Kumpel ma takowe i bardzo przyjemne auto. Problem z biegami, to kwestia jedynie regulacji(u kumpla wystarczyła).
 
cursor napisał:
Małym i na prawdę wygodnym autem jest renault clio.

ano chcialem kupic a z okolicy mało tego, z tym ze tak jak pisalem w to auto byloby zaduzo do wlozenia kasy...

P.s
Cursor odezwij sie na gg.
 
Mnie tylko śmieszy obniżanie w golfach zawieszenia, dodanie spojlera czy jakiegoś innego dyfuzora, alu-felg i zmiana "czipa" która dodaje mu ~10KM... i juz mamy samochód sportowy hehe, ło jejku, jejku :razz: . No ale i tak mamy progres bo jeszcze kilka (naście?) lat temu robiono tak z maluszkami :razz:
 
dobra dobra nie kozacz :P ja sie jutro pochwale swoja astra o ile ja przywioze ale bardzo prawdopodobne ze tak bedzie. :lol:
 
Powrót
Góra