• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

wątek motoryzacyjny

  • Autor wątku Autor wątku mIKI
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Nie, takie cos to potencjalne ryzyko ze ktos bedzie jezdzil bez prawka.
Tak smao nie daje nic zabranie przestepcy prawka skoro potem bedzie jezdzil bez. Trzeba zabrac narzedzie przestepstwa czyli samochod.
 
Oczywiście analogicznie właściciel firmy transportowej musi mieć prawko na cieżarówki z przyczepą albo na autobusy? No bo w końcu może wsiąść do takiego tira i wtedy to bedzie zagrożenie!
Głupoty ludzkiej i braku odpowiedzialności nie da sie ograniczyć żadnymi przepisami.
 
pegelmesser, tym razem bede szczery, walnij sie w czerep.
Auto jest zarejestrowane na mame i co? wiec nie mam auta.
To ze potencjalne zagrozenie... ile kosztuje maluch? 200-300zl taki do rozwalenia, i co? kazdy kto by chcial to by kupic mogl i szalał.

Pozatym pisalem, ze auto bez przegladu i oc, nie przerejestrowane itp, wiec robie je dopiero.

tak czy siak, zdalem za 1 razem, luzik totalny, tylko nauczony bylem inaczej tj kiedy zmieniac biegi - poraz 1 5 wbilem dzis na egzaminie, i np jadac 70, uczono mnie ze np za znakiem ograniczenie do 50 mam juz miec 50, a na egzaminie gosc mnie pyta po co hamuje - wiec uczony bylem pod egzamin, a na egzaminie pod zycie. 0 bledow, teoretyczny wyszedlem po 4 minutach 0 bledow (nie znam pytan na pamiec) :D jako 1, tylko na luku 2x jechalem bo przy cofaniu tylem zatrzymalem sie DOSLOWNIE o 1-2cm zawczesnie, ramka rejestracji byla na lini conajwyzej.

ZDANE i tyle powiem.

[ Dodano: 2010-02-02, 10:43 ]
dodam jeszcze - kazdy jakby chcial to by mogl stworzyc zagrozenie i nie uchronisz innych przed takimi. Moze kiedys jak kazdy bedzie stale pod obserwacja...

[ Dodano: 2010-02-02, 10:51 ]
dodam jeszcze #2 ;) ze to ze ktos nie ma prawa jazdy, nie znaczy ze stanowi zagrozenie, znam osoby z prawem jazdy i ... strach wsiasc! nie z powodu predkosci, tylko nie potrafia odnalezc sie na drodze wsrod innych itp jezdza tak jakby pusto było.

Nie mowie ze jestem mistrzem kierownicy czy cokolwiek, ale umiem jezdzic (prowadzic samochod, zgodnie z przepisami), a jak bedzie juz gotowe autko, to do lasu jak snieg bedzie, pocwiczyc :twisted:
 
Tasior napisał:
Auto jest zarejestrowane na mame i co?

To tym bardziej.
Po co samochod skoro nie ma sie prawka? Zeby nabijac lata do skladek OC? I tak po 5 latach posiadania maluch za 100zl i ni emajac prawka dostaje delikwent znizke, robi prawko, wyjedza, wlanie w drzewo i...
 
pegelmesser napisał:
Po co samochod skoro nie ma sie prawka? Zeby nabijac lata do skladek OC? I tak po 5 latach posiadania maluch za 100zl i ni emajac prawka dostaje delikwent znizke, robi prawko, wyjedza, wlanie w drzewo i...

Posiadanie samochodu a jeżdzenie nim to są dwie osobne sprawy. Tym bardziej, że dużo większe zagrożenie stwarzają ludzie w samochodach służbowych bo nie jest ich więc można cisnąć, szaleć itd, powstał już przecież w języku potocznym synonim jazdy na wariata w postaci przedstawiciela handlowego w octavii tdi . Swoim by przecież tak nie pojechał ;).

A jak wjedzie w drzewo to co? Nic poturbuje sie to wszystko ;). Ilość posiadanej zniżki nie zmniejsza zagrożenia na drodze. Nie wiem jak można wysnuć wniosek pomiędzy % zniżki na OC a brawurą na drodze, kompleta głupota.
 
pegelmesser, to co tymbardziej? mama prawko ma i tez jezdzi - z czym problem?

Pozatym przy aucie jest troche do zrobienia, wiec tak czy siak postoi chwile (jezdzi, ale chce sobie odpicowac i dopiero wyjechac)
 
No to stało się. Jestem zmuszony kupić auto do dojazdów do pracy :) Dziennie około 90km w obie strony.

Wymagania:
- silnik do 1.6 (opłaty)
- lpg
- cena do 3000
- niskie spalanie (większość trasy można spokojnie jechać 70-90km/h, mało miasta)
- wspomaganie, fajnie jakby był ABS

Jest ktoś w stanie coś doradzić?
 
esh0 napisał:
I znów nie okażę się oryginalny i powiem Golf II :mrgreen: Silnik 1,6D lub 1,6TD Ewentualnie Audi 80 B3 np. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11352372 To samo tylko ładniej i więcej
Więc tak:
niskie spalanie: poza miastem 5l
wspomaganie raz było raz nie, można dokupić od bogatszej wersji, ABS brak
cena 3k - 3,5kzł

Czemu golf?? Bo to W124 wśród starych kompaktów ;) Mocne blachy, żywotne silniki i tanie cześci. Cały silnik 1,6D to koszt 500-800zł

Ewentualnie Astra F z silnikiem 1,6 8V + do tego gaz założyć, wiec drożej wyjdzie. Z instalką trochę strach kupować, no i inna spraw, ze blachy ruda zżera równo.
 
Ale 1.6 diesel bez turbiny to będzie muł większy niż 1.4 lpg na wtrysku. W dodatku B3 jest dość ciężkie... Cena 3,5k przekracza budżet.

Tak poszperałem i na szybko:
Fiat Uno 1.4 Fire
Mazda 323F 1.4 lub 1.6
Renault 19 1.4 (miałem jakiś czas temu 1.7 przez długi czas, wg. mnie rewelacyjne auto)
Peugeot 405 1.4 (nie wiem jak tutaj z osiągami, bo to ciężkie auto)
Citroen ZX 1.4
Golf II 1.6 (choć nie lubię tego auta)
 
esh0, z tego co podałeś to brałbym Mazde 323F, fajnie bezawaryjne autko, w porównaniu do do fiata uno i citroena zx oferuje większy komfort jazdy.
poszukaj suzuki baleno :razz: bardzo mało ich w Polsce ale jakby się trafił dobry egzemplaż to za tą cene jak dlamnie najlepszy samochód :wink:
 
Tasior napisał:
do lasu jak snieg bedzie, pocwiczyc
no to nie wyjedziesz
esh0 napisał:
Fiat Uno 1.4 Fire
będzie się psuło. Miałem fiata nie polecam. Zresztą były już tu dwie negatywne opinie osób, które pracowały we fiacie. Więc wiedzą co piszą.

ja bym wybierał z:
esh0 napisał:
esh0 napisał:
esh0 napisał:
Mazda 323F 1.4 lub 1.6
w takiej kolejności.
A jak chcesz dobre niezawodne auto to poszukaj Nissana sunny 1,6 lub diesela.
To są dopiero niezawodne auta. Na pewno byś był zadowolony.
 
Powrót
Góra