Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
    Jest to auto od podstaw zrobione dla oszczędzania.
    Szcegolnie na wymianach wtryskow, dumasy i turbosprezarki.
    Wszsyscy któych znam masowo pozbywaja sie diesli gdyz nie nadazaja juz z naprawami po kilka tys.PLN rocznie, masowa przechodza na bezproblemowe benzyny wolnossace na LPG.

    - - - - - aktualizacja - - - - -

    Zamieszczone przez brainlogout Zobacz posta
    Mimo to przy duzych przebprzebiegach wychodzi chyba lepiej.
    Nie wychodzi lepiej.

    Zamieszczone przez brainlogout Zobacz posta
    Nigdy tego nie liczylem.
    Własnie w firmie policzyli. Auta po 300tys przejechane i kolejne beda benzynowe.

    Skomentuj


      Kolejne beda benzynowe. Jest to spowodowane wylacznie kosztami seserwisu?

      Skomentuj


        Ja jeżdżę ropniakiem 10lat i jeszcze nie robiłem poza drobnicą w aucie nic poza wymianą normalnych części eksploatacyjnych. Ponadto rocznie oszczędzam około 8 tyś zł w stosunku do podobnej benzyny na samym paliwie wiec mam na ubezpieczenie, przeglądy i ewentualne małe naprawy

        Skomentuj


          Zamieszczone przez brencik Zobacz posta
          Wszsyscy któych znam masowo pozbywaja sie diesli gdyz nie nadazaja juz z naprawami po kilka tys.PLN rocznie, masowa przechodza na bezproblemowe benzyny wolnossace na LPG.
          Czy wszyscy oni kupili swoje samochody w salonie?

          Skomentuj


            Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
            Dlaczego? Jest to auto od podstaw zrobione dla oszczędzania.
            Gorzej jak np. turbo pada, dwumasa, pompa itd... :P


            Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
            a całkowicie obojętny na silnik to on nie jest.
            Ale wg ekonomi to nie jest oszczędzanie
            No raczej, już pisałem przecież że możesz "zaoszczędzić" tyle że później stać Cię na nowy silnik. To która opcja fajniejsza ? :)



            Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
            Ponadto rocznie oszczędzam około 8 tyś zł w stosunku do podobnej benzyny na samym paliwie
            Ja jak ostatnio kupowałem samochód to mi się to nie kalkulowało jednak.
            Bo diesel po mieście palił by 10 i w trasie 10. To ile ten twój diesel pali w takim razie ?

            Skomentuj


              A mi tam sie dawno oplacil zakup dizla. W ciagu 5 lat przejechalem niecale 80tys km i mimo, ze musialem wymienic wtryski na nowe ( ktore uwalilem na wlasne zyczenie ), to i tak w porownaniu do tego jakbym jezdzil na benzynie, to duzo zaoszczedzilem. Jesli auto pali srednio nie wiecej niz 4-5 litrow oleju, to oszczednosc jest. Mozna tez wspomniec o tym, ze niektore osoby maja dostep do tanszego oleju napedowego i koszty jazdy jeszcze spadaja.

              Skomentuj


                Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                Jesli auto pali srednio nie wiecej niz 4-5 litrow oleju, to oszczednosc jest.
                No to średnio czy nie więcej ? Bo jak żyje i znam diesle to chyba miniumum raczej :)

                Dużo też zależy od tego jak ktoś jeździ. Jak trzeba było mondeo po autostradzie lecieć 180 to spalanie mu wychodziło prawie prawie 20 ropy
                Starym 2L 140Hp benzyniakiem w trasie jak lecę 130 to spale 8-9Pb. Dieslem musiał bym chyba 90 jechać żeby tak mało spalić... (Chociaż nie powiem, ostatnio jechałem ibizą diesel 110hp na bank zachipowaną, turbo robi swoje... :) )
                Kiedyś ropa była tańsza od Pb, ale teraz ?
                Last edited by ir0nhide; 11.03.2015, 02:00.

                Skomentuj


                  Akurat że się w firmie nie opłaca diesla to się nie dziwię, przedstawicielom handlowym najczęściej to szkoda nawet rowerów dawać, w normalnej eksploatacji na 300kkm sprzęgło powinno polecieć raz, chyba że ktoś się turla ciągle po mieście , turbo w prywatnych samochodach żeby padło to egzotyczny przypadek, najczęściej na własne życzenie, jest pare silników których lepiej unikać bo są mało udane, ale bez przesady. Ogólnie jak porównać to co się znajomym psuje w samochodach z tym co się sypie w firmowych to są dwie różne historie.

                  Skomentuj


                    Zamieszczone przez ir0nhide Zobacz posta
                    No to średnio czy nie więcej ? Bo jak żyje i znam diesle to chyba miniumum raczej
                    Minimalne realne spalanie na trasie w moim aucie to 3.8, poruszajac sie zgodnie z przepisami. Maksymalne spalanie w miescie 6 litrow.


                    Zamieszczone przez ir0nhide Zobacz posta
                    Dużo też zależy od tego jak ktoś jeździ. Jak trzeba było mondeo po autostradzie lecieć 180 to spalanie mu wychodziło prawie prawie 20 ropy
                    Bo Ford, gowno wort. Skoda fabia 1.9 tdi 101 koni, przy predkosci maksymalnej ( troche ponad 180 na gps ) spalala nie wiecej niz 11 litrow.

                    Skomentuj


                      Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                      Bo Ford, gowno wort.
                      Ileś postów wcześniej pisałeś że ten mustang jest super... :P

                      Skomentuj


                        Zamieszczone przez ir0nhide Zobacz posta
                        Ileś postów wcześniej pisałeś że ten mustang jest super... :P
                        No jak Ty laczysz amerykanskiego Forda z europejskim, to chyba nie mamy o czym rozmawiac :)

                        Skomentuj


                          Zamieszczone przez ir0nhide Zobacz posta


                          Ja jak ostatnio kupowałem samochód to mi się to nie kalkulowało jednak.
                          Bo diesel po mieście palił by 10 i w trasie 10. To ile ten twój diesel pali w takim razie ?
                          pali 7-8 litrow w naprawdę dużych korkach w normalnym ruchu miejskim około 6 l.
                          Minimalne jakie udalo mi się uzyskać 4.1 litra jadąc z zachowaniem ograniczeń. Średnio wychodzi mi 6 l. bo moje trasy to albo 100% miasto albo trasa ze średnią grubo powyżej 130km/h. Kilka razy w roku robię trasę 2000km w ciagu jednego dnia (14-15h jazdy) ze średnią 6 litrów.
                          Szwaguer ma takie samo auto tylko starsze ze slabszym silnikiem pali srednio litr wiecej.
                          Kolega z pracy jest fanatykiem benzyny ma C-max à 1.8 benz i w tym samym mieście pali minimum 9 litrów, miał lagune 2.0 10 na somo zapalenie silnika.
                          Twoi znajomi sprzedają diesle bo kupili 10 letnie auta z zachodu z przebiegiem 120 tyś km.:???: Tam nikt nie kupuje auta aby stało w garażu.

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
                            Śmieszą mnie ludzie którzy kupują auta za kilkadziesiąt (kilkaset) tyś i je potem przerabiają na kuchenki gazowe. Wstydziłbym się podjechać pod dystrybutor z gazem.
                            Przebojem na forum VW kiedyś był koleś co chciał zagazować RS4.
                            a co smiesznego w tym rs4?
                            takie kombi to jeszcze mozna zagazowac...
                            co innego typowo sportowe auta do zabawy. tam gazowanie nie ma sensu
                            ale mocne auta do jazdy na codzien juz tak


                            Zamieszczone przez .3lite Zobacz posta
                            Osobiście trzymam się pewnej zasady - jeśli mnie nie stać na utrzymanie auta, to nie mam zamiaru go kupować.
                            i dlatego nadal jezdze rowerem!

                            Skomentuj


                              Nie pamiętam ale chyba chodziło o wersję 4.2 v8. Silnik nie jest ani prosty ani tani w serwisowaniu więc kłóci się to w moim przekonaniu z ideą zagazowania. Jeszcze raz, nie stać mnie to nie kupuję.
                              Last edited by sylvek; 11.03.2015, 07:03.

                              Skomentuj


                                Dla mnie wybór jest zawsze prosty, po co mam jeździć drożej, jak mogę taniej. Od 12 lat w każdym moim aucie mam instalacje LPG i w następnym też taka będzie :). Wolę jeździć z przyjemnością 220 konnym autem z LPG niż męczyć się w 1.4 dupowozie, a koszty paliwa mam na tym samym poziomie. Zgadzam się z tym że gazu nie powinno się zakładać do unikatowych, sportowych i zabytkowych aut. RS4 na pewno do żadnej z tych grup nie należy, to jest zwykłe rodzinne auto z mocnym silnikiem.

                                Najbardziej mnie śmieszy to że większość przeciwników LPG, nigdy nie miała takiej instalacji w aucie.

                                Skomentuj


                                  Ale założyłeś instalacje ze względów ekologicznych
                                  RS4 jest pseudo sportowe i 100km z litra w silniku bez turbo to troszkę daje do myślenia. Zresztą 40 zaworowa głowica też.

                                  Skomentuj


                                    100 koni z litra to już honda w latach 90 miała

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
                                      Szwagier założył aby zarabiać na sprzedaży prądu i wten sposób ma w dup. ekologię prąd za darmo a instalacja się niedługo zwróci.
                                      Jak sprzedawać?
                                      Przecież bez koncesji wydanej przez państwo nic takiego mu robic nie wolno, tak jak i handlować paliwem.
                                      Energię moze tylko wykorzystać na własne potrzeby a reszte odeslac do sieci, zeby operator sprzedał i zarobił

                                      Napisałem o gazie lpg a właściwie wywołałem ta rozmowę o gazie specjalnie
                                      Bo pamietam jak czesc z was wmawiała, ze lpg to rozsądek i czysta oszczędność
                                      Panietam jak mówiłem, ze śmieszy mnie jak pod dystrybutor podjeżdża cayene z lpg
                                      Mało nie zostałem zlinczowany za takie wypowiedzi
                                      A teraz ja wystąpiłem w odmiennej roli i zrobiłem prowokacje

                                      Teraz nagle sie okazuje, ze juz do takiego auta gazu nie powinno sie zakładać
                                      Brawo panowie
                                      Piszecie chyba tylko po to, zeby cos gadać

                                      Miłego dnia!
                                      Juz mi sie nie chce...

                                      Skomentuj


                                        Nadwyżkę energi wprowadza do sieci, ma dwa liczniki pewnie. Liczy ile pobral ile oddał. I póżniej albo on placi albo jemu.

                                        Skomentuj


                                          A licencje na srzedaz od państwa ma na obrót energia?
                                          Juz mi sie nie chce...

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X