Od godz 15 do 21-30 nie czytałem forum. Przez te dwie strony nie byłem w stanie przebrnąć coby je dokładnie przeczytać. Rozbujaliście się jak dziesięciolatek na huśtawce.....
Jak dla mnie dyskusja o kablach sensu ni ma i tyle. Fizyka jest fizyka. Prąd płynie w miedzi. Jak ma dość miejsca (przekrój) to se płynie bez strat. Jak przekrój za mały to sobie cóś tam traci. Ale, żeby jakieś szlaufy, gumy. termokurczki itp miały ba to wpływ? Ci wielcy co nam oświecili elektryczność w grobie by się przewrócili słysząc takie dyrdymały.
Pozdrawiam. Miłych Andrzejków. (Kołaczkowska właśnie śpiewała Song porzuconej)
Nigdy zadnych badan, pomiarow nie bylo, a to jest bardzo ciekawe bo producenci chwala sie ze ich wyroby to ciezkie lata badan, szkoda tylko ze wartosci RLC w takim odcinku 50cm kabla sa "ledwo" mierzalne
Sansui AU-α 907MR, Sony CDP-557ESD, T+A Criterion TCI 3R
Wczoraj wieczorem bawiłem się moim amplitunerem, grzebałem w opcjach 5.1, jak również w tych funkcjach co ze stereo robią pseudo kino.
Mam w nim też zapisane takie rzeczy jak small hall, large hall, arena, stadium, live house, church itp. (jak pewnie w każdym ampli).
No i jest tam też "jazz club" który to najbardziej mi się podobał z tych wszystkich dźwięków... niestety pogłos jaki się wtedy wydobywał był zbyt duży
Nie powiem, grało to bardzo fajnie ponieważ z mojego pokoju 10mk robiło przynajmniej 100mk, ale po dłuższym czasie męczyło.
Okazuje się, że nie dość że można regulować głośnością jak i barwą poszczególnych głośników, to jeszcze można regulować siłę pogłosu ów funkcji która jest aktualnie włączona.
Powoli zmniejszałem i porównywałem dźwięk jaki wyszedł z dźwiękiem zwykłego stereo.
To co uzyskałem przerosło moje oczekiwania.
Jak wy to nazywacie, "scena" poszerzyła się, dźwięki takie jak np. delikatne uderzenie pałką o blachy, szczotką o werbel, jakieś delikatne przeszkadzajki, teraz po prostu je słychać :)
Co ciekawe, wokal się nie rozjechał, nadal jest na środku ale za to nabrał głębi, wyrazistości... no po prostu czad :)
Do nocy siedziałem i słuchałem Faratu AMJ :razz:
Takie rzeczy słyszałem tylko raz na AudioShow, a było to kilka lat temu w pokoju, w którym stały kolumny Magico (zresztą opisywałem tą sytuację).
Teraz jak przełączam z powrotem na stereo, to... aż nie mogę tego słuchać.
No, tylko Ty mówiłeś wtedy o konkretnych głośnikach, że mają "więcej powietrza".
Tutaj zrobił to procesor.
No ale efekt jest taki, jak u kolegi Gokara zrobiliśmy test DAC-a który jest w jego amplitunerze, prawie identyczny efekt.
Włączasz i już nie chcesz wracać do zwykłego stereo (jak w moim przypadku).
Wracając na chwilę do kabli i marketingu producentów to nie pojmuję o co ten cały krzyk. Jeśli nie słyszę to omijam takie z daleka, jeśli mnie stać i chcę kupić to kupuję. Takie protesty przeciwko to zawracanie kijem rzeki.
Jeśli ktoś uważa że jest to nabijanie ludzi w butelkę i robienie ich w balona, to może niech weżnie pod uwagę że oni tego właśnie chcą i mają wolną wolę by to robić.
Dlaczego my wszystko wiedzący mamy uszczęśliwiać cały świat?!
Gdyby nie było popytu to i podaż była by nikła.
Większość z nas daję się nabić w butelkę w innych dziedzinach, np mamy samochody, czy wiecie że auto które kosztuje w salonie 55 tyś zł, jeśli kupimy je w autoryzowanym serwisie na części będzie kosztowało ponad 500 tyś zł. takie są przeliczniki.
Zmuszają nas do płacenia za coraz czystsze samochody a czy wiecie że auto klasy kompaktowej musi jezdzić 25 lat po 15000 km aby zużyć tyle energii ile pochłonęła jego produkcja.
Jesteśmy robieni na szaro na każdym kroku i naprawdę ktoś kto sprzedaje takie kable ludziom którzy świadomie ich chcą nie jest czymś nadzwyczajnym i w jakimś stopniu szkodliwym.
Po prostu nie chcemy to omijamy szerokim łukiem nikt nas nie zmusza, jak do aut spełniających E6
PM miałem już nie pisać, ale no nie mogę tego nie skomentować.
Mnie nie obchodzi to, co autor napisal jak dlugo czasu dochodzil do tego co dzis sprzedaje. Mnie interesuje to co jest na koncu. Kabel mozesz sobie wypozyczyc, posluchac we wlasnym systemie i oddac bez koniecznosci kupna. Jednak Ty dalej nie widzisz, lub nie chcesz dostrzec tego o czym ja caly czas pisze.
Wyjaśnij mi zatem dlaczego trzeba budować 27km zderzacz hadronów, żeby zmierzyć minimalne opóźnienie jakiejś cząstki, skoro 2 metrowy kabel za parę tysi może robić różnicę.
Stary, ale co ja mam Ci wyjasniac? To nie sa moje slowa. Dla mnie to tam moze byc napisane byle co, interesuje mnie tylko to co napisalem wyzej. Chcesz polemizowac z tym tekstem, to napisz do jego autora, a nie do mnie.
Przepraszam, ale nie obrażaj, boś sam jest "wieśniak" stawiając na równi artyzm wielkich ludzi z marketingowymi wytworami...
Szanowny kolego, nie wiem co Ci sie ubzduralo, ale jakos od pewnego czasu, w kazdej swojej wypowiedzi dotyczacej mojej osoby, probujesz postawic mnie w zlym swietle, dowalic mi, a nawet pouczac mnie na tematy, na ktore sam nie masz zielonego pojecia.
Zanim wylecisz jeszcze raz z jakims smieszny przykladem jak ten o Leonardzie, to moze poczytaj o sztuce, jej dziedzinach, a szczegolnie funkcjach sztuki, w tym sztuki uzytkowej.
Wracając na chwilę do kabli i marketingu producentów to nie pojmuję o co ten cały krzyk. Jeśli nie słyszę to omijam takie z daleka, jeśli mnie stać i chcę kupić to kupuję. Takie protesty przeciwko to zawracanie kijem rzeki.
Jeśli ktoś uważa że jest to nabijanie ludzi w butelkę i robienie ich w balona, to może niech weżnie pod uwagę że oni tego właśnie chcą i mają wolną wolę by to robić.
Dlaczego my wszystko wiedzący mamy uszczęśliwiać cały świat?!
Gdyby nie było popytu to i podaż była by nikła.
Pisze to od samego poczatku, ale niestety taki racjonalny glos jak Twoj okazuje sie tutaj rzadkoscia.
Zobaczcie na opis tego produktu. Producent nie pisze o tym jak to jest genialnie wykonane, tylko o tym jakie ma cechy dzwieku, do ktorego dochodzil iles tam czasu.
Stary, ale co ja mam Ci wyjasniac? To nie sa moje slowa. Dla mnie to tam moze byc napisane byle co, interesuje mnie tylko to co napisalem wyzej. Chcesz polemizowac z tym tekstem, to napisz do jego autora, a nie do mnie.
Ja wiem, że to nie są twoje słowa. Abstrahując od tego, że znów sobie zaprzeczyłeś, to w moim zwyczaju jeśli na coś się powołujesz, to się z tym zgadzasz lub są tam jakieś dowody rozwiązujące spór.
Jeśli dla Ciebie może być tam napisane byle co, to w takim razie powiedz mi po co przytaczałeś tekst? Nie chcę być uszczypliwy, po prostu nie rozumiem co ten cytat miał wnieść?
Jednak Ty dalej nie widzisz, lub nie chcesz dostrzec tego o czym ja caly czas pisze
Ja rozumiem o co Tobie chodzi, że ostateczny dźwięk jest wartością wycenianą. Tylko Ty nie chcesz zrozumieć mnie.
Ja mam takie zdanie, że kable o ile maja jakiś wpływ to jest on marginalny. Ja mam słaby sprzęt, ale jak twierdzi ten gość kable są bardzo ważnym elementem systemu, zatem lecimy: kiedyś miałem 1mm CCA OFC, najtańsze z elektrycznego, potem kupiłem 2,5mm pełna miedź. Powinienem jakąś zmianę usłyszeć. Niestety, żadnej nie usłyszałem. Usłyszałem, za to kolosalną zmianę kiedy przenosiłem kolumny z pokoju w akademiku do swojego pokoju w domu. Dlatego twierdzę, że jeśli ktoś chce szukać nirwany w dźwięku, a nie chce zmieniać kolumn, wzmaka i źródła to powinien uderzyć w akustykę a nie kabelki.
Jeśli jednak miałbym pieniądze i wydatek 2-3kzł na kable byłby dla mnie niczym, to zobacz link poniżej i zapoznaj się z opisem budowy kabla:
Widzisz różnicę ? Nie skupiając się na dźwięku, ten z linku przynajmniej udaje jakąś technologię. Jest tam użyty rdzeń z teflonu, żyłki ułożone w dwóch pierścieniach oddzielonych od siebie itd. Takiego kabla sam w domu nie jestem w stanie zrobić, ten z Grajendu tak, bo to cienka żyłka z kilem gumy.
I nawet jeśli cienka żyłka z kilem gumy jest w jakiś sposób akustycznie uprzywilejowana to zawsze sam mogę takową kupić, włożyć w węża silikonowego czy tam igielitowego oraz termokoszulki. Może nie zagra tak jak oryginał, ale zostanie mi jakieś 1.5k zł w kieszeni które mogę przeznaczyć na ustroje akustyczne albo nawet pomiary akustyki pokoju. I założę się, że rezultat będzie zdecydowanie lepszy i słyszalny nawet dla laika, bez względu czy system jest za 3 tysiące czy za 300 tysięcy.
Mam nadzieję, że przynajmniej w jakimś stopniu zrozumiałeś o co mi chodzi. Więcej do powiedzenia nic nie mam, poza tym nie widzę dalszego sensu dyskusji o kabelkach.
Musialem zacytowac calosc opisu autora, bo inaczej nie mialoby to sensu.
Rozumiem, ze jestes antykablarzem i dla Ciebie dzwiek kabla nie istnieje, dlatego przekladasz budowe jako wyznacznik ceny. Ok rozumiem, po prostu chcesz miec wiecej cukru w cukrze i tyle. Ja natomiast nie pisze o tym czy ten kabel jest dobrze zrobiony czy zly, oraz czy brzmi tak jak opisuje to producent. Pisze o tym, ze gowno mnie obchodzi z czego kabel jest zrobiony i jak jest zrobiony. Jesli ktos rozwaza zakup kabli Avatara, to dla niego bedzie sie liczyl dzwiek tych kabli w systemie, a nie to jakie przewody sa w srodku, czy rurka jest z teflonu czy z gumy. Rozumiesz? Chyba jednak nie rozumiesz, bo jestes antykablarzem.
Zrozum, ze ja Cie nie chce do niczego przekonywac, ja tylko mowie o wolnym wyborze jaki jest na rynku. Chcesz sobie kupic kabel za 10 zl to prosze bardzo, kup i sie ciesz. Ktos chce kupic kabel za 2 tys i go na to stac, a w dodatku ma mozliwosc odsluchu tego kabla za darmo, to w czym widzisz problem? Mnie naprawde nie interesuje co bys kupil, jakbs mial tyle i tyle do wydania. Zostaw to dla siebie, bo nikomu to w niczym nie pomoze. Ciesz sie swoim zakupem w domu i pozwol cieszyc sie innym swoimi zakupami.
Jezeli ktos twierdzi, ze slyszy nawet bezpieczniki, to daj mu sie tym cieszyc i tyle. Tak samo ktos moze wyznawac jakas religie, dla ktora dla innych jest glupota i zabobonem, a Ty zachowujesz sie tak, jakbys chcial na sile takiego czlowieka od tego odciagnac.
Daj ludziom kupowac, to co chca, za tyle ile chca, slyszec to co chca i wierzyc w to co chca. To jest wlasnie ta krajowa cebulandia, gdzie kazdy dalby sie pokroic za swoje zdanie, bo wszystko wiedza najlepiej, a juz napewno sluch maja najlepszy!
Nie slyszysz kabli? Wporzo, mozesz nie slyszec. Ktos twiedzi, ze slyszy? Tez wporzo. Chce zaplacic swoje zarobione pieniadze za cos co slyszy, lub co mu sie wydaje, ze slyszy to tez wporzo. Co komu cholera do tego??
Moze jeszcze wyslijcie petycje do parlamentu europejskiego, zeby madre glowy ustalily dyrektywy jak powinien wygladac kabel glosnikowy, czy sygnalowy, jak wygladac, jaki miec oplot, jaka dlugosc i koniecznie maksymalna cene, zeby bron Boze jakis glupi i naiwny klient nie dal sie nabrac szarlatanom i oszustom.
Jeśli ktoś uważa że jest to nabijanie ludzi w butelkę i robienie ich w balona, to może niech weżnie pod uwagę że oni tego właśnie chcą i mają wolną wolę by to robić.
Pierwsze słyszę żeby ktoś chciał być nabijany w butelkę świadomie, śmiało chyba można nazwać takiego człowieka jeleniem.
Większość z nas daję się nabić w butelkę w innych dziedzinach, np mamy samochody, czy wiecie że auto które kosztuje w salonie 55 tyś zł, jeśli kupimy je w autoryzowanym serwisie na części będzie kosztowało ponad 500 tyś zł. takie są przeliczniki.
Totalnie mylisz pojęcia i na pewno nie jest to dobry przykład.
Jesteśmy robieni na szaro na każdym kroku i naprawdę ktoś kto sprzedaje takie kable ludziom którzy świadomie ich chcą nie jest czymś nadzwyczajnym i w jakimś stopniu szkodliwym.
Skomentuj