Z tą styczną też się trochę męczyłem ale zrobiłem(w sumie dosyć łatwe było to zadanie). Nie zrobiłem z tymi okręgami. Ogólnie wszystko było do zrobienia tylko trzeba było się trochę więcej uczyć :razz:
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Sa na forum Maturzysci :D?
Collapse
X
-
Niestety nie zgodze sie z twierdzeniem, ze pierwszy rok najgorszy. Tak mowi kazdy, ktory dopiero zaczal studia :) U mnie na PG ( Politechnika Gdanska ) tez sie tak mowilo, poki nie przyszedl 3 rok, gdzie bylo po 13-17 przedmitow na semestr . Pierwszy semestr bedzie ciezki, jezeli ktos sie opier...... w liceum, gdyz wyjda wszelkie zaleglosci z fizyki i matmy, ktore trzeba bedzie uzupelnic i w znacznym stopniu poszerzyc. Jedyny sposob, zeby wyleciec ( byc cofnietym o semestr/rok ) to praktycznie w ogole nie chodzic na zajecia albo chodzic na wszystkie kola " na betona" ;p
Skomentuj
-
pharoh, w sumie ja właśnie zakończyłem pierwszy rokAle słyszałem wiele opinii - jedni ( już inżynierowie ) mówią, że pierwszy rok najgorszy. Inni, że co rok to gorzej jest :P Wiesz, dla mnie pierwszy rok najgorszy może nie dlatego, że ciężko na uczelni, tylko musiałem się zaaklimatyzować w nowym środowisku, mieście, żyć między nowo poznanymi ludźmi, usamodzielnić się trochę itp.
Teraz to już wszystko znam, wiem co i jak więc będzie na pewno łatwiej :)
Jeszcze taka myśl mi po głowie chodziła: Jak zalicze pierwszy rok to jest ta świadomość człowieka, że jednak nadaje się na studia. Gdybym zawalił pierwszy rok to powtarzać pierwszy rok jest ciężko ... A powtarzać trzeci? No myślę, że lepiejChociaż słyszałem, że na tych dalszych latach to już potem nie wywalają aż tak bardzo jak po pierwszym.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez pharohNiestety nie zgodze sie z twierdzeniem, ze pierwszy rok najgorszy. Tak mowi kazdy, ktory dopiero zaczal studia :) U mnie na PG ( Politechnika Gdanska ) tez sie tak mowilo, poki nie przyszedl 3 rok, gdzie bylo po 13-17 przedmitow na semestr . Pierwszy semestr bedzie ciezki, jezeli ktos sie opier...... w liceum, gdyz wyjda wszelkie zaleglosci z fizyki i matmy, ktore trzeba bedzie uzupelnic i w znacznym stopniu poszerzyc. Jedyny sposob, zeby wyleciec ( byc cofnietym o semestr/rok ) to praktycznie w ogole nie chodzic na zajecia albo chodzic na wszystkie kola " na betona" ;p
Pierwszy semestr jest prosty matma i fizyka to material licalny, gorzej drugi bo juz wchodza nowe rzeczy, ja troche to wszystko olalem(co odradzam) i teraz mam ciekawy wrzesien, ale to nie jest cos czego czlowiek nie moglby sie nauczyc :)
I nie myslcie ze na studiach nie bedzie "niepotrzebnych przedmiotow"(za jakie pewnie w liceum polowe uwazaliscie), ja np. mialem psychologie zagrozen spolecznych, ktora akurat była najciekawszym przedmiotem i chetnie na nia chodzilem (powaznie)
Skomentuj
-
I nie myslcie ze na studiach nie bedzie "niepotrzebnych przedmiotow"
Przez pierwszy rok miałem z niepotrzebnych: BHP, mikro i makroekonomie, metody oceny efektywnych projektów inwestycyjnych iiii WF
Takie BHP - niby potrzebne, ale poco, jak nikt na to nie chodził, a każdy miał 5.0 :P na ćwiczeniach się spało, kolosy to były może 2 - po trzy pytanka, praca zbiorowa :P Ale to takie głupoty - nie powiedzą, że przy wysokoobrotowych narzędziach, skrawarkach czy coś nie wolno mieć rękawic, tylko powiedzą, że odległość w biurze dwóch monitorów musi być "jakaśtam" :P
Skomentuj
-
e tam zawsze pare sie przedmiotów znajdzie niepotrzebnych ....
a z wiekszoscią to sami zobaczycie że wszystko się w całość układa... jak skonczycie studia;p ..
to tak jak z puzlami ;p ...
ważniejsze w tej zabawie jest to by jak najszybciej sarać się to wykorzystać w zyciu ($$), poszerzyć wiedzę ..jakiś cert zrobić ;p ...
bo potem wyjdziesz ... a na pierwszej rozmowie sie kolo zapyta no dobra...ale co tak naprawde pan zrobil/potrafi zrobic ;p
Skomentuj
-
Zamieszczone przez cudny90Ale słyszałem wiele opinii - jedni ( już inżynierowie ) mówią, że pierwszy rok najgorszy. Inni, że co rok to gorzej jest
Skomentuj
Skomentuj