Właściwie nawet stabilizacja na diodach Zenera by wystarczyła w zupełności. W każdym razie kodensator za mostkiem jest rozładowywany przez sumę prądów: pobieranego ze stabilizatora oraz polaryzacji samego stabilizatora.
U mnie słyszalne szumy pojawiały się powyżej połowy skali potencjometru czyli wtedy gdy już ustawione było dość duże wzmocnienie, niemniej w czasie nagrania szum był zagłuszany przez odtwarzany sygnał ze źródla... gorzej było gdy sygnał ze źródła zanikł
Jako ciekawostkę powiem, że przy okazji (skoro już miałem cały ten sprzęt w jednym pomieszczeniu) przeprowadziłem sobie odsłuchy porównawcze końcówek mocy i (co mnie bardzo zaskoczyło) okazało się, że UniAmp reprodukuje najmniej basu z wymienionej powyżej trójcy . Jest go trochę mniej niż w Diorze, a duuużo mnie niż we wzmaku Pathe'a Marconi'ego. Kontrolą nad głośnikiem i jakością brzmienia przewyższa oczywiście Diorę bezapelacyjnie o całe kilometry ale w porównaniu do wzmacniacza Pathe'a Marconi'ego ustawionego w trybie direct niestety wypada bardzo blado w zakresie najniższych rejestrów. Jeśli chodzi zaś o brzmienie w zakresie średnich i wysokich to UniAmp popisuje się baaardzo wysoką jakością - tu nie ustąpił wzmacniaczowi Pathe'a Marconi'ego nawet na mikrometr choć gra on ciut inaczej - trudno sprecyzować nawet tę różnicę :) Dla rozwiania wątpliwości zaznaczam, że w czasie wspomnianych odsłuchów do uniampa w roli preampa podłączyłem zwykły potek 2x50kΩ/B. Zastanawiam się czy to tylko mój egzemplarz ma tak ubogi dół ?... |  |
Skomentuj