Zamieszczone przez DDN
"doswiadczenie jest wprost proporcjonalne do zniszczonego sprzetu"

Proponuję wydzielić dyskusję do innego tematu w dziale "off topic" bo jest dosyć ciekawa. Świadoma praca w danej branży powoduje, że jednak śledzisz nowości na rynku. Ja pracuję w branży budowlanej i wcale nie jest tak, że budowlaniec z 20-letnim stażem forsuje rozwiązania sprzed 20 lat bo tak się wtedy nauczył i tak ma być. Jeśli jest w miarę sensowny i świadomy wykonywanej przez siebie pracy to wie o wszystkich nowinkach. Inaczej wyleciał by z rynku z hukiem albo mógł by jedynie działać na domkach jednorodzinnych i to wszystko. Dodatkowo to 20-letnie doświadczenie daje mu ogromną przewagę nad młodziakami po studiach - człowiek po studiach ma tylko wiedzę teoretyczną, która, owszem, jest niezbędna ale nie pozwoli na poprawne prowadzenie budowy jeśli nie jest wspomagana wieloletnim doświadczeniem praktycznym. Taki "staruch" wchodzi na budowę i od razu wie co jest źle, które pręty zbrojenia są źle ułożone czy coś w tym stylu. Ma z tym do czynienia od 20 lat i nie musi się zastanawiać jak to będzie pracowało tylko od razu wie co się będzie z tym działo, czy o zgrozo pęknie czy się tylko poprawnie zarysuje. Myślę, że z elektroniką, jak i z każdą inną dziedziną, jest tak samo. Druga sprawa to "trzydziestoletni elektronik kontra piętnastoletni elektronik" - no myślę, że tutaj rozstrzał wiekowy maksymalnie nie trafiony ![]() ![]() Poza tym krytykę trzydziestolatków odbieram jako bezpośredni atak na moją osobę :razz:
Zamieszczone przez Profesjonalista
Dziś pracujemy głównie na gotowych modułach a większość młodych elektroników dziś nie wie jak dział tranzystor lecz potrafi programować i używać programów symulacyjnych.
![]() | ![]() |
Skomentuj