Jedną nogą jestem w domu już. Uszkodzony byl MPSA42, bo na rezystorach R30 i R41 było ok 16V, wymieniłem go i jest git, czyli 11V i uszkodzony w ogóle nie miał przejścia. Padły również rezystory R33 i R42, które wymieniłem na nowe. Reszta tranzystorów była wylutowana i jest sprawna, łącznie z tranami mocy i sterującymi. Wymieniona została dioda DZ1, bo też była walnięta, reszta diod jest sprawna.
Gdy podłączę uniamp przez rezystor 15Ohm na prawą stronę to na wyjściu mam jakiś znikomy prąd stały na obu kanałach, na rezystorach emiterowych w normie, pojawia się 11,76V na DZ1 i DZ2, czyli wszystko ok. Gdy podłączę lewą, to mam na wyjściu rosnące napięcie tak do 230mV na jednym i na drugim kanale, brak napięcia na DZ2 i brak na emiterowych. Zimnych lutów nie ma, bo grzałem je po parę razy i sprawdzałem elementy przed montażem.
Nie mam jedynie miernika pojemności, jak myślicie, czy to może byc wina uszkodzonego kondensatora?
Trafo ma 3 przewody +32 0 +32. Gdy podłączę tak jak na rysunku wyżej(czyli rezystor z przewodem +32v z trafa w prawą dziurkę ZL2) jest , jest ok, tak jak napisałem, gdy przełożę kabel z rezytorem do lewej dziurki ZL2, a prawą zostawię wolną to nie ma napięcia na emiterach i DZ1.
Wylutowałem jeszcze raz tranzystory T5 T15 T23 T31 i zauważyłem, ze każdy z nich ma opór ok 600Ohm na baza - emiter i emiter - kolektor. Przy próbie sprawdzenia baza - kolektor multimetr wskazuje wartość 1 (uprzedzając pytanie: potrafię odróżnić NPN od PNP i potrafię je zmierzyć :) ). Normalnie bym nie miał wątpliwości, ze są uszkodzone, ale wszystkie cztery w identyczny sposób?
Trafo ma 3 przewody +32 0 +32. Gdy podłączę tak jak na rysunku wyżej(czyli rezystor z przewodem +32v z trafa w prawą dziurkę ZL2) jest , jest ok, tak jak napisałem, gdy przełożę kabel z rezytorem do lewej dziurki ZL2, a prawą zostawię wolną to nie ma napięcia na emiterach i DZ1.
Wylutowałem jeszcze raz tranzystory T5 T15 T23 T31 i zauważyłem, ze każdy z nich ma opór ok 600Ohm na baza - emiter i emiter - kolektor. Przy próbie sprawdzenia baza - kolektor multimetr wskazuje wartość 1 (uprzedzając pytanie: potrafię odróżnić NPN od PNP i potrafię je zmierzyć ). Normalnie bym nie miał wątpliwości, ze są uszkodzone, ale wszystkie cztery w identyczny sposób?
Tranzystory mierzysz testem diody. Na złączach B-E i B-C powinno być ok 600mV (miernik podaje spadek napięcia !) a między C-E powinna być przerwa czyli miernik wskazuje 1.
Ja się chyba zastrzelę przez tego uni! Wlutowałem odwrotnie trany t5 t15 i z drugiej strony to samo. Podłączyłem przez rezystor 15Ohm to sie w pare sekund zrobil czerwony i sam odlutował od kabla z trafa. Poprawiłem tranzystory na tak jak mają byc i przy próbie podłączenia rezystor dalej zaczyna świecić własnym światlem przy podłączeniu.
Pomyslec, ze juz byłem w domu, tylko bałem sie podłączyć końcowke bez rezystora... Teraz musze od nowa szukać przyczyny tego grzania rezystora (wiem juz, ze zenerki wszystkie sa sprawne).
Chyba kupie drugi kit i zloze samemu od nowa drugiego takie będzie chyba najprostsze rozwiązanie :)
co to znaczy ze wlutowales tranzystory odwrotnie? ten rezystor 15om to jakiej mocy? skladanie od nowa nie jest dobrym pomyslem, moze popros kogos kto sie na tym zna.
Witam,
chciałbym zapytać tylko czy objawami uszkodzenia mechanicznego 2SC4793 i 2SA1837 mogą być wzrost DC na wyjściu do 180mV oraz brak prądu spoczynkowego (napięcia na rezystorach emiterowych?)
Czy mogło ulec uszkodzeniu coś jeszcze jeśli one mi się pokruszyły pod śrubami ?
Już któryś raz przerabiam radiator bo co chwila to inny koncept na obudowę mam :) i tak kręcę tymi śrubami aż w końcu tranzystory nie wytrzymały...
są jakieś przeciwwskazania przed stosowaniem tranzystorów w TO220 oprócz potrzebnych tulejek? Tulejki mam.
brak pradu spoczynkowego oznacza nie wlaczanie sie wzmacniacza, a co do pokruszenia - zmierzyc, mi sie kawalek ukruszylo z koncowego tranzystora i sie nic nie stalo
ja kupilem kiedys podrobke przez przypadek 2SC5200, dzis ten tranzystor pracuje w zupelnie innym ukladzie a uni dostal nowe, sparowane i oryginalne - zaowocowalo to bardzo ladnym dc na wyjsciach i moim spokojem
Wlutowałem tranzystory i jest problem, najprawdopodobniej działa zabezpieczenie.
Zwarć nie ma bo nic innego niż te tranzystory nie lutowałem.
---------- Post dodany o 17:30 ---------- Poprzedni post o 16:27 ----------
Niestety brak napięcia na DZ1. Na DZ2 jest 12V.
Żaden tranzystor nie jest przebity.
Co mogło paść razem z uszkodzeniem tych tranzystorów 2sc4793 i 2sa1837?
Czy na DZ1 napięcie powinno się pojawić bez względu na uszkodzenie układu?
Czy napięcie na rezystorach emiterowych jest powiązane z zabezpieczeniem?
Byłoby fajnie jakby ktoś wyjaśnił jak ono działa od strony elektronicznej...
---------- Post dodany o 18:31 ---------- Poprzedni post o 17:30 ----------
Zauważyłem że po dotknięciu pcb od spodu w okolicach T12 i T17 wzmacniacz zaczyna wydawać z siebie dźwięk. Wszystkie rezystory w zabezpieczeniu ok więc pozostają tranzystory? Czy dioda DZ1?
Skomentuj