• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

BG9 - diamond input, TEF amp

Nie da się wykluczyć, chociaż dookoła dość czysto. Dziś kupię, wymienię i zobaczy się czy coś go jeszcze boli :(

Ja mojego wysadziłem przez zimny lut na wejściu masy sygnałowej. teraz jakieś pół roku gra i to jak gra. Co do ostrości górnego pasma. Faktycznie po ostatnich modyfikacjach Borysa R1-R2, R4-R5 zmniejszone do 330 Ohm ta góra mogła być lekko męcząca przy niektórych realizacjach. Jednak u mnie jak dałem lampową analogówkę do DACA wszystko się pięknie poukładało i jest tak jak należy. Jeśli ktoś nie ma takich chęci, żeby lampki wstawiać jako pre można zwiększyć te rezystory bodajże do 560 i 680 Ohm (tak było chyba w wersji pierwotnej) i góra robi się spokojniejsza.
Pozdrawiam.
 
No dobra, wymieniłem ten elektrolit i gra, bez żadnych bólów, nie wygląda na to że coś zdechło. Jakaś strefa mroka.
Ale przez te wszystkie fanaberie jeszcze nie zdążyłem go posłuchać :(
 
Wzmak jakby ruszył, ale chyba się wzbudza jak pokręce potkiem ( 47k) na wejsciu do regulacji głośności ( nie ma go w oryginalnym projekcie), to coś się grzeją BC-ki w stopniu wejsciowym -na tyle mocno że musze wyłączyc go szybko. Jak mam zwarte wejscie do masy jest OK i mozna regulować prad spoczynkowy.
Na wejscie dałem 10u Bipolara, czuje że zbiera wszystko jak antena radiowa, razem z kabelkami które lecą od gniazda Cinch do potka i do wzmacniacza.
Jak temu zaradzić ? Może ktoś już mial taki problem ....
 
U mnie nadal występuje problem z obudową/potencjometrem (w końcu przyszedł laptop i mogłem sprawdzić. Pod samą baterią lub zasilaczem jest to samo). Czyli dotykam obudowy/PR i słyszę "pyknięcia" w głośnikach jakby ktoś dotykał głośników komputerowych z odpiętym jackiem i dotykał pinów od kanału L/P. Mam kilka opcji.

1. IC od E-MU. Mam 2x jack 6,3mm / chinch. Kabel Procab mc405 - ten sam co miałem przy BG1 i tam nie było żadnego problemu. Ekran podpięty od strony źródła tj EMU.
2. Okablowanie wewnątrz (sygnałowe) Procab mc405:
- od RCA do PR mam podpięty tylko sygnał + masa. Ekran nie jest podpięty z żadnej strony - z której strony go podpiąć? Przy PR czy przy RCA?
- od PR do końcówek mam podpięty tylko sygnał + masa. Ekran nie jest podpięty z żadnej strony - z której strony go podpiąć? Przy PR czy przy końcówkach?

Odnośnie okablowania wewnątrz. Miałem tak w BG1 i nie było żadnych problemów, dlatego w BG9 zrobiłem tak samo i chyba tutaj będzie trzeba pogrzebać z ekranami.
 
Pomierzyłem i wyszło na to, że nie. W BG1 miałem na 100% tylko nie pamiętam, czy nie zakładałem w BG1 podkładek pod RCA. Czyli wystarczy, że z RCA zdejmę z jednej strony podkładki i będzie ok.. :D
 
Nie mogę edytować postu. Zdjąłem podkładki z RCA od środka obudowy i jest już cisza, nic nie buczy, nic nie pyka w głośnikach przy dotykaniu obudowy :)
 
A ja właśnie podpiąłem, gra. Tylko brumi jak nieszczęście.
Problem imo też w obudowie. Uziemić się nie da bo zabezpieczenie dc nie załącza głośników. Pomiędzy obudową a masą ma 10v ac! Czyżby trafo indukowało?
Ale na dziś kończę walkę.
 
Ostatnia edycja:
Wstydzę się, taki pająk ;) Kupiłem wzmacniaczyk vintage jako dawca obudowy i okazało się jak przyszedł że jest wąski. W środku może ze 22cm szerokości, straszna rzeźba żeby upchnąć wszystko.
Zdjęcia wieczorem wrzucę, bo nie zrobiłem.
Ale odsunąłem jeszcze trafo od obudowy i się zrobiło 2Vac z 10ciu. Ale poziom brumienia nie zmienił się ani na jotę :( Brumi nawet ze zwartym wejściem, bez względu na poruszanie kablami. Muszę wszystko wyjąć żeby wyeliminować wpływ obudowy to się dowiem chociaż gdzie szukać.
 
A ja częściowo uspokoiłem problemy. Miałem taki patent że dopóki wszystko w pająku, to było OK. Jak tylko wsadziłem do obudowy to różne części śmierdziały, musiałem szukać winowajcy itp. Okazuje się że był uwalony kabel zasilający i miałem przez niego AC na obudowie. Wczoraj zmieniłem kabel i znacznie pomogło. Po drodze uwaliłem też tą metodą sterownik Irka, któryś element umarł, trafo się grzeje, selektor nie działa :( Muszę się do niego z nim wybrać, ale na razie nie mam czasu.

Ale brumi mi dalej tyle, że ciszej. Jeśli mam podpięty komp na wejście, to brumi nawet przy potku na 0 albo zwartym wejściu. Jeśli odepnę kompa, to nie brumi. Wygląda na typową pętlę masy. Jak sobie poradzić?
Uziemienie obudowy do masy wzmacniacza, do masy sygnałowej i do kabla uziemiającego nic nie daje.
Zdjęć w końcu nie zrobiłem, ale raczej nic nie wniosą ciekawego do tematu.
 
Rezystorek 4,7R ---> wlutowac zamiast niego zworke. I sprawdzac.

Ja mam te rezystorki zalutowane i nic sie nie dzieje. Jezeli pojawiaja sie jakies klopoty z masa to moze sie on spalic, jest to dosc niebezpieczne poniewaz wejscie nie moze '' wisiec '' w powietrzu wiec tak na wszelki wypadek prosze wlutowac tam zworke.
 
Spiąłem przed chwilą masę wejściową do masy i pomogło, błoga cisza :)
Rezystorek wymienię.
 
A ja tak zapytam odnośnie BG1 po czasie np 30 min nawet jak nie gra (jedynie włączony) to strasznie się grzeje.
Napięcie jakim go zasilam to toroid 2x30v 300 W.
A tak poza tym, gra wyśmienicie z mx140 :).
 
Powrót
Góra