• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

BG9 - diamond input, TEF amp

Bartek
Mozesz wymienic rezystory emiterowe w stopniu napieciowym z 10R na jakas wieksza wartosc (np 22 lub 33R) i powinien sie troche mniej grzac.
Roznica w dzwieku to przedewszystkim bas, (tak mi sie wydaje). W BG9 jest dobry ''kawal'' basu i dwie opcie do wyboru odnosnie gornej czesci pasma.
Niestety jest sporo elementow na dosc malej plytce i latwo o jakiegos babola wiec trzeba sobie to dosc powoli i dokladnie lutowac.

pozdr
Piter
 
A więc sukces, BG9 ruszył, 1 kanał bez drugiej pary, na wejsciu potencjometr drabinka 47k z alle , dżwięk w porównaniu do Harman Kardon HK3450 jak na mój gust lepszy. Bez loudness można spokojnie słuchać. Dobry bas i ładna górka. Dzięki Borys !!!
 
Borys, a potrafiłbyś wyjaśnić dlaczego bg9 ma tego basu więcej? Bo ja tą obserwację też potwierdzam, ale nie mam pojęcia czemu tak się dzieje? To ten słynny damping factor, czy co innego?
Bas z bg9 lata mi pomiędzy ścianami i nie wiem jeszcze czy mi się podoba, muszę dłużej posłuchać.
 
Dzieki

Szczerze to sam nie wiem dlaczego tak sie dzieje ze jeden wzmacniacz ma wiecej basu a drugi mniej, to dosc zlozony temat wiec nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Jest sporo czynnikow ktore na to wplywaja zaczynajac od impedancji wyjsciowej, pssr (zdolnosc do przezuwania przez wzmacniacz kiepskiego zasilania), samego zasilacza oraz rozkladu THD.
Jak widac zmiana tylko 4 rezystorkow zmienia charakter samej gory !!. Na plytce BG9 jest zostawione miejsce na 3 kondensatory od kompensacni wzmacniacza, one tez maja wplyw na charakter ''grania''
na forum jest tylko jedna opcja zeby nie robic zamieszania.
Wydaje mi sie ze znaczenie tez ma to czy wzmacniacz jest odporny na obciazenie o ''trudnym'' charakterze. Ja mam satysfakcje z tego ze komus chcialo sie to polutowac.

Dlatego dosc sporo czasu poswiecam na sluchanie polutowanego badziewia. Jak by wszystko gralo tak samo to nie bylo by w tej zabawie tyle ''fanu''.

Niedlogo moze uda mi sie polutowac kolejny wynalazek i moze byc dosc ciekawie :P
 
Hm... Ja też zapomniałem podziękować. Co niniejszym naprawiam: dzięki :)
Ciekawa ta przygoda z różnymi końcówkami mocy. Jest fun.
Każda ma równe pasmo przenoszenia, zniekształcenia na znikomym poziomie, ale i tak różnice są łatwo uchwytne uchem.
 
Micwoj
Dlatego teraz bedzie zrobiony stopien wyjsciowy oddzielnie, jak sie go raz przykreci do ratiatora to juz tak zostanie.
Wjescioweczki beda kosztowac 15-20pln i bedzie sobie mozna je latwo zmieniac.
 
Na razie muszę skończyć wkładać to co mam do obudowy. Trochę mi czasu schodzi, bo nie udaje mi się bez przygód. Tak to jest jak się człowiek zabiera za coś o czym nie ma pojęcia :) Tylko się zastanawiam, bg1 czy bg9.
Tylko nie rób większych płytek, bo mi nie wejdą. Mam strasznie małą obudowę :(
 
Tak się chciałem jeszcze zapytać, jakie kable na głośnikowe i zasilające (wewnątrz)? Od razu mówię że nie rzucajcie mi tu producentami itp.
Na wyjściu trafa mam ok. 1,5mm2 (dokładnie muszę zmierzyć). To resztę (czyli zasilanie i głośnikowe) też daje 1,5mm2 , czy z jakichś powodów powinno być więcej? Jak więcej to zonk, bo mi do ark-ów nie wejdzie. Kable mam w odcinkach po 20-30cm max.
 
No i stało się :(... NIechcący zrobiłem zwarcie wyjscia głosnikowego do masy polecial tranzystor 1941. Wymienilem na wszystkie koncowe na 1 pare 1943/5200.
Ale nie gra. Prad spoczynkowy daje sie regulować , ale po daniu sygnalu na wyjscie cisza. Na wyjsciu napiecie -0. Co jeszcze polecialo. Wstępnie tranzystorki posprawdzalem niby OK, a wzmacniacz nie wzmacnia. Zielone Ledy świecą. Może ktoś miał podobny przypadek ?
 
Sprawdź trany na wejściu, te w torze sygnałowym. Nic się nadmiernie nie grzeje? Ja już swojego uwaliłem kilka razy i sprawdzałem po prostu testem diody po kolei wszystkie diody i trany. Nawet bez wylutowywania, zwykle któryś miał przebicie, co od razu widać. Tylko T3 i T9 mają bazę złączoną z kolektorem więc test piszczy z zasady.
 
Trany, diody sprawdzone i dalej nie działał. Okazało się że w ramach spięcia spaliła się ścieżka za przekazźnikiem (zasilacz wg Taz-a). dobrze ze przekazźnik wytrzymał :).

Jaki prąd spoczynkowy powinien być w przypadku gdy jest 1 para w końcówce ? 50 mA ?
 
Może daj mniejsze bezpieczniki bo jakieś lepsze fajerwerki zrobisz.
Przydałoby się zabezpieczenie przeciwzwarciowe. Borys, da się jakoś detekcję zwarcia doimplementować w istniejący układ?
 
Odnośnie uruchomienia wzmacniacza. Tutaj opis od borysa.

"- upewnić się, że wszystko jest poprawnie polutowane
- potenciometr skręcić na wartość maksymalną, dla ułatwienia DUŻA rezystancja = MAŁY prąd
- ustawić sobie około 10mV na rezystorze emiterowym (obojętnie którym)
- poczekać około 5min, rozgrzeją się tranzystory w stopniu wejściowym i napięciowym oraz pre-drivery
- skorygować prąd spoczynkowy (można sobie przesłuchać i dobrać nieco inną wartość)

W celach bezpieczeństwa prąd spoczynkowy jest trochę przekompensowany."

Co mogę dodać od siebie, bo kilka osób pisało.

1. Obie końcówki sprawdzić kilkukrotnie pod dobrym światłem czy nie ma zwarć. Dokładnie sprawdzić czy diody oraz tranzystory są dobrze wlutowane.
2. Potencjometr (ten na końcówkach) skręcić tak, żeby po zmierzeniu miernikiem miał jak największą rezystancję tj około 900R lub 1K.
3. Po sprawdzeniu końcówek czy wszystko dobrze wlutowane, czy nie ma zwarć oraz jak PR będzie ustawiony na minimum 900R można się zabrać za przykręcenie końcówek do radiatora (minimalnie pasty + podkładki mikowe).
4. Po przykręceniu podpiąć zasilanie ALE NIE WŁĄCZAĆ + można, ale nie trzeba zewrzeć wejście tj od sygnału.
5. Ja prąd spoczynkowy ustawiałem amperomierzem tj na linii - wstawiłem bezpiecznik, a na linii + wstawiłem amperomierz. Po włączeniu zasilania (nic nie powinno wybuchnąć) można przejść do ustawiania prądu spoczynkowego. Ja mam u siebie 100mA - czyli kręcimy potencjometrem aż do uzyskania 100mA - jeśli nic się nie dzieje tj prąd się nie zmienia na amperomierzu - błąd w montażu/coś jest uszkodzone. Po 15min trzeba sprawdzić czy prąd się trzyma tj nadal ma 100mA - pewnie nie będzie miał tej samej wartości przez nagrzane radiatory, korygujemy. Po ustawieniu 100mA przechodzimy do kolejnej końcówki wcześniej odpinając zasilanie oraz amperomierz (można wstawić bezpiecznik do tej końcówki). Z drugą końcówką robimy tak samo. Po ustawieniu 100mA na obu końcówkach można włożyć bezpieczniki na swoje miejsce, podpiąć zasilanie, wejście tj sygnał. Dla pewności można zmierzyć DC na wyjściu. Po tym można podpiąć kolumny :)
 
Panowie jak załączam sam zasilacz to przekaźnik startuje od razu. Nie powinno być opóźnienia z 5s?
Jak zewrę AMP L lub AMP P do + lub - to przekaźnika rozłącza.

Tak powinno być czy nie? :D (chodzi mi o ten automatyczny start przekaźnika)
 
Pawel
Tak powinno byc, przekaznik powinien byc rozlanczany po wykryciu napiecia stalego na zlaczach AMP. Mozesz sobie zwiekszyc stala czasowa opoznienia przez zwiekszenie pojemnosci jednego kondensatorka.
 
Zwiększałem, ale co ciekawe, mam 2 te PSU bliźniacze i drugi jest OK. Tam jest opóźnienie.
Mimo że mi rozłącza ten przekaźnik to sprawdzę tego BS170 czy jest dobry.


EDIT

BS170 jest uwalony, można jakiś zamiennik zastosować?
 
Ostatnia edycja:
Zamiast BS170 mozna uzyc dowolnego mosfeta (np IRF730,830,530,irfz44) N kanalowego z Vgs na poziomie okolo 4V , pamietac nalezy tylko o wyprowadzeniach G D S.
 
Jak najbardziej. 40, 60mA czy inna wartość nie zrobi Ci większej różnicy - pomyśl lepiej nad zamontowaniem drugiej pary, to już ma większe znaczenie :)
 
Powrót
Góra