• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Drugie DIY w życiu - kilka pytań aby nie popełnić tych samych błędów...

125ml to mała puszka, ale dwie takie na monitory powinny wystarczyć.
Ale to też zależy jaki efekt końcowy chcesz uzyskać i jaką metodą będziesz nakładać wosk.
Ja zazwyczaj kupuję te 0,75L i na np. Zephyry: https://diyaudio.pl/forum/praktyczni...dio#post645984 jedna taka puszka wystarcza spokojnie (i jeszcze zostaje), a nakładam min. 3 warstwy.

hmm tak sobie poczytałem i nakładanie wosku to nie taka prosta sprawa.. może dla laika lakier będzie lepszy, aby nie zepsuć efektu końcowego? Co kupić ewentualnie do 'smarowania' tego wosku, aby czasem jakiś plew nie został?
Tu pokazane ok? https://www.youtube.com/watch?v=f4To...hannel=TobiDIY
 
Ostatnia edycja:
Filc albo bawełniana szmatka się sprawdzi.

Pamiętaj ważną rzecz - po woskowaniu porządnie umyj filc/ szmatkę, ponieważ może dojść do samozapłonu.
Olejowosk jest łatwopalny, kolega to zbagatelizował i mu się szmatka zapaliła w garażu.
 
Ostatnia edycja:
Ja na wszystkich fornirach na których robiłem olejowosk używałem gąbki do mycia naczyń, ciąłem na małe kawałki żeby nie niszczyć na raz całej :)

nakładasz większą ilość na początek, wcierasz aby fornir się "napił" i nadmiar należy wytrzeć ręcznikiem papierowym.

Procedurę należy powtórzyć min. 3 razy, ale też zależne jaki film chcesz pozostawić na gotowo.

Efekt dwóch konstrukcji poniżej:


 
Zamiast ręczników papierowych lepiej jakąś szmatkę która za dużo włókien nie zostawia. Potrafią się przykleić i ciężko idzie. Wprawdzie schodzą w trakcie polerowania, ale zawsze to nieco utrudnia. Ale tak naprawdę to ja wacikami nakladałem też było ok :) Dla amatora nie ma nic prostszego. Nie wymaga żadnych narzędzi umiejętności ani miejsca.
 
Są do takich rzeczy fajne ręczniki lakiernicze, albo kupić kawałek jakiejś mikrofibry w sklepie z akcesoriami do detailingu - pełno tego się zrobiło, a drogie one nie są.
 
Ale piszesz to po obejrzeniu filmu?
Wosk trzeba wetrzeć.
Wystarczy chwilę dłużej wcierać i będzie go mniej.
Zresztą widziałeś moje wykończone kolumny :)
 
Ostatnia edycja:
Ale tam większość wosku zostaje w padzie, a nie na powierzchni. Tak duza ilosc wosku to sie daje tylko na 1 warstwe. Jeszcze jakby to bylo lite drewno, ktore wiecej zassa, to mozna by podyskutowac, ale tu masz cienki fornir.

Piszac w skrocie - marnujesz olej.
 
U mnie wygląda to tak, że szlifuje fornir mimośrodówką papierem 180-320 z grubsza, odpylam porządnie, biorę bawełnianą szmatkę, wcieram pierwszą warstwę i zostawiam na jakieś 24h.

Później jadę delikatnie papierem 400-tką, odpylam całą powierzchnię obudowy i nakładam drugą warstwę tak samo.

Efekt jest taki, że fornir jest bardziej matowy, pod dłonią gładki ale nie śliski.

Każdy ma różne metody nakładania jak widać.
 
Ostatnia edycja:
Dlatego ja jeszcze nie wiem co mam zrobić z kolumnami... Za dużo możliwości. A jeszcze jak czytam o sposobach nakładania i woskowania/lakierowania forniru to mi się słabo robi ;'( skończy się pewnie na surowym mdfie ;'(
 
A ja tam lubie lakierowac dobrym nitro.To jest tak widzieczny lakier, ze nie da sie tego zepsuc, a do lakierowania nie trzeba jakiegos super pistoletu. Najwieksza wada to oczywiscie smrod, ale jestem zdania, ze dluzej smierdza akrylowe lakiery dwuskadnikowe, niz nitro.
 
Dlatego ja jeszcze nie wiem co mam zrobić z kolumnami... Za dużo możliwości. A jeszcze jak czytam o sposobach nakładania i woskowania/lakierowania forniru to mi się słabo robi ;'( skończy się pewnie na surowym mdfie ;'(

surowy look mdf ma swój urok ;^) cos na ten temat mogę powiedzieć i do tego całkiem przyjemnie pachnie
 
Powrót
Góra