Zwolennicy mulatorow zupelnie zapominaja o jednym, bardzo waznym fakcie. Otoz praktycznie nikt nie wraca do tradycyjnych glosnikow, jesli spedzil duzo czasu na konstruowaniu ( nie sluchaniu na audioszol i wyciagania opinii) zestawow z wysoka sprawnoscia. Czy to beda odgrody, tuby czy cos innego. Taki schemat powtarza sie niezmiernie czesto, powrot do zwyklych glosniczkow jest juz po prostu niemozliwy, bo one nie graja z takim realizmem jak dobrze zbudowane paczki z wysoka sprawnoscia. Mam gdzies to ile generuja znieksztalcen, czy koloruja czy nie, jesli ich dzwiek jest dla ucha blizszy realnym instrumentom to znaczy, ze sa po prostu lepsze i tyle.
Nikogo nie obchodzi co tam sobie slucha japonczyk, ktory zjadl pol zycia na sprzecie, ale mnie maja obchodzic jakies frazesy forumowego guru? Litosci!