• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spam Post :)

Jak dobrze ze swoje sprzety wyprzedaje... :P Glosnikow to mi chyba tylko z 10szt. zostało na szczęście.. :)
 
Bez sensu.
To tak jak bym pozwał państwo do sądu za to że muszę się zatrzymywać na czerwonym świetle i przestrzegać ograniczeń prędkości.
Składki do ZUS są obowiązkowe bo takie jest prawo.
 
Trochę dziwne porównanie.
Na czerwonym świetle zatrzymujesz się, bo wjazd na skrzyżowanie mógłby spowodować kolizję z innym użytkownikiem drogi. Zakładając, że jest to pewna forma umowy pomiędzy dwiema stronami, jakimi są dwaj kierowcy samochodów na skrzyżowaniu, to obowiązuje ona dwie strony - jeśli któraś ze stron nie będzie jej przestrzegać i doprowadzi do kolizji, to zostanie pociągnięta do odpowiedzialności. Nieprzestrzeganie tej umowy ingeruje w pewnym momencie w wolność innych ludzi. Działa to w dwie strony i warunki tej umowy są stałe - a jeśli w pewnym momencie są zmieniane (bo np ustawodawca tak przewidzi), to zmiany te dotyczą obu stron.

Umowa pomiędzy przedsiębiorcą (lub jego pracownikiem) a ZUSem (czy może lepiej powiedzieć - państwem) niestety jest mocno spolaryzowana. Przedsiębiorca musi płacić składki i właściwie nie ma tutaj wpływu na nic, na żadne warunki tej umowy. Państwo natomiast może te warunki dowolnie zmieniać i druga strona tej umowy (czyli np przedsiębiorca) nie ma tak naprawdę wpływu na te zmiany i musi je zaakceptować... bo takie jest prawo. Nie może z tej umowy zrezygnować - pomimo iż ta rezygnacja tak naprawdę nie ingeruje w wolności innych ludzi. Ty musisz płacić i musisz się wywiązywać ze swoich zobowiązań, bo jeśli nie to ciupa. Druga strona, jeśli jej coś nie pasuje, bo np przeżarła kasę którą jej oddałeś (którą Ci zabrała), to zmienia warunki umowy, a Ty masz siedzieć cicho i dalej płacić.

Ja np nie chcę emerytury. Będę sobie pracował do kiedy będę mógł - a później? Będę żył z pieniędzy, które zaoszczędzę... a jeśli wszystko przeżrę i nic nie zaoszczędzę to... cóż, zawsze mogę sobie wpakować kulkę w łeb - tak dla kaprysu. W końcu mamy wolność, czy nie?

Ciągle pakują nam do głów, że nasze składki emerytalne idą na wypłaty emerytur naszych rodziców... Tymczasem jest to gówno prawda. Mój ojciec pobierał emeryturę jeden rok. Moja matka pracowała całe życie i teraz dostaje emeryturę poniżej tysiąca złotych (netto). Mam spore rodzeństwo, wszyscy pracujemy w sferze prywatnej - zatrudnieni, bądź prowadzą własną działalność, wszyscy płacimy składki emerytalne - uwierz mi, że jest tego sporo więcej niż ten pierdolony tysiąc złotych miesięcznie. Gdzie reszta? Pójdzie na emeryturę dla szanownej pani sędzi, która rozpatrywała sprawę Grzegorza Sowy i która składek ZUSowskich nie płaci... i na emeryturę dla policjanta, który co prawda składki odprowadzał, ale na zasadzie "przeksięgowywania z budżetu, do budżetu", i który siedział za biurkiem i wpierdalał pączki przez całe lata swojej pracy - czyli jakieś 20 lat krócej niż Ty będziesz pracował... i dla elektryka pracującego na kopalni, bo przecież to "górnik i niebezpieczne warunki".

Cały nasz system emerytalny to jedno wielkie gówno, którym musisz się obsmarować - czy Ci się to podoba, czy nie.
 
Cały nasz system emerytalny to jedno wielkie gówno, którym musisz się obsmarować - czy Ci się to podoba, czy nie.
Bo takie jest prawo i już.
Czy ono jest dobre czy nie to już całkowicie inna sprawa.


Umowa pomiędzy
Nie ma żadnej umowy. Umowę możesz wypowiedzieć.
Tutaj masz obowiązek płacenia składek do ZUS który nakłada na Ciebie państwo.
Tak samo jak musisz płacić podatki, składkę na NFZ przestrzegać przepisów drogowych, budowlanych .

Wiele z tych przepisów jest bez sensu czy są po prostu złe czy wręcz kosmicznie głupie ale to nie zwalnia Ciebie , czy mnie z ich przestrzegania :)
 
Wiele z tych przepisów jest bez sensu czy są po prostu złe czy wręcz kosmicznie głupie ale to nie zwalnia Ciebie , czy mnie z ich przestrzegania

To, że z przestrzegania przepisów nie zwalnia ich nacechowanie głupotą nie znaczy, że nie należy próbować z nimi walczyć. Ja pana Sowę popieram w stu procentach (przynajmniej to, co było opisane w artykule, bo nie znam szerzej tej sprawy).
 
Pójście do sądu było w tym przypadku bez sensu.
Sąd stwierdza jedynie zgodność z prawem lub jego brak.

Walka owszem .
Niech przygotuje alternatywny projekt ustawy.
Zbierze odpowiednią liczbę podpisów.
Przepchnie ją przez sejm.

"Miśjon inposybyl"
ale to jedyny sposób :)
 
z przestrzegania przepisów nie zwalnia ich nacechowanie głupotą
Kiedy te przepisy wcale głupie nie są.
Są jaskrawym i bezczelnym wyzyskiem obywatela, ale skoro możliwy jest i to całkowicie bezkarny aż taki wyzysk, to w imię czego miałaby władza nie wyzyskiwać na każdym kroku coraz bardziej i bardziej? To dopiero byłby nonsens :).
Obywatel tyle może uzyskać ustępstw, ile jest w stanie tak czy owak wymusić. Na tym polega istota wszelkiej władzy, że włada i wymusza. A co może ogół niewolników czyli obywatele sobie powładać i nawymuszać, to już chyba obywatele na swoim i przeszłych pokoleń przykładzie się przekonali.
Pana Sowę całkowicie rozumiem, lecz tej wojny nie wygra z braku armat: marny więc będzie jego los, dla przykładu i postrachu. Idąc w pojedynkę na wojnę z bezwzględnym bandytą niestety trzeba dysponować czymś więcej, niż samym słowem i poczuciem krzywdy.
 
Pana Sowę całkowicie rozumiem, lecz tej wojny nie wygra z braku armat
Niestety, to prawda: walka z rządem wydaje mi się bezcelowa... Chociaż głupio mi - zwłaszcza patrząc na mój młody wiek - że popadam już w marazm, a to niewątpliwie sprawia rządzącym wiele radości, i o to przecież im chodzi... Cała sprawa to "tylko" manifest, a może wręcz "aż", ciężko mi ocenić, czy warto.

A zmieniając temat: pamiętam, jak swego czasu pojawiła się dyskusja na temat konstrukcji omnipolarnych. Nie ukrywam, że bardzo mnie taka konstrukcja inspiruje. Czy ktoś działał już w temacie?
 
No Panowie, czas ruszyć tyłek i się dokształcić :)
Dziś wycieczka do Dr_ausa :)
 
Taki gość co klepie wzmacniacze i ciekawe paki estradowe. Szkoda tylko że swoimi konstrukcjami sprzed paru lat zepsuł sobie opinie bo wiele osób z branży gdy słyszy o nim tylko głupio się uśmiecha a facet aktualnie robi naprawdę fajne szafki :)
 
Panowie pytanie laika, mam możliwość zakupu Quadral quintas QLX 155 w cenie około 190 zł opłaca się ?
 
Powrót
Góra