• Witamy w największym polskim serwisie internetowym poświęconym w całości zagadnieniom samodzielnej budowy nagłośnienia.
    Dzięki DIYaudio.pl poznasz zagadnienia samodzielnej budowy nagłośnienia od podszewki oraz będziesz mógł dyskutować o DIY audio do woli.

    Artykuły z dawnego portalu zostały przeniesione do sekcji forum na samym dole.

Spam Post :)

@Marios, to tylko u Ciebie, YT ostatnio ciągle przechodzi aktualizacje, masz najnowszą wersję przeglądarki?
 
A co chcesz wiedzieć, poprostu kropki pod puszka są po to żebyśmy wiedzieli z którego monobloku są nalane, tzn 1 czy 2, dlatego przy dacie jako separator jest "." albo ":" a kolorowe kropki pod spodem puszki to oznaczenie producenta żeby też wiedział skąd dana puszka jest, jak bardzo chcesz mogę ci kod daty podać żebyś wiedział skąd dane piwo jest, tzn poznań, tychy czy Białystok
 
Aż tak z automatyzowane nie jest

No jeśli chodzi o produkcję wieczek to jest.
Od momentu gdy blacha aluminiowa z rolki wchodzi do maszyny wycinającej wieczka, do momentu gdy ów wieczka znajdują się już zapakowane w rękawy i ułożone na palecie, nie trzeba robić nic (czywiście gdy maszyny już są włączone i nic po drodze się nie zatnie).

Samego nalewania do puszek nie widziałem.
 
a kolorowe kropki pod spodem puszki to oznaczenie producenta żeby też wiedział skąd dana puszka jest,

Konkretniej robią je maszyny napylające wnętrze puszki specjalną powłoką izolującą piwo od aluminium, no i tak jak szastal napisał służy to rozpoznaniu z której wtryskarki danej firmy wyszła pucha. Gdyby był jakiś "fucked up" to wiedzą gdzie.
 
Tu niestety ta paleta jest podstawiana pod monobloki i na l4 ręcznie na tory są wysypywane a na l7 w specjalne magazynki, coś jak bębenek w w rewolwerze to działa bo trochę za szybko to idzie żeby normalnie nadążyć


A spotkałem się z opinią że kropki oznaczają że piwo było jeszcze raz przelane po tym jak wróciło z rynku
 
Ostatnia edycja:
Gdyby był jakiś "fucked up" to wiedzą gdzie.

Dokładnie.
Przy pracy taśmowej z udziałem maszyn z wieloma narzędziami, trzeba takie triki stosować aby wiedzieć które narzędzie się zepsuło.
Np. na gumiarce jest 8 pistoletów które nakładają pod wieczko uszczelniacz, i aby wiedzieć która dysza się zapchała, maszyna nabija delikatnie na środku wieczko pierwszego pistoletu.
Potem w razie awarii zatrzymuje się taśmę, odlicza w tył od wieczka nabitego do wieczka uszkodzonego... w ten sposób znamy numer pistoletu z zapchaną dyszą.
Tego nabicia później nie widać, ponieważ w tym miejscu i tak jest przytwierdzony kluczyk.

A spotkałem się z opinią że kropki oznaczają że piwo było jeszcze raz przelane po tym jak wróciło z rynku

No, do takich teorii to trzeba mieć wyobraźnię :)
 
Tak się waszej dyskusji nt produkcji piwa przyglądam. I wiecie co. Najbardziej rozśmieszają mnie teorie spiskowe o dodawaniu jakiś składników do piwa, które są ukrywane. Ktoś tu wyjechał z syropem glukozowo fruktozowym itp. Koleżanki i koledzy czy wy wiecie w ogóle co to jest HACCP? Jak nie to już wyjaśniam (z racji tego, że moja naj jest audytorem HACCP). To jest takie ISO tylko dla produktów spożywczych. I jest on obligatoryjny. Jest to system gdzie monitoring drogi surowców jest prowadzony od wytworzenia dajmy na to na polu lub w chlewni (dla np masarni), aż do końcowego wyrobu i mało tego aż do jego sprzedaży bądź utylizacji. Jak się zatrujesz kiełbasą to na podstawie rejestrów przepływu surowca można określić co jest przyczyną i mało tego w którym miejscu powstało zagrożenie. Długo by tłumaczyć co objęte jest tym systemem. Jednak jedno jest bezsporne. Dla każdego produktu spożywczego skład surowcowy na etykiecie jest rzeczą świętą i okresowo weryfikowaną przez niezależne akredytowane laboratoria. Więc jeżeli jest napisane na puszce bądź butelce skład: słód jęczmienny, chmiel, woda, cukier, to innych produktów nie ma prawa tam być i koniec. W przeciwnym przypadku produkcja stop. I to dotyczy wszystkich produktów spożywczych na naszych stołach. Mało tego to jeszcze sam skład surowcowy deklarowany na etykiecie poddawany jest weryfikacji pod względem dopuszczalności ilościowej danych składników w wyrobie.
Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
Więc jeżeli jest napisane na puszce bądź butelce skład:

Tak tu się zgodzę z tym, że to co na etykiecie musi być w produkcie. Tylko przy piwie organem który tego pilnuje jest IJHARS czyli inspekcja jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. I jest to jedna wielka pierdoła, wiesz czemu:
browary kraftowe często podają na etykietach pełny skład razem z odmianami chmielu - gdyby np im jakiegoś chmielu brakło i dali inny co wiele nie zmieni a nawet czasem może polepszyć, to musieli by zmienić etykiety bo już jest nie zgodne. Kiedyś się ten organ przyczepił do jednego browaru bo napisał temperaturę przechowywania (czego pisać nie trzeba, ale oni chcieli) nie w okolicach daty ważności !
A co robią koncerny ? Weź puszkę i poszukaj składu np na takim Żubrze. Znajdziesz tylko: zawiera słód jęczmienny (bo może być alegrenem, więc musi być wyszczególniony). I to już jest okej.

Stosowanie surowce niesłodowanego to jest praktyka bardzo popularna. Słód jest dużo droższy, a browary chcą trzepać zyski. Na całym świecie w koncernach zasyp do zacierania to w jakiejś części surowiec niesłodowany, którym może być niesłodowany jęczmień (to akurat okej, bo to ziarno, od słodu różni się tym, że nie ma enzymów zdolnych do zacierania zawartej skrobii. Inna sprawa że jak jest go dużo to browary używają dodatków enzymatycznych. No ale skoro ich nie ma napisanych na puszeczce to przecież ich nie może być) ryż, cukier (rzadko bo drogi), grysik kukurydziany, no i właśnie tanie syropy glukozowe czy glukozowo fruktozowe.
Browary Koncernowe lobbują za tym, aby nie zmieniać przepisów, tzn aby nie musiały podawać składu, mają też jedną mocną "kartę przetargową". Otóż napisanie na piwie jego składu mija się z rzeczywistością. Nawet dopisek: zawiera słód jęczmienny jest nie prawdziwy. Piwo w puszce już nie go tam nie ma. Słód jęczmienny po zacieraniu, w postaci młóta jedzie do rolników jako pasza. Na puszkach powinno znajdować się: Uwarzone z, albo przy użyciu. Tak robią browary kraftowe bo nie mają nic do ukrycia.

Także, lokiec3 jak nie wierzysz, że do piwa dodaje się surowca niesłodowanego to wytłumacz dlaczego Tyskie Klasyczne było reklamowane jako piwo warzone tylko z czterech składników: wody, słodu, drożdży i chmielu a inne piwa już nie ?
 
Tak się waszej dyskusji nt produkcji piwa przyglądam. I wiecie co. Najbardziej rozśmieszają mnie teorie spiskowe o dodawaniu jakiś składników do piwa, które są ukrywane. Ktoś tu wyjechał z syropem glukozowo fruktozowym itp. Koleżanki i koledzy czy wy wiecie w ogóle co to jest HACCP? Jak nie to już wyjaśniam (z racji tego, że moja naj jest audytorem HACCP). To jest takie ISO tylko dla produktów spożywczych. I jest on obligatoryjny. Jest to system gdzie monitoring drogi surowców jest prowadzony od wytworzenia dajmy na to na polu lub w chlewni (dla np masarni), aż do końcowego wyrobu i mało tego aż do jego sprzedaży bądź utylizacji. Jak się zatrujesz kiełbasą to na podstawie rejestrów przepływu surowca można określić co jest przyczyną i mało tego w którym miejscu powstało zagrożenie. Długo by tłumaczyć co objęte jest tym systemem. Jednak jedno jest bezsporne. Dla każdego produktu spożywczego skład surowcowy na etykiecie jest rzeczą świętą i okresowo weryfikowaną przez niezależne akredytowane laboratoria. Więc jeżeli jest napisane na puszce bądź butelce skład: słód jęczmienny, chmiel, woda, cukier, to innych produktów nie ma prawa tam być i koniec. W przeciwnym przypadku produkcja stop. I to dotyczy wszystkich produktów spożywczych na naszych stołach. Mało tego to jeszcze sam skład surowcowy deklarowany na etykiecie poddawany jest weryfikacji pod względem dopuszczalności ilościowej danych składników w wyrobie.
Pozdrawiam.
Częściowo mogę się zgodzić, a częściowo nie :-)
Jeśli chodzi o piwo, to producent ma obowiązek podawać zawartość ekstraktu, i zawartość alkoholu. Natomiast jeśli chodzi o składniki, to zobowiązany jest podać jedynie alergeny, czyli w piwie będą to najczęściej słody (gluten). Częstą praktyką jest dodawanie do brzeczki syropu maltozowego oraz amylazy, które mają za zadanie podniesienie zawartości alkoholu, bez zwiększania ilości zasypu. Pytanie, czy będzie to wyczuwalne?
IMHO, producenci powinni mieć obowiązek podawania wszystkich składników wykorzystanych do produkcji danego produktu, a wtedy konsument będzie miał możliwość wybrania sobie tego co mu pasuje.
+ to co napisał Waloos
 
Ostatnia edycja:
klasyczne jest głupio reklamowane, tak samo jak była reklama wojaka że też jest super bez dodatków itp, to co by znaczyło że inne je mają ? Co do słodu , jak chcecie o ile nie będzie lało znów mogę wam cyknąć fotki jak jest ziarno zrzucane z tira, obok stoi słodownia soufflet z resztą jest to tak duże że na mapach google można sobie zobaczyć, co do reszty typu drożdży i chmielu również mogę zasięgnąć takiej informacji . ogólnie produkcja nie jest droga o ile się ją robi na dużą skale co przy koncernach ma miejsce , ale nie oszczędza się na surowcu tylko na energii do wytworzenia tego piwa co przy warzeniu większej ilości ma sens. Kiedyś raz się zdarzyło że próbowali zmienić dostawców na tańsze odpowiedniki, ale później ziemia okrzemkowa zapychała filtry i nie bardzo parametry piwa chciały wychodzić więc tu już nie kombinują.
 
Powrót
Góra