Chciałem wszytko z jednego źródła... na audio-sklep.pl są ceramiczne 8,2 ohma ale tylko 5W, wystarczy taki czy musi mieć przynajmniej 10W? Sory, że tak męczę ale wolę się upewnić...
Taaaak... zaiste ciekawe, dlatego że w ofercie Polinka nie znalazłem rezystora bezindukcyjnego 24ohm 1% (przynajmniej nie ma go w tabelach do pobrania), natomiast na zdjęciu prezentowanym na allegro jak byk widać, że ostatni pasek oferowanych rezystorów jest srebrny co oznacza tolerancję 10% (brązowy pasek to tolerancja 1. Jeśli mam rezygnować z 1% tolerancji i zmuszać użytkownika sprzętu do precyzyjnego mierzenia faktycznej rezystancji R1 (której znajomość jest nie bez znaczenia w procesie kalibracji) to ja się na to nie piszę, bo popularne multimetry mają zbyt małą dokładność, a wątpię by choćby 20% użytkowników JIGa (ogólniej systemu pomiarowego DIY) miało dostęp do mostka RLC
Hym...moc nie ma znaczenia, bezindukcyjność też nie jest "strategicznym parametrem"...
Trochę odeszliśmy od głównego tematu wątku przeze mnie ale przynajmniej wyjaśniło to trochę sprawę... dzięki za odpowiedzi :)
ale jakie moce mają sygnały i ile trwa pomiar ? Imho to przesada, szczególnie że to przesada która kosztuje o niemal 20zł za duzo co stanowi spory % wyjściowej ceny aparatury pomiarowej.
takero, dla jednego przesada, dla drugiego poczucie, że wykona pomiary naprawdę dokładnie. Wybór należy do użytkownika końcowego. Idąc Twoim tokiem rozumowania mija się z celem robienie wzmaków na tranach skoro na scalaku też zagra.
[ Dodano: 2008-05-18, 23:39 ]
Zamieszczone przez Wallker
Hym...moc nie ma znaczenia, bezindukcyjność też nie jest "strategicznym parametrem"...
Moc ma znaczenie. Bezidukcyjność nie jest strategicznym parametrem jednak nie jest bez znaczenia. Wydaje mi się, że p. Eric Wallin nie jest skończonym idiotą i dla sportu nie napisał o bezindukcyjności owego R1 oraz jego mocy na poziomie 20W... każdy ma jednak prawo do własnego osądu tych twierdzeń.
Taaaak... zaiste ciekawe, dlatego że w ofercie Polinka nie znalazłem rezystora bezindukcyjnego 24ohm 1%
faktycznie...
Zamieszczone przez Quester
Jeśli mam rezygnować z 1% tolerancji i zmuszać użytkownika sprzętu do precyzyjnego mierzenia faktycznej rezystancji R1 (której znajomość jest nie bez znaczenia w procesie kalibracji) to ja się na to nie piszę, bo popularne multimetry mają zbyt małą dokładność, a wątpię by choćby 20% użytkowników JIGa (ogólniej systemu pomiarowego DIY) miało dostęp do mostka RLC
ze co? przeciez ten rezystor SW sam mierzy! wiec dlatego jego dokladnosc niejest istotna
Jeśli nie będziesz znał jego wartości to na jakiej podstawie określisz czy SW poprawnie zmierzył ten rezystor i proces kalibracji przebiega w sposób prawidłowy ? Jeśli wstawisz tam rezystor 8ohm a SW pokaże jego wartość zmierzoną 2ohm to Twoim zdaniem jest wszystko OK ? :)
Idąc Twoim tokiem rozumowania mija się z celem robienie wzmaków na tranach skoro na scalaku też zagra.
niezupełnie, idąc moim tokiem myślenia można kupić reza o dokładności 0.1% ( ) o nie przesadnie dużej mocy - jakiej mocy są dźwiękówki ? kilkaset mW maksymalnie, przy pomiarze nawet mniej , pomiar trwa sekundy, więc o jakim wpływie termicznym w ogóle jest mowa...
Zamieszczone przez Quester
p. Eric Wallin nie jest skończonym idiotą i dla sportu nie napisał o bezindukcyjności owego R1 oraz jego mocy na poziomie 20W...
to żaden argument :)
Zamieszczone przez Pawel S.
ze co? przeciez ten rezystor SW sam mierzy! wiec dlatego jego dokladnosc niejest istotna
właśnie - to nie hobbybox gdzie po prostu podaje się rezystancje reza referencyjnego, tutaj program sam ją oblicza.
Moc ma znaczenie. Bezidukcyjność nie jest strategicznym parametrem jednak nie jest bez znaczenia. Wydaje mi się, że p. Eric Wallin nie jest skończonym idiotą i dla sportu nie napisał o bezindukcyjności owego R1 oraz jego mocy na poziomie 20W... każdy ma jednak prawo do własnego osądu tych twierdzeń.
To nie moje stwierdzenie ale bardziej obeznanych w temacie ode mnie...nie próbowałem tym podważyć słuszności konstrukcji Erica Wallina faktycznie jednak lepiej raz zainwestować dobrze i mieć pewność jakości sprzętu, będzie to jeden element mniej, który może wprowadzić błędy do pomiarów....
Zamieszczone przez Quester
dla jednego przesada, dla drugiego poczucie, że wykona pomiary naprawdę dokładnie
dla jednego przesada, dla drugiego poczucie, że wykona pomiary naprawdę dokładnie
to mi podchodzi pod chorobe znana jako audiofillia - bez obrazy, z praktycznego punktu widzenia sam dobrze wiesz ze rezystor 1% 30W to spora przesada, no ale jak tu przyznac komus racje jak w domu na polce lezy kilkadziesiat sztuk do "opchniecia" :roll:
a te moje rezystorki sa ze sprawdzonego zrodla wiec mozecie sie o nie nie martwic....no i sa 5%
Eric Wallin nie jest idiotą - po prostu przystosował jiga do pomiarów ze wzmacniaczem - jeśli ktoś daje moc ze wzmacniacza a nie z karty dźwiękowej to wtedy duża moc się przydaje - w innym wypadku nie.
Żeby stwierdzić czy SW prawidłowo dokonał kalibracji wystarczy orientacyjna znajomość wartości tego rezystora.
Prawda jest taka że można dać tam rezystor 1W 10% ale ja i tak dla świętego spokoju daje 20W 1% - prawda jest taka że jiga robi się raz na x lat więc 20zł w tą czy w tą niema większego znaczenia.
damiani, choroba audiofila to ostatnia rzecz jaką bym sobie przypisał
Nie ulega wątpliwości, że konstrukcjach elektroakustycznych sumą drobnych błędów jest błąd gruby. Inaczej mówiąc każdy drobiazg, najmniejsze uchybienie, degraduje brzmienie. Im owych uchybień jest więcej, tym wyraźniej je dostrzegamy (słyszymy). Według mnie uderzająca analogia występuje w przypadku JIGa. Szczególnie istotne są w nim najwyższej jakości elementy (nawet nadmiarowe) właśnie po to by eliminować najmniejsze potencjalne źródła błędów. W końcu jest to sprzęt służący do KALIBRACJI, a zatem (w mojej skromnej opinii) powinien być WZORCOWY. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i bagatelizowania dowolnie niewygodnych faktów, ale nie jestem przekonany czy jest to dobry powód by za wypowiedzianą przeze mnie, moją własną opinię w tej materii, urągać mi zarzucając mi "chorobę audiofila". Najwyższa półka konstrukcji elektroakustycznych opiera się na eliminacji najmniejszych źródeł błędów, bo te duże zostały już wyeliminowane na poziomie średniej półki. Ciekawe jest to, że wiele osób nie obniża jakości swoich konstrukcji z równą lekkością z jaką degraduje jakość swojego systemu pomiarowego. Prawda jest taka, że w JIGu można zastosować dowolnie niskiej jakości elementy i też będzie działał, a jego użytkownik ma prawo wierzyć w wiarygodność wyniku podanego przez byle jak skalibrowany system pomiarowy...
Zamieszczone przez Sound Wave
Żeby stwierdzić czy SW prawidłowo dokonał kalibracji wystarczy orientacyjna znajomość wartości tego rezystora.
Nie przemawia do mnie to stwierdzenie - przy rozrzucie parametru rezystancji na poziomie 5% różnica między rzeczywistą wartością, a zmierzoną może sięgnąć prawie pół ohma (dla porównania 1% to niespełna 0,1 ohma) - gdyby mój system taką różnicę wykazał w procesie kalibracji zacząłbym się martwić. Czy według Was różnica na poziomie 0,4 ohma w pomiarze impedancji jest pomijalnie mała ? Według mnie jest to ogromny błąd pomiarowy (no chyba, że faktycznie dopadła mnie choroba "znana jako audiofillia" ). Po to SW mierzy ten rezystor i podaje jego wartość by użytkownik mógł zweryfikować poprawność tego pomiaru.
Zamieszczone przez Sound Wave
prawda jest taka że jiga robi się raz na x lat więc 20zł w tą czy w tą niema większego znaczenia.
Tu się zgodzę - przecież nie rozmawiamy o kwotach na poziomie połowy miesięcznego uposażenia.
Podkreślam: każdy ma prawo do własnej opinii i nie obrzucajmy się "błotem" dlatego, że ktoś ma inne zdanie bo takie postępowanie jest conajmniej dziecinne. Moje uargumentowane zdanie jest spisane w powyższych postach. Czy ktoś podziela moją opinię czy nie to już jego sprawa :)
Wg. mnie wojna o 20 złotych to przesada...pewnie nie jeden z forumowiczów przepija krotoność tej sumy udanego weekendu więc w czym problem? Zamiast wojować o cene rezystorka lepiej sie zastanowić jak maksymalnie poprawić ergonomie całego zestawu :)
Skomentuj