Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    A pozniej na drugi komplet zimowek

    Skomentuj


      Kolega ma wulkanizację, może mi po kosztach opony sprzeda (już tak brałem od niego), w takim wypadku dwa razy po około 1000 na komplet opon bym musiał wytargać
      Kusi to auto, kusi, choć trochę mniejsze w środku od 166, to wygoda podobna, a nadrabia bagażnikiem i 9 lat młodsze jest :)

      Skomentuj


        Najarales sie juz... niestety...bedzie twoj :)
        Juz mi sie nie chce...

        Skomentuj


          Jeszcze mam przez niedzielę czas, żeby ochłodnąć nieco - jak czytanie o ewentualnych usterkach i kosztach naprawy nie pomoże, to pokulam się trochę po śniegu w krótkim rękawie

          Skomentuj


            Poczytaj forum Alfy najlepiej :)
            159 ma swoje niedorobki, a egzemplarze z pierwszych roczników faktycznie beda kosztować 15-20k pln.

            Skomentuj


              Ja po tym patrzę: http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-1-8...C35185099.html
              Forum czytam. Już kilkanaście godzin nad tematem 159 spędziłem. Już tak się zapędzam, że szukam info o wahaczach/tulejach, na temat car audio i skąd by tu kupić felgi stalowe na zimę :P
              Chyba rzeczywiście muszę się ochłodzić metodą, którą opisałem w poście wyżej :P

              Skomentuj


                Felgi albo używki albo jak masz znajomego wulkanizatora to oni czesto maja dostęp do tanich oryginalnych felg, zreszta to nie problem. A czemu chcesz stalowe na zimę, to do alfy? Nie leej po prostu opony kupić?

                Skomentuj


                  Na aluski sól bardzo zle działa.

                  Skomentuj


                    Nie zauważyłem.

                    Skomentuj


                      Bo to mit. Jeśli felga nie jest poździerana to chroni ją lakier. tam sam jak i auto , sól żre podwozie w tych miejscach gdzie się blacha odsłoniła.

                      Skomentuj


                        No to kiepski lakier był na mich felgach..

                        Skomentuj


                          Czekałem, czekałem i się doczekałem, hehe
                          Ukręciłem prawą półoś (ta między przegubami). Jak wycinałem kątówką łącznik stabilizatora jakiś miesiąc/dwa temu, to mi się omsknęła, bo oczywiście w Alfie nie ma do niczego dojścia i przyciąłem półoś, może na 2-3mm. Stwierdziłęm, że nie będę przeciążał napędu przy ruszaniu i do wiosny wytrzyma.
                          Dupa.
                          Dziś woziłem rodziców na urodziny, zrobiłem może 70km w sumie. Zostało mi 1,5km do domu - jak ruszałem spod Browaru (jest ślisko, to but w podłogę) na pierwszym biegu do 60, zmiana na drugi i but w podłogę... coś trzasło i zaczęło metalicznie się ocierać. Ujechaliśmy na luzie jeszcze 200m i koniec, skoczyłem po brata do domu, wziąłem Punto rodziców i sholowaliśmy Alfreda. Taki wstyd. Widział kto kiedy Alfę na holu ? :p
                          Dobrze, że za 60zł z przesyłką taką półoś dostanę, już się cieszę na to rozkręcanie na mrozie

                          Skomentuj


                            NA ŚLISKIM RUSZA SIĘ DELIKATNIE !
                            Ale teraz już pewnie zapamiętasz :P

                            Skomentuj


                              Nie na temat...

                              Zamieszczone przez Bebok Zobacz posta
                              Widział kto kiedy Alfę na holu ?
                              Kto NIE widział - ręka do góry ! :)

                              Skomentuj


                                Myślisz że te 2/3mm tak mocno przyczyniły się do tego?

                                Skomentuj


                                  Bardzo możliwe jeśli to rura a nie walec
                                  Juz mi sie nie chce...

                                  Skomentuj


                                    Nie na temat...
                                    Zamieszczone przez piotreq123 Zobacz posta
                                    Kto NIE widział - ręka do góry !
                                    Ale Alfy to chyba raczej na lawacie hmm? :P

                                    Mi się kiedyś udało złamać amortyzator w Peugeocie 406 na szczęście wieczorem, powoli doczłapałem się na wygiętym kole do garażu... w dodatku akcja przy nowo poznanej dziewczynie, ehhh te kobiece współczucie, szybko zapomniałem o amorku :P


                                    Alfa 159 niesamowite auto, ale bałbym się kupić... Po nietypowym, 406 2.1 TD i strachu w oczach mechaników po otwarciu maski, nie odważyłbym się...

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez _NATAN_5064 Zobacz posta
                                      NA ŚLISKIM RUSZA SIĘ DELIKATNIE !
                                      Jeśli nie ma wcale przyczepności, to owszem, ale na mokrej czy lekko oblodzonej nawierzchni, gdzie współczynnik tarcia jest obniżony względem suchego asfaltu ani opony, ani przeniesienie napędu tak nie cierpią jak przy gwałtownym ruszaniu na dobrej nawierzchni, więc czasem sobie pozwalam.
                                      Zamieszczone przez dan124 Zobacz posta
                                      Myślisz że te 2/3mm tak mocno przyczyniły się do tego?
                                      Myślę, że i to, i mróz. Póki tego wałka nie wyciągnę całkowitej pewności miał nie będę.
                                      Zamieszczone przez Rhainkraft Zobacz posta
                                      Alfa 159 niesamowite auto, ale bałbym się kupić
                                      E tam, przy Alfie jak samemu czegoś nie naprawię, to zawsze znajdę pomoc w necie. Jedyną rzeczą, przy której potrzebowałem fachowej pomocy (kuzyn-mechanik) była wymiana rozrządu, bo nigdy tego nie robiłem, a tak wszystko własnym sumptem da się ogarnąć. Trzeba mieć tylko sporo cierpliwości, bo czasem żeby się dostać do jednej rzeczy, trzeba wykręcić trzy inne - ot, taka radosna, włoska inżynieria.
                                      Usterkowość 159 jest zdecydowanie mniejsza niż 156 i mniejsza od 166, która wcale się tak nie sypie jak wieść gminna niesie.
                                      Ja się chwilowo z zakupem wstrzymałem, poczekam, aż mi się będzie ubezpieczenie kończyło i jakoś w lipcu/sierpniu znów pomyslę nad zmianą. Jak 166 będzie się nadal dobrze trzymać, to potrzymam go dłużej, aż nazbieram na coś naprawdę konkretnego lub nowego. Kusi wspomniany tutaj Peugeot 508, Mazda 6, do tego czasu wyjdzie już nowa Alfa, tak więc jest na co zbierać.
                                      Last edited by Bebok; 30.12.2014, 00:09.

                                      Skomentuj


                                        Takie gadanie z tym że w alfie trzeba wyjąć większość podzespołów, większość nowych samochodów ma to samo.
                                        Mercedes klasy A. Do wymiany rozrusznika trzeba cały silnik wyjąć bo nie ma dostępu.
                                        W vectrze wymiana żarówki trwa 45-60 minut bo jest tyle miejsca że niemowlak powinien to swoją ręka robić.
                                        W każdym aucie jest teraz problem z dostępem, a do tego czasem trafiają się jakieś nietypowe rozmiary śrub gdzie nie pasuje żaden klucz.
                                        ( chyba że silniczki 0,9 - 1.2 gdzie jest dużo miejsca pod maską)

                                        Pozatym wielu mechaników to lenie i najchętniej to by tarcze i klocki wymieniali tylko bo to prosta robota.
                                        Pamiętam jak u mnie mechanik wymieniał tuleje tylnej belki, dałem mu szansę i zapytałem wcześniej czy ma ściągacz.
                                        Mówili tak mamy nie sprawdzając jak duży powinien być i zeszło chłopu 6 godzin na wymianie głupich tulejek bo nie miał ściągacza i potem jak ktoś nie wie to wypisuje w internetach że ktoś mu zmieniał 6 godzin 2 tuleje tylnej belki..że sie wyjąć nie da i takie tam.
                                        a to często wynika z niewiedzy mechanika.

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez Rfck Zobacz posta
                                          Mercedes klasy A. Do wymiany rozrusznika trzeba cały silnik wyjąć bo nie ma dostępu.
                                          a co to auto ma wspólnego z nowym samochodem?
                                          Juz mi sie nie chce...

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X