Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

najlepsze hasełka\wypowiedzi na forum

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Nie na temat...
    Bajkopisarz Pacuła. I wszystko jasne. Ten gość ma talent, jest niesamowity. Lem dziedziny audio. Dobrze, że przynajmniej teraz już nie kryje się ze swoim fanatyzmem i wprost pisze, że według niego przewody powinny być nie jak najlepsze, ale jak najdroższe. Psychiatra i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.
    Wraz z jego pojawieniem się w redakcji magazynu AUDIO, przestałem kupować i czytać ową gazetkę, z którą swoją drogą przez lata młodości się nie rozstawałem. Zwyczajnie jego wypociny wywoływały u mnie uczucia politowania i zażenowania i zniechęciły do ulubionego niegdyś czasopisma. Ale teraz widzę gość przechodzi sam siebie...

    Temu panu polecam więc wymienić na przewody najdroższe na świecie kolejno:

    - drut nawojowy cewek w głośnikach
    - linki łączące uzwojenie cewki z terminalami głośnikowymi
    - przewody wewnątrz kolumny
    - ścieżki płytek drukowanych zwrotnicy
    - wyprowadzenia elementów biernych w zwrotnicy
    - uzwojenia cewek filtrów w zwrotnicy

    Gdy już zastąpi wyżej wymienione tymi jak najdroższymi przewodami jak sam apeluje (powiedzmy w cenie 8000zł/m, czyli więcej niż koszt wszystkich głośników w kolumnie na której słucha i prawdopodobnie kiedykolwiek słuchał muzyki) to już jest z górki. Jako że posiada już jak najdroższe przewody głośnikowe, pozostaje mu tylko wymienić na jak najdroższe zworki terminali bi-wiringu. Oczywiście zastąpić takimi "ałdiofilskimi", tj. markowymi, jak najdroższymi, dedykowanymi do tego celu odcinkami ultragrubych przewodów, które na samo zgięcie się potrzebują 20 cm długości. Pal licho, że takie rozwiązanie jest z definicji i fizycznie gorsze od przyzwoitej zworki, jako że oprócz jak najdroższego kawałka drutu posiada przecież końcówki, do których owy drut jest zamocowany, co tworzy dodatkowe w stosunku do zworki miejsca styku. Przecież to takie nieistotne...Jak jest jak najdroższe, to zagra lepiej, mimo że jest to fałsz z punktu widzenia fizyki.
    No ale ma już spokój, bo powymieniał wszystkie wstrętne tanie druty na jak najdroższe. Ale, zapominałbym ja z moim pospolitym, laickim podejściem i nieznajomością tajników audio...niestety nie ma spokoju...Teraz musi bowiem iść dalej i wymienić całe okablowanie wewnątrz wzmacniacza, odtwarzacza, kondycjonera itd...Zapomniał jedynie o głośnikach, czyli elementach, które wprowadzają największe zniekształcenia sygnału spośród wszystkich urządzeń w systemie. Ale co tam...Skoro wydaje więcej na kabel niż na głośniki, kolumny, czy inny element toru sygnału, to nie ma się chłop czym przejmować. Oprócz zdrowia psychicznego naturalnie...

    Nie, nie Lem. Natanek. Zdecydowanie.

    Skomentuj


      Racjonalny Rozwaliles mnie :)
      Z tymi Hi endowymi kablami to moim zdaniem mit "Dlatego tez nie korzystam z forum audiostereo"

      Skomentuj


        Nie na temat...

        Zamieszczone przez tomq88
        No co jak co, ale jeden kabel do transmisji danych "cyfrowych" nie może zagrać lepiej od drugiego, tu już nawet nie da się dorobić żadnej teorii w rodzaju mniejszy opór, etc.
        Da się, poczytaj "ałdio stereło" :P.

        Zamieszczone przez tomq88
        Gdyby szanowny pan redktor wydał na adaptacje akustyczna choć 1/10 sumy przeznaczonej na kable to by zoabczył co to jest różnica w brzmieniu.
        Adaptacji akustycznej nie da się wykonać przewodami, albo za drogim interesem było by wyplatanie nimi pokoju na kształt efektu kabiny Nabuchodonozora z Matrixa (nawet tymi "jak najdroższymi"), a to przecież kable są najważniejsze i tylko nimi można cokolwiek zdziałać, więc pewnie też użyć w roli ustrojów akustycznych :P. Stąd zapewne brak wzmianek o równie dużej atencji przykładanej do adaptacji akustycznej pomieszczenia :P.
        Last edited by Racjonalny; 16.06.2011, 14:36.

        Skomentuj


          Pacuła dostaje pieniadze za pisanie tych bajek. Nie wierzcie w to, ze ten gosc buja w oblokach i wierzy w to co pisze. To jest zwykla klita, nabijanie pieniedzy i naganianie klientow. Nic wiecej.

          Skomentuj


            Pogromca mitow Hmm skad ja znam takich ludzi???
            Ahh Wiem z niekórych najwiekszych salonów audio

            Skomentuj


              A mi się ta teoria podoba : najdroższe jest najlepsze. Nic tylko kupić kabelek za 10zł, odpowiednio przygotować i sprzedać temu panu kabelek za 10 000zł. My mamy radoche bo przytniemy 10 kafli, on ma radoche bo najdroższy więc najlepszy kabel. Normlanie interes idealny, wszyscy zadowoleni .

              Cena jest dość dobrym wyznacznikiem ale w przypadku systemów audio a w szczególności kabli audio jakoś kompletnie się nie sprawdza. Dochodzę do wniosku że tak posunięty audiofilizm jest chorobą psychiczną a drogie nic nie wnoszące komponenty audio są lekiem uśmierzającym ból tej psychozy.
              Lek działa tak długo jak długo pacjent jest przekonany, że ma nadroższy gadżet. Gdy pacjent 2 kupi np kabel droższy od kabla pacjenta 1 to pacjent 1 ma nagły nawrót choroby bo lek przestał działać.

              Skomentuj


                Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                Pacuła dostaje pieniadze za pisanie tych bajek. Nie wierzcie w to, ze ten gosc buja w oblokach i wierzy w to co pisze. To jest zwykla klita, nabijanie pieniedzy i naganianie klientow. Nic wiecej.
                Nie chcę nikogo oskarżać ale tak pewnie jest. Przykre i niebezpieczne.


                Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                A mi się ta teoria podoba : najdroższe jest najlepsze. Nic tylko kupić kabelek za 10zł, odpowiednio przygotować i sprzedać temu panu kabelek za 10 000zł. My mamy radoche bo przytniemy 10 kafli, on ma radoche bo najdroższy więc najlepszy kabel. Normlanie interes idealny, wszyscy zadowoleni .
                No nie wiem czy to taki dobry interes. Żeby sprzedać ten kabel trzeba najpierw się "zareklamować" ,"opłacić podatki" w tych wszystkich pisemkach i z tych 10 kafli może nie wiele zostać

                Skomentuj


                  Zamieszczone przez zbyszek Zobacz posta
                  Zamieniłem NPN z PNP. Rezystor 2W.
                  O kirje elejson ! W łóżku to Ty raczej nie umrzesz.Nigdy tak nie rób;najpierw spytaj.
                  No dokładnie tak to było

                  Skomentuj


                    Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
                    No nie wiem czy to taki dobry interes. Żeby sprzedać ten kabel trzeba najpierw się "zareklamować" ,"opłacić podatki" w tych wszystkich pisemkach i z tych 10 kafli może nie wiele zostać

                    Prawda ale kolejne zestawy okablowania przyniosą nam już czysty zysk, trzeba zapłacić tylko za "wejściówkę"

                    Skomentuj


                      Perełka. od tego postu do końca :)
                      http://www.elektroda.pl/rtvforum/top...0.html#6052172
                      :)

                      Skomentuj


                        Czołem,

                        a tu:

                        http://audiohobby.pl/topic/1/6631#koniec

                        jest niezły motyw na temat lutownicy..

                        Pozdrawiam,
                        Jacek Zieliński

                        Skomentuj


                          Rozbawił mnie ten fragment o szukaniu dobrego końca lutownicy po podłączeniu :)

                          Skomentuj


                            Z jednego tematu:
                            Zamieszczone przez LightSound Zobacz posta
                            Paweł S - jesteś Hardkorem :P
                            Zamieszczone przez lklukasz Zobacz posta
                            hehe... Pawel hardcorem...
                            Bardziej na turbodymomena wyglada
                            Z drugiego:

                            Zamieszczone przez artur.ek Zobacz posta
                            trzy razy lepiej - a czym zmierzyłeś tę lepszosc grania i akurat trzy razy???
                            Zamieszczone przez LightSound Zobacz posta
                            Uszami - fajny przyrząd pomiarowy, ale mój jest inniejszy niż Twój
                            Zamieszczone przez artur.ek Zobacz posta
                            Dobrze że nie mierzysz inna częścia ciała, która daje czasem nawet wiecej przyjemności ale niekoniecznie słuchowych
                            Zamieszczone przez LightSound Zobacz posta
                            Nią to można co najwyżej zmierzyć długość tunelu BR
                            :)

                            Skomentuj


                              Znalazłem. Powód naszych wszelkich brzmieniowych frustracji i bolączek. Nie głośniki, nie wzmacniacze, nie źródła, nie kondycjonery, ba, nawet nie kable są winowajcami. Winowajcami są - tak tak, niektórzy już pewnie znają tę tajemną prawdę - żaróóóówki. Wszystkie oprócz 60W degradują brzmienie, taka oto smutna prawda. Trzymajcie się ramy, here you go:

                              "Trudno byś, Czytelniku, porównał dźwięk pralek, kup jednak - przykładowo - kilka identycznych żarówek. I wkręcaj je po kolei w tę samą oprawkę, nawet nie zapalone - kontaktujące się więc z siecią, w większości domowych instalacji, tylko od strony zera! Ważne, by słuchać każdorazowo tego samego. "Water of love", tym razem w stereo, jest nadal stosowne, jeszcze lepszy śpiew solowy z akompaniamentem fortepianu. Jeżeli zdobędziesz CD Mario Lanza, "Great songa from the Legend", to słuchaj "Torna a Surriento" - zawsze od początku. Zwróć uwagę na aspekty wyżej opisane, przede wszystkim zaś na frazę. Fortepian i głos będą również zmieniały brzmienie, pozostaną jednak rozpoznawalne jako te same. Odmienność natomiast intonacji, akcentów i pauzowania każe każdorazowo podejrzewać, że zebrali się - i tenor, i akompaniator - i wykonali od nowa. (...)
                              (...) Tak samo i ja preferuję spośród żarówek, generalnie rzecz biorąc, 60-watowe, brzmiące nanjnaturalniej. "setki" dają więcej fundamentu i masy, ale zaciemniają kontur, "czterdziestki" brzmią blado i cienko, "siedemdziesięcio-piątki" - ni pies, ni wydra - nieprzekonywujaco."

                              Tekst autorstwa widać ucznia bądź wręcz nauczyciela Pacuły, Jerzego Sarota, opublikowany swego czasu w hi-fi.pl

                              http://www.audiostereo.pl/szczyt-audiovoodoo_44004.html

                              Skomentuj


                                Ja się czasem zastanawiam czemu takich ludzi wypuszczają z zakładów psychiatrycznych :)
                                Już wiem! Ktoś musi nas rozweselać :)

                                Skomentuj


                                  Nie na temat...
                                  Zamieszczone przez wojak737 Zobacz posta
                                  Ja się czasem zastanawiam czemu takich ludzi wypuszczają z zakładów psychiatrycznych:)
                                  Żeby zakładać partie pseudo-polityczne i organizować faszystowskie marsze kipiące nienawiścią na Krakowskim Przedmieściu dziesiątego dnia każdego miesiąca...Albo żeby nas rozweselać :P. W obu przypadkach podmioty zjawiska głoszą jedynie słuszną prawdę objawioną, której jakimś cudem nie dostrzegają wszyscy inni :P

                                  Skomentuj


                                    Jak to szacowny Pan Holoubek powiedział w ostatnim bodajże wywiadzie "Najbardziej w życiu przeraża mnie głupota. Ale nie ta wynikająca z niewiedzy czy niedoczytania ale ta u podstaw".
                                    Racjonalny, jedyna nadzieja w tym, że autor przytaczanego przez Ciebie tekstu był na prochach... i musiałaby być mocne.

                                    Sent from my U20i using Tapatalk

                                    Skomentuj


                                      Dwie rzeczy sa nieskonczone -ludzka głuppota i wszechswiat, chociaz do tej drugiej miałbym watpliwosci jak mawiał Cwajnsztajn...

                                      Skomentuj


                                        z tego co mi wiadomo to, że w profesjonalnych studiach używa się oświetlenia na prąd stały, bo wiadomo zmienny tworzy zakłócenia ale żeby rodzaj żarówki wpływał na dźwięk, to chyba koleś ma coś w mózgu popaprane, pewnie nerwy z oka idą do ośrodka słuchowego w mózgu i temu takie rzeczy się dzieją ;<

                                        Skomentuj


                                          Dokładnie. A ten schemat na LMach i op-ampie z tranzystorem jest po wielokroć głupi. Po pierwsze - diody zabezpieczające psują dźwięk, ponieważ tworzą ścieżkę wygaszania energii w zamkniętej pętli - do wywalenia. Po drugie - układ na op-ampie jest idiotyzmem, ponieważ steruje dużymi pojemnościami z układu ze sprzężeniem zwrotnym ujemnym, które jest tylko po to kompensowane 1uF, żeby się nie zamienił układ w generator m.cz. Wstawianie elektrolitów między szereg ze stabilizatorami to też powszechna głupota przy sterowaniu układów będących szybkozmiennym obciążeniem. Tak to sobie można zrobić przy stabilizatorze sekcji cyfrowej w DAC, wtedy mamy podwójną filtrację śmieci zwrotnych z cyfrówki na zasilacz, bo dynamika zmian obciążenia w sekcji cyfrowej jest żadna i nie przeszkadza spowolnienie odpowiedzi regulatora. Itd., itp.

                                          Źródło: http://www.audiostereo.pl/jaki-dobry...l/page__st__50
                                          Copyright &#169; Audiostereo.pl
                                          Niestety mimo prób i szczerych chęci nie udało mi się dowiedź o jaką energię chodzi. Może kosmiczną ?

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X