Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

fornirowanie większych powierzchni - sposoby

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    fornirowanie większych powierzchni - sposoby

    Jak w temacie. Zastanawiam się jakiego kleju uzyć to po pierwsze (jak na razie jadę momentem, ale schodzi tak że szkoda gadać, kupa kasy idzie), dwa że zanim dokończę z jeden element smarować, to co zaczełem będzie już suche, ale to raczje nie problem. Inne kleje - jeśli idzie o kleje na gorąco, to chyba odpada, bo tu trzeba szybko klejić puki gorące, a zanim to przesmaruje, nawet z żelazkiem bedzie problem aby całą powierzchnię utrzymać. Wikol - raczej mu nie ufam, choć na pewno taniej niż moment wyjdzie Może budapren?

    Kolejnna sprawa technika. Zamierzam robic na taśmę łączenia - czyli sklejam dwa kawałki ze sobą taśmą a potem przyklejam do płyty. Tyle że nie wiem jak będzie z większymi powierzchniami. Jeden elemnt wychodzi mi 0,5m na 1,5m.

    Macie jakieś doświadczenie z większymi powierzchniami? To podzielcie się wiedzą

    #2
    Dobrze by było, żeby marko3T się wypowiedział , sam jestem ciekaw jak to ogarnąć.

    Skomentuj


      #3
      Zamieszczone przez dabyl
      sam jestem ciekaw jak to ogarnąć.
      A ja wiem Właśnie to uczyniłem (znaczy z godzinę temu).

      Kurde, z 1/3 henkela mi zeszła! Na dwa elementy, jeden duży i jeden mały. Wkleje zdjęcia jutro dla ciekawych, w sumie tak samo jak z małymi powieszchniami postąpiełm i poszło spoko, najgorzej było dopasować łączenia :twisted:

      Skomentuj


        #4
        Patexem sie kleji własnie praktycznie jak powierzchnie sa juz suche wtedy sie przyklada fornir do scianki,na monitorki jedna puszka wystarczy na wieksze podlogówki tzreba sie nastawic juz na wydatek 2 puszek :)

        Skomentuj


          #5
          Na moje 3 drogi na STXach poszła dokładnie jedna puszka.

          Skomentuj


            #6
            Puchą momenta spokojnie można skleić ok 2,5mkw forniru. Większe powierzchnie faktycznie stają sie problemem. Kiedyś kleiłem na wikol + żelazko - smarujesz obie powierzchnie wikolem, po wyschnięciu sklejasz je temperaturą żelazka. Metoda jest jednak trudniejsza niż na momet bo wikol jest wodny co fałduje fornir a temperatura potrafi czasem spowodować pekanie. Za to jest tanio :mrgreen:

            Skomentuj


              #7
              jak wy uzywacie kleju ze tak duzo go idzie? :???:
              ja smaruje pierwsza warstwe "gruntujaca" rozcienczona rozpuszczalnikiem. ale nie wymieszac to z rozpuszczalnikiem w sloiczku bo sie zetnie
              poprostu maczam pedzel w rozpuszczalniku i w kleju. rozsmarowuje szybko na powierzchni i po chwili druga grubsza warstwa. jedna puszka spokojnie starczala na prawie 2 komplety podlogowek

              ale teraz wole uzywac butaprenu. lepiej sie rozciencza, jest tanszy i w wiekszych puszkach :P

              na wikol kleilem moje 2 kolumny (pierwsze fornirowane) i probowalem ponownie niedawno... ale to nie dokladna metoda i jednak wole nasmrodzic chwile w domu :P

              Skomentuj


                #8
                Zamieszczone przez Yoshi_80
                Puchą momenta spokojnie można skleić ok 2,5mkw forniru.
                No może i masz rację, może i tak wychodzi, ale mimo wszystko to nie dużo, patrząc na koszt puszki (jakieś 30zł z tego co pamiętam). Ja niestety mam tego sporo więcej niż 2m, więc kupując 2-3 puszki to już jest wydatek, szczególnie jak pomyśle że na klej mi więcej wychodzi niż za fornir (kupiłem okazyjnie). Za sam klej jakieś 10-15zł za m :roll:

                Na wikol też kiedyś kleiłem, ale jakoś mu nie ufam, poza tym trzeba moczyć fornir bo inaczej się powigina od wikolu, no i nie jetstem pewny czy on dobrze trzyma i czy będzie na lata... poza tym jak mówię stolarzom że na wikol forniruje to się ze mnie smieją :mrgreen:


                Zamieszczone przez Pawel S.
                ja smaruje pierwsza warstwe "gruntujaca" rozcienczona rozpuszczalnikiem. ale nie wymieszac to z rozpuszczalnikiem w sloiczku bo sie zetnie
                poprostu maczam pedzel w rozpuszczalniku i w kleju. rozsmarowuje szybko na powierzchni i po chwili druga grubsza warstwa. jedna puszka spokojnie starczala na prawie 2 komplety podlogowek
                Jak to dwie warstwy?? Ja zawsze robię jedną (chyba że mówisz o drugiej powierzchni, np. mdf-u i forniru) Co do budaprenu - to nie przeszkadza klejowi? Nie łapie słabiej wtedy, po wymieszaniu? I czy rzeczywiście mniej idzie, skoro 2 warstwy dajesz??

                O budaprenie pomyślę, chociaż jak już zacząłem z momentem to może wypadało by i tak skończyć... Budaprenem trzeba dłużej dociskać?

                W ogóle to nie wiem czy nie oddam do fornirowania, kurde 30zł/m i masz profesjonalnie wszystko zrobione w 5 minut na prasie. A tu płace 15 za klej, więc raptem 15zł różnicy :mrgreen: (tyle że przy łączeniu i to niekrawedziowanego moga sobie więcej krzyknąć).


                Co do większych powierzchni no to tylko i wyłącznie w prasie, ale takie jakie ja mam jeszcze daje radę zrobić. Wczoraj w nocy się pomęczyłem i jest ok (najbardziej mnie męczy łączenie :twisted: no i potem machanie tym pędzlem po tak wielkiej powierzchni), oto wczorajsze zmagania :





                Apropo kotów wygrzewających zwrotnice, tutaj mamy specjalne audiofilskie piwo, dociskające fornir. Nawet nie wiecie jaki po tym jest szybki bas :mrgreen:

                Ale kot też się znajdzie, razem dociskamy fornir ) (chyba chce odpracować za zniszczenie glośników :mrgreen: ) :

                Skomentuj


                  #9
                  Zamieszczone przez paldo
                  no i nie jetstem pewny czy on dobrze trzyma i czy będzie na lata...
                  jakos moje juz 8 lat stoja i nic nie odchodzi
                  Zamieszczone przez paldo
                  poza tym jak mówię stolarzom że na wikol forniruje to się ze mnie smieją
                  a to dziwne bo wiekszosc manufaktur (nie fabryk) robi to tez na wikol lub podobne kleje

                  Zamieszczone przez paldo
                  Jak to dwie warstwy?? Ja zawsze robię jedną (chyba że mówisz o drugiej powierzchni, np. mdf-u i forniru)
                  nie, 2 warstwy na obudowe. pierwsza jak juz pisalem rozcienczona zeby weszlo w glad plyty. druga to juz prawie normalna. ale ze mniej pije plyta to idzie tego mniej
                  na fornir jedna warstwa lekko rozcienczona (zeby weszlo troche glebiej)

                  Zamieszczone przez paldo
                  Co do budaprenu - to nie przeszkadza klejowi? Nie łapie słabiej wtedy, po wymieszaniu? I czy rzeczywiście mniej idzie, skoro 2 warstwy dajesz??
                  a co ma przeszkadzac? ja to mieszam na smarowanej powierzchni - nic nie jest slabiej :P
                  a mniej to wcale nie idzie niz momentu. poprostu puszka jest wieksza (1l zamiast 0,8) i tansza

                  Zamieszczone przez paldo
                  O budaprenie pomyślę, chociaż jak już zacząłem z momentem to może wypadało by i tak skończyć... Budaprenem trzeba dłużej dociskać?
                  nie, kleisz identycznie jak moment. jedynie czekasz ok 5min dluzej na wyschniecie

                  Zamieszczone przez paldo
                  tutaj mamy specjalne audiofilskie piwo, dociskające fornir
                  Zamieszczone przez paldo
                  Ale kot też się znajdzie, razem dociskamy fornir
                  a czym dociskasz fornir? ta listewka co lezy obok?

                  przy tak duzej powierzchni moze lepiej zastosowac patent bingant'a - gumowy mlotek

                  Skomentuj


                    #10
                    Jak ja to robie. Powierzchnia musi być świetnie przygotowana bez dolin i górek rozprowadzam klej wstępnie pędzlem później twardym wałkiem tak żeby kleju nie było grubo, ma tworzyć coś jakby film i wszędzie równo. Jak będzie za grubo kłopoty gwarantowane.
                    Kiedyś fornirowałem na Rakollu obecnie na Kleiberitach. Kłade na to fornir, na fornir folie lub papier(zalezy z jakim fornirem pracuje) płyte dociskową o odpowiednio większym wymiarze, na płyte ściski czasem pod ściski daje poprzeczki, które pomagają równiej docisnąć fornir. Na dużej powierzchni dużo ciezkich ścisków.
                    Dociągam w kolejności od środka ze średnią siłą wszystkie ściski(trzeba równo dociągać żeby fornir sie nie przesuwał). Kiedy wszystkie ściski są już dociągniete, wracam do środkowych i dokręcam je już bardzo mocno. Po 15min. sprawdzam jeszcze raz dokręcenie, bo materiał siada i czasem trzeba któregoś poprawić. Po ok 60min odpuszczam ściski.
                    Wciąz nie mogę zabrać sie za budowe prasy śrubowej, dała by jeszcze lepsze efekty, większa siłą docisku, szybciej sie pracuje i bez problemu mozna fornirować duże elementy.

                    Nie forniruje na momencie , to klej do małych powierzchni typu krawędzie. Przy lekko pofalowanym fornirze i dużej powierzchni niedoklejki są prawie pewne, a jeżeli później bedzie to bejcowane to piękne bąble sa pewne


                    Skosy oklejam na gorąco, żelazko i znów kleiberit wymaga pewnej wprawy, ale metoda bardzo dobra, sprawdzona i pewna.


                    To są moje techniki wypracowane na bardzo wielu skrzynkach i meblach, jeżeli ktoś chce je zastosować to tylko na własną odpowiedzialność :wink:

                    Skomentuj


                      #11
                      Uff, ale sie natyrałem. Po robocie (jeżeli idzie o pierwszą fazę Cała pucha mi zeszła w dwa dni (wczoraj od 12 do 3, dziś parę godz po południu)

                      Zamieszczone przez Pawel S.
                      a to dziwne bo wiekszosc manufaktur (nie fabryk) robi to tez na wikol lub podobne kleje
                      Raczej wątpie. Większośc robi na bardziej specjalistyczne kleje, na pewno nie wikol, a przynajmniej ja om tym nie słyszałem. Raczej kleje na gorąco - te maczkowe, lub właśnie moment, czy to cop kolega podał.

                      Z tymi dwoma warstwami to może i dobry pomysł, ale nie chciało by mi się tyle pierdzielić. W sumie te smarowanie to najbardziej męczące, a no i potem przygniatanie.

                      Opcja z rozpuszczalnikiem to tylko jak się dwie warstwy daje przejdzie?

                      Zamieszczone przez Pawel S.
                      a czym dociskasz fornir? ta listewka co lezy obok?

                      przy tak duzej powierzchni moze lepiej zastosowac patent bingant'a - gumowy mlotek
                      Nie do końca.. Mam wiele lepszy patent. Specjalny walek drukarski :razz: (czy jakoś tak sięzwie) Jest to taki niewielki wałek jakby gumowy, z jakiegoś twardego tworzywa, coś między guma a drewnem jeśli idzie o materiał :roll: I wlaśnie w tym problem że podczas robienia 1szej dużej powierzchni poszedł się jeb.. Ale nie ma tego złego, okazało sie że bez rączki też spoko idzie (tzn rączke mam ale nie kręci sie juz tak dobrze i wypada) teraz sobie na nim staje, i sobie skateuje po fornirze. Nacisk większy niż w prasie :lol: Acha, potem tą deseczką (nie zawsze) sobie przelecę po całej powierzchni dla świętego spokoju, a potem kolejna płyta na górę i dupa na płytę na...różnie (jak mam piwko i muzyczke to sobie odpoczywam, ale dzis np. z pierwszą płytą nie miałem czasu czekać bo nastepna czekała, to może ze 3min posiedziałem.)

                      marko3T, no no, to bardziej pro metoda Dla mnie dość problematyczna do zastosowania, z uwagi że nie posiadam tak zwanych ścisków :mrgreen:

                      Zamieszczone przez marko3T
                      Nie forniruje na momencie , to klej do małych powierzchni typu krawędzie. Przy lekko pofalowanym fornirze i dużej powierzchni niedoklejki są prawie pewne, a jeżeli później bedzie to bejcowane to piękne bąble sa pewne
                      No nie wiem, jak dla mnei jest ok do forniraowania, tyle że drogo wychodzi. Zresztą znajomy stolarz, w zasadzie ojciec mojego kumpla, też go urzywa i tego twojego Kleibertiacha wspominał też (tak mi się wydaje, chyba że podobna nazwa). Koleś całe życie robi meble na zamówienie więc zna się na rzeczy

                      Zamieszczone przez marko3T
                      Przy lekko pofalowanym fornirze i dużej powierzchni niedoklejki są prawie pewne, a jeżeli później bedzie to bejcowane to piękne bąble sa pewne
                      No właśnie ja mam dość cienki, elastyczny i pofałdowany. Trzeba umiejętnie nakładać, niby łatwy, ale zdradliwy (potrafią się bąble lub zagięcia zrobić, ale za to nie jest kruchy, co chyba gorsze..). No i właśnie mała niedoklejke popełniłem. Zrobiła mi sie też fałda, niby ją zwalczyłem prasując, ale nie do końca, szlifowanie pewno załatwi sprawę, mam tylko nadzieje że mi się nie przeszlifuje na wylot :lol: Ale to przy drugim rzucie tak było, pierwszy wyszeł perfekt (zapewne dla tego że pierwszy raz, to sie bardziej skupiłem

                      Na ściski się tak czaje od dłuższego czasu, ale jakoś nie mogę się ich dorobić..

                      Apropo - z ciekawości pytam - na 1m2 ile ścisków dajesz, w jakich odległościach?

                      Skomentuj


                        #12
                        Zamieszczone przez paldo
                        a potem kolejna płyta na górę i dupa na płytę na...
                        a to już zupełnie nie potrzebne, działanie pattexu nie zależy od czasu docisku, ale od jego siły.

                        Skomentuj


                          #13
                          Zamieszczone przez paldo
                          Raczej wątpie. Większośc robi na bardziej specjalistyczne kleje, na pewno nie wikol, a przynajmniej ja om tym nie słyszałem. Raczej kleje na gorąco - te maczkowe, lub właśnie moment, czy to cop kolega podał.
                          Pooglądaj sobie "How its made" i zobaczysz że najczęściej forniruje się na wikol + prasa.

                          Zamieszczone przez paldo
                          Z tymi dwoma warstwami to może i dobry pomysł, ale nie chciało by mi się tyle pierdzielić. W sumie te smarowanie to najbardziej męczące, a no i potem przygniatanie.
                          Coś za coś, lepiej namęczyć się na początku niż potem kombinować co zrobić z miejscami gdzie fornir nie złapał - i to dopiero jest problem, trzeba wstrzykiwać klej etc.

                          Zamieszczone przez paldo
                          Nie do końca.. Mam wiele lepszy patent. Specjalny walek drukarski :razz: (czy jakoś tak sięzwie) Jest to taki niewielki wałek jakby gumowy, z jakiegoś twardego tworzywa, coś między guma a drewnem jeśli idzie o materiał :roll: I wlaśnie w tym problem że podczas robienia 1szej dużej powierzchni poszedł się jeb.. Ale nie ma tego złego, okazało sie że bez rączki też spoko idzie (tzn rączke mam ale nie kręci sie juz tak dobrze i wypada) teraz sobie na nim staje, i sobie skateuje po fornirze. Nacisk większy niż w prasie :lol: Acha, potem tą deseczką (nie zawsze) sobie przelecę po całej powierzchni dla świętego spokoju, a potem kolejna płyta na górę i dupa na płytę na...różnie (jak mam piwko i muzyczke to sobie odpoczywam, ale dzis np. z pierwszą płytą nie miałem czasu czekać bo nastepna czekała, to może ze 3min posiedziałem.)
                          Pfff, ależ kombinujecie , ja mam klocek miękkiego drewna z jedną krawędzią zaokrąglony, działa tak samo, z taką samą skutecznością ;]

                          Skomentuj


                            #14
                            Zamieszczone przez takero
                            i to dopiero jest problem, trzeba wstrzykiwać klej etc.
                            ja w takich wypadkach podgrzewam bombla suszarką do włosów, i puknę dwa razy gumowym młotkiem. Działa nawet po lakierowniu :)

                            Skomentuj


                              #15
                              Zamieszczone przez paldo
                              Apropo - z ciekawości pytam - na 1m2 ile ścisków dajesz, w jakich odległościach?
                              Nie ma reguły, ale jezeli skrzynka ma wymiar np. 120x48 to ok.16-18 ścisków plus poprzeczki.

                              Co do momentu, to firmy na nim nie fornirują, tylko na klejach płynnych i najczęsciej na gorąco, ale to tylko dla tego że jest szybciej, a nie że jest lepiej.
                              Pofalowany fornir na kleju płynnym ma szanse sie ułożyć, można go skorygować przesuwając, co nie jest możliwe na klejach kontaktowych.
                              Inna kwestia jest taka że moment tworzy warstwe między materiałem i fornirem nie ma takich właściwości wnikania w strukture. Kleje płynne wnikają tak w fornir jak i materiał, po sklejeniu tworzą całość na bardzo długie lata.

                              Skomentuj


                                #16
                                Zamieszczone przez takero
                                Pooglądaj sobie "How its made" i zobaczysz że najczęściej forniruje się na wikol + prasa.
                                Nie ufam telewizji :razz:

                                Nie no, może racja, tak jak mówi Marko3t, że moment to głównie do kantów i tego typu rzeczy, a reszta to głównie kleje na gorąco się stosuje, o których też mówiłem.

                                Zamieszczone przez takero
                                Pfff, ależ kombinujecie , ja mam klocek miękkiego drewna z jedną krawędzią zaokrąglony, działa tak samo, z taką samą skutecznością ;]
                                Może i tak samo, ale wiadomo że wałkiem lepiej sie pracuje :) Nie wiem czy to jest kombinowanie, po prostu ułatwianie życia

                                marko3T, a powiedz, czy może wiesz jak się postepuje z większa powieszchnią w przypadku kleji na goraco (mączkowych)?? Chodzi mi o to że one szybko stygną, a nasmarowanie takiej sporej powieszchni to, eh 10-15min, albo i więcej jak naprawde duża, tak więc klej stygnie, jaki jest na to sposób (jakaś rozgrzana blacha, żelazko) ps. mówię o przypadku bez prasy

                                ps. sporo tych ścisków :shock: To już nie wiem czy tradycyjnie nie szybciej

                                [ Dodano: 2010-02-01, 12:18 ]
                                Zamieszczone przez bingant
                                a to już zupełnie nie potrzebne, działanie pattexu nie zależy od czasu docisku, ale od jego siły.
                                Wiem, ale dla świętego spokoju można płyta przygnieść Dla lepszego samopoczucia. A siedzę na niej po prostu dla odpoczynku, lub w ogóle jak robie coś następbnego

                                Skomentuj


                                  #17
                                  jak wroce do domu to podam wam nazwe kleju do forniru, klei sie nim jak marzenie, ale ma minusy ... - trudno dostepny i drogi - ok 40 zl jedno opakowanie ktore starcza mniej wiecej na 2 wolnostojace kolumny i troszke zostanie nam kleju na przyszlosc

                                  a klei sie tak ze smaruje sie plat oraz kolumne, troche czeka i przykleja - nawet ez zadnego docisku, a jak genialnie wychodzi dolacze tez na forkach...

                                  Skomentuj


                                    #18
                                    Jak chcecie kupić ściski to polecam poszukać jakiś starych używanych. Kupiłem kiedyś 4 szt na allegro nowe a potem wziąłem od wujka 2 stare- nie ma porównania- są cięższe, sztywniejsze i można nimi dużo mocniej ścisnąć.
                                    O takich plastikowych samozaciskowych nawet nie chce mi się myśleć co to za szajs może być.

                                    Skomentuj


                                      #19
                                      Zamieszczone przez paldo
                                      ps. sporo tych ścisków To już nie wiem czy tradycyjnie nie szybciej

                                      Tradycyjnie, to właśnie ściskami.
                                      Klejenie na gorąco to nie tak że klej masz rozgrzany, tylko płyta dociskająca grzeje.
                                      Po za tym do rozprowadzania kleju używa sie wałków z pojemnikami lub przyrządami diy, typu listwa, twarda guma itp....

                                      Skomentuj


                                        #20
                                        Zamieszczone przez marko3T
                                        Tradycyjnie, to właśnie ściskami.
                                        No tak, ale ja w sensie tradycyjnie z punktu widzenia diy mówię ) czyli tak jak my to robimy tradycyjnie

                                        Zamieszczone przez marko3T
                                        Klejenie na gorąco to nie tak że klej masz rozgrzany, tylko płyta dociskająca grzeje.
                                        Ano właśnie, ale ja mówię bez prasy. Masz jakis pomysł na taką płytę w domowych warunkach?


                                        Zamieszczone przez daniel69
                                        ok 40 zl jedno opakowanie ktore starcza mniej wiecej na 2 wolnostojace kolumny i troszke zostanie nam kleju na przyszlosc
                                        To dopada w przedbiegach. Bo chodzi mi głownie o to aby był tani. A że się nie dociska to w to akurat nie uwierzę

                                        Zamieszczone przez kombo
                                        Jak chcecie kupić ściski to polecam poszukać jakiś starych używanych. Kupiłem kiedyś 4 szt na allegro nowe a potem wziąłem od wujka 2 stare- nie ma porównania- są cięższe, sztywniejsze i można nimi dużo mocniej ścisnąć.
                                        No wiadomo, stare stolarskie ściski najlepsze. Najlepiej od jakiegoś stolarza wyrwać, ale rzadko się zdarza aby chcieli sprzedać

                                        Tak sie własnie też zastanawiam nad ściskami, ale nie do forniru, bo za dużo ich potrzeba, tylko tak w ogóle, żeby ze 4 kupić (zamiast wkrętów)


                                        Acha, w gwoli ścisłości - to nie kolumny robię

                                        Skomentuj

                                        Czaruję...
                                        X