Tydzień temu sklejałem na 45* mdf własnie soudalem 66A, o ile sam klej to mur beton po związaniu to przy wiązaniu wychodzi gdzie się da bo puchnie, jedyny potem minus to trochę szlifowania kleju który wylazł i taśmy która pokleiła się z soudalem.
Z resztą przy wikolu jest podobnie tylko trochę mniej wychodzi jak się poprawnie rozprowadzi. Soudala ciężko się rozprowadza.
Soudala dozuje z tubki zygzakiem, wąskie paski po powierzchni klejonej.
Wikol najlepiej pędzlem rozprowadzić.
Jak dla mnie jeden i drugi typ jest ok.
Zanim zaczniesz kleić taśmę to dociśnij wszystkie dechy na długości do równej prowadnicy.
Sam tak kiedyś robiłem, dawno temu.
I w sumie nie wiem dlaczego... może gdzieś to podpatrzyłem i potem robiłem tak samo...
Jaki był w tym sens, do dziś się zastanawiam.
Nakładanie kleju zygzakiem (oczywiście zależy jakim zygzakiem), zmniejsza powierzchnie klejoną, a co za tym idzie, siłę spoiny.
W hardkocowych przypadkach może powodować nawet nieszczelność.
Przywiozłem pocięty MDF na 45o, chce kleić metodą "na taśmę", pytanie, którego kleju użyć
Soudal Superwododporny poliuretanowy - 66A
Pattex Wood Superwaterproof D3
nigdy tego nie robiłem stąd moje pytanie.
Na co jeszcze zwrócić uwagę podczas klejenia, montażu itp?
Jak najprościej i najskuteczniej ustawić katy 90o?
Z tego co widze na zdjeciach, to masz mdf fornirowany. Jesli to bedzie fornir zewnetrzny, to jesli nigdy nie robiles takich obudow, to radzilbym przed klejeniem polakierowac te formatki chemia docelowa, jedna warstwe. Zabezpieczysz fornir przed klejem, ktory na bank gdzies Ci wylezie. W tym zakresie bezpieczniej uzyc kleju wikolowego, wolnego i przede wszystkim nie przesadzac z iloscia, bo klej nie moze wyplywac, a to co wyplynie musisz od razu wycierac mokra szmata. Kolumna bedzie dosc spora, wiec radzilbym poprosic kogos o pomoc, bo samemu takie rzeczy ciezko sie klei jesli nie masz doswiadczenia.
Pod tym linkiem znajdziesz wiele zdjec ze sklejania obudow roznego rodzaju. Przeanalizuj kroki, bedzie Ci latwiej nie nawalic jakis baboli.
Sam tak kiedyś robiłem, dawno temu.
I w sumie nie wiem dlaczego... może gdzieś to podpatrzyłem i potem robiłem tak samo...
Jaki był w tym sens, do dziś się zastanawiam.
Nakładanie kleju zygzakiem (oczywiście zależy jakim zygzakiem), zmniejsza powierzchnie klejoną, a co za tym idzie, siłę spoiny.
W hardkocowych przypadkach może powodować nawet nieszczelność.
No właśnie, zależy jaki zygzak
U mnie pare min po złożeniu, jak rozłożę ponownie dechy to mam całą powierzchnie pokrytą klejem. Generalnie problemu nie ma. Jak ktoś nie jest pewny to niech potrenuje na odpadach dech...
Więcej kleju i tak wyjdzie bokiem, więc wcale nie jest to dobra myśl, zygzakiem to można dużą powierzchnię jechać ale i tak trzeba by ją odciąć w koło równolegle od krawędzi.
Skomentuj