Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

UniAMP by Irek - pierwsze testy i odsłuchy :)

Collapse
Ten temat jest przyklejony.
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zamieszczone przez irek
    W elektronice liczy sie tylko szczescie, ja i inni je maja a Ty niestety nie :)
    bo raz czy dwa pojaralem przez glupote wzmaka ? :razz: Nie.... w porownianiu ile ukladow zbudowalem wydaje mi sie ze jeden tadek i teraz uni to po prostu przypadek i niedopatrzenie. widze Irku ze po prostu przeszkadza Ci fakt ze ktos usilnie chce wstawoc zabezpieczenie DC do Twojego projektu Uni ale swoja droga to caly czas na razie slucham bez nich..

    Skomentuj


      Zamieszczone przez dolphin123
      widze Irku ze po prostu przeszkadza Ci fakt ze ktos usilnie chce wstawoc zabezpieczenie DC do Twojego projektu Uni
      Swoim przypadkiem odstraszasz innych od wykonywania czegokolwiek samemu. Zaden ze wzmacniaczy dostepnych w necie nie ma zabezpieczen tak samo jak nie ma ich i nie bedzie mial popularny TDA7294 czy LM3886.

      A o zabezpieczeniu DC juz Ci pisalem zebys kupil sobie kit zabezpieczenia pasywnego.
      Wogule umieszczanie zabezpieczenia DC to tak jakby przyznanie sie konstruktora do awaryjnosci jego dziela.

      Skomentuj


        Zabezpieczenie DC fajna sprawa ale bez da sie zyć. Uwaliłem kilka/kilkanaście wzmaków i całe szczęście nic się głośnikom nie stało a szło juz na nie ponad 70V(ostatnio BSW 15” dostał 60-65V bo zjarałem przez głupote N-mosfeta, podobnie było jak na SLSy szło 75V po uwalonych Holtonach). Pierwsza zasada to taka by panować nad tym co sie robi ewentualnie mięć wrażenie ze się panuje i nie bawić się rozgrzebanym wzmakiem np. przy Vifkach XT :mrgreen:

        Skomentuj


          Zamieszczone przez irek
          Swoim przypadkiem odstraszasz innych od wykonywania czegokolwiek samemu.
          no to ciekawa opinia.. akurat patrzac na rozne tematy stwierdzam ze ja to akurat problemow wiekszych nie mam z elektronika i jak pisalem wczesniej wypadki z wlasnej glupoty sie zdarzaja...
          Zamieszczone przez dj_zibi
          Uwaliłem kilka/kilkanaście wzmaków
          i sie nie boi przyznac i nie odstrasza od budowania... no ale skoro odstraszam ja bo spalilem 2wzmaki... ok...

          tak na marginesie nie potrzebne DC a specjalnie Irku zaprojektowales pod koncowki mocy typu sym itd swoje zabezpieczenia... nie mam zamiaru sie klocic, widze ze cos mi zarzucasz, ok... ale w jakims celu zaprojektowales zabezpieczenia DC...

          Skomentuj


            dolphin123 punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W niektórych wzmacniaczach brak takiej „głupoty”(jak zabezpieczenie) to olbrzymi minus w innych nie jest potrzebne. :lol:

            Skomentuj


              dj_zibi, masz calkowita racje to bylby pierwszy wzmak do ktorego zabezpieczenie bym wstawil. wstawienie jego wynika tego ze elementy na poczatku sam z siebie sie pojaraly a nie od zlego przykrecenia do radiatora co nastapilo pozniej...

              Skomentuj


                Zamieszczone przez dolphin123
                elementy na poczatku sam z siebie sie pojaraly
                Jesli to jest dla Ciebie wytlumaczenie to ok. Mi sie jeszcze samo nic bez powodu nie pojaralo.

                Nie chce mi sie po raz kolejny pisac po co sa zabezpieczenia we wzmacniaczu a to ze sa potrzebne to jest dla mnie oczywiste. Zabezpieczenie DC jest zabezpieczeniem dodatkowym i dodaje sie je do innych zabezpieczen wtedy gdy uzywa sie w nich przekaznika. Jesli nie ma przekaznika a reszta zabezpieczen jest elektroniczna to nie ma tez zabezpieczenia DC bo tak jest prosciej i taniej. I tu przykladem sa wszystkie scalone koncowki mocy.

                Skomentuj


                  Ma ktoś jakiś pomysł dlaczego Uniamp strasznie mi buczy? :mrgreen: Dodam, że nie mam wlutowanych elementów zabaezpieczenia, zamiast T11 i T12 wstawiona zwora(emiter - kolektor). Nie, kondensator 100nF między R38 a masą nie pomaga :wink: Wygląda na jakąś paskudną pętlę mas, zwarcie wejścia z masą sygnałową nic nie zmienia, także to napewno końcówka.

                  Skomentuj


                    Zamieszczone przez fike
                    Dodam, że nie mam wlutowanych elementów zabaezpieczenia, zamiast T11 i T12 wstawiona zwora(emiter - kolektor).
                    I wlasnie dlatego buczy a dobrze ze wspomniales o tej przerobce. T11 i T12 sa zrodlami pradowymi i nie mozna ich zastapic zwora. W najprostrzej formie mozna tam wstawic rezystor ale zeby wzmacniacz mial jakies przyzwoite parametry szumowe to powinny byc to dobre zrodla pradowe. W tym przypadku sa to sterowane zrodla pradowe ktorymi uruchamia sie wzmacniacz. Dodam jeszcze ze Krell ksa100 ma tylko rezystory! A scislej mowiac dwa szeregowo polaczone rezystory ktore podlaczone do zasilanie glownego mozna powiedziec ze dosc dobzre pelnia role zrodla pradowego a ew zaklucenia z zasilania sa filtrowane kondensatorem polaczonym w punkcie polaczenia tych rezystorow i oczywiscie do masy.

                    Skomentuj


                      Nie spodziewałem się, że i ja tu zawitam, ale chyba udało mi się upalić jeden kanał w Uniampie

                      Sytuacja: wzmacniacz poskładany, pierwsze testy na biurku bez obudowy. Grają oba kanały, wszystko fajnie, ale jeden zdecydowanie ciszej. Myśle, co za cholera... Wyłączyłem zasilanie, muzyka przestała grać. Zacząłem oglądać potencjometr, może coś niestarannie przylutowałem. I faktycznie, niestarannie przylutowałem kabel sygnałowy do goldpinów, które włutowałem na płytce. Podczas obracanie potencjometrem sztywny przewód (skrętka) odczepił się i dotknął radiatora. Z głośnika poszło wielkie jebudu i jeden z kanałów zakończył swój żywot :( Od momentu wyłączenia zasilania do dotknięcia minęło ~5 sekund (musiałem wstać z krzesła, dosięgnąć listwy, wyłączyć ją i od razu wziąłem do łapy potek). Na wszelki wypadek sprawdziłem - na radiatorze, względem masy, panuje 0VDC. Nie widać żadnych oznak uszkodzeń na płytce. Oczwiście oglądnę ją jeszcze, ale raczej jutro przy dziennym świetle.

                      Konia z rzędem temu, kto wyjaśni, jak to się stało, że cała "akcja" rozegrała się przy kanale prawym (tam majtnął się przewód, był odizolowany tylko na końcówce, ale oczywiscie nie wykluczam, że zahaczył o coś więcej niż tylko radiator), a nie gra kanał lewy

                      Irku, jest szansa, że stało się coś z zabezpieczeniem i po prostu kanał lewy nie jest załączany, czy sądzisz, że uwaliły się tranzyostry mocy...?

                      Skomentuj


                        sprawdz tranki koncowe na poczatek i te przy zabezpieczeniu:) Irek przy moim sie naprodukowal troche jak go naprawialem, nie dziwie sie jak sie troszke wkurza widzac takie sytuacje

                        Skomentuj


                          Bo zeby zdiagnozowac usterke to trzeba wiedziec jak dziala uniap i po kolei sprawdzc bloki funkcjonalne. A zeby je sprawdzic to trzeba doprowadzic do bezpiecznego uruchomienia.
                          Na szczescie kolega dolphin juz wszystko wie i teraz on opisze jak sprawdzic zabezpieczenie :)
                          Na pewno na poczatek trzeba sprawdzic tranzystory mocy i sterujace.
                          Zabezpieczenie zawsze wlacza oba kanaly wiec jak jeden dziala to zabezpieczenie jest ok.
                          Napisze kiedys sposob postepowania przy naprawie uniampa jak tylko znajde wolny czas czyli za jakies 100lat :)

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez irek
                            Napisze kiedys sposob postepowania przy naprawie uniampa jak tylko znajde wolny czas czyli za jakies 100lat :)
                            Cierpliwie poczekamy :wink:

                            Ja natomiast dalej męczę się z Uni. Zabezpieczenie działa, ale tuż po załączeniu obu kanałów/kolumn słychać lekki "puk". Poza tym bez sygnału słychać w kolumnach dość głośny (nieakceptowalny) szum, którego wcześniej nie było. Szybkie wyłączenie działa poprawnie.

                            Skomentuj


                              cos znalazlem:)

                              Jesli trany koncowe i sterujace okażą sie ok wzmak nie bedzie chodzil to jak mi napisal Irek:

                              "Trzeba sprawdzic dlaczego uklad zabezpieczen sie nie wlacza
                              a to moze miec miejsce z kilku powodow. Moze byc uszkodzony
                              albo wystepuje ciagle jakis sygnal awarii.
                              Zalozmy ze uklad jest sprawny tylko dostaje bledny sygnal
                              i tu przyczyna moze byc uszkodzenie T13 i D3, D4 lub T33 i D13, D14
                              zaleznie ktory kanal byl uszkodzony to mogly spalic sie te elementy
                              i beda wlasnie powodowaly nie wlaczanie sie wzmacniacza.

                              Sam uklad opoznionego wlaczania mozna sprawdzic wylutowujac
                              T17 (zeby wzmacniacz sie nie wlaczyl), D6 (zabezp term)
                              i R25, R62 (detekcja zwarcia) oraz D11 (detekcja napiecia sieci).
                              Jesli pojawi sie tylko napiecie zasilania ukladu (12V na DZ2)
                              to po kilku sekundach uklad wygeneruje 12V na DZ1 co bedzie swiadczylo
                              o tym ze dziala i mozna po kolei dolaczac wymienione elementy
                              zeby stwierdzic z ktorego zrodla jest sygnal alarmu."

                              Skomentuj


                                Wylutowałem T17, D6, R25, R62, D11 i napięcie na DZ1 i DZ2 jest prawidłowe, tzn. najpierw 12V na DZ2, a po kilku sekundach 11,86V na DZ1.

                                Po wlutowaniu tylko T17 układ załącza się z opóźnieniem, ale słychać przy tym z głośnika "puknięcie" i pojawia się głośny szum. Czyli dalej nic nowego. Dodam tylko tyle, że wymieniłem T17 (akurat taki miałem pod ręką).
                                Efekt jest identyczny na obu kanałach.

                                Czy ktoś wie co jest grane? :sad:
                                HELP :!:

                                Skomentuj


                                  To i ja się dołączę. Wszystko działa świetnie i nie mam najmniejszych problemów z kompem stacjonarnym.

                                  Problem się pojawił po podłączeniu UNI do laptopa, nagle zaczął przepalać się bezpiecznik na kablu zasilającym (2A o ile pamiętam). Po podłączeniu gra ok, w czasie gry nigdy nic się nie przepaliło, ale co jakiś czas po wyłączeniu wzmak się po prostu nie włącza i po sprawdzeniu jedyne co się przepala to owy bezpiecznik.

                                  Po podłączeniu ponownie do kompa stacjonarnego bezpiecznik się nie przepala ...

                                  Jakieś pomysły ?

                                  gi

                                  Skomentuj


                                    gi, a dałeś bezpiecznik zwłoczny czy zwykły bezzwłoczny?

                                    Skomentuj


                                      Teraz nie pamiętam, ale chyba szybki był.

                                      Skomentuj


                                        No, a powinien być zwłoczny.

                                        Skomentuj


                                          Ok, ale pytanie czemu wywala go tylko po podłączeniu do laptopa ? O_o

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X