Co do rezystorow emiterowych to wlasnie one sa przyczyna pojawienia sie napiecia stalego na wyjsciu. Jak pada jeden tranzystor mocy to robi sie na nim zwarcie wiec drugi probuje wyrownac prad i tez sie przepala wtedy robi sie zwarcie na szynach zasilania i powinny spalic sie oba bezpieczniki i wszystko byloby odlaczone od zasilania. Problem w tym ze prad zwarciowy plynie tez przez rezystory emietrowe i jeden z nich sie przepala zanim spala sie bezpieczniki no i mamy napiecie stale na wyjsciu podane przez spalony tranzystor i drugi dzialajacy rezystor mocy. Sa rozne wykonania rezystorow mocy i sa takie co dzialaja jak bezpieczniki ale sa tez takie ktore wytrzymuja duze prady udarowe i tak latwo sie nie przepalaja.
Plytki najlepiej czysci sie specjalnym spirytusem do elektroniki (izopropanol) a jesli ktos nie ma dostepu to mozna kupic w aptece spirytus salicylowy. Duze krople kalafonni najpier nalezy odskrobac z plytki malym wkretakiem. Najlepiej czysci sie plytke twarda szczoteczka do zebow.
Plytki najlepiej czysci sie specjalnym spirytusem do elektroniki (izopropanol) a jesli ktos nie ma dostepu to mozna kupic w aptece spirytus salicylowy. Duze krople kalafonni najpier nalezy odskrobac z plytki malym wkretakiem. Najlepiej czysci sie plytke twarda szczoteczka do zebow.
Skomentuj