Zamieszczone przez lklukasz
Zobacz posta
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
wątek motoryzacyjny
Collapse
X
-
No to ja Ci podam 2 inne przykłady.
Jeden właściciel. 735i V8 na vanosie. Aktualny przebieg 240tys. km. Przywiezione do polski z przebiegiem 130tys. km. Non stop na gazie i silnikowi nadal nic nie jest, a właściciel nie ma lekkiej nogi. Druga sztuka 750i V12, dwie instalacja do 6cyl(i tak są 2 sterowniki silnika więc to nie problem, a dostać dobrą instalkę do 12cyl jest problem). Przelatane przez tego samego właściciela 40tys., drugi właściciel(mój szef) zrobił jakieś 60tys.. Aktualnie korzysta z samochodu kolejny zadowolony użytkownik. Silnikowi nic nie jest. Więc jak to jest?
Oczywiście są silniki, które kompletnie nie nadają się do gazu(chociażby GDI od Mitsubishi), ale w autach popularnych w większości przypadków nie jest problemem.
A w takim golfie, astrze, czy R19 jak padnie mi silnik to za 300-500zł kupię następny i wrzucę, i znowu pojeżdżę.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez lklukasz Zobacz postacursor wszystko sie zgadza tylko kup teraz silnik do takiego staruszka w dobrym stanie
Rok temu moja mama wymieniała silnik w astrze F. Nie było żadnego problemu. Znalazł sie w ciągu kilku dni bez specjalnego szukania, w bardzo dobrym stanie (podobno miał ok 120tys). W każdym razie silnik chodzi idealnie, cicho, równo, nie bierze oleju, jest mocniejszy od starego. Kosztował 500zł.
Przy obecnych cenach paliwa zainstalowanie LPG zwraca sie praktycznie od razu po wyjechaniu z warsztatu. Przy przebiegach rzędu 30 tys w rok zwróci się każda instalacja.
Nawet jeżeli wzrasta awaryjność to co z tego, auto za 5tys z LPG po przejechaniu 30tys zaoszczędzi już na kolejne takie auto, jak się zepsuje można je zezłomować i pójść kupić drugie i się nic nie straci w porównaniu do oszczędzania samochu na benzynie.
Znajomy nalatał r19 1.4 140 tys na gazie i nic. Drugi kolega jedno BMW zagazował, zrobił do dzisiaj ok 200tys, samochód zgnił, do tego stopnia że pewnie niedługo złamie się pod własnym ciężarem a silnik nadal działa. Teraz ujeżdża drugą bmkę, kupił ja na dłuższe trasy bo tą starą strach juz jechać gdzieś dalej, "nową" też oczywiście zrobił na LPG.
Stwierdzam, ze zrobiłem bład kupujac 3 lata temu diesla. Tylko wtedy mało kto przypuszczał, ze ceny tak poszybują, przez chwile nawet się cieszyłem jak była ropa po 3,2-3,3zł. Latałem jak na LPG albo i taniej. Ale teraz, LPG to jedyny słuszny wybór dla kogoś kto sporo jeździ .
Skomentuj
-
co do wymiany silnika to mam mieszane uczucia
ja wymienialem w primerze i udalo mi sie kupi nie dosc, ze nowszy z malym przebiegiem to jeszcze byl w stanie idealnym
bylen strasznie zadowolony
za to zmioenialismy u kolegi w astrze z 98r 1,6
pojechalismy po silnik i byly dwa
jeden brzydki, brudny, wygladal na znie zadbany, nie otyginalne sprzeglo, docisk, kable swiece i filtr paliwa - zamienniki
drugi z dokumentami, przelot 80tys, czysty, wszystkie ww czesci oryginalne
krecil sie bez zarzutu i po wykreceniu swiece bardzo ladne
wybor wydawal sie prosty
po montazu okazalo sie, ze nie trzyma cisnienia na 3 garze
i co teraz?kolejne 500zl na montaz i wymiana na drugi? Oczywiscie gwarancja rozruchowa
odzyskalismy czesc kasy, ktora poszla w naprawe glowicy a i tak trzeba bylo jeszcze 300zl dolozyc
jak widac uda sie trafic ale nie zawsze sie uda
to jest ryzykoJuz mi sie nie chce...
Skomentuj
-
Zamieszczone przez lklukasz Zobacz postajak widac uda sie trafic ale nie zawsze sie uda to jest ryzyko
Prawda ale nie zmienia to faktu, że jeżdżąc na LPG rocznie mozna spokojnie zaoszczędzić na 4 takie silniki.
Skomentuj
-
Jak nigdy nie odpowiadam w takich dyskusjach to teraz we mnie zawrzałotak, jeżdżę na gazie, od 4 lat
Pierwsza sprawa są wtryskiwacze które nie przetrwaja przeważnie 90tyś kilometrow i sa do wymiany
gaz ma mniej oktanów
po 300-400tyś silnik pójdzie na złom
Wiec jest sens!?!?!?
Szkoda że stać ja na porshe a na paliwo już nie
6.0L V8 i nie byl to wolnossacy silnik palił mu po 30L benzyny
nie na skroplony gaz i to tyle z mojej strony
pegelmesser
Chcesz sobie wieżyć w dziennikarska prawde prosze bardzo. I dla janosci silnik może i ma optymalna temperature po minucie ale wtrykiwacze nie,Wiec zanim zaczniesz coś pisać to sprawdz to na własnej skórze a nie przeczytaj w necie,Chociaż w sumie wszystkie twoje wypowiedzi i tezy bazuja na wiadomosciach z internetu
Ogolnie no offence, nie pisalbym nic, ale ton Twoich wypowiedzi sugerował, ze tylko Ty masz racje a my się poprostu nie znamy, albo nie mieliśmy nigdy auta z gazem, bo jest to totalne zło.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Tanner Zobacz postatzn piszesz ze nie byl wolnossący, bo palil 30l, tzn dużo ssal?
Zamieszczone przez Tanner Zobacz postano tutaj juz calkiem bez komentarza, gaz nie jest skroplony
Nie jestem przeciwnikiem gazu mimo, że nie mam go w swoim samochodzie. Wynika to raczej z faktu, że bardzo mało jeżdżę niż z niechęci.
Gaz ma jedną niezaprzeczalną wadę. Jest nim dodatkowy zbiornik. Mając auto typu opel astra. Nawet dojazdówka zajmuje dosyć sporo miejsca w bagażniku.
W przypadku takiego clio/R19 problem jest taki, że zapas mamy pod podłogą, a tam butli za bardzo nie chcą montować więc zostaje nam walec w bagażniku, który najmniej przeszkadza zamontowany po boku bagażnika.
Poza tym największy problem to gaziarze. Niektórzy w ogóle nie powinni się tym zajmować bo mają marne pojęcie o tym.
Dobrze zamontowana, wyregulowana i użytkowana instalacja potrafi pracować bardzo długo bezawaryjnie.
A takie rzeczy jak wymiana filtra w parowniku to po prostu jedna z kolejnych rzeczy eksploatacyjnych, podobnie jak filtr powietrza czy świece.
Skomentuj
-
Nie na temat...
Zamieszczone przez Tanner Zobacz postaSzkoda że stać ja na porshe a na paliwo już nie
Kiedyś zrobiono badania na użytek luksusowych marek (produkujących kosmetyki, sportowe samochody, zegarki itp) nt tego jacy ludzie zaliczają się do grona milionerów (czyli potencjalni klienci tych marek) i jacy ludzie kupują ich luksusowe produkty. Wynik badania był szokujący. Gro milionerów to szarzy, przeciętni ludzie, z wcale nie prestiżowych zawodów np dużo było nauczycieli. Co ciekawsze tych ludzi nie interesowały te luksusowe produkty. Więc kto je kupował? W dużej mierze bankruci, szpanerzy, ludzie żyjący na kredyt itd.
U nas jest podobnie. Jeździ gównem na 4 spróchniałych kołach ale dumą się unosi bo on gazem nie skala swojego "bolidu". Co za głupota.
Skomentuj
-
Yoshi_80
Ja jestem przedewszystkim przeciwnikiem gazu w starszych autach które podchodza pod klasyki.
cursor Autko miało 6 biegowa automatyczna skrzynie i 6.0 V8 z kompresorem.
Tanner Wybacz nie bede odpowiadał na post bo jak mówilem nie chce sie ingerować w temat gazu dla mnie to gówno i tyle
A jeśli chodzi o silnik to wystarczy zobaczyć ile maja pokrecone Budynie w polsce 800tys i jezdzi dalej.
A co ze starymi mercedesami czy bmkami ? 10000000km bez problemu przy 2000000 zaczynały sie lekkie problemy i trzeba było remont robic a auta smigały po afryce i dalej smigają.
I coś mi tu nie pasuje bo jeśli przy 400tyś silnik to złom na benzynie to wiekszość aut w polsce to istny złom i mówie tu o nowych samochodach.
Jak ktoś z was wierzy że 20letni golf 2 ma na liczniku 244tyś to jest za przeproszeniem idiota.
Skomentuj
-
Cursor, wiem przeciez co to jest, ale autor cytatu chyba nie wiedzial, dlatego z ironicznym usmiechem zapytalem. widziales w jakims amerykancu 6.0 doladowane? :) A co do gazu to nie wazne jak przechowywany, napisal ze auto nie jest na gaz skroplony - chcialem wyprowadzic z bledu.
Marios, ok rozumiem brak zainteresowania :)
Skomentuj
Skomentuj