Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Spam Post :)

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Też miałem takie pytania jak swój motocykl sprzedawałem...
    marcinsywala.pl
    Cambridge Audio Stream Magic 6 | Power Amplifier Class D Hypex 2x Ncore NC2k | T29MF001 + MW16P-4 + 2xTIW 200 XS

    Skomentuj


      Zamieszczone przez lklukasz Zobacz posta
      Tak
      Juz składają budy do nich
      dziwne - przeciez wszyscy widzieli juz gotowe kolumny :blink:


      Zamieszczone przez kriss.pl Zobacz posta
      Samo złożenie tych kolumn to nie problem. Schody zaczynają sie z frezowaniem, fornirowaniem i lakierowaniem. Ewentualnie zostaje np. zlecić komuś wykonanie. A ktoś słyszał te FS-250 n w porównaniu z FX-200. Muzyki jakiej slucham to głównie trance, techno itp. Pokój ok. 30 m2.
      zlec budowe na forum nowej wersji z wavecorem na gorze. zapewne nie wyjdzie drozej niz ze sklepu

      Skomentuj


        Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
        zlec budowe na forum nowej wersji z wavecorem na gorze. zapewne nie wyjdzie drozej niz ze sklepu
        No pewnie na tym się skończy I właśnie rozważałem projekt raven1985 z wavecorem.
        Dzięki :)

        Skomentuj


          ja bym bardzo chetnie je zbudowal w celu odsluchania
          ale warunkow brak :(

          Skomentuj


            Niestety to jest po części efektem napływu wszelakiego szrotu z zachodu. Handlarze kupują złom za pół darmo, naprawiają coś co rzuca się w oczy i idzie na sprzedaż taniej. Ludzie jednak nie rozumieją, że jak coś jest zadbane z pewnego źródła i uszanowane to za to się płaci.

            Ja mam w domu taką sytuację z samochodem. Mamy 10 letnią Ibizę 1.4. Nic specjalnego nie ma oprócz elektrycznych szyb i automatycznej klimy, to jakaś wersja promocyjna "Fresc" była. Autko było kupione nowe z salonu, jesteśmy pierwszymi właścicielami, nigdy nie katowane, w rodzinie nikt nie pali więc środek czysty, trochę tapicera porysowana od przewożenia różnych gratów, małe zadrapania i lakierowany bo,k bo nam gościu na parkingu walnął. Ogólnie to auto szanowane bo kupione przez rodziców za ciężko zarobiony hajs. Stan licznika na dziś 79.5 kkm ! Ojciec nosił się z zamiarem sprzedaży, żądał kwoty takiej jak jest w wycenie ubezpieczalni a może troche mniejszej. Przyjechało chyba 3 gości to rozmowa wyglądała zawsze tak:

            Paaaanie spuść pan ze ćwierć ceny bo to niemożliwy przebieg, musi być kręcony dwa razy większy. Takie same z niemiec full opcja taniej idzie dorwać

            Przemówiłem ojcu do rozumu, żeby się wstrzymał z kupnem nowego auta, aż ja pójdę do roboty, bo i tak nie sprzedamy Ibi za to co jest warte, a po drugie szkoda byłoby pozbywać się bezawaryjnego i pewnego auta.

            Skomentuj


              co do sprzedaży moto to miałem podobnie ale ludziom się nie podobał przebieg.. pomimo, że autentyczny to dzwonili i psioczyli że dużo nakręcone i zaraz trzeba będzie coś robić itp. i ile opuszczę z ceny. Moto miałem R1 z 2004r., jak kupiłem oryginalny przebieg był 22tys. w 2 sezony nakręciłem drugie tyle, wiedziałem że za jakiś czas coś będzie trzeba dłubać, a sam dbałem i co 6tys. max wymiana oleju, to na wstępie dałem informację że cena już opuszczona o 1,5tys. ale klienci i tak swoje.. w końcu przyjechał chłop mechanik, pooglądał, przejechał się i jak tylko wrócił wyciągnął kasę z kieszeni i mówi "biore!"
              Moto warte 18,5tys. poszło za 17tys., a ludzie dzwonili z propozycjami 12tys., za tyle to poprzedniego modelu w dobrym stanie by nie kupili.

              walos, ja mam Corolle tą w nowszej budzie z 2000r. 1.4 nówka salon z pierwszej dostawy do dealera była - przebieg w lipcu tego roku był 49tys., jeździł nią mój dziadek, aktualnie 57tys. ma bo ja zacząłem nią śmigać. Nikt by mi nie uwierzył, że to oryginalny przebieg bo już lekko poobijana przez dziadka (starszy kierowca i samochód to złe połączenie na drodze). Nawet zimowych opon nigdy nie widziała
              Last edited by malikowy; 29.10.2014, 23:43.

              Skomentuj


                Zamieszczone przez waloos Zobacz posta
                Mamy 10 letnią Ibizę 1.4.
                Moja Ibi ma 19 lat i bede nia jezdzil az kola odpadna. Wartosc mniej niz rower, ale wsiadam, odpala na dotyk, nie psuje sie i na glowe nie pada. Do wozenia gratow i zakupow z marketu cud autko :) gdyby tylko nie ta rdza...

                Skomentuj


                  My wcześniej mieliśmy Ibi 1.4 z 97r. Też nowa z salonu. 7 lat u nas pojezdziła, żadnych awarii czy innych przygód. Silnik był super elastyczny, palił jak na 1.4 przystało, nawet po mieście. Kupił ją wujek i sprzedał dopiero w tym roku.
                  Ja po tych dwóch przygodach z Seatem, nie zawachałbym się ponownie go kupić.
                  Choć jak widzę co dzieje się z silnikami to mnie trafia. Sąsiad jest serwisantem w salonie skody od ponad 20 lat, opowiadał nam przy okazji podpinania naszej Ibi do kompa o tych nowych autach. Dowiedziałem się paru ciekawostek i stwierdzam że świat poszedł w złą stronę. Ot choćby wycofanie 8 zaworowych silników.

                  Skomentuj


                    Coz, to ten dziki ped za ekologia, narzucane absurdalne normy spalania, wyimaginowany problem CO2, oraz sami producenci, ktorzy nie chca zostac w tyle za konkurencja. Samochody sa coraz badziej skomplikowane ale i coraz lepsze. Problem w tym, ze nie kazdy potrzebuje az takiego super samochodu, zeby pojechac nim do pracy, szkoly czy na zakupy. Chinczyki maja to w nosie i robia to co sie sprzedaje, a nie to co im ktos narzuca.

                    Skomentuj


                      Dziwisz się. Miałem taką fabie 1.2 kupiona z salonu, serwisowana i dbana. W styczniu sprawdzane błędy i wszystko ok a w sierpniu silnik padł. Kompresja na 2 garach po 6 a na 3 było 14. Vw nie przewiduje naprawy tych jednostek więc części brak prawie. Przebieg 160tys

                      Skomentuj


                        waloos - obys przypadkiem nie kupil 1,2 na lancuchu, autko dynamiczne (chyba 105 kucy) ale co z tego skoro ten lancuch wytrzymal w nowym aucie 60 tysiecy, no masakra jakas (jak sie domyslacie tani nie jest), szybko sie z tego lancucha wycofali. Jeszce mi sie przypomnialo, ze kuny uwielbiaja przewody w tym silniku (sasiedzi, bo to ich auto juz 3 razy zmieniali) :) i to nie sa jednostkowe przypadki, w serwisie potwierdzili, ze maja z tym problem.
                        szastal - silnikow raczej nie oplaca sie naprawiac (mowie o samym silniku, nie osprzecie), taniej wyjdzie kupic uzywke, ale... przy problematycznych jednostkach to bedzie loteria.
                        Last edited by jacekxyz; 30.10.2014, 00:24.

                        Skomentuj


                          Dokładnie, dla decydentów ekologia równa się mniej CO2 (on w ogóle ni jak ma się do efektu cieplarnianego, który to z kolei jest wymysłem Ala Gora) z rury. Co z tego, że auto mało wydziela CO2 skoro trzeba dużo więcej energii do produkcji.
                          Po drugie, ten sąsiad powiedział mi, że teraz silniki (chyba bardziej o osprzęt mu chodziło) budowane są jakby modułowo. Tzn jak zdupczy się mała część to oni nie wymieniają tylko jej ale jeszcze całą resztę zawartą w module. No to zajebiaszczo ekologiczne jest.

                          Czy auta są coraz lepsze ? hmm no nie wiem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo to tak. Jeśli o fun z jazdy to chyba nie do końca. A jesli chodzi o awaryjność i łatwość serwisowania to jest porażka na całej linii. Teraz auto ma pojeździć góra 200kkm i masz kupić nowe.

                          Tak się czasem zastanawiam, kiedy ta sztucznie napędzana postarzaniem produktów gospodarka pier.....nie, bo musi w końcu pier.....nąć.

                          Skomentuj


                            Dlatego zdecydowałem się odświeżyć mój silnik i jeszcze dużo nim pewnie polatam. A fun , hmm na pewno jakiś jest z silnika 1.8 niedoladowanego o mocy 190 koni, można sobie zakręcić pod 8500 ale to teraz takie nie ekologiczne i jeszcze ten sportowy wydech bez katalizatora ...

                            Skomentuj


                              Sprzedawałem kiedyś samochód Marea Weekend jtd 105 serwisowany w ASO, miał coś koło 230.000 km jak na 13 lat noc specjalnego, z ogłoszenia w necie jedyna odpowiedź dotyczyła cofnięcia licznika...

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez _NATAN_5064 Zobacz posta
                                Propo szczylow; wystawilem motorek na sprzedaż za 2.5k. Pisze do mnie jakiś pajac i mowi ze inne to tańsze i ile opuszczę itd.. na koniec mowi ze za 700zl mozna kupić i zrobic za 300.. ręce opadają... a jeszcze jeden : "panie ile pan chcesz ? Bo jak 1500 to biere " - autentyk..
                                Mój kolega ze studiów, jeszcze w "zamierzchłych czasach", jeździł maluszkiem, którego non stop reperował i coś w nim wymieniał. Denerwowało go to i pewnego razu wydrukował ogłoszenie o sprzedaży i rozwiesił na drzewach w okolicy. W ciągu dnia zadzwonił, a później przyjechał do niego jakiś chłopaczek - taki młodziak z ciepłym jeszcze prawkiem. Pooglądał, pomacał, przejechał się:
                                - ile pan za niego chcesz
                                - 250 zł
                                Pooglądał i pomacał ponownie:
                                - może pan coś puści z ceny?
                                - co? chłopie, przecież to tylko 250 zł... za jeżdżący samochód... jak nie pasuje, to dołóż sobie 1000 zł i kup rower...

                                Po tych słowach sprzedaż została sfinalizowana :)

                                Skomentuj


                                  Co nie zmienia faktu ze to strasznie irytuje..

                                  Skomentuj


                                    Bo to w wiekszosci handlarze sa, szukaja jeleni co im za pol ceny sprzedadza auto, i pewnie im sie od czasu do czasu udaje tak cos kupic.

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez jacekxyz Zobacz posta
                                      handlarze sa
                                      Dokładnie, firma "Szwagry" weźmie na kanał coś poprawi i pójdzie za drugie tyle. Znajomy w tamtym roku przyjechał pochwalić się zakupem w postaci A4 kombi, pytam się za ile sprzedał stare A4 kombi. A ten mi że on w drzewo przywalił, bo go ktoś na 3 wyprzedzał. Wiec wystawił ze cenę złomu, przyjechał jakis gostek oczywiście gatka, żeby spuścił. Za jakieś 3 tyg dzwoni do niego i pyta się o kod do radia. Kumpel mu podał z pełnym przekonaniem, że auto na częsci idzie, a handlarz do niego że auto już zrobione i za tydzień do Rusa jedzie.

                                      Jak pokazał mi fotki tego auta po wypadku, to doszedłem do wniosku, że hasło Polak potrafi przynajmniej w mechanice ma pokrycie.

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez waloos Zobacz posta
                                        Jak pokazał mi fotki tego auta po wypadku, to doszedłem do wniosku, że hasło Polak potrafi przynajmniej w mechanice ma pokrycie.
                                        No wlasnie, na zdjeciach to wszystko super wyglada :)

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez jacekxyz Zobacz posta
                                          szukaja jeleni co im za pol ceny sprzedadza auto, i pewnie im sie od czasu do czasu udaje tak cos kupic.
                                          A żebyś widział jakie zagrywki psychologiczne robią żeby kogoś urobić do niższej ceny... miliony telefonow, umawianie się na spotkanie i spóźnianie się, odmawianie spotkań, żebyś wreszcie pomyślał "byleby sprzedać", a jacy obrażeni jak któremuś powiesz że sprzedaż wszystkim tylko nie jemu ... hehe

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X