Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Budowanie na ekranie - czyli relacje z budowy na zywo :)

Collapse
Ten temat jest przyklejony.
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zamieszczone przez kondrax Zobacz posta
    Mogę znać powód używania SW?
    Nie na temat...
    Nie do mnie pytanie, ale stary SW jest dobry, bo jest dobry i stary, a tak na poważnie pomiary i projekt w jednym programie znacznie poprawia wygodę niż zabawy w eksport między kilkoma programami, jak komuś SW działa na danym systemie i danym sprzęcie, to jest na prawdę szczęśliwym człowiekiem, bo już przy W7 potrafi być ciekawie.

    Skomentuj


      Zamieszczone przez ampli Zobacz posta
      Nie na temat...
      Nie do mnie pytanie, ale stary SW jest dobry, bo jest dobry i stary, a tak na poważnie pomiary i projekt w jednym programie znacznie poprawia wygodę niż zabawy w eksport między kilkoma programami, jak komuś SW działa na danym systemie i danym sprzęcie, to jest na prawdę szczęśliwym człowiekiem, bo już przy W7 potrafi być ciekawie.
      Jest stary i już nie dobry. Sam od niego zaczynałem ale ma niedoskonałości.

      1. Nie potrafi symulować pomiarów z większej odległości niż jest wykonywany pomiar. Czyli mierzysz np. z 90cm a słuchasz z 3 metrów. Fajnie jeśli robi się monitory bliskiego pola, a nie kolumny do odsłuchu średniego czy dalekiego.
      2. Nie uwzględnia osi X,Y. Traktuję twoje głośniki jak głośnik coaxialny. A przecież tak nie jest. Nowsze programy przeliczają to, że np. twój woofer jest z 17cm niżej jak tweeter, ich centra.
      3. Nie pokazuje fazy akustycznej. Sam revers null nie świadczy o jak najszerszym zgraniu fazowym.
      4. Nie pamiętam czy potrafi do obliczeń zastosować kilka pomiarów pod kątami. Sam pomiar na wprost może być nie wystarczajacy. Często jest tak, że każdy oblicza zwrotnice dla pomiaru na wprost a kolumny do swojego ucha ma pod kątem.
      Dobrze jest zrobić pomiar pod kątami i nowsze programy są wstanie na podstawie kilku pomiarów złożyć to w całość i pokazać dokładniejszą symulacje.

      I jeszcze parę innych rzeczy ale już bardziej użytkowych.

      Każdy używa co lubi nie neguję, ale jak wszystko idzie do przodu, i czasem trzeba się otworzyć na nowe, jeśli dąży się do lepszych symulacji czy ich wyników.

      Pozdrawiam


      Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka
      Wszędzie był, wszytko widział, na wszystkim się zna...
      Wulgarny, przemądrzały to właśnie ja.

      Skomentuj


        Zamieszczone przez kondrax Zobacz posta
        Jest stary i już nie dobry. Sam od niego zaczynałem ale ma niedoskonałości.

        1. Nie potrafi symulować pomiarów z większej odległości niż jest wykonywany pomiar. Czyli mierzysz np. z 90cm a słuchasz z 3 metrów. Fajnie jeśli robi się monitory bliskiego pola, a nie kolumny do odsłuchu średniego czy dalekiego.
        2. Nie uwzględnia osi X,Y. Traktuję twoje głośniki jak głośnik coaxialny. A przecież tak nie jest. Nowsze programy przeliczają to, że np. twój woofer jest z 17cm niżej jak tweeter, ich centra.
        3. Nie pokazuje fazy akustycznej. Sam revers null nie świadczy o jak najszerszym zgraniu fazowym.
        4. Nie pamiętam czy potrafi do obliczeń zastosować kilka pomiarów pod kątami. Sam pomiar na wprost może być nie wystarczajacy. Często jest tak, że każdy oblicza zwrotnice dla pomiaru na wprost a kolumny do swojego ucha ma pod kątem.
        Dobrze jest zrobić pomiar pod kątami i nowsze programy są wstanie na podstawie kilku pomiarów złożyć to w całość i pokazać dokładniejszą symulacje.

        I jeszcze parę innych rzeczy ale już bardziej użytkowych.

        Każdy używa co lubi nie neguję, ale jak wszystko idzie do przodu, i czasem trzeba się otworzyć na nowe, jeśli dąży się do lepszych symulacji czy ich wyników.

        Pozdrawiam

        To nie jest tak do końca jak piszesz.

        1. Symulacja z większej odległości jest jakaś opcją ale prawdę mówiąc to lepiej zmierzyć z większej odległości niż to symulować.

        2. Nie jest prawdą że nie uwzględnia osi X,Y czy Z. Głębokość Z można w SW podać i to działa. Sam to wykorzystuję w połączeniu z pomiarami zrobionymi w ARTA gdzie następnie trzeba podać offset. X i Y to gadżet, przecież co za problem napisać sobie w excelu formułę która przeliczy Y na głębokość Z która wynika z położenia głośnika. OK przyznaję jest to metoda na piechotę a nie automat ale nie jest tak , że się nie da. Po prostu trzeba chwilę pomyśleć. Poza tym sama technika wykonania pomiaru ma znaczenie i nie jest tak iż traktuje głośniki jako koaksialny skoro np nie mierzysz na osi każdego ale w jednym punkcie "odsłuchu".
        Pisze o tym dlatego iż przeliczniki fazy np vituixcadzie moim zdaniem nie działają do końca poprawnie. Mogę się mylić i będę to jeszcze sprawdzać ale na chwilę obecną wolę mieć więcej parametrów ustawionych "hardwarowo" np punkt pomiaru, pochylenie kolumny, ustawienia głośników w kolumnie, niż uzyskiwać te wyniki na podstawie przeliczeń w symulacji. Hardware to hardware, ustawiam kolumnę, punkt pomiaru, pochylam, mam konkretnie ułożóne głośniki w obudowie mam pewność warunków i wyników.

        3. Oczywiście pokazuje fazę akustyczną. Wystarczy zaimportować pomiary zrobione w arcie która zdecydowanie lepiej sobie radzi z pomiarem fazy. w SW pewnie by się tez dało ale problemy z pływającą latencją pewnie zniechęcą szybko do takich eksperymentów. W każdym razie nie jest tak, że nie pokazuje.

        4. Symulację na pomiarach pod kątami można zrobić ale na piechotę, nie ma zaimplementowanego automatu który sam będzie zmieniać pliki frd zależnie od wybranego kąta.

        Wg mnie te symulacje pod kątami to trochę dużo szumu w okół mało istotnej sprawy. W praktyce słuchacz ma kolumnę pod kątem co najwyżej kilku stopni a przy tak niewielkich odchyłkach zwykle zmiany są naprawdę nieznaczne. Jak ktoś ma dobrze zrobiony projekt na osi to jest niezwykle mało prawdopodobne aby nagle działy się jakieś cuda i katastrofy przy odchyleniu się o np 10 stopni w bok.
        Jeżeli mówimy o pomiarach pod kątami w osi pionowej to trzeba zdać sobie sprawę, że tu zawsze będzie problem wynikający z geometrii ustawienia głośników i tego nie sposób oszukać projektem zwrotnicy. Zmieniając punkt odsłuchu w pionie, fizycznie zmieniamy odległości głośników od słuchacza i tego się nie oszuka, nie uwzględni. Bo w przeciwnym wypadku można by powiedzieć, że da się zaprojektować zwrotnice która będzie idealnie zgrywać głośniki fazowo niezależnie od ich odległości od słuchacza. No nie da się. Trzeba sobie zdać sprawę z fizyki zjawiska i je zaakceptować.
        A na upartego to można sobie po przeliczać offsety przy zmianach kąta pomiaru w pionie i zasymulować działanie zwrotnicy i SW da sobie z tym radę. Można pomierzyć pod kątami i tez zasymilować na pomiarach. Fakt będzie z tym więcej roboty niż np w Vituixadzie ale nie mówmy, że się nie da.


        Stare przyzwyczajenia trudno zmienić . Sam często korzystam z SW mimo iż przesiadłem się z pomiarami w całości na ARTA. Używam też viruixada bo faktycznie pewne rzeczy ma lepiej rozwiązane. Ale są rzeczy w SW które moim zdaniem są zrobione najlepiej i nikt do tej pory tego nie przebił. Dla mnie jest to panel do tworzenia schematu zwrotnicy oraz obsługa, po prostu pracuje mi się na tym znacznie lepiej niż w vituixcadzie. Nie wiem może ja tylko tak mam, może ktoś mieć inne doświadczenia. Intuicyjność i swoboda pracy na panelu w SW jest dla mnie naprawdę wygodna. To, że muszę za każdym razem budować schemat od 0 dodając elementy zamiast korzystać z jakiś gotowych bibliotek to w sumie dla mnie żaden problem.
        Druga rzecz to opcje ustawień okra wykresu. Łatwość konfiguracji, skalowania, dopasowywania wielkości wykresu pod swoje potrzeby jest wręcz wzorowa na tle innych. W ARTA krew mnie zalewa jak mam klikać tymi strzałkami żeby przeskalować wykres albo sobie go przesunąć. Co za idiotyzm. W SW mam to samo jednym ruchem myszy. Program ma już ponad 15 lat i nadal nikt nie potrafi zrobić tego lepiej ?Vituixcad tez te wykresy ma takie sobie.
        Last edited by Yoshi_80; 12.06.2019, 11:51.

        Skomentuj


          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
          To nie jest tak do końca jak piszesz.


          3. Oczywiście pokazuje fazę akustyczną. Wystarczy zaimportować pomiary zrobione w arcie która zdecydowanie lepiej sobie radzi z pomiarem fazy. w SW pewnie by się tez dało ale problemy z pływającą latencją pewnie zniechęcą szybko do takich eksperymentów. W każdym razie nie jest tak, że nie pokazuje.
          Tu mnie nie przekonałeś. :flapper: :biggrin:

          No i symulacja z odległości innej niż pomiar dla DIY-owca bez dostępu do komory jest IMHO bardzo pomocna.
          Fajnie sobie pomierzyć w komorze z 2m, ale to jest dla hobbysty spory problem....
          Co by ten Vituix nie liczył, to i tak to będzie lepsze niż pomiar i symulacja z 1m.
          I im większa kolumna i większe głośniki, tym bardziej widać i słychać ten problem.

          Yoshi, weź pod uwagę, że dla kogoś z tak dużym doświadczeniem jak Ty, nie ma żadnego problemu zrobić symulacje i w ogóle świetne granie w SW.
          Ale dla początkujących, taki Vituix, to jest program baaardzo ułatwiający prace i przyspiesza zrozumienie wielu zagadnień.
          Przynajmniej, ja tak mam...
          Last edited by pawel_luk1; 12.06.2019, 13:04.
          "Pomiary są użytecznym narzędziem, ale nie pozwól stać się ich niewolnikiem" - Siegfried Linkwitz
          JMA RQ900 [WF223+MR16+D2608] • Atoll IN300 • Arcam CDS27 • Arcam irDAC • Onkyo NS-6170

          Skomentuj


            eeeeee tam, SoundEasy najlepszy :P

            Skomentuj


              W USA jest popularny .

              Skomentuj


                Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                To nie jest tak do końca jak piszesz.

                1. Symulacja z większej odległości jest jakaś opcją ale prawdę mówiąc to lepiej zmierzyć z większej odległości niż to symulować.

                2. Nie jest prawdą że nie uwzględnia osi X,Y czy Z. Głębokość Z można w SW podać i to działa. Sam to wykorzystuję w połączeniu z pomiarami zrobionymi w ARTA gdzie następnie trzeba podać offset. X i Y to gadżet, przecież co za problem napisać sobie w excelu formułę która przeliczy Y na głębokość Z która wynika z położenia głośnika. OK przyznaję jest to metoda na piechotę a nie automat ale nie jest tak , że się nie da. Po prostu trzeba chwilę pomyśleć. Poza tym sama technika wykonania pomiaru ma znaczenie i nie jest tak iż traktuje głośniki jako koaksialny skoro np nie mierzysz na osi każdego ale w jednym punkcie "odsłuchu".
                Pisze o tym dlatego iż przeliczniki fazy np vituixcadzie moim zdaniem nie działają do końca poprawnie. Mogę się mylić i będę to jeszcze sprawdzać ale na chwilę obecną wolę mieć więcej parametrów ustawionych "hardwarowo" np punkt pomiaru, pochylenie kolumny, ustawienia głośników w kolumnie, niż uzyskiwać te wyniki na podstawie przeliczeń w symulacji. Hardware to hardware, ustawiam kolumnę, punkt pomiaru, pochylam, mam konkretnie ułożóne głośniki w obudowie mam pewność warunków i wyników.

                3. Oczywiście pokazuje fazę akustyczną. Wystarczy zaimportować pomiary zrobione w arcie która zdecydowanie lepiej sobie radzi z pomiarem fazy. w SW pewnie by się tez dało ale problemy z pływającą latencją pewnie zniechęcą szybko do takich eksperymentów. W każdym razie nie jest tak, że nie pokazuje.

                4. Symulację na pomiarach pod kątami można zrobić ale na piechotę, nie ma zaimplementowanego automatu który sam będzie zmieniać pliki frd zależnie od wybranego kąta.

                Wg mnie te symulacje pod kątami to trochę dużo szumu w okół mało istotnej sprawy. W praktyce słuchacz ma kolumnę pod kątem co najwyżej kilku stopni a przy tak niewielkich odchyłkach zwykle zmiany są naprawdę nieznaczne. Jak ktoś ma dobrze zrobiony projekt na osi to jest niezwykle mało prawdopodobne aby nagle działy się jakieś cuda i katastrofy przy odchyleniu się o np 10 stopni w bok.
                Jeżeli mówimy o pomiarach pod kątami w osi pionowej to trzeba zdać sobie sprawę, że tu zawsze będzie problem wynikający z geometrii ustawienia głośników i tego nie sposób oszukać projektem zwrotnicy. Zmieniając punkt odsłuchu w pionie, fizycznie zmieniamy odległości głośników od słuchacza i tego się nie oszuka, nie uwzględni. Bo w przeciwnym wypadku można by powiedzieć, że da się zaprojektować zwrotnice która będzie idealnie zgrywać głośniki fazowo niezależnie od ich odległości od słuchacza. No nie da się. Trzeba sobie zdać sprawę z fizyki zjawiska i je zaakceptować.
                A na upartego to można sobie po przeliczać offsety przy zmianach kąta pomiaru w pionie i zasymulować działanie zwrotnicy i SW da sobie z tym radę. Można pomierzyć pod kątami i tez zasymilować na pomiarach. Fakt będzie z tym więcej roboty niż np w Vituixadzie ale nie mówmy, że się nie da.


                Stare przyzwyczajenia trudno zmienić . Sam często korzystam z SW mimo iż przesiadłem się z pomiarami w całości na ARTA. Używam też viruixada bo faktycznie pewne rzeczy ma lepiej rozwiązane. Ale są rzeczy w SW które moim zdaniem są zrobione najlepiej i nikt do tej pory tego nie przebił. Dla mnie jest to panel do tworzenia schematu zwrotnicy oraz obsługa, po prostu pracuje mi się na tym znacznie lepiej niż w vituixcadzie. Nie wiem może ja tylko tak mam, może ktoś mieć inne doświadczenia. Intuicyjność i swoboda pracy na panelu w SW jest dla mnie naprawdę wygodna. To, że muszę za każdym razem budować schemat od 0 dodając elementy zamiast korzystać z jakiś gotowych bibliotek to w sumie dla mnie żaden problem.
                Druga rzecz to opcje ustawień okra wykresu. Łatwość konfiguracji, skalowania, dopasowywania wielkości wykresu pod swoje potrzeby jest wręcz wzorowa na tle innych. W ARTA krew mnie zalewa jak mam klikać tymi strzałkami żeby przeskalować wykres albo sobie go przesunąć. Co za idiotyzm. W SW mam to samo jednym ruchem myszy. Program ma już ponad 15 lat i nadal nikt nie potrafi zrobić tego lepiej ?Vituixcad tez te wykresy ma takie sobie.
                Yoshi ani slowa nie napisałem o Vituixcad.
                Pisałem, że nowsze programy, jest też lspcad, i parę innych [emoji16]

                Rozpatrujemy pomiary w warunkach hobbystycznych.
                Więc im pomiar dokładniejszy, im więcej danych program dostanie, tym symulacja dokładniejsza. Bardziej pokryje się z rzeczywistością.
                Mając komorę nie trzeba się tak bawić, ale ile hobbystów ma komory.
                SW jest programem kompletnym. Więc robi pomiar, i symulacje do niego. Robienie pomiaru w czymś innym i dostosowanie go w SW, to już lekka dłubanina. Skoro ma 15 lat, w założeniu nie wymagał programów zewnętrznych. Więc fazy nie widać akustycznej używając wbudowanego modułu do pomiaru.
                Początkujący użytkownik, nie jest wstanie jak ty z kilku programów, i kilku trików uzyskać wiarygodnych wyników.
                Życie jest trochę łatwiejsze jak można nie pamiętać o wszystkich trikach, a klikać jak małpka.
                Przyzwyczajenie straszna rzecz. Mam to samo. Początkowo też nie mogłem się przestawić. Ale z czasem nie widzę sensu wracać do przeszłości.
                Nie neguję nikogo, a zachęcam do sprawdzenia nowego. Może ktoś przestawi się i ułatwi sobie życie.
                Pozdrawiam



                Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka
                Wszędzie był, wszytko widział, na wszystkim się zna...
                Wulgarny, przemądrzały to właśnie ja.

                Skomentuj


                  Zamieszczone przez pawel_luk1 Zobacz posta
                  Tu mnie nie przekonałeś.

                  No i symulacja z odległości innej niż pomiar dla DIY-owca bez dostępu do komory jest IMHO bardzo pomocna.
                  Fajnie sobie pomierzyć w komorze z 2m, ale to jest dla hobbysty spory problem....
                  Co by ten Vituix nie liczył, to i tak to będzie lepsze niż pomiar i symulacja z 1m.
                  I im większa kolumna i większe głośniki, tym bardziej widać i słychać ten problem.

                  Yoshi, weź pod uwagę, że dla kogoś z tak dużym doświadczeniem jak Ty, nie ma żadnego problemu zrobić symulacje i w ogóle świetne granie w SW.
                  Ale dla początkujących, taki Vituix, to jest program baaardzo ułatwiający prace i przyspiesza zrozumienie wielu zagadnień.
                  Przynajmniej, ja tak mam...
                  No to może to cię przekona :-)



                  Symulacja zwrotnicy w SW na podstawie pomiarów wykonanych w ARTA. Faza jak na dłoni, wszystko pięknie wychodzi, tak samo dobrze jak w Vituixcadzie.

                  Moim zdaniem program to jest tylko narzędzie, efekt końcowy wynika z tego jak go używamy. Wiadomo na lepszych narzędziach lepiej się pracuje ale to jest niekiedy trochę taka już subiektywna sprawa. Zbyt duża ilość opcji też niekiedy sprawę utrudnia zamiast upraszczać, szczególnie jak ktoś zaczyna zabawę. Mi się np lepiej przeprowadza symulacje i pracuje na wykresach w SW. Aczkolwiek przyznaję, że pewne funkcje Vituixa biją SW o głowę.
                  Dla mnie jako osoby przesiadającej się z SW na Vituixa, nie powiem aby ten drugi był takim super prostym programem. Wręcz przeciwnie, moim zdaniem jest tam trochę za dużo rzeczy które trzeba się domyślić lub są zbyt mocno zakamuflowane. Manual do programu niestety nie jest idealny. Porównując go z manualami do ARTA czy SW to jeszcze dużo mu brakuje. Na szczęście program jest rozwijany więc należy spodziewać się iż będzie tylko lepiej.
                  Niektóre rzeczy w Vituixie mi nie działają. Np do tej pory nie rozgryzłem jak działają te scenariusze z rożnymi konfiguracjami zwrotnicy. Czytałem manuala, próbowałem tego użyć i ani razu mi to nie zadziałało.



                  Zamieszczone przez kondrax Zobacz posta
                  Yoshi ani slowa nie napisałem o Vituixcad.
                  Pisałem, że nowsze programy, jest też lspcad, i parę innych

                  Rozpatrujemy pomiary w warunkach hobbystycznych.
                  Więc im pomiar dokładniejszy, im więcej danych program dostanie, tym symulacja dokładniejsza. Bardziej pokryje się z rzeczywistością.
                  Mając komorę nie trzeba się tak bawić, ale ile hobbystów ma komory.
                  SW jest programem kompletnym. Więc robi pomiar, i symulacje do niego. Robienie pomiaru w czymś innym i dostosowanie go w SW, to już lekka dłubanina. Skoro ma 15 lat, w założeniu nie wymagał programów zewnętrznych. Więc fazy nie widać akustycznej używając wbudowanego modułu do pomiaru.
                  Początkujący użytkownik, nie jest wstanie jak ty z kilku programów, i kilku trików uzyskać wiarygodnych wyników.
                  Życie jest trochę łatwiejsze jak można nie pamiętać o wszystkich trikach, a klikać jak małpka.
                  Przyzwyczajenie straszna rzecz. Mam to samo. Początkowo też nie mogłem się przestawić. Ale z czasem nie widzę sensu wracać do przeszłości.
                  Nie neguję nikogo, a zachęcam do sprawdzenia nowego. Może ktoś przestawi się i ułatwi sobie życie.
                  Pozdrawiam
                  Nie napisałeś ale w obecnym czasie to najbardziej popularny program. Lascad chyba nie jest programem dla hobbystów ze swoją ceną 1000 euro. Wersja demo jest nic nie warta z nałożonymi ograniczeniami. Jako demo ok ale jako program którego realnie bym używał jako hobbysta to nie bardzo.

                  Pomiar czy to w warunkach hobbystycznych czy warunkach profesjonalnych wykonany za pomocą SW jest równie dokładny jak np w ARTA. Osobiście uważam, że do nieidealnych warunków hobbystycznych SW jakby lepiej nawet mierzył. Przynajmniej jakoś tak optycznie ten pomiar dawał mi więcej informacji niż adekwatny pomiar w ARTA. Jeżeli chodzi o komorę to mierzyłem oboma programami i wyniki są dokładnie takie same.

                  Mierzenie np ARTA i import do SW to taka sama dłubanina jak praca z Vituixcadem. Więc jak ludzie robią to z tym drugim to równie dobrze można robić w SW , aczkolwiek nie namawiam tylko mówię iż dla mnie to nie jest argument. Przyznaję, dla mnie SW również przez długi czas miał tą przewagę że był to program kompletny i miałem wszystko w jednym miejscu. Jeżeli LSPCAD daje takie same możliwości to super. Może kiedyś będę mieć wolny 1000 euro to sobie kupię ;-). Aczkolwiek pewnie bym wybrał soundeasy tak jak pogromca ;-).


                  Mi się wydaje, ze w tym wszystkim trochę zapomnieliśmy o tym iż program nie zrobi za nas dobrego projektu. On nam to tylko umożliwia. Pomiar fazy jest obecnie czymś super, kiedyś w SW były z tym straszne problemy. Ale na dobrą sprawę metoda reverse null w praktyce sprawdza się na tyle dobrze iż wcale nie jest powiedziane, że to fazę musimy tak dokładnie mierzyć. Bazując na revese null sam stworzyłem masę fajnie brzmiących zestawów i tak na prawdę analizując niektóre projekty potem, mając już pomierzone przebiegi fazowe, doszedłem do wniosku, że nie było tam istotnych błędów projektowych.

                  Prostota i pewna ułomność starej metody jest moim zdaniem nawet zaletą dla początkujących hobbystów bo nie robi dużego narzutu różnych rzeczy na początku ale szybko pozwala uzyskać niezłe rezultaty. Bo jak ktoś kompletnie zielony ma ogarnąć temat pomiarów, obróbki tych pomiarów aby mieć pomiar z prawidłowym przebiegiem fazy, potem exportu/importu tych pomiarów, wprowadzenia offsetów, zrobienia symulacji z nastawieniem jednocześnie na prawidłowe przebiegi amplitudy i fazy .. to o wiele prościej wygląda sprawa przedstawiona tak : naciśnij guzik w programie X razy i zmierz każdy X głośników jakie masz a następnie na symulacji odwróć jeden dla sprawdzenia jak głęboka jest dziura na wykresie co da ci informacje o prawidłowym zgraniu fazy.

                  Naprawdę uważam iż wielką stratą jest to że SW przestał działać na obecnym sprzęcie i uruchomienie go stwarza ogromne problemy bo był to program po pierwsze kompletny, po drugie w sumie prosty w obsłudze, po trzecie dobrze opisany. Ma swoje ułomności ale dla początkujących i średnio zaawansowanych w zupełności wystarczający. Jak ktoś potrzebuje potem więcej to sięgnie po inne narzędzia ale mając tą podbudowę merytoryczną z SW spokojnie sobie z tym poradzi, na pewno lepiej jak ktoś zupełnie zielony.

                  Skomentuj


                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                    Jeżeli LSPCAD daje takie same możliwości to super. Może kiedyś będę mieć wolny 1000 euro to sobie kupię ;-). Aczkolwiek pewnie bym wybrał soundeasy tak jak pogromca ;-).
                    Ze wszystkich programów jakie testowałem Lspcad jest dla mnie najbardziej przemyślany i logiczny w obsłudze. Oczywiście to kwestia przyzwyczajenia ale jak chciałem go kupić i zobaczyłem, że została już tylko opcja pro za 1000 ojro, to szybko mi się odechciało. Zdecydowałem się na SoudEasy, z uwagi na opcje i możliwości, jakich nie posiada żaden inny soft, a już na pewno nie w jego cenie. Z drugiej strony jest bardzo rozbudowany, czasami zbyt skomplikowany i zupełnie nieintuicyjny. Jednak dosc czesto pojawiają się aktualizacje, a autor programu słucha uwag użytkowników.

                    Tak czy owak, wszystko rozbija się o poznanie programu, jego wykorzystanie w pełni i po prostu przyzwyczajenie, bo jak coś dobrze działa i spełnia oczekiwania, to po co zmieniać?

                    Skomentuj


                      Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                      Zdecydowałem się na SoudEasy, z uwagi na opcje i możliwości, jakich nie posiada żaden inny soft, a już na pewno nie w jego cenie. Z drugiej strony jest bardzo rozbudowany, czasami zbyt skomplikowany i zupełnie nieintuicyjny. Jednak dosc czesto pojawiają się aktualizacje, a autor programu słucha uwag użytkowników.
                      Wiele lat temu bawiłem się w SoudEasy i faktycznie z początku miałem problem zrozumieć ten program. Pytanie jak to teraz wygląda, jak są możliwości tego programu ? Mozesz powiedzieć co jest w nim obecnie takiego co przemawiałoby za jego wyborem? Bo w sumie cena jest do przyjęcia jak za dobre narzędzie. Patrzałem na stronie i nie widzę tam dema do pobrania :-(.

                      Skomentuj


                        Obsługa tego programu nie zmieniła się od lat i trzeba się przestawić. To takie pokłosie ulepszania kolejnych wersji lecz bez zmiany koncepcji programu. Jego korzenie sięgają chyba windowsa 95... Co jest w nim wartego uwagi? Kurde, naprawdę sporo, długo by pisać. Niestety nie ma możliwości pobrania programu demo ale zerknij na instrukcje najnowszej wersji v23, w której są opisane możliwości programu oraz w jego ogólna koncepcja. Soft jest tez wybredny co do kart dzwiekowych, nie pracuje pod Asio. Umożliwia projektowanie i uruchomienie systemów aktywnych, ale do tego lepiej mieć zalecana kartę. Trochę znanych firm korzysta z tego softu, szczególnie pod katem projektowania zwrotnic i ich optymalizacji ( np Magico https://www.youtube.com/watch?v=r5OMquMru3Y&t=174s 2:50 )

                        https://ufile.io/zo2qvkmx manual

                        Skomentuj


                          Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                          No to może to cię przekona :-)


                          Symulacja zwrotnicy w SW na podstawie pomiarów wykonanych w ARTA. Faza jak na dłoni, wszystko pięknie wychodzi, tak samo dobrze jak w Vituixcadzie.
                          Noooo faktycznie, wygląda jak w Vituixie czy lspCADzie...

                          Mi się wydaje, ze w tym wszystkim trochę zapomnieliśmy o tym iż program nie zrobi za nas dobrego projektu. On nam to tylko umożliwia.
                          O, i to właśnie chodzi. Słuch i tak zweryfikuje wszystko. Można godzinami gapić się na cudowny wykres, a ucho mówi "to niestety nie gra".
                          "Pomiary są użytecznym narzędziem, ale nie pozwól stać się ich niewolnikiem" - Siegfried Linkwitz
                          JMA RQ900 [WF223+MR16+D2608] • Atoll IN300 • Arcam CDS27 • Arcam irDAC • Onkyo NS-6170

                          Skomentuj


                            Wiecie co mi się podoba, że każdy z nas podał swoje przykłady, swoje zdanie i argumenty i można, normalnie podyskutować. Na innych forach by się już pobili i opluli.


                            Wysłane z mojego SM-A530F przy użyciu Tapatalka
                            Wszędzie był, wszytko widział, na wszystkim się zna...
                            Wulgarny, przemądrzały to właśnie ja.

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez pawel_luk1 Zobacz posta
                              Noooo faktycznie, wygląda jak w Vituixie czy lspCADzie...



                              O, i to właśnie chodzi. Słuch i tak zweryfikuje wszystko. Można godzinami gapić się na cudowny wykres, a ucho mówi "to niestety nie gra".
                              Jak kiedyś napisałem na tym forum coś podobnego to o mały włos nie zostałem zlinczowany

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez kolmen Zobacz posta
                                Jak kiedyś napisałem na tym forum coś podobnego to o mały włos nie zostałem zlinczowany
                                bo to zalezy kto to pisze, gdzie i kiedy...
                                a pamietasz jak kiedys irek pisal ze to glosniki sie projektuje do kolumny a nie kolumne pod glosniki?!
                                punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia! :p

                                Skomentuj


                                  Zamieszczone przez kondrax Zobacz posta
                                  Mogę znać powód używania SW?

                                  Wysłane z mojego SM-A530F przy uży
                                  generalnie Yoshi odpowiedział już na to pytanie .
                                  Tak jak on używam SW+ARTA .
                                  Jeśli jest mi potrzebne bardziej zaawansowane narzędzie to po nie sięgam .
                                  Jednak w 99% przypadków nie jest :)

                                  Zamieszczone przez pawel_luk1 Zobacz posta
                                  Co by ten Vituix nie liczył, to i tak to będzie lepsze niż pomiar i symulacja z 1m.
                                  Nie koniecznie chyba że się źle zasymuluje... :)

                                  Im bardziej zaawansowane narzędzie tym większej wiedzy wymaga .
                                  Trzeba rozumieć co to narzędzie robi żeby móc ocenić wynik i świadomie go używać .
                                  Ile osób rozumie całą matematykę stojącą za wszystkimi funkcjami z SoudEasy ? :)

                                  Skomentuj


                                    Zamieszczone przez raven1985 Zobacz posta
                                    Ile osób rozumie całą matematykę stojącą za wszystkimi funkcjami z SoudEasy ?
                                    Pewnie jakaś garstka ściśle wykształconych nerdów. Niestety ja do nich nie należę, wiec program niejako zmusza mnie do stałego poszerzania swojej wiedzy. Jednak mimo jego ogromnych możliwości osoby mniej zaawansowane tez sie w nim odnajdą, bo jest trochę tutoriali i helpow.:)

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez marian Zobacz posta


                                      Skosy zrobione.

                                      P.S. Zdjęcia frezarki wrzucę jak Orange kabel naprawi (robotnicy remontujący drogę upierdzielili światłowód).
                                      Ciężko pisze się na telefonie.
                                      Marian robisz skrzynkę jak w projekcie YB czy coś zmieniasz?

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez magep Zobacz posta
                                        Marian robisz skrzynkę jak w projekcie YB czy coś zmieniasz?
                                        Nic nie zmieniam.
                                        Przyszły właściciel takie kolumny zaakceptował.

                                        Po za tym (z mojego punktu widzenia), to by była profanacja projektu (choć zależy o jakie zmiany miałeś na myśli), oraz olanie starań projektanta.
                                        Prawdopodobnie będę pierwszym który je wykona (nie wliczając ludzi którzy kupią oryginały od YBaudio) i raczej wolał bym posłuchać projektu 1:1, a Wy chcielibyście poczytać recenzję tych kolumn jakimi są w oryginale, a nie po przeróbkach.

                                        Oczywiście jeśli jakieś przeróbki będą potrzebne, delikatne zmiany w zwrotnicy aby zgrać z resztą sprzętu, pomieszczenia czy też do słuchu przyszłego właściciela, to tak się zrobi, to oczywiste.

                                        Skomentuj


                                          Dzięki. Pytam dlatego że sam projektant pisze na stronie że można zmienic trochę obudowy zachowując pewne wytyczne.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X