Byłem ciekaw czy można położyć fornir na obudowy z wyciętymi już otworami i frezami, nie tracąc na tym estetyki frezów.
Jednocześnie testowałem kolejny raz klejenie na żelazko vikolem, tym razem fornir modyfikowany.
Najpierw zrobiłem frez. Nie chciało mi się robić całości otworu bo i po co.
Później wewnętrzną stronę frazu okleiłem taśmą papierową, aby ściekający klej nie zabrudził tej powierzchni.
Następnie okleiłem klepkę fornirem, później naciąłem fornir nożem i wyciągnąłem taśmę.
Dociąłem jeszcze lekko fornir aby frez wszedł. Normalnie nie trzeba by było tak się starać, ponieważ jak już mamy gotowy otwór pod głośnik to jest więcej miejsca.
Używamy takiego frezu:
Po wszystkim wygląda to tak:
A tak wygląda wyrównanie krawędzi tym frezem:
Jak widać, można :)
Trzeba tylko pamiętać aby głębokość zrobionego wcześniej frezu była większa niż szerokość łożyska, tak aby frez mógł głębiej zejść.
Co do klejenia na żelazko, to chyba odstawię Henkel moment i od dziś będę stosował tylko tą metodę :)
Po polakierowaniu robi się czarny, i dobrze bo taki czary to lipa trochę.
Jakość? średnio, trzeba uważać jak się tnie w poprzek, bo się robią zadziory, po prostu odpryskuje.
No i problem jest z tymi paskami, jak za mocno przeszlifujesz na kancie obudowy to te paski skręcają w lewo lub prawo (widać to na moich kolumnach 2,5way STX-a, drugie zdjęcie, na samej górze na froncie)... nawet na AudioShow to widziałem na kolumnach, więc to chyba jest jakaś wada technologiczna tych modyfikowanych fornirów w paski.
---------- Post dodany o 17:15 ---------- Poprzedni post o 17:13 ----------
Na tych monitorkach wyszedł spoko - w czarnym odcieniu, a na kopiach sonusa już mi się nie podoba bo jakoś mi brązem i szarością zalatuje... Pytanie czy to kwestia lakieru, forniru czy ustawień aparatu?
A dlaczego taki płytki? przecież i tak dajemy jakąś piankę pod kosz.
Ta pianka powinna mieć 1mm i powinna się ubić. Głośnik musi się twardo oprzeć na podfrezowaniu a nie gibać się na jakiejś piance.
Twoja metoda jest praktycznie bezużyteczna przy np wysokotonówkach, gdzie podfrezowanie ma 2-3mm. Nie ma takich frezów, z tak wąskim łożyskiem.
Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba
Ta pianka powinna mieć 1mm i powinna się ubić. Głośnik musi się twardo oprzeć na podfrezowaniu a nie gibać się na jakiejś piance.
Twoja metoda jest praktycznie bezużyteczna przy np wysokotonówkach, gdzie podfrezowanie ma 2-3mm.
Masz jakiś inny patent na to aby po przyklejeniu forniru ładnie ten frez wyglądał?
Jest jeden patent - zmienić kolejność - najpierw się forniruje, dopiero frezuje.
Można też idealnie wyszlifować krawędź :) Ale chwilę to trwa bo trzeba bardzo uważać i być mega dokładnym.
Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba
Jest jeden patent - zmienić kolejność - najpierw się forniruje, dopiero frezuje.
Przecież wiem, odkąd mam frezarkę zawsze tak robię :)
Dużo razy widziałem jak ktoś robił obudowy, i zamiast ofornirować je a później frezować robił to na odwrót.
Byłem ciekaw czy da się to ładnie wykonać, a nawet nie ładnie a idealnie.
No i jak widać się da, i wygląda to tak samo jak by frez był robiony po ofornirowaniu... tylko musi być zrobiony głębszy frez, i to jest jedyny warunek.
Ten warunek to mała cena wzamian za "nierobienie" nowych obudów, a zrobienie podkładek z MDF-u to przecież proste jak drut :)
---------- Post dodany o 18:11 ---------- Poprzedni post o 18:11 ----------
Skomentuj