Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Słuchawkowy świat - wątek ogólny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #81
    Z Grado to znam SR-60, SR-80 i GS-1000. Ostatnie oczywiście najlepsze, ale tylko w konfrontacji z w/w low-endowymi modelami, bo generalnie to co prezentują GS-1000 mi się nie podoba. Zdecydowanie wyżej stawiam np. K701. Mimo to chętnie posłuchałbym SR-225, bo to ponoć takie lepsze SR-60. Pozostałe mnie jakoś tak specjalnie nie interesują - może właśnie przez niezadowolenie z GS-1000 .
    Tzn. generalnie HD 595 to nie są złe słuchawki. Przez swoją lepszą górę (całkiem niezłą swoją drogą) maskują nieco swój "subwooferowy bas" (w tym negatywnym znaczeniu) i są całkiem przestrzenne. W stosunku do HD 555 grają wyraźnie lepiej.

    BTW. ja tu widzę coraz więcej ludzi z MP3s, co mnie niezmiernie cieszy

    Skomentuj


      #82
      Zamieszczone przez n_omyzs
      Zamieszczone przez Dawid-SS
      Dokanałówki sa na pewno niebezpieczne ponieważ emitują ciśnienie po przez zamknięcie ucha, brak dopływu powietrza do srodka ucha
      To chyba niemerytoryczny przyklad.. nie widze zwiazku. Tak czy inaczej podane to samo cisnienie czy to z sluchawek czy to z kolumn mierzone przy membranie ucha powoduje takie same uszkodzenia.
      Słuchawki dokanałowe powodują w ciągu godziny ok. 700 krotny wzrost ilości bakterii w uchu, co przekłada się na schorzenia.

      Skomentuj


        #83
        Caleb, ja konto na mp3s miałem później niż tu wg mnie ten wątek na forum powinien się utrzymać, mp3s sypie się niestety, troche czasem kulturki brak, ale to jak na kazdym forum. Ja częsciej siedze na audiohobby lub audiostereo.

        Swoją drogą podpiełem swoje recablowane KPP do SOHY....chce się pojechać ostro po KPP ponieważ nie grają tak pięknie jak słuchawki typu CAL! czy ES7... No ale ogólnie są to słuchawki które mozna słuchać nawet nie patrząc na to że niemają wysokich tonów, teraz dopiero zauwazam to co pisało sporo ludzi, ten bas w KPP...troche nadęty ale ogólnie taki jak lubie, dynamiczny ma swój akcent, niemonotoniczny :) Jedynie z czego smiać mi się chce to jak ludzie pojechali po ES7...ogólnie recenzje pisane przez ludzi są na prawde bardzo wporządku w sensie że nie jadą po słuchawkach a wtem odwtornie! Ale pod nimi sa zazwyczaj słowa krytyki osob które mają wieksze osłuchanie i wiecej do powiedzenia, ale czasem wydaje mi się ze oni mają inne uszy jak ja... Wiekszosc pisała ze ES7 są ciut lepsze od KPP a nawet że można je postawić na równi...smiech smiech smiech! KPP niema tego impetu, tej barwy, są bardziej suche! Wg mnie pewni ludzi mogliby poczyscic uszy :) Ogólnie pod wzmacniaczem i przetwornikiem w pełni mozna oceniać sprzet bo wtedy już nie jedziemy na low endzie na maxa... Ja nadal czekam na przetwornik...



        Te pudełeczko spowodowało że wyjełem wszystkie słuchawki jakie mam i słucham sobie na przemian na kazdych, gdzie wcześniej nie pomyślałbym że jeszcze mi się przydadzą do grania a nie do ozdoby szafy...

        Skomentuj


          #84
          Że się wypowiem...

          Otóż od kilkunastu lat słucham muzyki w większości na słuchawkach. Najpierw z powodu ciągłych przeprowadzek i podróży - później z przyzwyczajenia. Źródłem sygnału były albo discman sony D-EJ925, albo jakieś CD Yamahy czy Marantz'a, karta na USB oparta na PCM2702, karta na PCM2906 oraz przetwornik zrobiony na DIR1703E+PCM1710U. Sygnał wzmacniały najczęściej TPA6210 lub jakiś słuchawkowy wzmacniacz lampowy oraz kilka różnych wzmacniaczy jakie zrobiłem.

          Po zaliczeniu/przetestowaniu kilkudziesięciu różnych słuchawek różnych producentów nadal słucham muzyki na AKG K141S. Mam już drugie - pierwsze zakupione były w 1998(wtedy za 620 zł :roll: ) zmarły śmiercią naturalną. Pomimo iż miałem przyjemność przesłuchać słuchawek znacznie droższych i teoretycznie znacznie lepszych - dźwięk z K141S zawsze odpowiadał mi najbardziej. Do czego zmierzam: wydaje mi się, że odbiór słuchawek jest znacznie bardziej subiektywny niż głośników. Nie jestem laryngologiem więc nie będę snuł domysłów o budowie ucha - ani wymyślał teorii dlaczego jest tak a nie inaczej. Takie po prostu mam zdanie które wyrobiłem sobie na podstawie swoich doświadczeń i doświadczeń moich znajomych. Tak więc trzeba iść do porządnie wyposażonego sklepiku i długo przesłuchiwać wszystko co mają - a opinię z netu i kolorowej prasy brać tylko jako pewien mniej-więcej kierunek poszukiwań.

          Jeśli zaś chodzi o słuchawki "dokanałowe" to moim zdaniem mistrzem świata jest ER-4 produkcji Etymotic Research. Cała reszta, nawet Shure'y, nie dorastają ER-4 do pięt. Niestety nie wiem jak z dostępnością produktów Etymotic w naszym kraju - ja swoje kupiłem w USiA i niestety już ich nie mam bo zostały mi skradzione. I pewnie ktoś słucha na nich jakiejś dody :evil:

          Sorki za przydługie smęty - ale po 5 latach nieobecności musiałem się wygadać :mrgreen:

          Skomentuj


            #85
            powa: w sumie chyba dość trafne spostrzeżenie:
            Do czego zmierzam: wydaje mi się, że odbiór słuchawek jest znacznie bardziej subiektywny niż głośników.
            Ja to odbieram jednak nieco inaczej. Mianowicie, osoby osłuchane są w zasadzie zgodne w określaniu cech charakterystycznych danych słuchawek. Wybór tych lepszych warunkujemy swoistymi upodobaniami. W strefie kolumn chyba jednak większa jest zgoda co do tego, które zestawy są po prostu lepsze, a które gorsze. A może to po prostu tylko na tym forum, a w świecie "audiofili" bywa różniej - jak w świecie słuchawkowym .

            Etymotici są w zasadzie doskonałym przykładem pierwszej tezy. Dla mnie ER-6i były wyprane z basu, suche, grające przede wszystkim górą. ER-4 to ponoć jeszcze większy "chłód dźwiękowy". Ja wolę Shure'y - są ocieplone, gdzie góra odzywa się wtedy kiedy potrzeba, a nie jest najważniejszą składową. Dla wielu SE420/SE530 mają niedobór góry - ja osobiście wolę gdy jest jej za mało niż za dużo .

            Skomentuj


              #86
              Zjadę z poziomem słuchawek, jako przestroga :P
              Potrzebowałem na szybko słuchawek do biegania, poprzednie się złamały ( jakieś najtańsze philipsy zakładane na szyję za 35 zł z Media Markt ) i kupiłem Creative'y EP-190 - nie polecam ich nikomu ! Kompletne badziewie, grające gorzej niż, niż nawet nie mam porównania co gra gorzej !
              Nie oczekiwałem za wiele za 30 zł, ale Manty zintegrowane z mikrofonem z Tesko grają o niebo lepiej !. Nawet lepiej grają słuchawki z Kerfura za 9 zł które kupiłem późnym wieczorem jak na gwałt potrzebowałem wtyczki mini-jack !
              Piszę, by przy ewentualnych poszukiwaniach forum i wpisaniu frazy Creative EP-190 było wiadomo, że to kompletne dno ! Nawet szkoda ich kupować dla samej wtyczki.

              Skomentuj


                #87
                Powrócę jeszcze na chwilę do sprawy przestrzenności dźwięku w słuchawkach:
                Zamieszczone przez Shiver
                puść sobie dobrze zrealizowany utwór na kolumnach a potem na słuchawkach. Na kolumnach usłyszysz jakby zespół grał przed Tobą, paluchem pokażesz że o tam właśnie stoi wokalista, wybitnie słychać jakby był razem z Tobą w pomieszczeniu, na słuchawkach nawet wysokiej klasy takiego efektu nie uświadczysz. Wieczorkiem wrzucę rysunek, może trochę rozjaśni sposób powstawania tego zjawiska.
                Uświadczysz, nawet lepiej - jakby zespołowi przyszło do głowy zejść ze sceny i zagrać resztę koncertu za Tobą, to także doskonale to usłyszysz i precyzyjnie zlokalizujesz źródła dźwięku
                Kwestia tkwi właśnie w odpowiedniej realizacji, czyli wspomnianym już nagraniu binauralnym przy pomocy odpowiednio spreparowanej sztucznej głowy z dwoma mikrofonami. Nie potrzeba do tego nawet żadnych wymyślnych procesorów dźwięku, choć pewnie da się zrobić odpowiednią symulację drogą cyfrową, podobnie jak nie potrzeba słuchawek "wysokiej klasy". Temat nie jest nowy, ale póki co jest to nadal zupełna nisza i ciekawostka, posiadająca do tego swoje ograniczenia.
                Tak czy siak można pokusić się o odwrotną tezę niż ta Shivera: takiego stopnia realizmu w poczuciu przestrzeni i lokalizacji źródeł dźwięku to właśnie kolumny dać po prostu nie mogą.
                Hmm, to tak też nie do końca, bo co czym innym jest tworzenie się sceny muzycznej a czym innym efekty "3D". Tego pierwszego słuchawki niestety nie potrafią, mogą co najwyżej pokazać układ instrumentów w panoramie muzycznej
                Co rozumiesz przez "tworzenie się sceny muzycznej" i czym się to różni od "efektów 3D"?
                Odnoszę wrażenie, że próbujesz zdeprecjonować technikę nagrań binauralnych sprowadzając ją do poziomu różnych cyfrowych "uprzestrzenniaczy" symulujących jakieś pomieszczenia efektami typu "trochę pogłosu tu i tam" :mrgreen:

                Jak ktoś chciałby posmakować trochę nagrań binauralnych innych niż popularny "wirtualny fryzjer" polecam demo STAXa "The Space Sound CD" z 1987r. (sic!)

                Już pierwsza ścieżka, będąca właściwie pogadanką na temat samej metody nagrywania, daje dobre pojęcie o jej możliwościach Reszta to różnorodne nagrania muzyczne i nie tylko.

                Użyty ówcześnie sprzęt:


                Podczas nagrań:





                Chyba dobrze widać o co w tym wszystkim chodzi

                Skomentuj


                  #88
                  A ja polecam płytki i słuchawki ultrasone, bo jeżeli mowa o mikrofonie wbudowanym w małżowinę uszną to zauważcie co robi ultrasone, po przez podanie dzwięku nie w prost do ucha a na małżowinę ucha tworzy się ta przestrzeń, nie jest ona pełna, scena przestrzeń jest wtedy gdy w prawym uchy słyszymy to co jest w lewej i prawej stronie, tak ja to pojmuje, wiec słuchawki mają lekko do tyłu ale bez tego warunku smiem twierdzić ze jendak są one bardzo dobre i mają przestrzenność i scene bardzo dobrą, tu bym powiedział jeszcze że doki pchlarze itp są na szarym końcu tutaj.

                  Skomentuj


                    #89
                    Zamieszczone przez Dawid-SS
                    zauważcie co robi ultrasone, po przez podanie dzwięku nie w prost do ucha a na małżowinę ucha tworzy się ta przestrzeń,
                    No to chyba oferują każde słuchawki poza dousznymi/dokanałowymi
                    Chyba chodziło Ci konkretnie o ten ultrasone'owy S-Logic czy jak to oni tam nazywają.
                    Zamieszczone przez Dawid-SS
                    nie jest ona pełna, scena przestrzeń jest wtedy gdy w prawym uchy słyszymy to co jest w lewej i prawej stronie, tak ja to pojmuje, wiec słuchawki mają lekko do tyłu ale bez tego warunku smiem twierdzić ze jendak są one bardzo dobre i mają przestrzenność i scene bardzo dobrą,
                    Było to już poruszane w tym wątku - jak realizacja i mastering jest "pod kolumny" (czyli 99,9% nagrań) to zawsze tak będzie. I wtedy rzeczywiście pozostają dodatkowe efekty, od prostego wprowadzania przesłuchów między kanałami czy jakiegoś procesora dźwięku po drodze, po kombinacje opierające się na akustyce samych słuchawek, czyli to co proponuje Ultrasone.

                    Skomentuj


                      #90
                      modrzew, jednak nie każde słuchawki bo wiekszość słuchawek gra w centrum ucha a nie na całą małżowine, zobacz najwyższe modele ala HD800, T1, PS/GS1000 czy jakieś inne słuchawki za grubą kase ponad 3,5kzł one mają przetwornik odsunięty tak aby grać na małżowine, gdzie niskie modele ukierunkowują tylko przetwornik by grał w centrum ucha, nie wiem czy mnie rozumiesz w pełni, można też mowić o nich że tworzą sztuczną przestrzeń po przez dalsze odsunięcie przetwornika od ucha, tak np przestrzeń realizują K1000 które sa jak "monitory bliskiego pola" :)

                      Skomentuj


                        #91
                        modrzew, nie kumasz jednej rzeczy. Co mi z tego że jest to wykonalne skoro nikt tak nie nagrywa? Załóżmy że lubię utwór X, na kolumnach go posłucham normalnie a na słuchawkach już nie. Sprawa jest prosta...

                        Skomentuj


                          #92
                          Dawid-SS, odniosłem się do tego kierowania dźwięku na małżowinę, co jak pewnie przyznasz czynią praktycznie każde słuchawki wokółuszne czy nauszne Tylko można podejść do tego w bardziej wysublimowany sposób i bawić się akustyką tego co dzieje się w "muszli", co zrobiło np. Ultrasone. BTW miałem okazję posłuchać przez chwilę tych Ultrasone'ów na AS, brzmiało to nawet ciekawie :) Chętnie bym to stestował ze swoimi ulubionymi nagraniami.

                          Shiver, polemizowałem z Twoją tezą, że tylko kolumny głośnikowe są w stanie oddać poprawnie przestrzeń i lokalizację źródeł dźwięku i wygrywają pod tym względem ze słuchawkami. Trudno o inny efekt, gdy nagrania są masterowane ewidentnie do takiego typu słuchania. To, że słuchawki są tutaj bezkonkurencyjne, ale po podaniu odpowiedniego nagrania podkreślałem na każdym kroku - chyba temu nie zaprzeczysz? Niszowość tego rozwiązania to inna para kaloszy. Para kolumn też byłaby w sumie bezużyteczna bez nagrań stereo Tak czy siak tego co generują słuchawki przy typowych nagraniach można przecież słuchać bez jakiegoś szczególnego dyskomfortu.

                          Skomentuj


                            #93
                            Osobiście nie słyszałem takich typowo słuchawkowych nagrań więc się nie wypowiem. Nie mniej jednak dla mnie jest to spory dyskomfort, pomijając to że na dłuższą metę słuchawki dużo bardziej męczą uszy itd.

                            Skomentuj


                              #94
                              Ja czasem też mam dość słuchania na słuchawkach ale brak kasy mówi że jednak lepiej przy nich zostać, ze względu na to co za jakość oferują :) a raczej jaką jakość w jakiej cenie :) Chociaż nie mówię że sobie jakiś kolumienek kiedyś nie zrobię, szkoda tylko będzie jeżeli słuchawki za 1500 będą wypierać te kolumienki jakością brzmienia...

                              Skomentuj


                                #95
                                Nowa zabawka:

                                jak ją dobrze osłucham to coś o niej powiem :)
                                schemat: http://sound.westhost.com/project113.htm

                                Skomentuj


                                  #96
                                  Kontrukcja podobna do znanego wzmacniacza polecanego do Philips HP1000, swoją drogą słuchawki bardzo, bardzo dobre, przekrój HD595, może niedługo osłucham się i powiem więcej :)

                                  [ Dodano: 2010-05-10, 19:46 ]
                                  P.S Ile kosztuje przyjemnosc?

                                  Skomentuj


                                    #97
                                    Z najzwyklejszych elementów szacuję na ok 50 zł

                                    Skomentuj


                                      #98
                                      Proste konstrukcje grają najlepiej, przykładem swietnego wzmacniacza jest WBA HPA-03 :) Jakby robilo sie go samemu to mysle ze w 300zl by się zamknęła budowa :) Ja do dzis czekam na przetwornik...miesiąc czasu bez... ciężka sprawa...

                                      Skomentuj


                                        #99
                                        Panowie, jest do zrobienia zestaw. Jako, że ostatnio coraz częściej używam słuchawek, postanowiłem zrobić sobie zestawik. Będzie sie składał z DACa na PCM2912 (na zdjęciu), lampowcu na prawdopodobnie PCL86 i niedrogich słuchawkach. I problemem są słuchawki, bo to co mam nie można słuchawkami nazwać.
                                        Mam nadzieję, że pomożecie mi wybrać coś do 100-150zł. Wielu słuchawek nie słuchałem, ale tanie SENNHEISER HD202 nie grały najgorzej, także nie ma się co rozczulać nad czymś dużo dużo lepszym.



                                        Skomentuj


                                          Moim zdaniem lepiej cały budżet przeznaczyć na słuchawki niż budować to wszystko do hd202.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X