Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    stary film
    widzilem juz dawno
    Juz mi sie nie chce...

    Skomentuj


      Hehehe dobre z tą vectrą w top gear, chociaż trochę przewrotne bo u nich obiektywność testu niekiedy równa jest zeru, szczególnie jak weźmie się za to Jeremy.

      Zamieszczone przez Marios221 Zobacz posta
      To spraw sobie chociażby mercedesa 190 albo stara c klase w202 i pobije ta vectre na łeb!
      Ojciec ma trochę leciwego już (ale za to w idealnym stanie) merca c220 i faktycznie zawieszenie w tym aucie pracuje inaczej. O wiele lepiej wyłapuje nierówności, pomimo twardych foteli nie czuć dziur na tyłku. Nie wiem jak się spisuje na szosie bo nie prowadziłem.


      Na forum peugeota 406 na które od czasu do czasu zaglądam też jest wątek o 607 i tam raczej ludzie zachwycają się jego stylistyką aniżeli walorami użytkowymi. Te auto jest dość awaryjne bo ma napakowane kupę elektroniki która lubi się psuć. Ten samochód nawet w dniu zakończenia produkcji nie miał rozwiązanych wszystkich problemów i wad konstrukcyjnych! Nie wspominając o egzemplarzach z początku produkcji.
      Silnik 2.7HDI jest niepolecany też ze względu na awaryjność, podobno to najgorsza jednostka napędowa jaka można wybrać z tym samochodem. Zawieszenie tego auta pamięta czasy modelu 605 bo to jest to samo. Bagażnik jak na gabaryt auta jest bardzo mały.

      Jak napisałem wcześniej, auto kupuje się dla prestiżu (chociaż juz powoli gasnącego bo zaczyna się starzeć) lub dlatego że jest bardzo ładne. Mi też się ono podoba ale bym go nie kupił bo pewnie bym nie zarobił na jego naprawy. Być może jakbym miesięcznie robił przebiegi rzędu 500km to bym się skusił .

      Skomentuj


        Marios221 rozumiem że Twoje porównania samochodów polegają na oglądaniu filmików? W praktyce wiem, że przy normalnej jeździe normalnie się prowadzi i nie ma cudów z podsterownością, inaczej wiele razy mogło by mnie już nie być na tym świecie.
        O zawieszeniu pisałem odnośnie audi a nie vectry.

        Skomentuj


          Zamieszczone przez LightSound Zobacz posta
          O zawieszeniu pisałem odnośnie audi a nie vectry.
          Przy normalnej jezdzie fajnie sie trzyma focus nastepne auto z wielowachaczowym zawieszeniem.
          Miałem okazje jezdzic 406 i to dosyć konfortowe auto podobnie jak laguna I i II.
          A jeśli chodzi o silniki 2.7hdi v6 chodzi mi o ten po lifcie który został zrobiony w UK a nie w francji

          Skomentuj


            Marios221, każde auto z napędem na przednie koła w jakimś stopniu będzie podsterowne, a im więcej mocy tym problem staje sie poważniejszy, chociaz to nie zmienia faktu że są przednionapędowe auta które prowadza sie dobrze, ale duża jest tu zasługa systemów kontroli toru jazdy itp.

            lklukasz, standardowo rozejrzyj się za S60, E46, A4, A6, 407 (w 407 były też silniki 2,2B wiec jest to taki kompromis pomiędzy 2,0 a 3,0 ). 607 raczej bym sobie odpuścił, co prawda robi wrażenie, ale chyba nie jest potrzebne Ci az tak duze auto.

            Skomentuj


              Jezdzilem wieloma samochodami, ale jak na razie najbardziej komfortowe zawieszenie mam w obecnym - Chrysler pt crusier. Jak dla mnie rewelacja - tyle, ze trzeba omijac wszystkie dziury, bo jest dosc delikatne :( Po 70 tys km, musialem wymienic laczniki stabilizatorow, pare duperelkow i jedna z koncowek drazka kierowniczego. Ale za jakosc sie placi a i szkola kosztuje

              Skomentuj


                ŁukaszN Dobrze powiedziane że duża zasługa systemów kontroli toru jazdy to prawda odcina moc to samo z momentem obrotowym focus rs500 ma prawie 350koni niska mase i przedni naped ale to że trzyma sie drogi to zasługa wszystkich komputerów.
                Czynnikiem który wpływ na podsterowność jest też waga i jej rozkład i nawet auta z tylnim napedem sa czasami podsterowne oczywiscie inne mniej inne bardziej jak auto jezdzie jak po torach to też nie jest wielka frajda z jazdy a przecież o to chodzi w mocniejszych autach:)
                mystical W innych autach jest to samo 70-100tyś i problemy od zimerbloków bo wachacze

                Skomentuj


                  nie no nie przesadzajcie
                  70-100tys to przy normalnym uzytkowaniu 4-5lat
                  chyba mozna cos naprawic w takim okresie
                  to chyba nie mozliwe, zeby sie nic nie popsulo

                  jesli tak by bylo to nastepca beczki murowany
                  Juz mi sie nie chce...

                  Skomentuj


                    Obecnie mam przebieg 105000 i juz czuje luzy w zawieszeniu po prawej stronie (niewielkie bo niewielkie ale sie pojawily). W golfie czy passacie te procesy nie postepowaly tak szybko :/

                    Skomentuj


                      ja mam 315tys i od ponad 100tys wymienilem tylko 1 koncowke drazka i 1 gumki w wachaczu
                      Juz mi sie nie chce...

                      Skomentuj


                        Diesla warto brac sie sie lata 30-50tys/rok.Spalanie nowoczesnych deisli w miescie to masakra. silniki potrafia łyknac spokojnie 8-9litrów, czyli tyle i beznyna 1.8-2.0 w miescie. Najlepsze wyjscie to duzy silnik benzynowy, cos kolo 2.0l +LPG sekwencja i jezdzimy i jezdzimy, zapominamy ko kosztach paliwa a dobrze eksploatowan ainstalacja nie ma prawa sie cos psuc i niedomagac. Koelga ma sekwencje juz chyba 6 lat i tlyko wymienia filtry a spalanei takie samo jak benzyny.

                        ---------- Post dodany o 14:23 ---------- Poprzedni post o 13:35 ----------

                        Zreszta jak mówia "ropa to jest dla chłopa" i maja racje bo to sie sprawdza w ciagniku, tirze czy agregacie.

                        Skomentuj


                          Osobiście na początku zmieniłem auto na kilka klas niżej, strasznie mnie to drażniło, ale teraz odczuwam tego ogromną zaletę - koszta.
                          Nie dość że za 30zł przy agresywnej jeździe zrobię 100km, to przy okazji części kosztują grosze i nie ma się w sumie co w aucie zepsuć. A wcześniej co miesiąc jakaś pierdoła musiała się zepsuć, i pieniądze szły na auto - a teraz mogę więcej sobie pozwolić na kupno np. czegoś z audio.
                          Tak że osobiście jakoś nie czuje pociągu do lepszego auta - prestiżu mi nie potrzeba, obecne auto jak najbardziej mnie zadowala, nie muszę się martwić o to że ktoś mi porysuje, wyjedzie itp. Tyle co martwię się - bo audio w środku jest droższe niż auto, a AC nie mam bo starych aut nie ubezpieczają.

                          Skomentuj


                            Coś jest w tym, co mówisz -- jeden z moich wujków przeleciał ponad 400 tys. km Polonezem i bimbał sobie na wszystko.

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez mbar Zobacz posta
                              ponad 400 tys. km Polonezem
                              Jeszcze napisz, że bez remontów to się uśmieję A na poważnie - aż nie chce mi się wierzyć, że nakręcił 400 koła starym poldkiem..

                              Skomentuj


                                Po obecnych doświadczeniach również stwierdziłem, że następne auto to będzie raczej coś mniejszego a) ok 3 letniego żeby długo pojeździło bez zepsucia, lub b) jakiś starszy trupek za 5tys zł do dobicia, którego nie szkoda a naprawy o ile będzie mi się chciało naprawiać będą kosztować grosze.

                                Kupowanie za 20tys 10 letnich limuzyn w stanie "igła" to jest worek bez dna bo te auto zaczyna się właśnie dokumentnie roz...ć. A kupowanie nowego auta jakie by nie było to strata pieniędzy gdy nie ma się ich w nadmiarze bo utrata wartości auta przeliczona na rok użytkowania wynosi naprawdę chore jak na nasze warunki pieniądze.

                                Skomentuj


                                  wojak737 A co to za problem 400 tyś to sredni przebieg 10letniego używanego samochodu w polsce sciagnientego z zagranicy i jakoś jezdzi.
                                  Jak myślisz ile maja pokrecone te golfy 2 czy stare corrado co sie sypia zobacz na przebiegi i ceny tych aut na allegro i na moto.de już nie wspomne o autach klasy wyższej bmw serii 7 audi a8 albo stare mercedesy s-ki.
                                  Kiedyś budowali auta z pasji teraz żeby zarobić cóz poradzisz...

                                  Skomentuj


                                    Zamieszczone przez Marios221 Zobacz posta
                                    Kiedyś budowali auta z pasji teraz żeby zarobić cóz poradzisz...
                                    to prawda co piszesz...
                                    a z drugiej strony gdzie tu ekonomia?
                                    przeciez trzeba cos naprawiac i zarabiac

                                    kiedys nie bylo takich aut jak np x-trailz silnikiem diesela, ktory przyjezdzal do serwisu z przelotem 10tys km i bral olej w ilosci 1l/1000km

                                    w nissanie np dobre silniki skonczyly sie w 2001r
                                    sr20de
                                    sr16
                                    sr14

                                    to silniki nie do zabicia jesli sie ich dobrze uzywa

                                    chyba jadnak wole kupic 10letnie auto z jednym ze starych dobrych silnikow

                                    nastepny przyklad to nowe bmw 3 z silnikiem 1,6
                                    kolega kupil nowe
                                    przejechal 10tys i nie swieci kontrolka, ze za malo oleju i wola na serwis
                                    ja rozumiem, ze jest gwarancja ale bez przesady
                                    Juz mi sie nie chce...

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez Marios221 Zobacz posta
                                      Kiedyś budowali auta z pasji teraz żeby zarobić cóz poradzisz...
                                      Z tym się zgodzę. Po prostu zdziwiło mnie, że poldek przejechał 400 tysięcy. Te samochody nie mają specjalnie dobrych opinii.
                                      Zastanawiam się znowu co na pierwszy samochód i dalej mam mętlik w głowie. Im więcej modeli oglądam tym bardziej głupieję.
                                      Z pewnością na auto wydam malutko. Dlaczego? Cóż pierwsze aut, młody, niedoświadczony kierowca oraz jak ktoś wspomniał tanie naprawy i brak zmartwień na myśl o tym, że ktoś nam może za chwilę puknąć/uszkodzić auto.

                                      Rozważałem już kilka propozycji:
                                      - renault 19 - tu ciężko trafić w dobrym stanie
                                      - vw golf - hmm,.. nie wiem autka nawet ładne, ale odstrasza trochę niepewne pochodzenie i zła sława
                                      - opel astra f - narazie kusząca propozycja

                                      i dalej nie wiem.. Jak tak dalej pójdzie to chyba auto na szrocie kupię

                                      Skomentuj


                                        wojak737 Potrzebujesz używanego auta? szukaj za granica w polsce nie ma co!
                                        vw golf 3 to tak proste auto że można je młotkiem naprawić w dodatku tak popularne że aż nie fajne i uwież nie pali miało bo 1.6 75 kunia je 8-8.5L w miescie przy bardzo spokojnej jezdzie.
                                        Ja bym na twoim miejscu poszukał np vw corrado G60 mercedesa w124.
                                        Zreszta znajdziesz kilka ofert w necie pojedziesz do niemczech po ogladasz i wrócisz na kołach ale pamietaj powyżej 2.0 akcyza:)
                                        lklukasz Przypomnij sobie silniki mercedesa np 2.8 benz + automat na gaznikach popularny w beczkach nastepny motor nie do zarżniecia.
                                        Już nie pisze o diselach które robiły ponad 1 milion bez remontu a auta te objezdzały spokojnie afryke wzdłóz i wszesz.
                                        Duzo mógłbym o mercedesach pisać ale cóż nie bede wam gitary zawracał

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez wojak737 Zobacz posta
                                          Jeszcze napisz, że bez remontów to się uśmieję A na poważnie - aż nie chce mi się wierzyć, że nakręcił 400 koła starym poldkiem..
                                          Nakręcił, i to jeszcze część z tego z przyczepką
                                          Nie, no oczywiście, że go naprawiał. Tylko ile razy i "za ile" to nie wiem, bo skończył nim jeździć prawie 10 lat temu.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X