Panowie,jakie głośniki siedzą w Xavianach? chodzi mi o modele.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Spam Post :)
Collapse
X
-
po 2 latach czytania forum zebrałem się w końcu na 2,5 drogi awx. dobrze ze forum wstało bo jest tu kilka ważnych wskazówek :)
miało być klasycznie, ale tak mi się spodobał projekt Sonusa że wybór padł na formę a'la Bingant. poki co namazałem takie coś, wiór już leżakuje, frezarke i w inne narzedzia sie zaopatrzyłem - przygode czas zacząć
diy25wayawx.jpg
Skomentuj
-
Marian słuchałem tego modelu. W zeszłym roku jak byłem u Dolphona123 na Pomorzu. Woofer jest rewelacyjny. Gra bardzo dużym, zaskakującym basem. Glosnik Wysokotonowy to chyba ta wersja bez ferrofluidu. W porównaniu do ushera 9950 gra słabo. Więc połączenie ss'a 15w8xxx z usherem było by w moim mniemaniu idealne.Juz mi sie nie chce...
Skomentuj
-
Kolejny raz ten debil - bo inaczej nazwać go nie można - popisał się faszyzmem, a i tym razem nieopisywalną podłością, ubliżając niepełnosprawnym: http://wpolityce.pl/artykuly/35771-p...ysta-xxi-wieku
Najsmutniejsze jest to, że te i podobne brednie Korwin-Mikkego czytają młodzi ludzie, wchodzący dopiero w dorosłe życie dla których facet z muszką jawi się jako autorytet.Rodzi się pokusa i pycha dla tych, którzy nagle zaczynają „rozumieć” nauki Korwina. Pycha, bo przecież poprzez zrozumienie tego, co podaje guru, młody człowiek myśli sobie, że staje się lepszy od innych, przestaję być w gronie tych 90% gorszych - tego tępego L**du (jak pisze Mikke) czy motłochu jak piszą za nim jego wyznawcy - tylko dołącza do rozumnej elity. A reszta po prostu nic z tego co mówi i pisze Mikke nie rozumie. Nie rozumie, bo nie dorasta intelektualnie.Last edited by Racjonalny; 10.09.2012, 10:40.
Skomentuj
-
JKM na prezydenta! :)
A swoja droga, to ciekawe czemu rezimowa telewizja poraz kolejny nie pokazala zmagan niepelnosprawnych sportowcow? Czyzby oni tez nie chcieli tego ogladac? A moze stwierdzili, ze spoleczenstwo nie bedzie zainteresowane ogladaniem paraolimpiady i nadawanie nie bedzie oplacalne?
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz postaJKM na prezydenta!
Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz postaA swoja droga, to ciekawe czemu rezimowa telewizja poraz kolejny nie pokazala zmagan niepelnosprawnych sportowcow? Czyzby oni tez nie chcieli tego ogladac? A moze stwierdzili, ze spoleczenstwo nie bedzie zainteresowane ogladaniem paraolimpiady i nadawanie nie bedzie oplacalne?Last edited by Racjonalny; 10.09.2012, 11:26.
Skomentuj
-
http://ofsajd.onet.pl/fotogalerie/ig...#photo12727106
Swoją drogą, to ciekawa sprawa... faktycznie nie było żadnych relacji, informacji w "Sporcie" po Wiadomościach? Pytam poważnie - nie posiadam telewizora, więc nie wiem.
Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz postaw efekcie wyścigu koncernów farmaceutycznych sponsorowanych przez nasterydowanych oszustów.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez dabyl Zobacz postaNie można wszystkich tych sportowców, którzy startują w "normalnej" olimpiadzie, wrzucać do jednego wora, jako oszustów wspomaganych sterydami. Szczerze mówiąc nie interesuję się specjalnie sportem (powiedział bym, że tylko okazjonalnie... nad czym, przyznam, ubolewam), więc nie wiem jak to w rzeczywistości wygląda. Ja niestety dobrze wiem jak to wygląda. Polecam ci obejrzeć kilka dokumentów na ten temat, znajdziesz na yt. Wtedy opinia, którą formułujesz, będzie miała wartość. I wtedy będzie odmienna do tej, którą masz teraz. Afer dopingowych było i jest mnóstwo. A ci złapani to i tak tylko niewielka część ogółu. Przemysł dopingowy jest siłą rzeczy zawsze przed komitetami antydopingowymi, bo te drugie tworzą listy w oparciu o już opisane przypadki. Szprycowanie w sporcie występuje od lat na potęgę dablu, jest wręcz codziennością. Pewnie słyszałeś o najnowszej aferze, związanej z wielokrotnym mistrzem w kolarstwie, Armstrongiem. Tylko ktoś bardzo naiwny, albo właśnie niewiele wiedzący o sporcie wyczynowym, mógł się łudzić, że osiągnął tyle będąc "czystym". I mowa tutaj tylko o sportowcach używających zakazanych środków, bo wszelkiego rodzaju odżywki i suplementy są ich - i to każdego - de facto pożywieniem. A czy to też nie jest wspomaganie? Biegaczki narciarskie z Norwegii - lejące naszą Justynę - wręcz oficjalnie biorą sterydy, pod przykrywką choroby, astmy bodajże. Biedaczki, nie? Nie wiedziałeś o tym pewnie?
.
Jeśli chcesz, to podlinkuję ci dokumenty, które oglądając będziesz pewnie przecierał oczy ze zdumienia. Jest tego masa. Wszyscy o szprycowaniu wiedzą, dla nikogo nie jest to zaskoczeniem. No może właśnie poza laikami.
Obejrzyj choćby ten cykl http://www.youtube.com/watch?v=Rd5xj0B1ESc
Jest tego 12 części, od około 5-6 odcinka bodajże zaczyna się poważniejszy dokument.Last edited by Racjonalny; 10.09.2012, 14:18.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz postaBo dla większości ludzi sport to nie walka z własnym ciałem, to nie pokonywanie własnych słabości. Dla takich ludzi, którzy sami guzik wiedzą o sporcie i nie ma w nich ducha sportowego, to chęć oglądania jak najlepszych rezultatów, oraz w efekcie wyścigu koncernów farmaceutycznych sponsorowanych przez nasterydowanych oszustów. Sam sport mniej ich obchodzi. Ot co.
Dyscyplina obojętna..
Skomentuj
-
Niestety rywalizacja, jakakolwiek ale szczególnie ta sportowa, ma to do siebie że doprowadza wszystko do skrajności. W zasadzie nie można sportowcom ujmować ciężkiej pracy bo taka jest. Mięśnie same nie rosną, nawet jak się zje czy wbije strzykawą ten koks kilogramami. Muszą trenować i to ciężko a wśród tych konksująco-trenujacych wygrywa ten co najciężej trenował (bo wszyscy koksują). Gdyby doping był legalny, zapewne wyniki jeszcze by się poprawiły ale już niewiele a sprawa byłaby jasna i czytelna.
Dla mnie mogłoby się wszytko odbywać bez dopingu. Sprinterzy mogli by biegać te pół sekundy wolniej, dla mnie to jest i tak nierealny wynik gdzie ja biegłem kiedyś na 100m ok 12,5 sek a ci pomykają w 10. Zresztą to jest fajny obraz tego czym jest zawodowy sport. To są te 2,5 sek różnicy między średnio wysportowanym studentem popijającym codziennie piwko i jedzącym pizze a sportowcem codziennie katującym się godzinami na treningach.Nic dziwnego że wszyscy sięgają po wspomagacze gdy tak na prawdę walczą miedzy sobą o setne części sekundy, lub kilka cm rzutu oszczepem / młotem gdy uprzednio leci to 70 cz 80m! Różnica miedzy pierwszym a ostatnim zawodnikiem jest widoczna ale wyrażona w liczbach okaże się śmiesznie mała, jest to czasem nawet nie 1% ale o wiele mniej. Jednak różnica w zarabianych pieniądzach nie wynosi 1% i ja się im nie dziwie, że każdy w końcu sięga po doping. Bo można całe życie trenować, byc o ten 1 czy mniej % gorszym od najlepszego na świecie i skończyć jako nauczyciel wfu bo się nic nie zarobiło na karierze sportowej.
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz postaTo są te 2,5 sek różnicy między średnio wysportowanym studentem popijającym codziennie piwko i jedzącym pizze a sportowcem codziennie katującym się godzinami na treningach
Skomentuj
-
Racjonalny, skoro piszesz, że wszyscy sportowcy (przynajmniej ci czołowi) "jadą na koksie", to pewnie coś jest na rzeczy - z tego co wiem, to siedzisz w temacie więc nie będę polemizował i uznaję to za fakt. Ale skoro tak właśnie jest... to zapewne dotyczy to również tych sportowców biorących udział w paraolimpiadzie. Skoro ci "zwykli" sportowcy zamiast kąsnąć normalnego kurczaka z brokułem, żywią się "sztucznym białkiem" - i jest to w ich przypadku standard - to nie wierzę, że u paraolimpijczyków jest inaczej. A idąc tym tropem nie uważam, że obecność olimpijczyków i nieobecność paraolimpijczyków w mediach (skoro piszecie, że sytuacja ta jest faktem) należy rozpatrywać w kategoriach "ci się faszerują, a ludzie chcą to oglądać, bo biją rekordy", a "tamci się nie faszerują tylko ciężko pracują - i dla "motłochu" jest to nieciekawe". Podejrzewam, że problem tkwi w nieco innym miejscu. Pewnie dla większości "widzowego motłochu" ciekawszym i przyjemniejszym widokiem jest wysportowany atleta, a nie człowiek na wózku, który, choć jego wkład w to, co osiągnął może być nawet większy niż u tego pierwszego, jest jednak widokiem "smutnym" dla przeciętnego zjadacza chleba. Wydaje mi się, że tutaj tkwi clue całej sprawy.
Oczywiście zaznaczę jeszcze, że moją intencją nei jest bynajmniej usprawiedliwianie całej wynikłej sytuacji. Uważam wręcz, że sytuacja ta jest kompletną porażką polskiej Telewizji Publicznej jako medium mającego na celu realizowanie pewnej przypisanej mu misji. W społeczeństwie jest przecież wiele osób, które jeżdżą na wózkach, czy w jakikolwiek inny sposób są "ograniczone fizycznie", czy nawet psychicznie - ale oni wśród nas są. Uważam więc, już pomijając całą kwestię dopingu czy ciężkiej pracy (bo zapewne każdy sportowiec ciężko pracuje na to, co osiąga - o czym wspomniał nieco wyżej Yoshi), że cała sytuacja z brakiem obecności paraolimpiady w mediach polskich (zwłaszcza tych publicznych) jest totalną kompromitacją tych właśnie mediów (zwłaszcza publicznych), oraz sytuacja skrajnie przykrą.
Co do Armstronga - oglądałem swego czasu, nieco "kątem oka", dokument o nim. Przyznam jednak, że miał on wydźwięk bardzo pozytywny. Wspomniana była tam jego walka z chorobą i zmaganie się z dotykającymi go przeciwnościami losu. Jego "fenomen" tłumaczony był, z tego co pamiętam, dosyć nietypową budową jego płuc - ich dużą pojemnością i wydajnością jeśli chodzi o dotlenianie krwi - co miało być wynikiem jego nietypowych uwarunkowań genetycznych... Patrząc z perspektywy tego, co napisałeś (Racjonalny), oraz tego, co gdzieś tam w sieci ostatnio przeczytałem o Armstrongu (podobno "poddał się" w sprawach sądowych, wytyczonych mu przez "kogoś tam", a dotyczących jego domniemanego wspomagania się lekami, które niby miały służyć jego leczeniu, a tak naprawdę "spidowały" jego osiągnięcia sportowe) - nie wiem co mam o sprawie sądzić... Od razu nasuwa mi się temat Justyny Kowalczyk i chorych na astmę Norweżek... Co o tym sądzisz - o "sprawie Justyny"?
Skomentuj
-
Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz postaKurde, JKM u Lisa pokazal klase Coraz bardziej lubie tego faceta.
Skomentuj
Skomentuj