Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Spam Post :)

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
    Zrób to przy mnie, a stawiam ci transporter piwa. Jeśli zaś tego nie zrobisz, to płacisz mi tysiaka, zgoda? . Nic nie ryzykujesz, skoro to prawda . Bez bajkopisarstwa proszę .
    Chodzenie na rękach akurat trudne nie jest, a podnoszenie na jednej ręce mam na myśli złapanie się tej ręki którą się podnoszę drugą ręką w okolicy łokcia, jasne że jakbym założył ją za plecy to bym nie pierdnął nawet :) Nie ważę dużo, to problemów niema.

    Skomentuj


      Eeee, no to panie, takie podciąganie robi się już jako dziecko w podstawówce, nic jeszcze nie ćwicząc . Na jednej ręce, to na jednej ręce, a nie .

      Skomentuj


        Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
        Eeee, no to panie, takie podciąganie robi się już jako dziecko w podstawówce, nic jeszcze nie ćwicząc .
        No dobra, to teraz ja bym chciał to w Twoim wykonaniu zobaczyć - bo większość też tak twierdziła, a potem jak powiedziałem żeby spróbowali - nie pierdła :P hehe zresztą ta druga ręka służy mi do stabilizacji, żebym się nie kręcił na tej ręce na której się podnoszę.

        Skomentuj


          Ja podciągam się na jednej ręce (nie polecam, można naciągnąć przyczep mięśniowy, jak ja się załatwiłem), więc to, co proponujesz, to dla mnie szkolna zabawa . W seriach do podciągania dowieszam do siebie 40kg. Spróbuj sam, a potem odnieś to do opisanej sytuacji z podciąganiem z pomocą drugiej ręki .

          Skomentuj


            Zamieszczone przez LightSound Zobacz posta
            podnoszenie na jednej ręce mam na myśli złapanie się tej ręki którą się podnoszę drugą ręką w okolicy łokcia
            Wiedziałem :p

            Ja w wieku kilkunastu lat, byłem najlepszy w klasie w podnoszeniu się na drążku, później w wojsku byłem najlepszy na drążku, czy to było podnoszenie czy wymyki, jak również byłem najlepszy w pompkach... mogłem robić ich bardzo dużo, z uśmiechem na twarzy, ale nigdy nie zrobiłem więcej niż 50 z powodu właśnie tego uśmiechu jak wiadomo, pompki w wojsku były za karę, najmniejsza ilość było to 10 pompek... dla niektórych było to wyzwaniem, ponieważ niektórzy byli po prostu niewysportowani, ale dla mnie ta ilość była zazwyczaj śmieszna, i za zaśmianie się w chwili otrzymania rozkazu zrobienia tych 10 pompek, a automatu dostawałem 20 Podczas robienia tych 20 pompek śmiałem się niemiłosiernie, jak i wszyscy w sali ponieważ wiedzieli że mnie pompkami nie zajadą... więc za ten śmiech dostawałem kolejne 10 pompek... śmiałem się jeszcze bardziej pompując tak, że aż podskakiwałem odbijając się rękoma od podłogi gdy słyszałem o kolejnych pompkach po prostu nie wyrabiałem ze śmiechu, i padałem na twarz bo nie mogłem wytrzymać... dlatego też w wojsku nigdy nie doszedłem do 50-ciu :thumbsup:

            Od zawsze ważyłem mało, w wojsku może jakieś 80, a od kilku lat trzymam stałą wagę 66,6kg... niestety sprawność fizyczna spadła zdecydowanie o połowę... starość nie radość.

            Na zdjęciu ten golas to ja :p
            Załączone pliki

            Skomentuj


              Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
              Wiadomo jak to jest z suplementami często dużo ściemy i jebitna cena.
              Bo suplementy nie mają zadania leczyć tylko pomagać, to raz. A po drugie trzeba je przyjmować przez dłuugi okres czasu żeby coś tam odczuć. Niektórzy myślą że jak przez 2-3 tyg będą brali to pomoże, a tu niestety.

              Skomentuj


                Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
                W seriach do podciągania dowieszam do siebie 40kg.
                Ile to % Twojej wagi? bo te 40kg, to 4/6 mojej :P Ważę 58kg, mam 170cm wzrostu i nie dożyję 50siątki Mogę dowiesić ze 20-25kg i się podciągać, niewiem - z 10x może, nie próbowałem.

                Jak coś znajdę, to zamieszczę - był taki zagraniczny gość z którego czerpałem inspiracje :P

                Skomentuj


                  No właśnie dodatkowym dla mnie problemem jest to, że ważę dużo . Podciągania na jedne ręce próbowałem całkiem niedawno, jeszcze przed tym, jak zacząłem zrzucać masę mięśniową, ważąc wówczas ok. 100kg. Dodatkowym problemem jest fakt, że mam bardzo długie ręce, co jest bardzo niekorzystne we wszelkich czynnościach wymagających pokonywania oporu obciążenia przy zginaniu rąk, rotacyjnie, itp. Dlatego, pomimo bardzo dużej siły fizycznej, nie byłem w stanie na jednej ręce podciągnąć się kilka razy, jak to robią inni, znacznie słabsi kolesie, ale posiadający po prostu lepszy układ dźwigni (długości rąk, układ ścięgien i przyczepów, itd). Generalnie im jesteś niższy i lżejszy, tym łatwiej .

                  Skomentuj


                    Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
                    Generalnie im jesteś niższy i lżejszy, tym łatwiej .
                    No właśnie :) Parkour można uprawiać, łażąc po dachach, montując monitoring, alarmy czy internet, telewizje sat/dvbt

                    BTW, w Krakowie jest tylko jeden park linowy? Bo byłem tam w Pychowicach kilka razy i mi się znudziło :)

                    Skomentuj


                      Jest jeszcze w Kryspinowie. Ale ja wolę w Pychowicach, tuż obok uroczysko z fajnymi polanami (z widokiem na Beskidy i Tatry) i jaskiniami, trochę dalej fort Bodzów i kamieniołom. Spokojne, urokliwe miejsca.

                      Skomentuj


                        Zamieszczone przez LightSound Zobacz posta
                        Mogę dowiesić ze 20-25kg i się podciągać, niewiem - z 10x może, nie próbowałem.
                        Nie chce wrozyc z fusow ale dla przecietnie wysportowanego faceta, podciaganie z dodatkowym ciezarem 20kg to duzy problem. 99% szans, ze uda Ci sie podciagnac chociaz raz :)

                        Poza tym kazdy z nas ma inne predyspozycje, inna budowe ciala, inna liczbe wlokien szybko i wolno kurczliwych. To wszystko przeklada sie na wyniki w danym cwiczeniu. Podobnie jest z wydolnoscia pluc. Cwiczenia typowo silowe ( jak przysiady ) obciazaja uklad oddechowy zupelnie inaczej niz jazda na rowerze. Kto nigdy nie mial choc 100 kilo na plecach i nie zrobil kilku serii po 8-10 powtorzen, ten nie bedzie wiedzial jak konczy sie tlen i energia podczas wysilku.

                        Tak czy siak warto cwiczyc jakis sport, moze niekoniecznie zawodowo ( bo to z reguly niszczy zdrowie niz je daje ) ale ruszac sie, nie palic, dobrze i zdrowo jesc, nie przesadzac z alkoholem.

                        Skomentuj


                          Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                          Tak czy siak warto cwiczyc jakis sport, moze niekoniecznie zawodowo ( bo to z reguly niszczy zdrowie niz je daje ) ale ruszac sie, nie palic, dobrze i zdrowo jesc, nie przesadzac z alkoholem.
                          Przypomniał mi się dowcip:
                          Pacjent do lekarza:
                          - Panie Doktorze, czy jak nie będę palił i pił. Zacznę jeść zdrowo i w ogóle....to będę dłużej żył?
                          - Teoretycznie tak....tylko po co?
                          Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez marian Zobacz posta
                            później w wojsku byłem najlepszy na drążku,
                            Hehe "Opad na cyc i jedziesz" albo "GRANAT!!! no i teraz pompujesz" Ja to nie mogłem ze śmiechu z początku jak oni tak krzyczeli (nie wiem ale kadra z góry zakłada chyba ze wszyscy są niemal że głusi czy co.. )
                            He ja najlepiej wypadłem w brzuszkach i na linie; nie pamiętam teraz juz dokładnie ile ale zrobiłem ponad 60 na minute, kprl. kucnął do mnie i powiedział kur.a nie wiem jak ty to robisz ale ciś ile wejdzie...
                            Najśmieszniej było na tej linie: wielka hala, cholernie wysoka a do sufitu przykręcona gruba lina z węzłami co ileś cm. Instrukcja to oburącz nad węzeł, jedna noga zawinięta wokoło liny druga dociska line do nogi, i raz za razem w gore....
                            Tiaa, tak się patrze na tą line i mowie co on pierd....do mnie. Wskoczyłem na nią, nogi na bok i na samych rękach, chlast chlast chlast.... migusiem; bach w sufit i z powrotem na dół... Się patrzyli jak na wariata, a gdzieś tam komentarz: toż to istna małpa, nie człowiek
                            W drążku (nachwytem, małpi kciuk) i pompkach wypadłem średnio tzn. nie że źle - byłem w czołówce...
                            Pompki, no własnie bo pompki a pompki - są różne i zasada pompowania też jest różna w wojsku nie licząc tego że jedna pompka (za karę) zaliczana była po popierdzielonej regułce która brzmiała : "oto - pierwsza - prawidłowa - pompka - wojskowa" = po dziesięciu takich w sumie robiłeś 50 normalnych, także wiec... :)
                            Na egzaminie prawidłowa normalna pompka to była: powoli w górę i czekamy aż kadra powie następna i tak każda.
                            Na siłowni robiłem: jak najszybszy wypych - w górę i powolne (2-3sek) opadanie....
                            Takich szybkich bo szybkich, na sztukę, pompek jak jeszcze chodziłem na treningi robiliśmy min. 3 serie po 20 gdzie przerwy miedzy nimi to były scyzoryki

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez LuSzTi Zobacz posta
                              Przypomniał mi się dowcip:
                              Pacjent do lekarza:
                              - Panie Doktorze, czy jak nie będę palił i pił. Zacznę jeść zdrowo i w ogóle....to będę dłużej żył?
                              - Teoretycznie tak....tylko po co?
                              Jasne, lepiej ****** na zawal lub udar po 50 roku zycia

                              W zeszlym roku przez wiele miesiecy jezdzilem po szpitalach ( odwiedzalem kogos ze znajomych ) i naogladalem sie ludzi po udarach. Niektorych nawet tak ciezka choroba nie jest w stanie odciagnac od nalogow. Jednak wiekszosc ma w oczach smutek i zal, ze cos takiego ich spotkalo, a przeciez zyli calkiem "normalnie". Teraz gdy wiekszosc z nich ma dzieci czy wnuki oraz zostali mocno ograniczeni choroba doceniaja kazdy dzien zycia, nie chca umierac i zostawiac swoich rodzin.

                              Dlatego mysle, ze warto zaszczepic w sobie zdrowszy tryb zycia, zmniejszyc choc troche ryzyko ewentualnych chorob, cieszyc sie dluzej zdrowiem ze swoja rodzina i najblizszymi znajomymi.
                              Last edited by LuSzTi; 20.06.2013, 20:40.

                              Skomentuj


                                zgadzam się przepraszam za zaśmiecanie forum po prostu myślałem że ktoś mi pomoże i może i tak jest naprowadziliście mnie ale i tak z WinISD anglojęzycznego programu nie umiem nic wyczarować ,skomplikowany czytam i czytam już 2 dni i jakoś nie wiem jak to policzyć wy wiecie ale nie chcecie albo nie możecie policzyć nie wiem jakieś zasady złamiecie czy co? podałem wymiary macie głośnik znacie temat dużo lepiej niż ja ale mimo to zaśmiecam forum...
                                Pozdrawiam i dzięki za jakiekolwiek info

                                Skomentuj


                                  Jasne, lepiej ****** na zawal lub udar po 50 roku zycia
                                  Jeżeli użyty wieloznaczny termin oznacza zgon, to może i warto, choć to zależy od kryteriów i od wizji życia po pięćdziesiątce, jaką się posiada i nie bardzo jest co porównywać, skoro nie jest to wybór z możliwością porównania, a decyzja w ciemno, na podstawie żywionych niesprawdzonych siłą rzeczy przekonań. Nasze przewidywania nie mają ciężaru dowodu, mogą się co najwyżej lepiej czy gorzej dopiero sprawdzić. Z reguły niestety trafność takich projekcji jest mniej więcej równie celna, jak ocena atrakcyjności życia strażaka formułowana z poziomu przedszkolaka, bo nie potrafimy projektować w przyszłość innej naszej świadomości i światopoglądu jak te, które dzisiaj mamy. Rozmaite są postawy i oceny różnych ludzi w odniesieniu do tych samych zjawisk i ocena formułowana przez jednych bywa niewiele warta dla drugich.
                                  Jeżeli użyty termin oznacza poważny i stały uszczerbek na zdrowiu też najprawdopodobniej i najczęściej żyć warto (tu ocena nie jest koniecznie pozytywna i będą też tacy, którzy wybiorą inaczej), choć dla jednych życie z ograniczeniami będzie nie do przyjęcia, a dla drugich cenne będzie każde życie w każdym jego mgnieniu, gdyż lepsze trwanie jakiebądź nad nieistnienie choćby za cenę wewnętrznego komfortu i raz kiedyś wytworzonego wewnętrznego obrazu siebie. Nieco inny obraz siebie posiadamy w różnych okresach życia i obstawanie, że któraś z nich jest jakoś bardziej nam przypisana i właściwsza jest grą wyobraźni bez pokrycia.
                                  Raczej nie jest tak, że tylko i dopiero kłopoty zdrowotne uświadamiają przemijanie i uczą odczuwać radość z każdej chwili życia :). Zdrowy i młody też o tym wie i co poniektóry to serdecznie docenia.
                                  Co do zaszczepiania postaw i nawyków zdrowotnych, owszem jak najbardziej, ale to raczej przez wychowanie młodszego pokolenia ze zdrowszymi nawykami niż przez nawet najintensywniejsze uświadamianie obecnego: przekonań już ukształtowanego pokolenia się nie zmieni, można je za to "przeczekać".

                                  Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                                  nawet tak ciezka choroba nie jest w stanie odciagnac od nalogow
                                  Nawet w skali i perspektywie śmierci ciężko jest uczyć się nawet na własnych błędach.
                                  Almost dying changes nothing dying changes everything (G. House)
                                  Last edited by LuSzTi; 20.06.2013, 20:40.

                                  Skomentuj


                                    Zamieszczone przez Tupac1234 Zobacz posta
                                    zgadzam się przepraszam za zaśmiecanie forum po prostu myślałem że ktoś mi pomoże i może i tak jest naprowadziliście mnie ale i tak z WinISD anglojęzycznego programu nie umiem nic wyczarować ,skomplikowany czytam i czytam już 2 dni i jakoś nie wiem jak to policzyć wy wiecie ale nie chcecie albo nie możecie policzyć nie wiem jakieś zasady złamiecie czy co? podałem wymiary macie głośnik znacie temat dużo lepiej niż ja ale mimo to zaśmiecam forum...
                                    Pozdrawiam i dzięki za jakiekolwiek info
                                    http://www.mh-audio.nl/PortLength.asp


                                    PS. Nie znam się na budowie kolumn i jeszcze nawet jednej nie zrobiłem ale te dodatkowe 6l to chyba będzie już za dużo na ten głośnik. Może warto by było wypełnić czymś wnętrze obudowy żeby zmniejszyć litraż. Można by dać jakiś wzmocnienia co teoretycznie powinno mieć pozytywny wpływ.
                                    Last edited by Cacek; 20.06.2013, 20:03.

                                    Skomentuj


                                      UWAGI MODERATORA
                                      Pogromco - nie bluzgamy, nawet w Spam poście.
                                      Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba

                                      Skomentuj


                                        dziękuje

                                        Skomentuj


                                          Oki oki juz nie bede :P

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X