Nie ma to tamto, to jest światowy zespół.
Ja widać "Polaczek" też może się wybić, i to na muzyce metalowej... trzeba tylko dobrze ''napierdzielać" i robić to z głową.
Ja też tak umiem. Prawdopodobnie jakby mnie nagrali o 2 w nocy w sylwestra to byście nie odroznili :lol:
No i poczytałem sobie składy vadera i behemotha. I nie wiem czemu nikt sie u nich normalnie nie nazywa.
Tylko każdy na zasadzie imię "głupia ksywa" nazwisko.
Przeciez to dzieci lucyfera, na sniadanie jedza sadze popijajac smola. W ogole cale to towarzystwo "metalowe" przypomina mi disko polo, tylko ze ci pierwsi sa lepszymi muzykami. Natomiast ogladajac teledyski w obu przypadkach jest kupa smiechu :)
Natomiast ogladajac teledyski w obu przypadkach jest kupa smiechu
Taki image. Jak by wszyscy byli tacy sami to by było nudno Oni też wdrążają jakiś kolor do tego świata. Technicznie czarny to nie kolor, ale nie o to teraz chodzi
Przeciez to dzieci lucyfera, na sniadanie jedza sadze popijajac smola.
Otóż wcale że nie.
Zwłaszcza Decap to jeden z metalowych zespołów, wcale nie tak nielicznych, który właściwie w ogóle nie odwoływał się do takich klimatów jak dotąd. No może odrobinkę na ostatniej płycie - wina wokala chyba
Są odmiany, w których satan jest obowiązkowy (black), ale generalnie większość w tekstach (i ąplła że tak powiem) idzie w inne klimaty.
Moi ulubieni Szwedzi na przykład, czyli Meshuggah, tekstują niesłychanie różnorodnie, tematy od polityki do medycyny :)
Patrząc na teledyski murzynów (i nie tylko), też mogę się śmiać że wymachują rękami jak "małpy", że co teledysk to musi w nim być gość który trzyma na smyczy groźnego bitbula.
No ale taki image.
Jeśli chodzi o rap to dużo znajomych muzyków nie mam, za to mam dużo takich którzy grają metal i nie widziałem aby na śniadanie jedli sadzę... jedliśmy wszyscy jajecznicę, bardzo dobrą zresztą
Marian, nie bronie raperow, bo ich wlasciwie nie slucham, ale kazdy gatunek muzyczny ma jakas forme, ktora kreuja jego wykonawcy. Drapie sie po glowie, bo nie wiem do konca czym kieruja sie fani metalu i gatunkow pokrewnych. Ten obraz antychrysta jest w wiekszosci na powaznie, czy to tylko takie pozerstwo? Czlowiek nie wie jak to traktowac. Albo jak zazarci ateisci rozplywaja sie w muzyce metalowej i jej przeslaniu, to dopiero jest smieszne. Przyjmujac, ze ktos moze rozpatrywac jakis sens w kulcie antychrysta, jednoczenie musi przyjac istnienie boga. Nie chce umiejszac umiejetnosci muzykow, bo sa one czesto najwyzszej proby, ale cala ta czarna otoczka, wizualizacja, teksty sa prymitywnie glupie.
Jak nalezy traktowac Darskiego z Behemota? Skoro porwal biblie, to rozumiem, ze jest niewierzacym. Czy jednak jego kult szatana jest naprawde, czy to taki pic na wode po publike? Te jego przebierance padaja niedaleko od drag queen - wyglada to co najmniej zabawnie :) Niewatpliwie ciekawa subkultura, na szczescie chyba jednak nieszkodliwa dla tych z zewnatrz :)
Skomentuj