Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Grające kable z audio show. Prawda czy mit.

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Dodatkowo można by jeszcze rozważyć efekt tworzenia się czegoś w rodzaju złącza PN na styku przewód konektor. Miedź wystawiona na działanie powietrza pokrywa się patyną (koroduje) na jej powierzchni tworzy się węglan hydroksomiedzi a także różne tlenki ich właściwości zbliżone są do półprzewodnika.
    Ciekawostka : pierwsze przemysłowo produkowane masowo prostowniki zawierały złącza: miedź – tlenek miedzi

    Ponadto złącza głośnikowe wykonane są z reguły z innego materiału niż sam przewód (znal, mosiądz) (o innym potencjale elektrochemicznym) co mogą powodować zwłaszcza w przypadku tego pierwszego dyfundowanie nośników z jednego materiału do drugiego co też może wywoływać jakieś efekty.

    Mimo tak złożonego zagadnienia, nie uważam, że przewody różniące się jedynie budową (czyli zakładam, że porównujemy dwa przewody o tej samej długości, z tego samego materiału, tak samo świeżo zakończone) w przypadku kabli GŁOŚNIKOWYCH wprowadzą jakiekolwiek słyszalne lub mierzalne (większe niż np rozrzut parametrów kondensatorów czy głośników) zmiany.

    Skomentuj


      Owszem pojawianie się tlenków na powierzchni jest czymś naturalnym. Dlatego złącza(dobre złącza a nie jakieś "na sprężynkę") projektuje się tak aby podczas wpinania ścierały warstwę tlenków, oraz zapewniały odpowiednią siłę nacisku styku żeby ten proces spowolnić/uniemożliwić. Więc tak jak wybór kabla jest ważny, taki i wybór złącz do niego.

      Gdzieś tam pojawił się temat ekranów foliowych. Dokładnie izolują, jednak taki kabel o ekranie z foli i pojedynczego drucika ma mniejszą trwałość od oplotu. Oplot, a w szczególności krzyżowy ma cechę "pamiętania kształtu", więc jest odporniejszy na zginanie i skręcanie. W dodatku dzisiejsze oploty potrafią być naprawdę gęste(duża ilość cienkich drucików) więc różnice pomiędzy folią są znikome. Folia ma przewagę w przypadku kabli do przesyłu wielosygnałowego- bo taki kabel może być lżejszy i o mniejszej średnicy.
      Last edited by DiGiCo; 16.11.2015, 13:25.

      Skomentuj


        powiem szczerze, ze nie spodziewalem sie takiego tematu na tym forum, ale coz tam, niech bedzie. ten obled zatacza coraz szersze kregi. nawet nie chce mi sie wymieniac czego to audio tfu file nie slysza. kable sygnalowe, kable zasilajace, wymienione bezpieczniki, na te audiofilskie z cena x 20 lub wiecej, podkladki pod sprzet grajacy, podkladki pod kable sygnalowe i zasilajace, srubki, zatyczki / zaslepki na niewykorzystane gniazda we wzmacniaczach, slysza naklejki jakiegos japonczyka naklejone na sciany, kamienie przyczepione do kabli, czy drewniane elementy umieszczane nad zasilaczami, magiczne smarowidla na kable itd. mozna by tak wymieniac i wymieniac. jedynym moim zdaniem niezaprzeczalnym jest fakt, ze kazdy taki sprzet kosztuje i to sporo wiecej nizby sie moglo wydawac patrzac na naklady materialowe. owszem istnieje cos takiego jak know how, ale i tak jest to calkowicie nieadekwatne do cen.

        przyklad - pierwszy z brzegu http://www.audiostereo.pl/listwa-sul...ow_122793.html
        http://audiovoodoo.pl/magiczne-kamyki/
        http://www.altmann.haan.de/tubeolator/

        palton takich osob jak ty na swiecie sa dziesiatki, setki, a moze nawet i tysiace. chyba najslawniejszy jest mr. randi - ktory oferuje niebagatelna sume 1 mln $ dla nietoperzy slyszacych roznice w kablach itd. on nie ma problemu z cena elementow przelacznikow, a mimo to nie znalazl sie jeszcze nikt, kto by w takim tescie wykazal, ze posiada paranormalne zdolnosci i slyszy roznice. ciekawe o czym to swiadczy?

        Skomentuj


          W kilku pokojach na AS widziałem też takie miedziane garnki postawione na ścianie za kolumnami. Zapomniałeś ich wymienić.

          Skomentuj


            Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
            W kilku pokojach na AS widziałem też takie miedziane garnki postawione na ścianie za kolumnami. Zapomniałeś ich wymienić.

            dobrze wiesz, ze wszystkich tych glupot nie sposob wymienic. a ich najwazniejszymi piewcami sa ich producenci i sprzedawcy.

            Skomentuj


              Te garnki działają, to czysta fizyka. Pytanie, czy działają w sposób pożądany. Normalnie fala się odbija od powierzchni za kolumną, jeśli dasz pochłaniacz, to w pewnym stopniu ją eliminujesz, jeśli dasz dyfuzor to ją rozproszysz, a "micha" działa przeciwnie, kumuluje falę i kieruje z powrotem do naszego ucha. Skala działania jest zbliżona do rozpraszacza lub pochłaniacza średniej wielkości.

              Co do kabli, to dam Wam do przemyślenia jedną rzecz. Nasz system audio to w zasadzie drut. Od gniazdka po cewkę w głośniku. Na tym drucie, mamy wpięte różne elementy, często jednak sam drut przybiera formę fizyczną potrzebną do zmiany płynącego w nim sygnału, np. cewka, kondensator, rezystor. To wszystko są druty, zawinięte, czy też z przerwą jak w kondensatorze. Te właśnie "udziwnienia" drutu, które mają nam przynieść pożądany efekt, najbardziej degradują dźwięk. Najlepszy kondensator, to brak kondensatora, najlepsza cewka tak samo. Mówi się o dobrych wzmacniaczach, że to drut ze wzmocnieniem. Przemyślcie to. Nasz system to drut na którego wpływają różne zadane przez nas siły fizyczne, potrzebne do modyfikowania sygnału pod nasze potrzeby. Chciałbym kiedyś usłyszeć sprzęt, który zostałby zbudowany z jednego wysokiej jakości drutu, który byłby rozcięty tylko tam, gdzie absolutnie inaczej się nie da.

              - - - - - aktualizacja - - - - -

              Leon, świadczy to o tym, że jak dwóch redaktorów z audiofilskiej gazety chciało do niego przyjechać, to zaczął wymyślać kolejne absurdalne wymogi i przeszkody, aż ci zrezygnowali.

              Poza tym, wymieniasz tyle Twoim zdaniem niedziałających rzeczy, które to głupi ludzie kupują. Powiedz, ile z nich sprawdziłeś rzetelnie? Na jakim sprzęcie to zrobiłeś? Ile wykonałeś w życiu testów ABX i w jakiej dziedzinie (nie muszą być związane z audio)?

              Leon, takich osób są dziesiątki, setki, a może nawet i tysiące. Ciekawe, o czym to świadczy?

              Mieszkasz jakieś 60 km od Inowrocławia, możemy więc kiedyś się spotkać. Zapraszam.

              - - - - - aktualizacja - - - - -

              http://www.cardas.com/insights_cable_resonance.php
              http://www.cardas.com/insights_shielding.php

              Skomentuj


                Zamieszczone przez palton Zobacz posta
                Leon, takich osób są dziesiątki, setki, a może nawet i tysiące. Ciekawe, o czym to świadczy?
                O niczym. To nie jest zaden argument

                Skomentuj


                  Zamieszczone przez palton Zobacz posta
                  Te garnki działają, to czysta fizyka.
                  Odległość między kolumnami powiedzmy 2m (żeby było łatwiej garnkowi), wysokość pomieszczenia powiedzmy 2,5 to mamy 5m2 ściany za kolumnami. Wstawiamy garnek o średnicy nie wiem.. 30cm? To daje stosunek powierzchni 0,014. W porównaniu do ściany to się nazbiera tych fal i nakumuluje jak głupi...
                  Co do estetyki się nie wypowiadam, bo ludzie lubią różne durnostojki, ale żeby uznać to za istotny element akustyki to przepraszam, ale nie daję rady w to uwierzyć.
                  Last edited by Micwoj; 17.11.2015, 08:29.

                  Skomentuj


                    Miało być o kablach, nie o garnkach.

                    Wracając do kabli to temat mógłby być ciekawy gdyby zamiast brnąć w mitologię zachować trochę zdrowego rozsądku.

                    Zdaję sobie sprawę, że audiovoodoo to religia, a ta ma to do siebie, że osądom naukowym się nie poddaje. Jej fundamentem jest ślepa wiara (nie mylić ze ślepymi testami) w słowa różnej maści wtajemniczonych gurów obdarzonych nadprzyrodzonym słuchem i sprzętem, po to aby ci mogli jak najgłębiej sięgnąć do kieszeni wyznawców.
                    Nie ma się co łudzić, że cokolwiek co przeczy ich doktrynom, poglądom, przekonaniom czy mitom przyjmowanym za pewniki zostanie uznane za wiarygodne.

                    Widząc, że jest zapotrzebowanie na takową tematykę proponuję utworzyć osobny dział na forum poświęcony audiovoodoo, gdzie można by było zbierać ciekawostki na podobnej zasadzie jak na audiovoodoo.org, oraz udostępnić przestrzeń gdzie poszczególne sekty mogły by prezentować swoje mity, legendy, i co tam ślina na język przyniesie i tam też toczyć swoje religijne bitwy i wojenki nie zaśmiecając innych działów.
                    Last edited by piotrsy; 17.11.2015, 15:36.

                    Skomentuj


                      Zamieszczone przez piotrsy Zobacz posta
                      Widząc, że jest zapotrzebowanie na takową tematykę proponuję utworzyć osobny dział na forum poświęcony audiovoodoo, gdzie można by było zbierać ciekawostki na podobnej zasadzie jak na audiovoodoo.org, oraz udostępnić przestrzeń gdzie poszczególne sekty mogły by prezentować swoje mity, legendy, i co tam ślina na język przyniesie i tam też toczyć swoje religijne bitwy i wojenki nie zaśmiecając innych działów.
                      Chyba to nie tu, już jest jedno takie miejsce i chyba wystarczy. Ale oczywiście jak będzie większość to można rozszerzać horyzonty działalności tego forum

                      Skomentuj


                        Zamieszczone przez decybelomania Zobacz posta
                        O niczym. To nie jest zaden argument
                        Otóż to- o niczym. Teraz sprawdź wcześniejszy wpis Leona...

                        Mam do Ciebie pytanie, jaka część mojej wypowiedzi tak Ci się nie spodobał? Niemal cały wpis, to pytania. Jedyne stwierdzenie było takie, że nasz cały sprzęt to w dużym uproszczeniu kabel czy też drut. Czy to jest kłamstwo?

                        Leona zapytałem też o jego doświadczenie w testach ABX i o sprzęt na którym te testy przeprowadzał. Co w tym jest "niefajnego"?

                        Skomentuj


                          Zamieszczone przez palton Zobacz posta
                          Otóż to- o niczym. Teraz sprawdź wcześniejszy wpis Leona...

                          Mam do Ciebie pytanie, jaka część mojej wypowiedzi tak Ci się nie spodobał? Niemal cały wpis, to pytania. Jedyne stwierdzenie było takie, że nasz cały sprzęt to w dużym uproszczeniu kabel czy też drut. Czy to jest kłamstwo?

                          Leona zapytałem też o jego doświadczenie w testach ABX i o sprzęt na którym te testy przeprowadzał. Co w tym jest "niefajnego"?
                          Probujesz brylowac (ale Ci to nie wychodzi) odchaodzac nieco od meritum tematu... Odpowiedz na jedno proste, bardzo proste pytanie: dalczego (Twoim zdaniem) kable graja? Wszak kazdy inaczej. Wytlumacz dlaczego jeden kabel polepsza scene a drugi np. rozjasnia wysokie tony. Dlaczego jeden kabel powoduje sprezysty bas a drugi rozwleka go w czelusciach haedsu... Z czego sie to bierze? Sprecyzuj i uzasadnij swoja odpowiedz

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez Micwoj Zobacz posta
                            Odległość między kolumnami powiedzmy 2m (żeby było łatwiej garnkowi), wysokość pomieszczenia powiedzmy 2,5 to mamy 5m2 ściany za kolumnami. Wstawiamy garnek o średnicy nie wiem.. 30cm? To daje stosunek powierzchni 0,014. W porównaniu do ściany to się nazbiera tych fal i nakumuluje jak głupi...
                            Co do estetyki się nie wypowiadam, bo ludzie lubią różne durnostojki, ale żeby uznać to za istotny element akustyki to przepraszam, ale nie daję rady w to uwierzyć.

                            Kolega słyszał zapewne o takich podstawowych zjawiskach fizycznych związanych z falami, jak strzałki, węzły, fale stojące, dyfrakcje na krawędziach (tzw. schodek dyfrakcyjny), cień akustyczny itd.
                            Mówiąc w uproszczeniu, fale mają pewne (ruchome) miejsca, w których się kumulują i odbijają. Jest to związane z ustawieniem kolumn i wymiarów pomieszczenia. Oczywiście wszyscy wiemy jak ważne jest ustawienie, ale myślimy głównie o pierwszych odbiciach. "Miski" ustawia się za kolumnami, w miejscach kumulacji fal. Działa to trochę jak tuba dla głośnika, czyli nadaje fali kierunek. Materiał miski jest tak dobrany, żeby odbijać wyższe częstotliwości. Fala powraca z dużym opóźnieniem czasowym, co objawia się pogłosem. To wszystko może powodować wrażenie większej sceny muzycznej. Oczywiście zmiany nie są aż tak duże, ale w znanym nam pomieszczeniu, będzie to słyszalne. Moim zdaniem, nie jest to dobre rozwiązanie, to kreowanie czegoś, co nie ma miejsca w rzeczywistości. Nie zaszkodzi jednak wziąć miski z kuchni i spróbować samemu.

                            Powiem Wa koledzy, że mamy w głowach wiele schematów, które wydają nam się oczywiste. O wielu sprawach jednak sami nie pomyślimy, jak o tym nieszczęsnym drucie, który jest naszym systemem. Jak myślicie, czym dla fali wydobywającej się z głośnika, różni się obudowa kolumny w której został on zamocowany, od witrynki stojącej obok? Odpowiedź brzmi- niczym. To takie same przeszkody w propagacji fali. Takich wydawałoby się dziwacznych, ale prostych rzeczy jest sporo w naszym audio.

                            Skomentuj


                              Palton, w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że idealny samochód to sanki - nie dość, że "kabrio", to jeszcze zerowe spalanie :P

                              To jest forum ludzi zajmujących się elektroniką oraz akustyką. Są one w pełni oparte na fizyce, która w dzisiejszych czasach jest bardzo szeroko rozwinięta. Opisuje wszelkie zjawiska w sposób bardzo precyzyjny. Naszym celem powinno być raczej dążenie do określania rzeczy jak najbardziej precyzyjnie, nie poprzez stosowanie jakichś uproszczeń i to wchodzących w pewien obszar metafizyki, a od tego mamy wszelkie religie

                              Na tym forum nie kupuje się gotowej skrzyni "ze sklepu z głośnikami za rogiem", nie wsadza się w nie Alpierdów na zwrotnicy uniwersalnej. A wiele jest takich amatorskich konstrukcji Januszów inżynierii oraz innych osiedlowych Sebów. Tu, na tym forum, wnika się dogłębnie w problem i rozgryza się go korzystając z wszelkiej wiedzy technicznej, nie filozoficznej.

                              Nasz system audio to nie pojedynczy drut, tylko jedna wielka transmitancja, nieporównywalnie bardziej skomplikowana od transmitancji zwykłego druta. Jedyne uproszczenia, na jakie można sobie w tym fachu pozwolić, to schematy zastępcze, lub jeszcze dopuszczalne: pomijanie "znikomo małych rezystancji/pojemności/indukcyjności).
                              Last edited by Piter93; 18.11.2015, 01:08.

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez decybelomania Zobacz posta
                                Probujesz brylowac (ale Ci to nie wychodzi) odchaodzac nieco od meritum tematu... Odpowiedz na jedno proste, bardzo proste pytanie: dalczego (Twoim zdaniem) kable graja? Wszak kazdy inaczej. Wytlumacz dlaczego jeden kabel polepsza scene a drugi np. rozjasnia wysokie tony. Dlaczego jeden kabel powoduje sprezysty bas a drugi rozwleka go w czelusciach haedsu... Z czego sie to bierze? Sprecyzuj i uzasadnij swoja odpowiedz
                                Mi kolego brylowanie nie jest do niczego potrzebne. Piszę grzecznie o moich wieloletnich doświadczeniach. Poznałem na wystawie świetnych ludzi z tego forum, wiem, że czytają, może coś się im z tego przyda. Wiem też, że w omawianych sprawach są mniej doświadczeni, próbuję więc pomóc. Zabawa w kable jest droga, przy ograniczonych kosztach, często pozbawiona sensu. Niemniej kable wpływają na dźwięk.

                                Pytasz, czemu kable coś "polepszają". To zasadniczy błąd w rozumowaniu. Kable niczego nie polepszają, wszystkie bez wyjątku pogarszają. To bardzo prymitywny sposób przesyłania sygnału. Dożyjemy czasów, gdy transmisja będzie się odbywać bezprzewodowo (oczywiści już istnieje, ale nie posiada jeszcze wymaganej jakości). Wracając do kabli, one ograniczają sygnał, zniekształcają go. Różne konstrukcje zniekształcają ten sygnał w różnym zakresie. Mówiąc wprost, psują różne części tego sygnału. Tak więc jeden lepiej wypada na basie, inny w górze pasma, a trzeci ma lepszą przestrzeń. Kable nie kreują tego co lepsze, to inne przewody te rzeczy bardziej degradują. Masz teraz całą prawdę o kablach. Ma to zastosowanie do całej elektroniki. Jedynie kolumny mogą coś wytworzyć od siebie, bo to sprawy mechaniczne. Wzmacniacz któy ma dużo dołu, nie wytwarza go w nadmiarze, tylko ogranicza górę i środek. Myślałeś kiedyś w ten sposób o tym?

                                Nadal uważasz, że bryluję? Jeśli nie, to zapraszam. Jesteś z Bydgoszczy, to masz jeszcze bliżej do mnie od Leona.

                                Robert Trzeszczyński
                                Last edited by palton; 18.11.2015, 01:37.

                                Skomentuj


                                  Zamieszczone przez palton Zobacz posta
                                  Nadal uważasz, że bryluję?
                                  Chcesz, probujesz. Ale wybrales sobie niewlasciwe towarzystwo do tego brylowania...

                                  Skomentuj


                                    Palton ma racje
                                    Jeżeli juz cos tam slychac to nie dlatego, ze polepszają to "cos" tylko pogarszają inna czesc pasma
                                    Kiedys pisałem o tym jak rozmawialiśmy o kondensatorach chyba
                                    Juz mi sie nie chce...

                                    Skomentuj


                                      lklukasz,
                                      Doskonale wiesz co "nadaje" dzwiekowi np. tzw. scene/dzwiek przestrzenny i nie sa to bynajmniej kable podlaczone do kolumny a zgranie fazowe przy poprawnie skonstruowanej zwrotce. Niebawem zaczniesz kupowac kable za iles tam setek zl za metr, bo palton powiedzial cyt.: "Zabawa w kable jest droga, przy ograniczonych kosztach, często pozbawiona sensu"
                                      Mod globalny i daje taki przyklad... :blushing:
                                      Last edited by decybelomania; 18.11.2015, 02:06.

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez lklukasz Zobacz posta
                                        Jeżeli juz cos tam slychac
                                        Czytac ze zrozumieniem...

                                        Moja wypowiedz tyczyła sie roznych ulepszaczy uznanych przez ludzi ze cos poprawiaja

                                        Ja poprawiam dzwiek w inny sposób nie przez wymianę kabli ... dobrze wiesz
                                        Juz mi sie nie chce...

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez Piter93 Zobacz posta
                                          Palton, w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że idealny samochód to sanki - nie dość, że "kabrio", to jeszcze zerowe spalanie :P

                                          To jest forum ludzi zajmujących się elektroniką oraz akustyką. Są one w pełni oparte na fizyce, która w dzisiejszych czasach jest bardzo szeroko rozwinięta. Opisuje wszelkie zjawiska w sposób bardzo precyzyjny. Naszym celem powinno być raczej dążenie do określania rzeczy jak najbardziej precyzyjnie, nie poprzez stosowanie jakichś uproszczeń i to wchodzących w pewien obszar metafizyki, a od tego mamy wszelkie religie

                                          Na tym forum nie kupuje się gotowej skrzyni "ze sklepu z głośnikami za rogiem", nie wsadza się w nie Alpierdów na zwrotnicy uniwersalnej. A wiele jest takich amatorskich konstrukcji Januszów inżynierii oraz innych osiedlowych Sebów. Tu, na tym forum, wnika się dogłębnie w problem i rozgryza się go korzystając z wszelkiej wiedzy technicznej, nie filozoficznej.

                                          Nasz system audio to nie pojedynczy drut, tylko jedna wielka transmitancja, nieporównywalnie bardziej skomplikowana od transmitancji zwykłego druta. Jedyne uproszczenia, na jakie można sobie w tym fachu pozwolić, to schematy zastępcze, lub jeszcze dopuszczalne: pomijanie "znikomo małych rezystancji/pojemności/indukcyjności).
                                          Wiem o tym wszystkim. Wiem też, że są tu osoby z otwartym umysłem, nie zamknięte w akademickich ramach. Są tu też osoby, które mają dużą wiedzę, chciałbym się od nich uczyć. Oczywiście są też ludzie których poznałem na wystawie, nie ma takiej siły która mogłaby nas poróżnić. Oni sami zaczęli testować kable, co zresztą odradzałem. Na wystawie nie ma czasu na takie rzeczy. Skoro jednak już zaczęli, możemy się wymienić wiedzą w tym temacie. Podałem linki do strony Cardasa, jest tam więcej ciekawostek. Taka wiedza nikomu nie zaszkodzi, choć widzę, że budzi u niektórych dużą agresję. To punkt wspólny wielu sceptyków kablowych. Drugi punkt, to brak uznanych (często niestety drogich) urządzeń i warunków odsłuchowych. Wiem, że wywołam tymi słowami oburzenie, każdy chce być doceniony.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X