Ostatnio kolega Hermes przyniósł miękkie, miedziane przewody spawalnicze do zalutowania z zaciskami. Stwierdziłem, że świetnie będą się nadawać na nowe kable głośnikowe i postanowiłem zakupić przewody o rdzeniach 25 mm^2 i 50 mm^2:

Nie ma prawa na czymś takim wytrącić się jakiekolwiek napięcie na odcinku czterech metrów
Teraz to będzie granie.
Ja już wspominałem, że jakbym mógł, to bym sobie i szyny jako kable głośnikowe wsadził :)

Nie ma prawa na czymś takim wytrącić się jakiekolwiek napięcie na odcinku czterech metrów

Ja już wspominałem, że jakbym mógł, to bym sobie i szyny jako kable głośnikowe wsadził :)
Skomentuj