Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Styki słychać ? :)

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Zamieszczone przez katakrowa Zobacz posta
    Kolego -ADAM_85 gadasz głupoty straszne! Ja nie mówię o pomiarze jakiegoś tam wycinka sygnału tylko o nagraniu całości tego co wchodzi do kolumny. Jeśli uważasz, że w Twoich super kablach płynie więcej sygnału niż można zarejestrować to sam zastanów się jak daleko od rzeczywistości się oderwałeś. Może za chwilę powiesz, że odtwarzając plik flac 192kHz 24bit na twoim sprzęcie pojawiają się w sygnale cudowne niemierzalne zmiany napięcia, których żaden współczesny sprzęt nie zarejestruje.

    Czy uważasz, że sygnału elektrycznego, który jest źródłem dźwięku dla Twojej kolumny nie da się zarejestrować ?
    Czy uważasz, że po zarejestrowaniu dwóch takich sygnałów nie da się wykazać między nimi różnicy ?

    Dla mnie Twoja postawa to obraza inteligencji, współczesnej wiedzy i elektroników. Napisałeś kilkanaście postów, w których nie podałeś żadnego rzeczowego argumentu potwierdzającego twoje tezy. Poza czczym gadaniem, że się znasz, masz doświadczenie i czujesz audiofilskiego bluesa nie ma nawet najmniejszego faktu uzasadniającego twoje "widzimisię".
    Emocje, emocje :) Napisałem Panie obrazo inteligencji, że według mnie wszystkie zjawiska, które występują są mierzalne. To samo uznał kolega Racjonalny. Jeżeli jest różnica, to można zweryfikować dlaczego. Pytanie, co chcielibyśmy weryfikować i ile i kto życia miałby na to poświęcić. Mam swoje życie poświęcić by Tobie czy innemu sceptykowi coś udowadniać? Pisałem już, że to jest moje hobby, a nie wyścig szczurów ze sceptykami. Dobre jaja się robią. Faktycznie zakończmy dyskusję bo niektórzy zaraz wyjdą z siebie i staną obok

    Podałem rzeczowy argument, że słyszę różnicę. O tym wspominają również inni. Badania słuchu w normie. Wspomniałem o powtarzalnych cechach i pewnie jeszcze o nie jednej kwestii. Ludzie mają zbiorowe urojenia, niezależnie od lokacji Spoko, mogę rozumieć Twój tok rozumowania, ale inteligencja, o której wspominasz nie pozwala zignorować wspomnianych faktów.
    Last edited by Adam_85; 28.11.2018, 12:06.

    Skomentuj


      Zamieszczone przez Adam_85 Zobacz posta
      Emocje, emocje :) Napisałem Panie obrazo inteligencji, że według mnie wszystkie zjawiska, które występują są mierzalne. To samo uznał kolega Racjonalny. Jeżeli jest różnica, to można zweryfikować dlaczego. Pytanie, co chcielibyśmy weryfikować i ile i kto życia miałby na to poświęcić. Mam swoje życie poświęcić by Tobie czy innemu sceptykowi coś udowadniać? Pisałem już, że to jest moje hobby, a nie wyścig szczurów ze sceptykami. Dobre jaja się robią. Faktycznie zakończmy dyskusję bo niektórzy zaraz wyjdą z siebie i staną obok

      To zrób te nagrania i udowodnij w prosty sposób swoje racje !!!
      Czy zwyczajnie boisz się obnażenia bzdur, które napisałeś?

      Skomentuj


        Zamieszczone przez katakrowa Zobacz posta
        To zrób te nagrania i udowodnij w prosty sposób swoje racje !!!
        Czy zwyczajnie boisz się obnażenia bzdur, które napisałeś?
        Zaprosisz mnie jeszcze na solówkę ?? Przeczytaj na spokojnie to co napisałem wcześniej. Przemyśl, parę głębokich wdechów.

        Skomentuj


          Zamieszczone przez Adam_85 Zobacz posta
          Zaprosisz mnie jeszcze na solówkę ?? Przeczytaj na spokojnie to co napisałem wcześniej. Przemyśl, parę głębokich wdechów.
          To wcale nie jest takie śmieszne jak Ci się wydaje. Wg mnie Koledze należy się order za wybitne osiągnięcia w promowaniu głupoty. Oczywiście każdy może pisać co chce bo jednak mamy prawo do swobodnej wypowiedzi - ja jednak uważam, że trzeba chronić innych, którzy rzeczywiście się nie znają przed takimi bzdurami jak Kolega wypisuje.

          Rzeczowo nie odpowiedziałeś na żadne konkretne techniczne pytanie, które zadali Ci inni rozmówcy w tym wątku.

          Możesz przygotować takie próbki nagranego sygnału? Czy jednak skrzętnie będziesz unikał takiej konfrontacji z faktami ?

          Skomentuj


            Zamieszczone przez Adam_85
            Obrażasz mnie, przemyśl swoje zachowanie nim posuniesz się za daleko. Pamiętaj, że nie jesteś anonimowy. Dodatkowo manipulujesz, zrobię to co uznam za słuszne i na pewno nie dlatego, że mnie tutaj szczujesz. Bardzo proszę szanowne grono moderacji o zrobienie porządku z ostatnim wpisem kolegi, bo wg mnie zostały przekroczone pewne granice smaku.
            Nikogo nie obrażam tylko wyrażam swoją opinię. Nie jestem anonimowy i nawet nie próbuję być bo też nie mam się czego wstydzić lub obawiać.
            Kolega jednak wciąż unika odpowiedzi na niewygodne pytania.
            Oczywiście, że zrobisz co uważasz za słuszne i nikt kolegi nie zmusi do podjęcia działań, jednak ich brak świadczy o tym, że głoszone teorie są bardzo wątpliwe o ile nawet nie zwyczajnie kłamliwe.

            Już ktoś w wątku pisał nie udowadnia się, że krasnoludki nie istnieją tylko trzeba udowodnić, że istnieją. Wynika z tego, że na potwierdzenie swoich tez kolega powinien przedstawić dowód. Brak dowodu świadczy o braku powagi całej tej dyskusji i można ją co najwyżej wsadzić do działu "rozważania teoretyczne na temat subiektywnych odczuć po zmianie gniazdka".
            Last edited by katakrowa; 28.11.2018, 13:00.

            Skomentuj


              Zamieszczone przez Adam_85 Zobacz posta
              Może będzie lepiej zrozumiałe. Chodzi mi o błędy w podłączeniu, 10 razy sprawdzaj, raz podłączaj Stratą czasu jest poprawianie źle wykonanej roboty. Przynajmniej dla mnie.
              Dzięki za radę. Sam na to wpadłem. Problem, że jak coś się robi to się popełnia błędy nawet jak się sprawdza. Im więcej robisz tym więcej popełnisz błędów. A ja robię dość dużo. No i raz na parę miesięcy zdarza mi się taki "kwiatek".

              Twoja rada jednak w niczym nie wyjaśnia faktu, zjawiska jakiego opisałem. Po prostu go omija, uznaje za niezaistniałe. Na zasadzie nie otwieraj oczu to nie zobaczysz. i będziesz szczęśliwszy. Typowe wyparcie.


              Nie na temat...

              Pozwolę sobie na mały offtop bo ten cały temat to jest offtop który nigdy niczego nie wniesie ani nie wyjaśni.

              W życiu audiofila są moim zdaniem 3 etapy:
              - początkujący audiofil techniczny ignorant
              - średnio zaawansowany audiofil realista i techniczny perfekcjonista
              - zaawansowany audiofil bajkowy fantasta

              Krótko koniec końców każdemu z nas odwali. Wcześniej czy później. Kwestia czasu .
              Wszystkim diyowcom realistom życzę zdrowia i jak najdłuższego trwania w obecnym stanie bo potem bez grubego portfela nie sposób przeżyć z chorobą .

              Skomentuj


                Zamieszczone przez katakrowa Zobacz posta
                To wcale nie jest takie śmieszne jak Ci się wydaje. Wg mnie Koledze należy się order za wybitne osiągnięcia w promowaniu głupoty.
                Ja na tym kończę z Tobą dyskusję.

                Zamieszczone przez Adam_85 Zobacz posta
                Ja na tym kończę z Tobą dyskusję.
                Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                Dzięki za radę. Sam na to wpadłem. Problem, że jak coś się robi to się popełnia błędy nawet jak się sprawdza. Im więcej robisz tym więcej popełnisz błędów. A ja robię dość dużo. No i raz na parę miesięcy zdarza mi się taki "kwiatek".

                Twoja rada jednak w niczym nie wyjaśnia faktu, zjawiska jakiego opisałem. Po prostu go omija, uznaje za niezaistniałe. Na zasadzie nie otwieraj oczu to nie zobaczysz. i będziesz szczęśliwszy. Typowe wyparcie.


                Nie na temat...

                Pozwolę sobie na mały offtop bo ten cały temat to jest offtop który nigdy niczego nie wniesie ani nie wyjaśni.

                W życiu audiofila są moim zdaniem 3 etapy:
                - początkujący audiofil techniczny ignorant
                - średnio zaawansowany audiofil realista i techniczny perfekcjonista
                - zaawansowany audiofil bajkowy fantasta

                Krótko koniec końców każdemu z nas odwali. Wcześniej czy później. Kwestia czasu .
                Wszystkim diyowcom realistom życzę zdrowia i jak najdłuższego trwania w obecnym stanie bo potem bez grubego portfela nie sposób przeżyć z chorobą .
                Yoshi_80 chodzi mi tylko o to, że jak uda nam się wyłapać pomyłkę wcześniej to ona później kosztuje nas mniej czasu i nerwów :) Wiadomo, ze się zdarza.

                Z tym grubym portfelem to przesada :) Ja mam uważam przyzwoicie różnicujący zestaw, który lubię, który mi się podoba i wydałem na całość około 11 tysi. Piszę o tym co u mnie gra, nie o zdublowanych urządzeniach i częściach leżących po szafach.
                Last edited by Adam_85; 28.11.2018, 13:09.

                Skomentuj


                  Zamieszczone przez Adam_85 Zobacz posta
                  Ja na tym kończę z Tobą dyskusję.
                  Jeśli nie przedstawiasz dowodów to właściwie jest to jedyna sensowna rzecz, którą Kolega może w tej sytuacji zrobić.

                  Skomentuj


                    Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                    Nie na temat...

                    Pozwolę sobie na mały offtop bo ten cały temat to jest offtop który nigdy niczego nie wniesie ani nie wyjaśni.

                    W życiu audiofila są moim zdaniem 3 etapy:
                    - początkujący audiofil techniczny ignorant
                    - średnio zaawansowany audiofil realista i techniczny perfekcjonista
                    - zaawansowany audiofil bajkowy fantasta

                    Krótko koniec końców każdemu z nas odwali. Wcześniej czy później. Kwestia czasu .
                    Wszystkim diyowcom realistom życzę zdrowia i jak najdłuższego trwania w obecnym stanie bo potem bez grubego portfela nie sposób przeżyć z chorobą .
                    święte słowa

                    Skomentuj


                      Dla wszystkich fajny temat do poczytania https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3510845.html :)
                      http://www.gavron04.diyaudio.pl

                      Skomentuj


                        Zamieszczone przez gavron04 Zobacz posta
                        Dla wszystkich fajny temat do poczytania https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3510845.html :)
                        Dziękuję, że przytoczyłeś mój temat z elektrody - nie będę musiał się powtarzać - myślałem, że regulamin zabrania takich praktyk z odnośnikami do konkurencyjnych portali:-)

                        Właśnie w tym temacie opisuję metodę wykonywania pomiaru, którego celem jest zbadanie różnicy dwóch sygnałów elektrycznych.

                        Zasada jest prosta. Jeśli nie ma różnicy w sygnale elektrycznym doprowadzanym do kolumny / wzmacniacza to nie ma prawa być różnicy w jego końcowym brzmieniu. Ot cała filozofia a jeśli ktoś uważa, że jest inaczej proszę o dowody.

                        Skomentuj


                          Wiemy, wiemy praktycznie wszystko gra tak samo, kupmy sobie po jamniku :) Zostanie więcej na inne zabawki. Zniekształcenia urządzeń, których używamy i tak sięgają poza naszą granicę percepcji :) Na tym zakończmy temat.

                          Skomentuj


                            Dobra, faktycznie gadamy tu o dupie maryni...bo z jednej strony chcielibyśmy sie trzymać faktów logiki i racjonalizmu a z drugiej jest twierdzenie temu przeczące...cieżko prowadzić dyskusję w takiej formie. Adam piszesz coś o faktach, z tym żadnego nie podałeś.
                            Generalnie mam ambiwalentny stosunek do tego typu twierdzeń, w końcu podobno każdy w coś musi wierzyć (mi na szczęscie udało się tego uniknać), ale weź pod uwagę, że przeczyta to ktoś kto dopiero zaczyna zajmować sie audio, złapał początkową fazę fascynacji. I teraz taki gość poleci kupować gniazdka rodowane, kable zasilające po pare tyś itd.
                            A tak realnie i racjonalnie mógłby tę kasę przeznaczyć po prostu na lepszy wzmacniacz czy kolumny.
                            Jak słyszę że ktoś kupił kabel za 10k PLN albo i więcej, bo dobrze grający kabel musi kosztować tyle co wzmacniacz a czasami i wiecej (takie twierdzenia można poczytać na sąsiednim forum), to mnie krew zalewa. Za 10k można złożyć wspaniały wzmacniacz:)
                            Więc taki młody (w sensie fascynacji audio) jegomość goni do sklepu i kupuje w cholere drogie kable zasilające i później skoro wydał kasę to wypada też żeby coś było słychać. Więc mówi że słyszy i zaczyna przekonywać kolejnych i szerzyć wiarę w grające kable zasilające.
                            Nie byłoby w tym nic złego gdyby taki ktoś chciał, mając na celu dobro innych, pokazać że faktycznie słychać róznicę, przeprowadzając ślepe testy, ale gdzie tam...peany pisane o róznych kablach zasilających czy jakichś gniazdkach to niemalże kilkustornnne wypracowania o tym jakie dzwiek wielki i jaki rozdzielczy i jaki bas sprężysty i róznorodny.
                            Wszystko to o kant dupy potłuc bo jak przychodzi do ślepych testów, to to co było słyszalne od razu, nagle staje się niuansem i zaczyna przeszkadzać sprzęt, warunki odsłuchowe, czas że za któtki, że za długi, że w ogole biegnie, że nie ta pora dnia, że sąsiadowi zdechła kotka albo ze dostała okresu, albo że księżyc w nowiu.
                            Generalnie ja cały czas jestem otwarty i chciałbym żeby ktoś pokazał mi że jest inaczej, że się mylę.
                            Dopóki dyskusja będzie przebiegała w takiej formie doputy nic rozsądnego z tego nie wyniknie.
                            Adam, to forum diy, myśle że dla całego forum było by czymś dobrym gdyby takie testy udalo się kiedyś zorganizować, ale muszą być chętni podnieść rękawicę...

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez katakrowa Zobacz posta
                              Kolego -ADAM_85 gadasz głupoty straszne! (...) Dla mnie Twoja postawa to obraza inteligencji, współczesnej wiedzy i elektroników. Napisałeś kilkanaście postów, w których nie podałeś żadnego rzeczowego argumentu potwierdzającego twoje tezy. Poza czczym gadaniem, że się znasz, masz doświadczenie i czujesz audiofilskiego bluesa nie ma nawet najmniejszego faktu uzasadniającego twoje "widzimisię".
                              Trochę poza tematem, ale argumenty typu "obraza inteligencji i współczesnej wiedzy" są tak naprawdę samobójem. Przypomnę, że historia zna mnóstwo przypadków, w których wyśmiewano pionierów w jakiejś dziedzinie, bo ogólnie przyjęta wiedza w jakimś temacie wykluczała stawiane przez nich tezy. Przypomnę też, że tezy te, nota bene, później okazywały się być tymi prawdziwymi. I były to nie pierdółki o wtykach i kablach, które jakoś tam można wytłumaczyć, tylko teorie znacznie bardziej, jak wtedy sądzono, wybujałe, wykraczające nie tylko poza możliwości pomiarowe, ale wręcz ówczesne ludzkie wyobrażenia. Że wspomnę tylko o najbardziej znanych przypadkach, jak Kopernik, Galileusz, Einstein.
                              Poza tym - trochę więcej luzu i dystansu panowie. Adam_85 nie ma tu misji od jakiegoś dystrybutora, czy producenta. Dzieli się tylko swoimi doświadczeniami. Nie zmusza, nie nagabuje, więc nie ma powodów do formułowania takiego ofensywnego tonu i potęgowania negatywnej atmosfery. On ma rodowane gniazdka w ścianie, ja nie mam i jakoś mi się do posiadania ich nie pali. I jest gitara :-).
                              Last edited by Racjonalny; 28.11.2018, 13:56.

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez sebasbox Zobacz posta
                                Dobra, faktycznie gadamy tu o dupie maryni...bo z jednej strony chcielibyśmy sie trzymać faktów logiki i racjonalizmu a z drugiej jest twierdzenie temu przeczące...cieżko prowadzić dyskusję w takiej formie. Adam piszesz coś o faktach, z tym żadnego nie podałeś.
                                Generalnie mam ambiwalentny stosunek do tego typu twierdzeń, w końcu podobno każdy w coś musi wierzyć (mi na szczęscie udało się tego uniknać), ale weź pod uwagę, że przeczyta to ktoś kto dopiero zaczyna zajmować sie audio, złapał początkową fazę fascynacji. I teraz taki gość poleci kupować gniazdka rodowane, kable zasilające po pare tyś itd.
                                A tak realnie i racjonalnie mógłby tę kasę przeznaczyć po prostu na lepszy wzmacniacz czy kolumny.
                                Jak słyszę że ktoś kupił kabel za 10k PLN albo i więcej, bo dobrze grający kabel musi kosztować tyle co wzmacniacz a czasami i wiecej (takie twierdzenia można poczytać na sąsiednim forum), to mnie krew zalewa. Za 10k można złożyć wspaniały wzmacniacz:)
                                Więc taki młody (w sensie fascynacji audio) jegomość goni do sklepu i kupuje w cholere drogie kable zasilające i później skoro wydał kasę to wypada też żeby coś było słychać. Więc mówi że słyszy i zaczyna przekonywać kolejnych i szerzyć wiarę w grające kable zasilające.
                                Nie byłoby w tym nic złego gdyby taki ktoś chciał, mając na celu dobro innych, pokazać że faktycznie słychać róznicę, przeprowadzając ślepe testy, ale gdzie tam...peany pisane o róznych kablach zasilających czy jakichś gniazdkach to niemalże kilkustornnne wypracowania o tym jakie dzwiek wielki i jaki rozdzielczy i jaki bas sprężysty i róznorodny.
                                Wszystko to o kant dupy potłuc bo jak przychodzi do ślepych testów, to to co było słyszalne od razu, nagle staje się niuansem i zaczyna przeszkadzać sprzęt, warunki odsłuchowe, czas że za któtki, że za długi, że w ogole biegnie, że nie ta pora dnia, że sąsiadowi zdechła kotka albo ze dostała okresu, albo że księżyc w nowiu.
                                Generalnie ja cały czas jestem otwarty i chciałbym żeby ktoś pokazał mi że jest inaczej, że się mylę.
                                Dopóki dyskusja będzie przebiegała w takiej formie doputy nic rozsądnego z tego nie wyniknie.
                                Adam, to forum diy, myśle że dla całego forum było by czymś dobrym gdyby takie testy udalo się kiedyś zorganizować, ale muszą być chętni podnieść rękawicę...
                                Mądrze piszesz. Wszystko napisałem już wcześniej, ale niestety ginie to w eterze innych postów. Ja dałem za gniazdko 300,00 zł, mam dwa. Nie boli mnie to. Ja jednak nie jestem początkujący i pierwsze 10 lat zabawy w ogóle nie tykałem się i nie szukałem różnic w kablach, czy gadżetach. Co miałem powiedzieć to już powiedziałem. Trzeba zostawić pola tym, którzy potrzebują wyładować swoje frustracje :)

                                Skomentuj


                                  Zamieszczone przez Adam_85 Zobacz posta
                                  Z tym grubym portfelem to przesada Ja mam uważam przyzwoicie różnicujący zestaw, który lubię, który mi się podoba i wydałem na całość około 11 tysi. Piszę o tym co u mnie gra, nie o zdublowanych urządzeniach i częściach leżących po szafach.
                                  Adam nie zgodzę się. Forsujesz tutaj teorię, że gniazdko do ściany za 600zł (?) to jest dobra inwestycja (okej Ty je kupiłeś za 300 ale nie każdy ma taką "okazję"). Ja nie kwestionuję absolutnie jakości tego gniazda, na pewno jest dobre. Solidnie wykonane, ma dobre styki i nie zaśniedzieje po 5 latach. Ale litości to jest gniazdo do ściany za 600zł !! Idę do elektrycznego i kupuje przyzwoitego legranda za 10zł. To jest 60 krotna różnica !! Mogę sobie co miesiąc nowe zakładać przez 5 lat !

                                  Po drugie w kontekście całego systemu jaki masz i na który wydałeś 11tys gniazdo to jest 5% wartości. No Panie, nie powiesz mi że nie dało się lepiej wydać tych 5% i że faktycznie gniazdo wprowadza aż 5% jakości do systemu . Dla mnie gniazdo ścienne jest na szarym końcu ekosystemu audio. Naprawdę wole 600zł wydać na lepsze głośniki niż na jakieś gniazdko które daje wątpliwy rezultat. Głośniki słychać od razu, ba nie trzeba tego udowadniać na forum bo każdy wie, że np tweetery za 6 stów lepiej grają od tych za 2 stówy. To są rzeczy nie w zasadzie podlegające dyskusji. Natomiast wpływ gniazdka jest na pograniczu magii.

                                  Tak więc nie mów mi, że to jest zakup który jest tego wart bo nie jest. Nie jest moim zdaniem wart nawet przy systemie za 100 tys bo zbyt wiele argumentów zostało tu przytoczonych które stanowią przeciwko temu. Ilość i jakość połączeń w instalacji elektrycznej jaka jest przed tym gniazdem jest daleko bardziej odbiegająca od tego co oferuje to gniazdo. Ilość słabych punktów przeważa kilku krotne. A wiadomo, łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. Takie gniazdo to okłamywanie samego siebie, poprawianie sobie humoru tym, że po założeniu gniazda mam "lepszy prąd". Takie rozwiązanie easy use dla przeciętnego audiofila dyletanta który wielkim wysiłkiem wymieni sobie gniazdko w ścianie i tym sposobem zrobił "upgrade" systemu. To jest ten poziom. To co dalej to czarna magia. A dalej w ścianie idą najtańsze kable z castoramy czasem aluminiowe jak ktoś mieszka w starej kamienicy, połączone kilka razy w różnych puszkach na kostkach które już dawno pośniedziały aż w końcu trafia do skrzynki bezpiecznikowej gdzie są bezpieczniki za kilka zł nad którymi nikt się w fabryce nie rozpływał czy mają dobry, rodowany styk czy nie. Po prostu maja działać i przepuszczać te 16 czy 20A a powyżej wyłączać i to wszystko. Mają wytrzymać np 1000 cykli wyłączania i koniec. Nikt tu nic nie robi z nadmiarem, zapasem znanym audiofilom których sprzęt jest absurdalnie przewymiarowany. Chcąc być konsekwentnym powinno się wymienić te kable na lepsze a styki złącz śrubowych też w puszkach też rodować, tak samo bezpieczniki bo inaczej to nie ma sensu.

                                  A najprościej to przylutować sobie na stałe kabel do instalacji. Dla hardcorowych audiofilów to i tak jest niewielkie poświęcenie bo robią o wiele dziwniejsze rzeczy. A nie ma żadnych styków i wątpliwych połączeń. Dobry , solidny lut, najlepiej srebrna cyną ;-). A koszt ? Kilka złotych.
                                  Last edited by Yoshi_80; 28.11.2018, 14:00.

                                  Skomentuj


                                    Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
                                    Trochę poza tematem, ale argumenty typu "obraza inteligencji i współczesnej wiedzy" są tak naprawdę samobójem. Przypomnę, że historia zna mnóstwo przypadków, w których wyśmiewano pionierów w jakiejś dziedzinie, bo ogólnie przyjęta wiedza w jakimś temacie wykluczała stawiane przez nich tezy. Przypomnę też, że tezy te, nota bene, później okazywały się być tymi prawdziwymi. I były to nie pierdółki o wtykach i kablach, które jakoś tam można wytłumaczyć, tylko teorie znacznie bardziej, jak wtedy sądzono, wybujałe, wykraczające nie tylko poza możliwości pomiarowe, ale wręcz ówczesne ludzkie wyobrażenia. Że wspomnę tylko o najbardziej znanych przypadkach, jak Kopernik, Galileusz, Einstein.
                                    Według mnie porównanie ADAM_85 do Galileusza czy Kopernika to obraza dla obu tych Panów. Oni przedstawiali prace naukowe i dowody podobnie jak pionierzy, o których wspominasz. Nasz tematowy Adam_85 jednak ogranicza swoją działalność jedynie do "opowiadania bajek" ( przypomnę: https://tiny.pl/thcc3 ) i nieudolnego opisywania własnych subtelnych odczuć.

                                    Ja jednak dostrzegam różnicę między Kopernikiem a Adamem_85 - ale to tylko moje subiektywne odczucie, które może być błędne :-)

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                      Adam nie zgodzę się. Forsujesz tutaj teorię, że gniazdko do ściany za 600zł (?) to jest dobra inwestycja (okej Ty je kupiłeś za 300 ale nie każdy ma taką "okazję"). Ja nie kwestionuję absolutnie jakości tego gniazda, na pewno jest dobre. Solidnie wykonane, ma dobre styki i nie zaśniedzieje po 5 latach. Ale litości to jest gniazdo do ściany za 600zł !! Idę do elektrycznego i kupuje przyzwoitego legranda za 10zł. To jest 60 krotna różnica !! Mogę sobie co miesiąc nowe zakładać przez 5 lat !

                                      Po drugie w kontekście całego systemu jaki masz i na który wydałeś 11tys gniazdo to jest 5% wartości. No Panie, nie powiesz mi że nie dało się lepiej wydać tych 5% i że faktycznie gniazdo wprowadza aż 5% jakości do systemu . Dla mnie gniazdo ścienne jest na szarym końcu ekosystemu audio. Naprawdę wole 600zł wydać na lepsze głośniki niż na jakieś gniazdko które daje wątpliwy rezultat. Głośniki słychać od razu, ba nie trzeba tego udowadniać na forum bo każdy wie, że np tweetery za 6 stów lepiej grają od tych za 2 stówy. To są rzeczy nie w zasadzie podlegające dyskusji. Natomiast wpływ gniazdka jest na pograniczu magii.

                                      Tak więc nie mów mi, że to jest zakup który jest tego wart bo nie jest. Nie jest moim zdaniem wart nawet przy systemie za 100 tys bo zbyt wiele argumentów zostało tu przytoczonych które stanowią przeciwko temu. Ilość i jakość połączeń w instalacji elektrycznej jaka jest przed tym gniazdem jest daleko bardziej odbiegająca od tego co oferuje to gniazdo. Ilość słabych punktów przeważa kilku krotne. A wiadomo, łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. Takie gniazdo to okłamywanie samego siebie, poprawianie sobie humoru tym, że po założeniu gniazda mam "lepszy prąd". Takie rozwiązanie easy use dla przeciętnego audiofila dyletanta który wielkim wysiłkiem wymieni sobie gniazdko w ścianie i tym sposobem zrobił "upgrade" systemu. To jest ten poziom. To co dalej to czarna magia. A dalej w ścianie idą najtańsze kable z castoramy czasem aluminiowe jak ktoś mieszka w starej kamienicy, połączone kilka razy w różnych puszkach na kostkach które już dawno pośniedziały aż w końcu trafia do skrzynki bezpiecznikowej gdzie są bezpieczniki za kilka zł nad którymi nikt się w fabryce nie rozpływał czy mają dobry, rodowany styk czy nie. Po prostu maja działać i przepuszczać te 16 czy 20A a powyżej wyłączać i to wszystko. Mają wytrzymać np 1000 cykli wyłączania i koniec. Nikt tu nic nie robi z nadmiarem, zapasem znanym audiofilom których sprzęt jest absurdalnie przewymiarowany. Chcąc być konsekwentnym powinno się wymienić te kable na lepsze a styki złącz śrubowych też w puszkach też rodować, tak samo bezpieczniki bo inaczej to nie ma sensu.

                                      A najprościej to przylutować sobie na stałe kabel do instalacji. Dla hardcorowych audiofilów to i tak jest niewielkie poświęcenie bo robią o wiele dziwniejsze rzeczy. A nie ma żadnych styków i wątpliwych połączeń. Dobry , solidny lut, najlepiej srebrna cyną ;-).
                                      Yoshi_80, tak jak pisałem to jest subiektywne, indywidualne i niekoniecznie czymś dobrym w każdym systemie. Rozumiem Twoje zdanie, ale ja tam nie żałuję :) Sami ciągle powtarzacie, że to nie pieniądze grają, a nagle widzę, że sytuacja się zmienia. To grają pieniądze czy nie? Dla mnie gra mój system i nie mierze jego jakości przez pryzmat wydanej kwoty.

                                      Zamieszczone przez katakrowa Zobacz posta
                                      Według mnie porównanie ADAM_85 do Galileusza czy Kopernika to obraza dla obu tych Panów. Oni przedstawiali prace naukowe i dowody podobnie jak pionierzy, o których wspominasz. Nasz tematowy Adam_85 jednak ogranicza swoją działalność jedynie do "opowiadania bajek" ( przypomnę: https://tiny.pl/thcc3 ) i nieudolnego opisywania własnych subtelnych odczuć.

                                      Ja jednak dostrzegam różnicę między Kopernikiem a Adamem_85 - ale to tylko moje subiektywne odczucie, które może być błędne :-)
                                      Wiesz co? Najpierw przeanalizuj swoją osobę, a później oceniaj innych. Przecież Racjonalny nic takiego nie napisał. Ja nie jestem żadnym pionierem i nic nowego w temacie nie napisałem. Opisałem tylko swoje doświadczenie. Nie ja pierwszy wspominam o tych rzeczach. Kolejny samobój :)
                                      Last edited by Adam_85; 28.11.2018, 14:27.

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez katakrowa Zobacz posta
                                        Według mnie porównanie ADAM_85 do Galileusza czy Kopernika to obraza dla obu tych Panów.
                                        Oj, chyba mnie nie zrozumiano.

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez Racjonalny Zobacz posta
                                          Oj, chyba mnie nie zrozumiano.
                                          Już o tym wspomniałem. Ten Pan lubi sobie strzelać samobóje :) Umiejętność czytania ze zrozumieniem (jak widać) w dzisiejszych czasach zaczyna być sztuką.
                                          Last edited by Adam_85; 28.11.2018, 14:23.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X