Czasami słuchamy coś czego byśmy nie słuchali gdyby nie było dobrze zrealizowane.
Czasami jest coś wybitnego, a realizacja beznadziejna ze nie chce się sluchac.
- - - - - aktualizacja - - - - -
Dzisiaj mam jakieś twórcze podejscie😁
Każde głośniki/kolumny mają swoj potencjal często? adekwatny do ceny, a wzmacniacz im lepszy tym więcej wyciągnie z nich to co najlepsze. Ale to też może być dyskusyjne bo tokwesta zgrania całości toru audio..
wiadomo tez ze wzmacniacz za tysiac nie zagra jak wiele razy droższy , pomijając koszty marketingu.
:razz: a to bardzo fajna teza naprawdę inspirująca :lol::lol::drool: no to się uśmiałem że hej. Czyli co mówisz że np ten https://www.stereolife.pl/archiwum/t...expert-140-pro zagra lepiej od np wzmacniacza za 5k
Kolejna ciekawa teza,powiedz mi czego słuchasz a ja powem Ci kim jestes.......:)To był przykład a wymiana zdan dotyczyła jakosci realizacji dzwieku.
mały offtop...roman736, dawno temu wyleczyłem się z poprawności politycznej i uważam ją za szkodliwą, bo zmusza nas do akceptacji rzeczy/zachowań których tak naprawdę często nie chcemy i nie powinniśmy akceptować
Czasami słuchamy coś czego byśmy nie słuchali gdyby nie było dobrze zrealizowane.
Czasami jest coś wybitnego, a realizacja beznadziejna ze nie chce się sluchac.
zgadzam się w 100% z powyższym...dlatego tylko się cieszmy z tego że disco polo nie jest realizowane na najwyższym poziomie
jest poziom taniego sprzętu dla mas , są wzmacniacze droższe czy drogie dla tych którzy potrafią docenić dźwięk i są sprzęty jak Devialet Expert 140 Pro bardzo drogie , bardzo dobre , ale nie mowie ze ten za 5 tyś nie zagra , tylko że Devialet ma najwyższe parametry.
Distortion at Full Power:
0.0005% THD+N
Signal-to-noise ratio: 130dB
Mechanizm ewentualnej walki przeciw przedstawionej teorii, nie istnieje.
Odrzucone zostały fizyczno-naukowe dogmaty, została metoda doświadczalna, najlepiej na własną rękę bez świadków.
Wymienię gniazdko - nie ma różnicy -> to pewnie kable, ściany, podłoga sufit, wzmacniacz jak fabryczny to nie ten poziom, jak diy to pewnie słabe komponenty i ogółem słabe wykonanie, jakiś pół miliona powodów później, pewnie za mało osłuchany jesteś, nie znasz utworów, za słaba jakość nagrań, albo jesteś głuchy jak pień.
Ogółem: Nie rozmawiaj z *** bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.
Miałem już nie pisać, ale na koniec nim usunę się z wątku dodam jeszcze ten wpis.
Można sobie przytakiwać nawzajem, ale chęć jakiegokolwiek obiektywizmu skłania do pewnych refleksji. Jeżeli stosuje sie takie argumenty jak Twoje, a powiedzmy nigdy tego przykładowego gniazdka nie sprawdzaleś to wypadałoby chociaż wyjść z założenia, że uważasz, iż dowód naukowy jest niezbędny. Ja mówię, że słyszę, a Ty mówisz że według nauki nie mam prawa słyszeć.. Należy zauwayzyc, że mamy słowo przeciwko slowu. Jaki to nasuwa wniosek? Albo sprawdź albo pozostaw możliwość, bo przecież tych możliwości nie sprawdziles, a wypowiadasz się jakbyś już znał zakończenie sprawy. Wyjaśnienie zjawiska.. nie ma takiej opcji bo nikt na forum nie potrafi?
Ja również moge zaproponować ślepe testy na źródłach i wzmacniaczach, jestem ciekaw ile osób osiągnie wynik stwierdzający, że w takim teście dany forumowicz potrafi rozróżnić dwa źródła lub dwa wzmacniacze. Okaże się, że część forumowiczow polegnie już w tym miejscu, a może wszyscy :) W kolejnym kroku przeszedłbym do kolumn... Podpowiem, że już były po świecie takie testy i wskazują one, że niemal wszystko gra tak samo... Zmieńmy hobby, taki wniosek mógłby się nasunąć. O czymś to swiadczy, pytanie tylko o czym. Po co ludzie z forum jeżdżą na audioshow, tam i tak nie wiemy czy słyszymy, czy nie słyszymy, w każdym pokoju powinien być ślepy test bo prawdy nigdy się nie dowiemy :) Ci Panowie, którzy najgłośniej krzyczą, zachęcam do zweryfikowania przy świadkach, czy w takim teście rozróżniacie trzy podstawowe elementy systemu - źródło, wzmacniacz, kolumny. Oczywiście nie piszemy o urządzeniach, niesprawnych bądź niezgodnych ze sztuką. Zachowujemy standardy HiFi.
Co do poziomu, faktycznie musiałem się "sprowadzić", a może zostałem "sprowadzony" jak to brzydko ująłeś. Czekam na wyniki testów.
jest poziom taniego sprzętu dla mas , są wzmacniacze droższe czy drogie dla tych którzy potrafią docenić dźwięk i są sprzęty jak Devialet Expert 140 Pro bardzo drogie , bardzo dobre , ale nie mowie ze ten za 5 tyś nie zagra , tylko że Devialet ma najwyższe parametry.
Distortion at Full Power:
0.0005% THD+N
Signal-to-noise ratio: 130dB
Napisałeś wyraźnie że tani wzmacniacz nie zagra tak jak drogi wzmacniacz. Wiedz jak to w końcu jest moim zdaniem sam wzmacniacz to nie wszystko tylko cały system jest ważny. Bo parametry jednego elementu systemu same nie zagrają tylko całość
Miałem już nie pisać, ale na koniec nim usunę się z wątku dodam jeszcze ten wpis.
Można sobie przytakiwać nawzajem, ale chęć jakiegokolwiek obiektywizmu skłania do pewnych refleksji. Jeżeli stosuje sie takie argumenty jak Twoje, a powiedzmy nigdy tego przykładowego gniazdka nie sprawdzaleś to wypadałoby chociaż wyjść z założenia, że uważasz, iż dowód naukowy jest niezbędny. Ja mówię, że słyszę, a Ty mówisz że według nauki nie mam prawa słyszeć.. Należy zauwayzyc, że mamy słowo przeciwko slowu. Jaki to nasuwa wniosek? Albo sprawdź albo pozostaw możliwość, bo przecież tych możliwości nie sprawdziles, a wypowiadasz się jakbyś już znał zakończenie sprawy. Wyjaśnienie zjawiska.. nie ma takiej opcji bo nikt na forum nie potrafi?
Ja również moge zaproponować ślepe testy na źródłach i wzmacniaczach, jestem ciekaw ile osób osiągnie wynik stwierdzający, że w takim teście dany forumowicz potrafi rozróżnić dwa źródła lub dwa wzmacniacze. Okaże się, że część forumowiczow polegnie już w tym miejscu, a może wszyscy :) W kolejnym kroku przeszedłbym do kolumn... Podpowiem, że już były po świecie takie testy i wskazują one, że niemal wszystko gra tak samo... Zmieńmy hobby, taki wniosek mógłby się nasunąć. O czymś to swiadczy, pytanie tylko o czym. Po co ludzie z forum jeżdżą na audioshow, tam i tak nie wiemy czy słyszymy, czy nie słyszymy, w każdym pokoju powinien być ślepy test bo prawdy nigdy się nie dowiemy :) Ci Panowie, którzy najgłośniej krzyczą, zachęcam do zweryfikowania przy świadkach, czy w takim teście rozróżniacie trzy podstawowe elementy systemu - źródło, wzmacniacz, kolumny. Oczywiście nie piszemy o urządzeniach, niesprawnych bądź niezgodnych ze sztuką. Zachowujemy standardy HiFi.
Co do poziomu, faktycznie musiałem się "sprowadzić", a może zostałem "sprowadzony" jak to brzydko ująłeś. Czekam na wyniki testów.
Pozdrowienia
Kolego Adamie, nadal majaczysz. Żeby zrobić taki test nie muszę kupować gniazdka ze stykami z "afrykańskiego złota". Wystarczy, że dobrej klas sprzęt podłączę najpierw do zwykłego gniazdka i zrobię pomiar. Następnie ten sam sprzęt podłączę przez 3 albo nawet 5 beznadziejnej jakości rozgałęźników zakupionych w Castoamie za 3 zł i zrobię kolejny pomiar... Wiesz jaka będzie różnica? Wbrew Twoim pozorom dźwięk się nie rozsypie ni zniknie bas a góra nie zrobi się matowa i płaska... Wiesz co się zmieni ... NIC! Nawet gdyby pomiar jakimś cudem wykazał spadek napięcia to byłby od tak niski, że zmiany w finalnym finale sygnale były daleko poniżej -120dB a co za tym idzie ŻADEN CZŁOWIEK gołym uchem ich nie usłyszy. Musisz zdać sprawę, że nawet ze swoim "złotych uchem" podczas słuchania muzyki nie wyłapiesz różnicy w sygnale na poziomie -80dB a może nawet -70dB a w przypadku tych zmian wynikających ze zmiany gniazdka mówimy o sygnałach tysiące razy słabszych ... Więc już proszę przestań ogłupiać ludzi.
Kolego Adamie, nadal majaczysz. Żeby zrobić taki test nie muszę kupować gniazdka ze stykami z "afrykańskiego złota". Wystarczy, że dobrej klas sprzęt podłączę najpierw do zwykłego gniazdka i zrobię pomiar. Następnie ten sam sprzęt podłączę przez 3 albo nawet 5 beznadziejnej jakości rozgałęźników zakupionych w Castoamie za 3 zł i zrobię kolejny pomiar... Wiesz jaka będzie różnica? Wbrew Twoim pozorom dźwięk się nie rozsypie ni zniknie bas a góra nie zrobi się matowa i płaska... Wiesz co się zmieni ... NIC! Nawet gdyby pomiar jakimś cudem wykazał spadek napięcia to byłby od tak niski, że zmiany w finalnym finale sygnale były daleko poniżej -120dB a co za tym idzie ŻADEN CZŁOWIEK gołym uchem ich nie usłyszy. Musisz zdać sprawę, że nawet ze swoim "złotych uchem" podczas słuchania muzyki nie wyłapiesz różnicy w sygnale na poziomie -80dB a może nawet -70dB a w przypadku tych zmian wynikających ze zmiany gniazdka mówimy o sygnałach tysiące razy słabszych ... Więc już proszę przestań ogłupiać ludzi.
Człowieku nie umiesz czytać, co już wcześniej zdążyłeś pokazać. Gdzie Adam_85 napisał o rozsypanym dźwięku na zwykłym gnieździe? Podaj nam numer postu.
Człowieku nie umiesz czytać, co już wcześniej zdążyłeś pokazać. Gdzie Adam_85 napisał o rozsypanym dźwięku na zwykłym gnieździe? Podaj nam numer postu.
Może się mylę ale wydaje mi się, że cały ten temat Adam broni tezy, że słyszy różnicę po zmianie gniazdka ... Mylę się? Rzeczywiście nie napisał co dokładanie słyszy więc ironizuję. Jednak nawet jakby napisał co słyszy to nie ma to najmniejeszego znaczenia bo nie ma prawa tego słyszeć. Ograniczają to prawa fizyki i ułomność słuchu ludzkiego która ma skończoną i mierzalną czułość. Więc temat sprowadza się do autosugestii.
As skoro kolega już każe mi cytować posty to także poproszę pokazać post, z którego wynika, że nie umiem czytać.
Może się mylę ale wydaje mi się, że cały ten temat Adam broni tezy, że słyszy różnicę po zmianie gniazdka ... Mylę się? Rzeczywiście nie napisał co dokładanie słyszy więc ironizuję. Jednak nawet jakby napisał co słyszy to nie ma to najmniejeszego znaczenia bo nie ma prawa tego słyszeć. Ograniczają to prawa fizyki i ułomność słuchu ludzkiego która ma skończoną i mierzalną czułość. Więc temat sprowadza się do autosugestii.
As skoro kolega już każe mi cytować posty to także poproszę pokazać post, z którego wynika, że nie umiem czytać.
Post #198
I widzę że kolega to jest jakiś główny administrator praw, które mają prawo zachodzić a które nie.
A tego nie wiem - bowiem dopiero jestem na etapie tworzenia oprogramowania, które to zmierzy a nie jest to takie proste. Już kiedyś taką konfrontację obiecałem Tobie ale jeszcze się z niej nie wywiązałem - co nie znaczy, że zapomniałem ( chodziło wówczas o słyszenie różnic fazowych powyżej 3khz jak mnie pamięć nie myli ).
Na dzień dzisiejszy mogę się pochwalić zaledwie działającym zalążkiem takiego Oprogramowania ( postaram do wieczora coś wrzucić ) i powiem, że w przypadku odtwarzania muzyki nie jestem wstanie wyłapać zmiksowanego z nią białego szumu na poziomie -70dB. Sama metodologia robienia pomiarów także wymaga zastosowania metod adaptatywnych tzw. schody w dół i w górę ( stopniowe zwiększanie poziomu trudności ) bo błędnym jest kazać komuś porównać "z marszu" dwa różne sygnały.
Ale jak sam mi kiedyś napisałeś jestem głuchy. Nie zamierzam tego podważać ani negować dopóki nie będę miał Twardych dowodów na to, że nie bardziej niż Ty ;-)
Skomentuj