Automat - jestem w 100% za :)
manualem fajnie jeździ się "od święta" ale jak ma się już zrobionych chociaż kilkadziesiąt tysięcy na automacie to potem przejażdżka po warszawie w godzinach szczytu manualem (np 40km w 3 godziny) kończy się stertą psioczeń narzekań i skoków ciśnienia...
Powiem tak kiedyś w samochodach nie było wspomagania, elektrycznie regulowanych szyb żeby przestawić lusterko trzeba było wystawić rękę za okno a o klimie można było tylko marzyć - ja już sobie nie wyobrażam jazdy samochodem bez wspomagania, klimy i elektryki a za auto z automatem gotów jestem poświęcić trochę osiągów - 99% czasu jeździ się jednak "normalnie" więc czemu poświęcać komfort jazdy w 99% przypadków dla tego jednego kiedy chcemy poszaleć :P
Silniczek fajny pali w sumie też niedużo - ja mam po mieście 15L LPG albo 12,5 PB98
(a jak temp w okolicach 30 stopni i dużo luda na drogach to wynik 18L/100 też jest możliwy
)
manualem fajnie jeździ się "od święta" ale jak ma się już zrobionych chociaż kilkadziesiąt tysięcy na automacie to potem przejażdżka po warszawie w godzinach szczytu manualem (np 40km w 3 godziny) kończy się stertą psioczeń narzekań i skoków ciśnienia...
Powiem tak kiedyś w samochodach nie było wspomagania, elektrycznie regulowanych szyb żeby przestawić lusterko trzeba było wystawić rękę za okno a o klimie można było tylko marzyć - ja już sobie nie wyobrażam jazdy samochodem bez wspomagania, klimy i elektryki a za auto z automatem gotów jestem poświęcić trochę osiągów - 99% czasu jeździ się jednak "normalnie" więc czemu poświęcać komfort jazdy w 99% przypadków dla tego jednego kiedy chcemy poszaleć :P
Silniczek fajny pali w sumie też niedużo - ja mam po mieście 15L LPG albo 12,5 PB98


Skomentuj