Od dłuższego czasu (kilka miesięcy albo i dłużej) silnik na zimnych obrotach nie chce się u mnie w samochodzie wkręcać na wyższe obroty z dołu i idzie dopiero od 2-2,5k gdy jest lekko cieplejszy (60-70 stopni) i od 3k gdy jest zimny. Czyli powiedzmy że jadę wolno bo dopiero ruszyłem i przy samym ruszaniu jak jest zimny albo po skręcie na skrzyżowaniu gdy przykładowo zmieniłem bieg na 2-kę i mam te ~2-2,5k obrotów to w ogóle nie chce iść. Dopiero od 3k wchodzi normalnie na obroty. Różnica jest bardzo znaczna. Jakbym lekko muskał pedał gazu (a mam do dechy) a od 3k normalnie. Jakiś pomysł co to może być? Jak jest ciepły i na wyższych biegach niż 2-3 to się to nie dzieje. Moją pierwszą myślą jest zapłon. Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?
- - - - - aktualizacja - - - - -
Może go zalewa i ma za dużo paliwa?
- - - - - aktualizacja - - - - -
Może go zalewa i ma za dużo paliwa?
Skomentuj