Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    a co ze spalaniem i kosztami tych czesci?
    Różnicy w spalaniu nie zauważyłem, a koszta to góra 100zł za oba elementy(przepustnica i ECU).
    ECU mam, jak będę wybierać się w okolice katowic, to możemy się spiknąć, wziąłbym go ze sobą i sprawdziłbyś czy jest różnica.

    Zamieszczone przez Tasior
    Ta z astry gsi? innej nie moge znalezc na szybko.
    Tak. Wg TECDoc'a wkładka jest taka sama dla 1.4 jak i 2.0 16V.

    cursor, po podpieciu sondy CE znikł odrazu. Pozatym nie wyskakiwal.
    Podpięciu czy odpięciu?
    Zczytaj błędy to będzie wiadomo co ECU zapamiętało.

    Skomentuj


      cursor, po podpieciu spowrotem blad zniknal. Przed odpinaniem itp zczytywalem i nic nie bylo, ale jak bedzie chwila to to zrobie.

      To jak bedziesz w okolicy to daj znac :) chetnie porownam jesli dajesz mi taka mozliwosc.

      Bylem nagrac film, musze go zmniejszyc (70mb ma ;/) i wrzuce na YT.

      Zalałem paliwa na statoilu, pb95 (4.6zl albo 4.7 nawet) i wkreca sie na obroty w momencie (lałem do prawie pustego baku ~0.5l bylo w srodku).

      W 2 osoby w aucie (okolo 140kg razem) czas do 100 wynosi 14sekund, ale staralem sie ruszac jak najmniej piszczac zeby nie zwracac uwagi na siebie (czyli rowniez z dosc niskich obrotow).

      Skomentuj


        Zamieszczone przez yxzabc
        filtr paliwa był od nowości, 15 lat i 170tys przebiegu
        :shock: przecież to nie są jakieś duże pieniądze
        ja wymieniam min co rok wszystkie filtry
        Zamieszczone przez cursor
        Powietrza na pewno. Tak samo układ zapłonowy. Ja bym się zainteresował nie tylko kablami, a także świecami i przede wszystkim kopułką i palcem.
        zgadzam się
        przecież pewnie taniej wyjdzie, długim okresie czasu jak to wszystko zmienić niż dolewać te 3 litry więcej wachy
        Zamieszczone przez Tasior
        lałem do prawie pustego baku ~0.5l bylo w srodku
        nie rób tak bo zatrzesz pompę. Trzymaj poziom min tak na 1/8. Chyba lepiej jest mieć więcej benzyny niż później pompę wymieniać. Ekonomiczniej
        Juz mi sie nie chce...

        Skomentuj


          Tasior, nie chcę Ci jakoś specjalnie dokuczać, ale zabierasz się do tego auta trochę od d*py strony. Jak każdy młody człowiek zresztą i do tego z pierwszym autem. Ja to doskonale rozumiem, tylko parę latek starszy jestem ale mimo tego warto czasem się posłuchać bardziej doświadczonych motomaniaków. Daj sobie spokój na początek ze stożkami, tuningiem (bez urazy cursor). Powymieniaj najpierw filtry, zrób najpotrzebniejsze naprawy mechaniczne, blacharskie (o ile są), wyeliminuj ew. wycieki. A potem zajmij się tuningiem. Nie rób następnego szrotu na drodze. Tym bardziej, że jak mówisz nikt wcześniej o to auto specjalnie nie dbał więc wymiana wszystkich elementów eksploatacyjnych powinna być twoim priorytetem. Tak, aby ze spokojną głową jeździć do diagnosty. Pamiętaj też, że prawdziwy tuning z uwzględnieniem bezpieczeństwa swojego jak i innych użytkowników drogi to bardzo kosztowna sprawa (nie mówię tutaj o drobnych "modach", które każdy jest w stanie zrobić w garażu). Peace.

          Skomentuj


            Zamieszczone przez esh0
            A ja w końcu kupiłem :) Mazdę 323F '95 1.8 16V. Bardzo miły samochód :)
            Gratuluję zakupu ! Niezawodna maszyna, tylko lać i jeździć :)

            Skomentuj


              Zamieszczone przez Łyszka
              Daj sobie spokój na początek ze stożkami, tuningiem (bez urazy cursor).
              Podałem wkładkę jako lepszą alternatywę dla montażu stożka, więc nie mam o co się obrażać.
              Nie wiem tylko czy jak tasior zobaczy ile kosztuje doprowadzenie auta do dobrego stanu(a więc wymiana tulei metalowo-gumowych, łączników stabilka, amory pewnie też są w złym stanie) to może trochę zwątpić.

              Myśląc logicznie, taka wkładka na dłuższą metę jest lepszym wyjściem, bo seryjny filtr wyrzucasz, a tu tylko czyścisz wkładkę, oliwisz i masz na kolejne kilka-kilkanaście tysięcy km. Tak samo zawieszenie, dobry używany sportowy zawias(np. KW, Koni, Bilstein) jest regenerowalne. Regeneracja jednej sztuki Koni to 100zł, a używki da się kupić za 300-400zł/kmpl.

              Podstawa to dowiedzieć się co i jak da się zrobić samemu w aucie. Już nie raz grzebałem przy aucie pod blokiem. 2.0 do corsy A wkładaliśmy w małym blaszaku, więc da się :P

              Skomentuj


                Daj sobie spokój na początek ze stożkami, tuningiem (bez urazy cursor).
                Filtr musze wymienic, z racji tego ze czytalem ze stozek moze dawac zysk, a wyszlo by mnie to 15zl wiecej, to zapytałem.

                Powymieniaj najpierw filtry, zrób najpotrzebniejsze naprawy mechaniczne, blacharskie (o ile są), wyeliminuj ew. wycieki
                Po zakupie zmienilem odrazu filtr oleju i olej, uszczelki w niektorych miejscach. Blacharki nie ruszam bo nie bede wkladal kasy w to skoro zmienie to auto najpozniej w lutym. Zmienilem cylinderki w heblach, zadbalem o dobre opony (chociaz musze letnie zalozyc bo jedna os na zimowkach ale dobrych). Jak juz pisalem do auta lac i jezdzic. Oleju nie bierze (nie zauwazylem zeby ubylo)

                Tak, aby ze spokojną głową jeździć do diagnosty.
                Auto odrazu po zakupie przeszlo przeglad, jedynie reczny nie łapał (cylinderki puszczaly olej i slaby byl bardzo poprostu)

                Pamiętaj też, że prawdziwy tuning z uwzględnieniem bezpieczeństwa swojego jak i innych użytkowników drogi to bardzo kosztowna sprawa (nie mówię tutaj o drobnych "modach", które każdy jest w stanie zrobić w garażu).
                Dlatego nie wyskakuje z niewiem czym, a z drobnymi rzeczami - filtr, modyfikacja wydechu, myslalem pogrzebaniu w komputerze ale to w przyszlosci ( kombinowanie z innym sterownikiem i mapami). Jak widac cursor powiedzial o ecu z corsy i przepustnicy z 1.6 - to nie wplynie na bezpieczenstwo i zrobie to w przyslowiowym garazu.

                Tym bardziej, że jak mówisz nikt wcześniej o to auto specjalnie nie dbał więc wymiana wszystkich elementów eksploatacyjnych powinna być twoim priorytetem.
                Wymienilem co uznalem za najwazniejsze, z filtrem zwlekalem bo mialem kupic stozek, a od paliwa nie mialem dostepu do kanału ani dobrego lewarka zeby moc wejsc pod auto bez strachu.


                czy wciaz powiesz ze zabieram sie od dupy strony?

                [ Dodano: 2010-04-29, 20:05 ]
                Zamieszczone przez cursor
                Nie wiem tylko czy jak tasior zobaczy ile kosztuje doprowadzenie auta do dobrego stanu(a więc wymiana tulei metalowo-gumowych, łączników stabilka, amory pewnie też są w złym stanie) to może trochę zwątpić.
                Na przegladzie wszystko bylo dobrze i bez zadnych dzwiekow, teraz troche puka (drazek kierowniczy chyba?). Autem nie buja, zawieszenie tłumi dobrze i nie wydaje mi sie ze tzreba je robic.
                Pozatym nie mam zamiaru niewiem co z tego auta robic - pierwsze auto ktorego ma mi nie byc zal i tyle, choc chetnie bym je sprzedal i przesiadl sie do sierry (rwd ) bo tez tania.

                [ Dodano: 2010-04-29, 20:06 ]
                jedyne co bym przy zawieszeniu chcial zmienic to twardosc na troche wieksza.

                Skomentuj


                  Ok, punkt dla Ciebie. Skoro wiesz co robisz to tylko się będę cieszył, że kolejny świadomy użytkownik na drodze :)

                  PS. Sam stożek nic nie daje, zostało już to wielokrotnie udowodnione. Żeby przyrost osiągów silnika był mierzalny (ponad wartościami błędu pomiaru) należy oprócz samego stożka poprowadzić nowy dolot powietrza zapewniając filtrowi dopływ chłodnego powietrza (wiem, masło-maślane). Zaleca się montaż dodatkowej osłony pomiędzy stożkiem a komorą silnika aby odizolować go od ciepła jednostki napędowej. Ja byłbym raczej za sportową wkładką filtra w miejsce seryjnej puszki o której wspomniał cursor.

                  Skomentuj


                    a ja ci proponuję nic nie kombinować bo i tak nie wiele to pomoże a wydatki są.
                    wymień filtr na standardowy za kilkanaście złotych i będzie ok.

                    a dla zainteresowanych czyt. młodych do tuning auta zaczyna się od hamulców
                    chyba nie muszę pisać dlaczego

                    btw: mam stożek, nowy, nie używany, leży i jest nie potrzebny. jak byś chciał to pisz na PW
                    Juz mi sie nie chce...

                    Skomentuj


                      Zamieszczone przez Łyszka
                      PS. Sam stożek nic nie daje, zostało już to wielokrotnie udowodnione. Żeby przyrost osiągów silnika był mierzalny (ponad wartościami błędu pomiaru) należy oprócz samego stożka poprowadzić nowy dolot powietrza zapewniając filtrowi dopływ chłodnego powietrza (wiem, masło-maślane). Zaleca się montaż dodatkowej osłony pomiędzy stożkiem a komorą silnika aby odizolować go od ciepła jednostki napędowej. Ja byłbym raczej za sportową wkładką filtra w miejsce seryjnej puszki o której wspomniał cursor.
                      tak jak pisałem bylby nowy dolot z innego miejsca a stozek daleko od silnika, mialby zapewniony doplyw chlodnego (tj z zewnatrz) powietrza.


                      Spoko jestem z tych myslacych uzytkowników dróg aczkolwiek zdarzy mi sie troche przegiąc czasem.

                      Zamieszczone przez lklukasz
                      a ja ci proponuję nic nie kombinować bo i tak nie wiele to pomoże a wydatki są.
                      wymień filtr na standardowy za kilkanaście złotych i będzie ok.
                      filtr obecnie wymienilem, 20zl :/ zdzieraja. filtr paliwa lezy i czeka - 15zl

                      co do wydatkow na kompa i przepustnice - kompa widzialem po 20-25zl nawet na allegro, a moj sprawny wiec tez moge sprzedac i sie zwroci, przepustnica podobnie.

                      W jaki sposob odbywa sie ogranicznik obrotow? odcina "iskre" czy wtrysk nie podaje paliwa?
                      Jakie jest odciecie na tym kompie z corsy? ja teraz mam chyba 5800 (gdzies tak wyczytalem) i choc wiem ze to nic dobrego dla silnika to czasem przydaloby mi sie tak z 6500-7000rpm.

                      Skomentuj


                        Panowie a co sądzicie o starych mercedesach, chodzi mi o W123 wersja COUPE :) Ostatnio takiego widziałem fajnego, zadbanego i mi się spodobał :)

                        Coś w tym stylu: http://pierdek.ramtel.net.pl/P/allegro/123/M7.jpg

                        Pali to pewnie dużo? Chociaż w dieslu podobno nie tak dużo :P
                        Jeśli chodzi o silnik to pewnie dobijają do 900000km ?

                        Skomentuj


                          Zamieszczone przez cudny90
                          chodzi mi o W123 wersja COUPE
                          Coś pięknego :) jak będę miał w przyszłości kasę to kupie sobie taki, odrestauruje i będę wyjeżdżać tylko w niedziele.

                          Inna sprawa, ze ciężko znaleźć taki samochód w dobrym stanie, a jak już to nie za mało on kosztuj. Dobry Mercedes, zawsze będzie drogi, tym bardziej w Coupe. A tak ogólnie to sprzęt nie do zajeżdżenia

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez Tasior
                            W jaki sposob odbywa sie ogranicznik obrotow? odcina "iskre" czy wtrysk nie podaje paliwa?
                            Jakie jest odciecie na tym kompie z corsy? ja teraz mam chyba 5800 (gdzies tak wyczytalem) i choc wiem ze to nic dobrego dla silnika to czasem przydaloby mi sie tak z 6500-7000rpm.
                            Odcięcie się nie zmienia, poza tym, w tym silniku to bezsens, bo powyżej 5tys i tak się nic nie dzieje. To są silniki do ekonomicznej jazdy, dlatego też maks moment jest przed 3tys. obr., dzięki temu nie musisz go tak wysoko kręcić.

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez cudny90
                              Panowie a co sądzicie o starych mercedesach, chodzi mi o W123 wersja COUPE
                              beczka to jeszcze samochód z czasów świetności mercedesa, kiedy to mercedes tworzył bardzo trwałe i niezawodne samochody. ale niestety beczka w dobrym stanie kosztuje trochę, a w Polsce jak to w Polsce, wiele egzemplazy jest zaniedbanych, powypadkowaych naprawianych w u sąsiada w stodole, z resztą nie tylko w Polsce.
                              moim zdaniem kupno takiego mercedesa do codziennej jazdy jest nieopłacalne, ze względu na niemałe spalanie również diesla ( w porównaniu do dzisiejszysz TDI to dużo) ale także ze względu na wiek samochodu. W123 są bardzo wytzymałe i dobrze znoszą przebiegi nawet 1mln kilometrów, ale jakbym posiadał takiego w dobrym stanie to i tak było by mi szkoda go do codziennej jazdy :razz:

                              Skomentuj


                                Coupe 123 pieka rzecz, sam sie za takim rozglądalem z ciekawości i miałem problem z tym, żeby znaleźć .. taniego. Same fajne egzemplaże były, niektóre w stanie idealnym po 20tys zł!

                                Ojciec miał kiedyś 2 razy w123, pierwszy 2L , drugi 3L, oba diesle. Silniki słabe i jak brać teraz to albo ten 3L diesel jako minimum albo benzyna (ten to idzie, jechałem raz takim 2.8 i odejście piękne a silnik 77r bez remontu !).
                                Auta niezniszczalne, wygodne i solidnie zudowane. Raz jadąc na wakacje zaraz za granicą z czechami skalsowaliśmy tym mercem sarenke i gdyby nie zbity klosz reflektora jechalibyśmy dalej (lekko sie grill połamał i nic więcej) sarenka oczywiście death. Drugi wypadeczek w zimie, to w drugiego merca (tego 3L ) zaparkowanego wpakował się maluch którego wyniosło, maluch rozbity przód a mercowi wgniótł sie lekko zderzak :twisted: . Niesamowicie mocne maszyny.

                                Jako anegdotę powiem, że widziałem taksówkę w123 kombi w verkehrs museum w Monachium. Cała pordzewiała, poobijania, zniszczona. Myśle po cholere tego złoma tu wstawili. Czytam opis, a w nim, że ta taksówka zrobila 1,5 milniona km !!!! bez remontu !!!! Szok, takich samochodów juz nigdy nie zbudują.

                                Skomentuj


                                  te samochodu są KULTOWE
                                  i nie ma to najmniejszego znaczenia ile one palą. Czy to diesel czy benzyna. Jeśli jest w dobrym stanie to się nie zastanawiaj tylko kupuj. To jest teraz lepsza inwestycja niż ziemia. Takim samochodem to jest dopiero frajda jeździć. I nic go nie ruszy. Nawet tuningowane japońskie bydle. Taki samochód wozi się z szacunkiem na lawecie przykryty nie przemakalną folią.
                                  Juz mi sie nie chce...

                                  Skomentuj


                                    Właśnie.. stare mercedesy..
                                    Siostra kolegi(student) pracuje w firmie która organizuje eventy dla firm itp., i na jedną z imprez wkręciła kolegę żeby sobie zjadł "stropianowy" obiad za kupę $$.
                                    Będąc na tej imprezie wyszedł na fajka i oglądał sobie nowego mercedesa s-klasę, który stał pod hotelem. Podszedł do niego przedstawiciel MB i na początku wziął go za jakiegoś biznesmana (kumpel był w garniaku) i zapytał czy jest zainteresowany, rozmowa potem wyglądał tak:
                                    -Mnie to co najwyżej byłoby stać na w124...
                                    -...i masz racje bo te nowe to są ch....e, sam jeżdzę w202

                                    :mrgreen:

                                    PS. Za jakiś rok-dwa możę zapoluję na jakąś 20-letnią s-klasę (w126), Wolałbym w coupe (sec), ale do niego założyć gaz to większa zbrodnia, chyba że nie będę dużo jeździł to może się pogodzę ze spalaniem 12-20l benzyny :mad:

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez cudny90
                                      Panowie a co sądzicie o starych mercedesach, chodzi mi o W123 wersja COUPE Ostatnio takiego widziałem fajnego, zadbanego i mi się spodobał

                                      Coś w tym stylu: http://pierdek.ramtel.net.pl/P/allegro/123/M7.jpg
                                      egzemplarz z koszalina :mrgreen:

                                      piekne samochody, bardzo zadko spotykane. jak stac cie na utrzymanie takiego staruszka to jak najbardziej polecam

                                      Zamieszczone przez cudny90
                                      Pali to pewnie dużo? Chociaż w dieslu podobno nie tak dużo
                                      w sedanie 2,4D spokojnie miescil sie ponizej 10 litrow
                                      Zamieszczone przez cudny90
                                      Jeśli chodzi o silnik to pewnie dobijają do 900000km ?
                                      tam silniki spokojnie robily po kilka miliownow km :!:

                                      Zamieszczone przez kombo
                                      PS. Za jakiś rok-dwa możę zapoluję na jakąś 20-letnią s-klasę (w126), Wolałbym w coupe (sec), ale do niego założyć gaz to większa zbrodnia, chyba że nie będę dużo jeździł to może się pogodzę ze spalaniem 12-20l benzyny
                                      mi od dawna marzy sie W124
                                      ale odkad zobaczylem pewien filmik to chce tylko diesla :twisted:

                                      http://www.youtube.com/watch?v=-gVUwDJ1QyY
                                      (wiem ze juz wklejalem ale nie moglem sie powstrzymac :roll: )

                                      Skomentuj


                                        Pawel S., to chcesz w124 czy 190 bo na filmie jest 190 :razz: . Nie jestem pewien ale w 190 chyba nie było 3l diesla a już na pewno nie w turbo, był bodajże 2.0d, i 2,5d. Mnie takie tjuningi raczej nie bawią. Z mocniejszych były odmiany evo ale to była benzyna. A no i 190 jest trochę mała w środku, prawie jak golf, ale to już zależy co czego szuka.

                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez Pawel S.
                                          ale odkad zobaczylem pewien filmik to chce tylko diesla :twisted:
                                          A ja nie chciał bym za czymś takim jechać ;> Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność jechania za takim kopciuchem to w środku auta śmierdziało jak we Władymircu :roll:

                                          Ja jak bym juz kupował W123 to tylko z dużym silnikiem benzynowym. Wszystko co ma więcej cylindrów niż 4 pracuje pięknie :mrgreen: a szczególnie PB

                                          A właśnie.. Czy 190 są tak samo solidne jak reszta Merców z tych lat, czy to tylko mniejsza i tańsza wersja W124 ??

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X