Da się kopułkę jakoś od środka wypchać czy głosniki już tylko do wymiany.
Kocham mojego syna ale ma szczęście że jestem w pracy i dostałem taką tylko wiadomość od żony.
Ja nie wiem co te dzieciaki mają z tymi kopułkami. Jaki by do mnie do domu nie przyszedł jak już na własnych kończynach łazi to pierwsze co to pchać łapy do kopułek. Skąd to się szlag bierze????? Dobrze, że nie mam 50 kg kolumn, jak się szybko zreflektuję to obracam głośnikami do ściany.
Pozdrawiam. Powodzenia.
Ja nie wiem co te dzieciaki mają z tymi kopułkami. Jaki by do mnie do domu nie przyszedł jak już na własnych kończynach łazi to pierwsze co to pchać łapy do kopułek.
Jak mi bratanek wgniótł i się pytałem czemu to zrobił to powiedział, że te oczy tak na niego patrzyły. Swoją drogą przyjechał w odwiedziny i zrobił to na chwilę po wejściu do pokoju :) Także osoby posiadające dzieciaki niestety muszą zaopatrzyć się w maskownice. Sama córka czy syn zrozumie po wielu tłumaczeniach, ale niestety są też dziecięce "imprezy" :)
Ponad rok składam te kolumny z braku czasu. Zostało mi tylko zabawa z wytłumieniem no i osłona... Niestety nie zdążyłem w porę albo za wcześnie przyniósłem kolumny do domu...
Da się kopułkę jakoś od środka wypchać czy głosniki już tylko do wymiany.
Kocham mojego syna ale ma szczęście że jestem w pracy i dostałem taką tylko wiadomość od żony.
Jak tak patrze można jeszcze spróbować palcem naciskać do środka w każdym narożniku wciśniętej kopułki, tak żeby sama się wyprostowała. Tak wciśnięte kopułki zawsze udawało mi się w ten sposób uratować, chyba że sam materiał jest dość sztywny wtedy lepiej odkurzaczem.
Może być tak że po wyprostowaniu i tak będzie widać załamania to wtedy jedynie skalpel i wycinka kopułek i wklejenie w to miejsce nowych i wygląda jak fabryka.
Zaraz po przyniesienie kolumn do domu tłumaczyłem że tak nie wolno. Znałem już jego zapędy bo w subie też mi wepchnął. No cóż jak wrócę do domu to będę się tym martwił i dostosuje się do waszych rad. Dzięki
Dlatego lubię głośniki z dyfuzorami zamiast kopułek, ale dalej jak się uprze to zawieszenie może zniszczyć. A wysokotonówki z siatką.
W subie mam aluminiową membranę to jej ni ruszy, ale córka jak raz się przy subie bawiła to takim widelcem zabawką próbowała sabotować górne zawieszenie.
Guma się obroniła, ale logika dzieci mnie rozwala, żeby nie wiem co znajdzie najsłabszy element i jazda ^^
Ponad rok składam .....
Da się kopułkę jakoś od środka wypchać czy głosniki już tylko do wymiany.
Kocham mojego syna ale ma szczęście że jestem w pracy i dostałem taką tylko wiadomość od żony.
Moje kochane dzieci to wgniotły Isophona PSM120, Audaxa TW34, PSL265, Audaxa, TW25 tytanowego.
Ja poprzez otwór wentylacyjny w magnesie wypychałem kopółki ołówkiem z gumką i nawet nie było widać. Głośnikom nic nie będzie. Gorzej, jeżeli jesteś perfekcjonistą.
Sprawa wgniecionych kopułek opanowana. Dzięki jeszcze raz za rady, każda pomogła bo GDN-y do słownie wyssałem odkurzaczem, a GDM-y musiałem demontować i jak kolega slawek213 poprzez otwór wentylacyjny cewki słomką do drinków prostowałem. Oto efekty - najbardziej poszkodowanego GDM:
Jak mi bratanek wgniótł i się pytałem czemu to zrobił to powiedział, że te oczy tak na niego patrzyły. Swoją drogą przyjechał w odwiedziny i zrobił to na chwilę po wejściu do pokoju :) Także osoby posiadające dzieciaki niestety muszą zaopatrzyć się w maskownice. Sama córka czy syn zrozumie po wielu tłumaczeniach, ale niestety są też dziecięce "imprezy" :)
Mój też rozumie ale raz żonę odwiedziła znajoma ze swoimi synami. Dwóch luzik ale trzeci musiał pchać paluchy do revelatora i hds, całe szczęście dało radę odkurzaczem to załatwić . za to wiem że jak mój był młodszy to też miał zapędy. Ale wtedy stały elaci z wkelslymi basami i na tw była siatka. Najezdzil się paluchami i teraz już go nie korci, co więcej ma zapędy na swój sprzęt
Skomentuj