Jak dobrze pójdzie to przywiozę monobloki o wadze ok 40 kg każdy, do tego walizki z elementami (miedziane cewki są strasznie ciężkie) i kolumny po 70 kg każda :)
Więc Marcin V nie dramatyzuj, wpisuj się na spota i do boju :)
Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba
Dziękuję*za zaproszenie, żona raczej z wirusowych przyczyn mi na takie manewry w tym roku nie pozwoli, nie jeździmy specjalnie po krewnych, a tu nagle śmig pobawić się paczkami ^^
Dwa że 400km to dla mnie kosmos jeśli chodzi o jazdę*samochodem.
Ale jak by ktoś z podkarpacia atakował to mogę suba udostępnić.
Chodzi o tę konkretnie implementację. To jest drabinka R-2R, czyli liniowa. Ma bardzo dużo kroków, ale większość z nich ma bardzo mały skok, przez co jest w zasadzie bezużytecznych. Za to pierwsze kroki mają za duży skok.
Swego czasu popełniłem taką drabinkę R-2R przy czym miała 14 przekaźników czyli miała 16384 kroków, ale żeby miało to sens została programowo wylogarytmowana do 96 kroków. Działało to całkiem zgrabnie. Dzięki 14 przekaźnikom pierwsze kroki były wystarczające dobre.
Tę drabinkę z postu wyżej miałem w domu, przebadałem pod pewnymi kątami i odesłałem, przede wszystkim z racji tego, że jej użyteczność była marna - za dużo kroków, których większość w zasadzie powinna być pomijana i pierwsze kroki, które miały za duży skok.
Asustor AS-5002T z MPD + konwerter USB .3lite + DAC PCM1704 by olog + autorskie PRE z PVC + Monobloki Ravlus Amplifilo + kolumny Tatami Audio Hudba
Na wyjściu potencjometru liniowego dawało się czasem rezystor do masy równolegle i działanie było zbliżone do logarytmicznego, może z drabinką dałoby się tak samo.
Swoją drogą dobry scalak do regulacji głośności to znacznie mniej zachodu, ewentualnie zdażają się kości DAC z własną regulacją poprzez SPI, czyli mamy jeden stopień psujący dzwięk mniej...
Skomentuj