Z superaut poważam szczególnie Corvetty (co z tego, że w środku też tandeta i taniość, ale osiągi kosmiczne za te pieniądze), szwedzkie Koenigseggi (CCX i CCXR; odpowiednio 806 i 1018km ) i włoskie bolidy Pagani (Zonda F i R http://www.youtube.com/watch?v=4egoNtLNX6M ).
Ehhh, marzenia...
Z tych aut to tylko Zonda jest super autem. Corvetta to jest plastikowa supertandeta a Koenigsegg to super zabójca, oba te auta to przerost formy nad treścią. Wielka moc której nie sposób okiełznać. Pierwszy Koenigsegg mógłby być połowę słabszy a byłby tak samo szybki, problem tkwił z zerowym docisku aerodynamicznym przez to auto na wyższych prędkościach zupełnie się nie prowadziło, tylko wylatywałeś bez ostrzeżenia z drogi na pierwszym zakręcie. A corvette to jak większość amerykańskich "super samochodów" sprzęt do palenia opon i robienia ogólnej zadymy. Na torze pewnie mocny hachback pokroju forda focusa rs by go objechał
Nie pisz glupot Yoshi, Corvette ma slaba jakosc, bo samo auto kosztuje polowe wartosci Ferrari. Jednak na torze nie objedzie ZR1 zaden focus, na Nubrurging objechala Enzo, Zonde, GTR, 911 Turbo, Koenigsegg CCX i mase innych klamotow za chore pieniadze.
Tak, Corvette ZR1 to jest samochod do palenia gum, robienia zadymy i koszenia super sportowych aut w cenie 4 razy wiekszej niz Corvette.
Opinię o Koenigseggu zainspirował u ciebie pewnie Top Gear i słaby czas na ich torze, ale zważ na to, że jak dołożyli nieduży spojler, to CCX uzyskał czas lepszy od Zondy F.
A corvette to jak większość amerykańskich "super samochodów" sprzęt do palenia opon i robienia ogólnej zadymy.
Może o to chodzi? Choć wynik przeczy twojemu szyderczemu komentarzowi: http://www.youtube.com/watch?v=Ko9kzyqW-l8 :p
Podobnie słynny filmik z przejazdu niemieckim burgringiem :)
EDYCJA:
Tak długo pisałem post, że Pogromca mnie ubiegł
A corvette to jak większość amerykańskich "super samochodów" sprzęt do palenia opon i robienia ogólnej zadymy.
tez mam taka opinie o amerykanskich samochodach... ale jak sie zaglebisz w szczegoly i dowiesz ze w corvettach zawieszenie projektowal lotus to juz zmienisz podejscie do tego samochodu
Dajcie spokój z amerykańskimi potworkami. Super samochody to jest jak hi end w audio. A Corvette to jak kolumny chcące być hi endem ale oklejone folią drewnopodobną. Nawet jak wsadzimy tam jedne z najlepszych głośników to i tak będą tym wykończeniem budzić uśmiech politowania.
Zonda czy Ferrari to jest perfekcja w każdym milimetrze tego wozu. A Corvette jest to dobry, wielki silnik, a reszta może odpaść bo jest nieistotnym dodatkiem do silnika. To jest super samochód w wydaniu amerykańskim. Może być trochę byle jaki, byleby był dostępny dla przeciętnego farmera z 30 tysiakami w kieszeni. Europejskie spojrzenie na kwestię super aut jest trochę inne. Narzekacie, że porsche spowszedniały a byle pierwszy lepszy wieśniak może kupić sobie corvette cz mustanga, to jest dopiero spowszednienie .
Opinię o Koenigseggu zainspirował u ciebie pewnie Top Gear i słaby czas na ich torze, ale zważ na to, że jak dołożyli nieduży spojler, to CCX uzyskał czas lepszy od Zondy F.
Więcej informacji dowiesz się z książki Bena Collinsa czyli Top Gearowego Stiga. Gość pisze, że samochodu nie dało się opanować, był niebezpieczny jak granat bez zawleczki. Po tym jak Stig się w końcu się rozbił, zasugerowali dołożenie spojlera. Inaczej te auto nie miało prawa dobrze jechać. Nawet po tej operacji z wielkim trudem pobito czas Zondy.
Podejrzewam jakby mieli do dyspozycji Zonde to przy włożeniu równie wielkiego wysiłku w wykręcenie najlepszego czasu, Zonda wykręciła by rezultat nieosiągalny dla Koenigsegga
Panowie a kto z was słyszał o polskiej firmie, która będzie konkurować z f-40, coretta czy innym porsche
zna ktos tą firmą
byłem ostatnio służbowo u nich i mogę coś powiedzieć
proponuję przeczytać artykuł w auto świecie
Narzekacie, że porsche spowszedniały a byle pierwszy lepszy wieśniak może kupić sobie corvette cz mustanga, to jest dopiero spowszednienie
Tylko, że Corvette, Mustanga, albo inne amerykańskie "auto farmera" jest wielokrotnie rzadziej spotykane na naszych drogach niż europejskie Porsche, które, było nie było "autem dla farmera" z założenia cenowego nie miało być :p
Jakby Corvette miała być w "stylu europejskim" to by się nie nazywała Chevrolet, tylko Cadillac.
Pokaż mi samochód kosztujący tyle co Vette i szczycący się zbliżonymi osiągami.
Zresztą, możesz sobie pisać co chcesz, ja wyraziłem swoje marzenie i tego nie zmienisz
---------- Post dodany o 22:38 ---------- Poprzedni post o 22:35 ----------
Tylko, że Corvette, Mustanga, albo inne amerykańskie "auto farmera" jest wielokrotnie rzadziej spotykane na naszych drogach niż europejskie Porsche, które, było nie było "autem dla farmera" z założenia cenowego nie miało być
Raczej można ująć to tak, ze europejskie auta są dużo popularniejsze w ameryce niż amerykańskie w europie. To chyba o czymś świadczy . Chyba mało kto w europie ma ochotę kupować amerykańskie wytwory :P
Super samochody to jest jak hi end w audio. A Corvette to jak kolumny chcące być hi endem ale oklejone folią drewnopodobną. Nawet jak wsadzimy tam jedne z najlepszych głośników to i tak będą tym wykończeniem budzić uśmiech politowania.
czyli kontynujac twoje porownania to corvetta bedzie STX z kolumnami na AWXach...
Prawdziwy sportowy samochod na przede wszystkim miec wysmienite osiagi na drodze/torze do jakiego zostal zaprojektowany. To z czego jest zrobiony i jak wykonany nie ma najmniejszego znaczenia. Przykladem moga byc torowe wersje cywilnych samochodow sportowych, ktore swoim srodkiem w niczym nie przypominaja oryginalnego auta. Liczy sie szkielet auta, podwozie i naped. W srodku jest tylko to co niezbedne, a nadwozie i tak jest przeprojektowane na potrzeby wyscigowe oraz wykonane z najlepszych materialow. To ze Chevrolet daje za smieszna cene znakomite osiagi to tylko sie cieszyc, natomiast bidne polaczki maja tradycje narzekania, szczegolnie na to na co ich i tak nie stac i w wiekszosci widzieli to tylko na zdjeciach lub w telewizji.
Ja mieszkam na zadupiu i czesciej widuje Porsche, niz amerykanskie Camaro, Mustangi, Corvette czy Caddiego.
Nie mozna w zadnen sposob podwazyc osiagow drogowych Corvetty i to jest niezaprzeczalny fakt, mozemy sobie podyskutowac nad wykonaniem auta, lecz to akurat w tej klasie samochodow jest drugorzedne. Auto ma kosic na torze i to czyni doskonale.
Porownania do kolumn sa najzwyczajnie smieszne i zalosne, bo nijak nie widac tu zadnego zwiazku. Szybkosc samochodu na torze mozna po prostu zmierzyc i sprawdzic, co bedzie niepodwazalnym faktem, natomiast jakosc dzwieku z zespolow glosnikowych zawsze bedzie wylacznie subiektywna ocena, a nie miarodajna. Pomiary nic nam nie mowia o tym jaka klase dzwieku prezentuja dane zestawy. Rowna charakterystyka i zgranie fazowe jeszcze niczego na nie gwarantuje.
Ja rozumiem, ze mozna nie lubic amerykanskiej motoryzacji, lecz nie potrafie zniesc pisania glupot na jej temat, ktore nie sa poparte zadnymi faktami, tylko jakies oderwane od rzeczywistosci farmazony powtarzane w kolo jeden za drugim.
Skoro Corvetta jest tak tanim i latwo dostepnym autem to dlaczego nikogo z tego forum nie stac na zakup nowej ZR1? Przeciez to taki amerykanski tandetny szmelc...
Skoro Corvetta jest tak tanim i latwo dostepnym autem to dlaczego nikogo z tego forum nie stac na zakup nowej ZR1? Przeciez to taki amerykanski tandetny szmelc...
Nie popadaj w demagogie tylko odpowiedz sobie na pytanie kogo w polsce stać w ogóle na zakup jakiegokolwiek nowego samochodu? corvetty, porszaki i inne fajne wozy pojawią się na ulicach i wśród użytkowników tego forum wtedy gdy poziom życia w polsce podniesie się na tyle, że człowiek zarabiający średnia krajową będzie wstanie kupić sobie nowy samochód średniej klasy bez wypruwania z siebie flaków. Bo na razie przy zarobkach średniej krajowej to stać nas co najwyżej na średniego 10 letniego rzęcha. Średnia wieku samochodu w polsce jest wyższa niż w rumunii. Śmieszne i tragiczne zarazem.
I wyjaśnijmy taką kwestię. że super auta nie są autami torowymi, czy sportowymi w prawdziwym tego słowa znaczeniu. To jest osobna, zupełnie bezsensowna z każdego punktu widzenia kategoria aut. Na tor,do sportu, są zwyczajnie za tłuste, pełne niepotrzebnych gadżetów typu nawigacja, skórzane fotele, stereo itd. Do normalnego użytku też się nie nadają bo są zupełnie niepraktyczne. Są na zasadzie sztuka dla sztuki dla sztuki i za to trzeba je lubić :)
Przypomina mi się program na TVN turbo, gdzie któryś z redaktorów, bodajże Adam Kornacki, odwiedzili gościa co miał limitowaną serię Mustanga. Ilość tandetnych dodatków i jakość wykonania tworzących ową "limitowaną" serie budziła chwilami lekką konsternację. Trochę przypomniało to domowy wieś tunning tylko z nieco lepszym smakiem .
Dlatego nie lubię amerykańskiej motoryzacji bo u nich liczy się głównie blichtr a nie rzetelne podejście do konstrukcji auta. Zresztą wszystko co amerykańskie takie jest, sami amerykanie tacy są.
Bardzo ważną informacją przy zakupie samochodu w USA to ilość i wielkość tzw. CUP HOLDERS :)
musi być przynajmniej na 1,5L butelkę COCACOLI
"Many people, particularly in the United States, consider the design, location and number of cup holders in a vehicle to be one of the most important attributes influencing their vehicle purchase"
Znajomy kupił nowy samochód a jego sąsiad oglądając nowy nabytek zapytał właśnie w pierwszej kolejności o w/w
Przypomina mi się program na TVN turbo, gdzie któryś z redaktorów, bodajże Adam Kornacki, odwiedzili gościa co miał limitowaną serię Mustanga. Ilość tandetnych dodatków i jakość wykonania tworzących ową "limitowaną" serie budziła chwilami lekką konsternację. Trochę przypomniało to domowy wieś tunning tylko z nieco lepszym smakiem .
Dlatego nie lubię amerykańskiej motoryzacji bo u nich liczy się głównie blichtr a nie rzetelne podejście do konstrukcji auta. Zresztą wszystko co amerykańskie takie jest, sami amerykanie tacy są.
kiedyś zdaje się w, że Vmax mówili, że ferrari w latach 80-tych miało przełączniki z fiata pandy albo uno (teraz już nie pamiętam, który to był samochód)
Bardzo ważną informacją przy zakupie samochodu w USA to ilość i wielkość tzw. CUP HOLDERS
musi być przynajmniej na 1,5L butelkę COCACOLI
"Many people, particularly in the United States, consider the design, location and number of cup holders in a vehicle to be one of the most important attributes influencing their vehicle purchase"
Znajomy kupił nowy samochód a jego sąsiad oglądając nowy nabytek zapytał właśnie w pierwszej kolejności o w/w
no wiesz jeśli samochód na rynek USA ma wszystko, albo prawie wszytko w standardzie to czymś trzeba klienta przyciągnąć
Broniłem się przed tym wątkiem bo z racji zawodu mam dość już samochodów, lecz uległem :). Mnie śmieszy podniecanie się ludzi takimi programami jak Top Gear czy TVN turbo gdzie redaktorzy ślinią się na sportowe zabawki za 100 czy 200k Euro. A za nimi widzowie którzy nawet nie będą mieli możliwości przejechać się takim cudeńkiem a co dopiero kupić. Zdziecinnienie. Dla mnie samochód to urządzenie mechaniczne które ma służyć do bezpiecznego przemieszczania dupy z punktu A do B. Sport to już co innego - mogę zrozumieć takie dywagacje j.w. Ilu z Was ściga się amatorsko, zawodowo ? Można mieć też takie hobby jak kolega z pracy ale on ma sponsorów i to jego pasja. Prawdziwe diyauto. Możecie zerknąć: http://www.gt-four.pl http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=76203
I wyjaśnijmy taką kwestię. że super auta nie są autami torowymi, czy sportowymi w prawdziwym tego słowa znaczeniu. To jest osobna, zupełnie bezsensowna z każdego punktu widzenia kategoria aut. Na tor,do sportu, są zwyczajnie za tłuste, pełne niepotrzebnych gadżetów typu nawigacja, skórzane fotele, stereo itd. Do normalnego użytku też się nie nadają bo są zupełnie niepraktyczne. Są na zasadzie sztuka dla sztuki dla sztuki i za to trzeba je lubić
i tutaj dlatego najlepsze jest porsche. swietnie jezdzi w kazdych warunkach i da sie go uzywac na codzien!
przyklad. do sasiada w moim bloku przyjezdza kolega corvetta C5. ale na zime przesiada sie do BMW 7!
z drugiej strony na miescie ktos ma 911 turbo (z serii 996) i widze go na miescie przez caly rok! :p
kiedyś zdaje się w, że Vmax mówili, że ferrari w latach 80-tych miało przełączniki z fiata pandy albo uno (teraz już nie pamiętam, który to był samochód)
a aston ma fordowskie i jakos nikt tego nie wypomina...
Skomentuj