Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    dan124 nie ma znaczenia, jeśli ktoś szuka serwisowanego na bieżąco auta - to wiadomym jest że cena nie będzie niska - ale w PL nikt na to nie patrzy - czy sprzęgło wymienione , czy hamulce , ważne jest cena i przebieg - stąd mamy co mamy. Jak bym miał np. sprzedać swoją mazdę to liczyłbym np. na zwrot poniesionych kosztów - a tego kupujący nie akceptuje
    Last edited by wrotekpoz; 25.10.2014, 20:33.

    Skomentuj


      Oktavka 1.9 tdi 2005 110 tysi przelotu , serwisowana , doinwestowana.

      Skomentuj


        Zamieszczone przez wrotekpoz Zobacz posta
        utopia , a dałbyś za serwisowane auto z 2002r 23k ?
        jeśli wszystko gra to fura jest zapewne warta kasy ...inna sprawa gdy zczytuję błędy i mam usterki przy przebiegu 230 tyś km następne przy 80 tyś... a kolejne przy 440 tyś... a koncowy stan licznika to 115 tyś km..
        Tutaj nie chodzi o cenę bo mam spory zapas $ chodzi o zwyczajnie skur%#$yńtwo i oszukiwanie kupujących .

        Trafiłem dwa auta gdzie sprzedający nie kręcili nic udawali ..jednak stan blacharki i ew koszta mnie znięchęciły ...
        Nie mówię że nie ma ludzi uczciwiych - giną oni jednak w tłumie złodziei
        Last edited by utopia; 25.10.2014, 20:46.

        Skomentuj


          wiem o czym mówisz
          kolega teraz tez szuka auta i same jaja jak do tej pory
          Juz mi sie nie chce...

          Skomentuj


            Sprzedałbym Ci moją mazdę :) Ale nie jest na sprzedaż..mam od 2lat..w chwili obecnej zrobiona praktycznie od podstaw..
            Ale jak szukałem auta miałem te same odczucia co Ty , najlepsza akcja Toyote Corolle chciałem kupować, facet przyjechał aż 50km. I co ? na 4 wtryski jeden pomarańczowy , drugi czerwony, auto dymi klima nie chodzi. Ja pytam ile zejdzie z ceny (4k do włożenia) - a on że nic :)

            Skomentuj


              Jako ciekawostkę dodam że trafiłem auto za prawie 40 kPLN wszystko zadwało się idealne do czasu gdy powędrowało w serwisie na podnośniku w górę.
              Na progach zalakierowali liście patyki i błoto - tak się spieszyli .
              Byłem tak zszokowany że dopiero jak klient odjechał doszło do mnie że jestem tępa dzida i nie zrobiłem fotek bo pewnie nikt mi nie uwierzy ...

              W każdym województwie są miejscowości z których nie kupuje się pojazdów - takie małe fabryki które wypuszczają auta w wersjach jakich nawet fabryka nie widziała . Niestety handlarze znaleźli na omijających ich miasto patent . Mają ziomka kilkadziesiąt km dalej któremu odstawiają auta i wszystko wygląda ok ..
              Żeby bylo weselej - 3x ( TRZYKROTNIE !!!!) w ciagu miesiąca ogladałem ten sam samochód w rożnych miejscach. To już chyba tylko w skąpej wielkopolsce takie numery ale handlarze wymieniają się pojazdami co tydzień żeby więcej klientów mogło zobaczyć te same pojazdy .

              Jeśli dobrze traficie na OLX ten sam pojazd można trafić np w Swarzędzu , Wildzie oraz Jeżycach te same zdjęcia te same ceny .. bo panowie nie są na tyle bystrzy by osunąć stare ogłoszenia z działu Poznań i okolice.

              Kolega mnie pocieszył - trzy miesiące szukali samochodu a kupili auto podczas spaceru pod domem - klatkę obok

              Moją furę kupił handlarz - nie oglądał nie wybrzydzał ... pół godziny po tym jak dałem ogłoszenie położył mi kasę i odjechał . Wystawił 4 tys drożej ... i co weselsze sprzedał w ciągu tygodnia ...
              Nie ściemniałem napisałem że drzwi obite że zderzak pęknięty jak to w fordach ;-) gość w śwojej wersji napisał -auto w stałym użyciu ślady ma jak każdy używany ale poza tym jest w stanie idealnym... to nic że za miesiąc instalacja gazowa straci ważność i trzeba będzie założyć nowy zbiornik i nowy reduktor ..
              O tym kupujący dowie sie na przeglądzie ...albo podczas kontroli drogowej a to do auta z silnikiem o mocy prawie 250 KM będzie bolało ....

              Skomentuj


                utopia :) dlatego właśnie nie sprzedaję mazdy, zakupiłem kompletne wnętrze z wersji sportive, usunąłem największa bolączkę mazd - gnijące nadkola, Teraz auto ma u mnie dożywocie.

                Skomentuj


                  Mi w skodzie padł silnik, szybkie oględziny i kosztorys - lepiej sprzedaż jak stoi, byłem w szoku ile telefonów było w tej sprawie i auto w ciągu 2dni miało innego właściciela. Myślałem nad sprzedażą drugiego ale fakt ile ma ogarniete to zdecydowałem się na remont silnika. Pewnie długo pojezdzi i jakiś fun z jazdy będzie przy okazji wersji vti

                  Skomentuj


                    Nikt nie sprzedaje dobrego samochodu w idealnym stanie.

                    Skomentuj


                      Nie na temat...
                      chyba że za konkretną kase (mi jak położysz 25k to ci mazdę sprzedam jak stoi) :flapper:

                      Skomentuj


                        Zamieszczone przez charLeS Zobacz posta
                        Nikt nie sprzedaje dobrego samochodu w idealnym stanie.
                        No raczej... :) Swój też sprzedałem gdy miałem za dużo do włożenia, a jak kupiłem ostatnio furę to i bez wkładu się nie obyło. Jak nie kupisz od znajomego, z którym siedzisz w garażu i widzisz co dłubie, to nie masz nic pewnego :)

                        Skomentuj


                          Nie na temat...
                          ale pamiętaj - Niemiec płakał jak sprzedawał :)

                          ostatnio robiłem środkowy wydech , jako że kołnierze nie istniały zapadła decyzja żeby spawać - na kontroli szczelności wyszło że w jednym miejscu puszcza. Za 2tygodni poprawka. ale koszt śr tłumika - całe 70zł :)
                          Last edited by wrotekpoz; 25.10.2014, 22:05.

                          Skomentuj


                            Taa... Od kobiety... :)

                            Skomentuj


                              Dlatego ja ostatnie 3 auta kupowalem lekko bite, mam zaprzyjaznionych blacharzy i mechanikow (gorzej z lakiernikami) w czesciach kiedys pracowalem wiec laikiem w temacie nie jestem, zrobilem te auta wiem co mam. Jak sie kupuje typowe i popularne auta, to czesci jest zatrzesienie, np. blachy za smieszne pieniadze na allegro (tylna klapa z szyba do P206 kupilem za 70zl) Opłaca mi sie to, bo mieszkam w malej miejscowosci, ceny robocizny sa tu pewnie kilka razy mniejsze w porownaniu do Poznansko/Warszawskich. Jakos zawsze mialem szczescie do aut z Francji, zawsze cos w nich bylo rozszabrowane, to brak radia to jakis plastikow, handlarz od ktorego kupowalem (nie naprawia, sprzedaje bitki tak jak przywiezie) sam powiedzial, auta z francji zawsze sa bite, nie bite sa drozsze niz u nas, wiec....
                              Odnosnie tego co utopia napisal, najwieksze zgalebie handlarzy mataczy w WLKP to - Gniezno oraz Krotoszyn, Pleszew, Ostrow, oj czego ja sie tam naogladalem, dlugo by pisac.
                              Last edited by jacekxyz; 25.10.2014, 23:05.

                              Skomentuj


                                Wisniowa octavka przygotowana pod CA.

                                Skomentuj


                                  Zamieszczone przez charLeS Zobacz posta
                                  Nikt nie sprzedaje dobrego samochodu w idealnym stanie.
                                  Z tym bym polemizował. Zwykli zjadacze chleba zazwyczaj tak robią, jednak są grupy ludzi, którzy odbiegają od tego schematu. Siostra mojej dziewczyny ma chłopa lekarza, jest młody więc jeszcze go to nie tyczy, ale opowiadał mi, że u nich w szpitalu jak któryś jeździ samochodem dłużej niż rok albo dwa to zaczynają się z niego śmiać, żeby więcej dyżurów brał i coś kupił. Stać ich więc zmieniają auta co 2 lata.

                                  Skomentuj


                                    Zamieszczone przez waloos Zobacz posta
                                    Z tym bym polemizował. Zwykli zjadacze chleba zazwyczaj tak robią, jednak są grupy ludzi, którzy odbiegają od tego schematu. Siostra mojej dziewczyny ma chłopa lekarza, jest młody więc jeszcze go to nie tyczy, ale opowiadał mi, że u nich w szpitalu jak któryś jeździ samochodem dłużej niż rok albo dwa to zaczynają się z niego śmiać, żeby więcej dyżurów brał i coś kupił. Stać ich więc zmieniają auta co 2 lata.
                                    Oczywiście, ale jest to wyjątek od regóły. Niewielu stać żeby co dwa lata wymienić samochód. Zreszta takie samochody albo idą do rodziny i znajomych albo do salonu w zamian za zniżkę na nowe auto.

                                    Skomentuj


                                      Albo biorą w leasing i płacą co miesiąc raty a po 2 latach sobie zmieniają na inny. Tak robią lekarze u mojej żony w pracy.

                                      Skomentuj


                                        Co to są za auta zmieniane raz na dwa lata? Corsa? Panda?

                                        Dobrze, że ktoś tam u nich nie jeździ klasykiem, wtedy to nawet sprzątaczki by się śmiały.

                                        Skomentuj


                                          Toyota, vw, Fordy i bardzo popularne skody :)
                                          Juz mi sie nie chce...

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X