Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

wątek motoryzacyjny

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    No właśnie tylko trzeba podbić ten przegląd :/ W marcu mam ubezpieczenie do zapłaty, jak zapłace to może się okazać ze w kwietniu mi nie podbiją przeglądu...
    A wtedy zonk, kaza za ubezpieczenie pójdzie... choć słyszałem że p wysłomowaniu zwracają ile w tym prawdy to nie wiem

    Skomentuj


      Wyzlomuj odrazu - problem bedziesz mial z glowy. I kup normalne auto, nie pohelmutowski szrot.

      Skomentuj


        vicher, to czym ty jezdzisz? koledzy nawet maluchy maja w takim stanie ze bez problemu przeglad przechodzi...

        Skomentuj


          Zamieszczone przez Pawel S.
          icher, to czym ty jezdzisz?
          no właśnie
          Zamieszczone przez Pawel S.
          maluch
          :mrgreen:
          A koledzy mają progi i "podłoge" ? :lol:

          Skomentuj


            Z tym przeglądem to tez nie jest tak kolorowo, kilkuletnie auta to pewnie spoko, ale jak ktoś ma wehikuł za powiedzmy 3-4-5 tysięcy to już ciężko - miałem escorta i nie przeszedłem przeglądu za dziury w podłodze, pospawane podłużnice tylne, gnijące progi i słabe hamulce tylne, "brak" ręcznego. Gdyby chciał to wszystko wymienić to bym musiał zapłacić więcej niż auto było warte. Jednak imho sprawowało się super i żadnej z wymienionych wad nie odczuwało się podczas codziennej eksploatacji. Wiadomo jak skończyła się przygoda z pieczątką w dowodzie :roll:

            Skomentuj


              Zamieszczone przez vicher
              A koledzy mają progi i "podłoge" ?
              oczywiscie ze maja. 30 letnie maluchy w idealnym stanie tylko ze niektorzy przeginaja z "tuningiem" i mieszaja style :???:

              vicher, obecnie za 500zl kupisz calkiem dobry samochod ktory pod kazdym wzgledem bedzie lepszy od malucha (no moze poza stylem, tylnym napedem i tym czyms co jest najwaznijesze w maluchu), tanszy w uzytkowaniu itp
              zlomuj malca :P

              Skomentuj


                Ja za swoje combo dałem 1500zł. Auto bez problemu przeszło przegląd(jedynie za co zwrócił mi uwagę diagnosta to za bogata mieszanka, tak bogata, że włączył się czujnik tlenku węgle na stacji :-P )

                Skomentuj


                  Zamieszczone przez Tanner
                  miałem escorta i nie przeszedłem przeglądu za dziury w podłodze....
                  No bo to ford :mrgreen:

                  Skomentuj


                    Zamieszczone przez ŁukaszN
                    No bo to ford :mrgreen:
                    G.. wort.
                    A Fiat jego brat.

                    Skomentuj


                      G.. wort.
                      A Fiat jego brat.
                      A prawda jest taka, że "jak się dba tak się ma". Jak się kupiło złom, to później trzeba w niego włożyć worek pieniędzy

                      Skomentuj


                        dokładnie ja ma golfa z 92 i na przegladzie diagnosta zucił hasłem no hamulce to jak u nowego z salonu ale napraw dokonuje na bierzaco

                        Skomentuj


                          A prawda jest taka, że "jak się dba tak się ma".
                          A jak dbac o elektryke? Styki czyscic, izolacje pzrewodow wzmacnaic? Sa auta ktore sie poprostu same z siebei sypia i tyle. A sa takie co tylko sie paliwo leje i jezdza po prostu.

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez pegelmesser
                            A sa takie co tylko sie paliwo leje i jezdza po prostu.
                            nie ma takich aut, o kazde trzeba dbac. nawet nowe z salonu z takim podejsciem po kilku miesiacach bedzie smieciem

                            Skomentuj


                              Chodzilo mi o przyslowiowe lanie...

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez dzilo
                                dokładnie ja ma golfa z 92...
                                No bo to VW :mrgreen:

                                Zgadzam sie z tym, że jak dbasz tak masz, no ale są różne auta jedne solidniejsze drugie gorsze i od tego też zalezy częstość pakowania kasy w takie auto

                                Skomentuj


                                  tu akurat sam compressor ale rowniez widzialem z jednej turbodiesel a z po prawej compressor
                                  Ładny szczepan. Z lewej strony model, z prawej... rodzaj? Kompressor, Turbodiesel, Diesel, CDI – różnie to bywa

                                  Podejrzewam, że takie rozwiązanie nie przyjęło się z racji ekonomiki. Sam kompresor może nie jest drogi, ale jego wadą jest to, że potrzebuje jakiegoś napędu, a więc obciąża dodatkowo silnik.
                                  Z ekonomii pewnie tak, ale nie takiej, że silnik obciąża, tylko jest bardziej skomplikowany w budowie, poza tym przy pewnych kosztach produkcji, zapewnia odpowiednio niższe ciśnienie doładowania (przykład – TFSI),...



                                  no akurat tutaj w przypadku diesli podnosci sprawnosc i to znaczaco
                                  diesle pracuja w nadmiarze powietrza i im go wiecej tym lepiej (oczywiscie sa pewne granice)
                                  ...dokładnie Pawle, więc...

                                  Pawel S. nie wiem jak jest u diesli ale w uogólnionym przypadku doładowanie nie poprawia znacząco sprawności
                                  ...myśle, że Paweł już Ci tu wytłumaczył a ja powtórze: prościej jest uzyskać wyższe doładowanie na zwykłej turbosprężarce niż na kompressorze. Diesel to nie silnik Otto, gdzie potrzeba utrzymywać stałej stechiometrycznej mieszanki, tylko sprężona mieszanka z większą ilością tlenu uzyskuje wyższe temperatury samozapłonu, gdzie paliwo się lepiej spala, powstaje większa siła nacisku na tłoik, stąd też poprawa sprawności silnika.

                                  To, że benzynowce Mercedesa mają doładowanie mechaniczne, a nie konwencjonalne turbo, wynika z ich tradycji – mieli 50 lat przerwy z silnikami doładowanymi kompresorem.

                                  zwiekszajac moc turbodiesla zwieksza sie jego sprawnosc (oczywiscie trzeba spelnic inne warunki). widac to na przykladzie chiptuningu silnikow TDI
                                  masz 100km i spalanie 5,5-6 litrow
                                  Sprawnośc się zwieksza przy bardzo mocno i w pełni otwartej przepustnicy. Energia nie bierze się z nikąd i często doładowanie turbo się nie zmienia (w zależności od konstrukcji silnika). Chodzi tu o dostosowanie mapy wtrysku i zapłonu w stosunku do stopnia otwarcia przepustnicy/obiciążenia silnika czy prędkości obrotowej. (Lekki pedał – mniej beny, cegła na pedale – lejemy!).


                                  Przynajmniej tak mi się wydaje.

                                  Skomentuj


                                    Camel-, ladne zdjecia dorwales...

                                    ale jak juz sam wspomniales kompresor daje nizsze cisnienie doladowania. tak wiec po co stosowac soft turbo i miec efekt "turbodziury" skoro mozna zastosowac kompresor i miec takie same doladowanie bez zadnego opoznienia...

                                    mozliwe ze tez o to tutaj chodzilo z dieslami...

                                    Zamieszczone przez Camel-
                                    To, że benzynowce Mercedesa mają doładowanie mechaniczne, a nie konwencjonalne turbo, wynika z ich tradycji – mieli 50 lat przerwy z silnikami doładowanymi kompresorem.
                                    tylko ze komresorek w mercach budowanych jeszcze przez ferdynanda porsche, w legendarnym 300SL oraz w obecnych mercach to zupelnie inne konstrukcje
                                    pierwsze byly tlokowe (nie pamietam czy merc je stosowal ale pierwsze takie byly), w 300SL byl roots a obecnie stosuje sie srubowe (na zdjeciu powyzej)

                                    Zamieszczone przez Camel-
                                    Z ekonomii pewnie tak, ale nie takiej, że silnik obciąża, tylko jest bardziej skomplikowany w budowie, poza tym przy pewnych kosztach produkcji, zapewnia odpowiednio niższe ciśnienie doładowania (przykład – TFSI),...
                                    jak widac polaczyli wszystko razem i wyszedl im niezle zapowiadajacy sie silnik

                                    Skomentuj


                                      Zamieszczone przez Pawel S.
                                      Camel-, ladne zdjecia dorwales...
                                      Prosto od Mercedes-Benz AG

                                      Zamieszczone przez Pawel S.
                                      tak wiec po co stosowac soft turbo i miec efekt "turbodziury" skoro mozna zastosowac kompresor i miec takie same doladowanie bez zadnego opoznienia...
                                      Może to wynika z prostrzego montażu czy popularyzacji? Po co w ogóle montować małe turba w nowych silnikach (który z racji swojej bezwładności mają również małego "laga") zamiast kompresorów? Może chodzi o sposób sterowania? Choć szczerze, wątpie, żeby były w obu przypadkach jakieś problemy.

                                      Zamieszczone przez Pawel S.
                                      tylko ze komresorek w mercach budowanych jeszcze przez ferdynanda porsche, w legendarnym 300SL oraz w obecnych mercach to zupelnie inne konstrukcje
                                      pierwsze byly tlokowe (nie pamietam czy merc je stosowal ale pierwsze takie byly), w 300SL byl roots a obecnie stosuje sie srubowe (na zdjeciu powyzej)
                                      A to może. Kiepski jestem z historii :)

                                      Zamieszczone przez Pawel S.
                                      jak widac polaczyli wszystko razem i wyszedl im niezle zapowiadajacy sie silnik
                                      Raczej chodzi mi o sam fakt, że zamiast zastosować "porządny" kompresor, zastosowali dwa rodzaje doładowań.

                                      Skomentuj


                                        Zamieszczone przez Camel-
                                        Może to wynika z prostrzego montażu czy popularyzacji? Po co w ogóle montować małe turba w nowych silnikach (który z racji swojej bezwładności mają również małego "laga") zamiast kompresorów? Może chodzi o sposób sterowania? Choć szczerze, wątpie, żeby były w obu przypadkach jakieś problemy.
                                        a moze poprostu chodzi o to zeby sie wyrozniac? :lol:
                                        moznaby zapytac w centrali merca. ale niemieckiego nie znam a w polsce koles nie zna sie na rzeczy - bylem u nich na olimpiadzie i jakos nie wykazali sie wiedza

                                        Skomentuj


                                          Kompresor wprawdzie nie powoduje lagu(co do ciśnienia to bym się kłócił, bo da się kupić takie kompresory, które dmuchną ponad 2 bary), ale ma jedną wadę. Obciąża silnik. Cześć mocy silnika jest wykorzystywana do napędzenia kompresora.

                                          W przypadku turbo wykorzystujemy energię, która i tak już nie dam nam pożytku(pomijam silniki np. TwinPoint, gdzie część energii spalin jest wykorzystywana), a więc nie tracimy mocy na napędzenie turbiny.

                                          Kolejna kwestia to koszta. Turbina jest tańsza w budowie, a tym bardziej w montażu.

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X