Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Rowery i akcesoria

Collapse
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    po zrobienku kilka tygodni temu zamieszania kupilem rower http://allegro.pl/2014-king-of-the-r...139093149.html uznałem, ze samotnie jeżdzić bedzie słabo wieć nazeczonej zafundowalem taki sam w wersji damskiej.
    do tego osprzet (blotniki + bagaznik) i juz zrobiolismy kilkadziesiat km. Nam amatorom w zupelności wystarcza na dluuugie lata

    Skomentuj


      Pewnie, bo rower wybieramy na miarę potrzeb i możliwosci. Tylko zawodnikom są one narzucane przez kontrakty sponsorskie.

      Skomentuj


        Zamieszczone przez kaman777 Zobacz posta
        to przesiadz sie na 26" zobaczysz roznice a nie polecasz to na czym sam jezdzisz bez porownania .....
        zacznij czytac cal temat bo glupoty piszesz!
        23" rama na 26" kolach przy moim wzroscie to zabawka!
        a nawet zawodowcy z ktorymi jezdze chca sie przesiadac na wieksze kola, mimo ze jeden jest tak niski ze bedzie na tym smiesznie wygladal
        na 26" przeciez przejezdzilem nascie lat

        Skomentuj


          Pozwole się wyrazić w ten sposób, "moja dupa" jest przyzwyczajona do 26" ale ostatnio pojezdzilem troche na 29" i jedyna różnica odczuwalna to trochę inaczej na zakrętach się zachowuje.

          Skomentuj


            Tak zachowuje się inaczej.
            Ale jak weźmiesz inny 26 to też powinieneś odczuć różnicę jeśli będzie miał inny kont główki.
            Jak widzimy na trasach pucharowych ( a może nie widzimy bo tvp nie pokazuje) to zawodnikom to inne zakręcanie i "gorsze podjeżdżanie i ruszanie" nie przeszkadza w tym aby wygrywać ważne imprezy na 29" :)

            Skomentuj


              Zamieszczone przez Pawel S. Zobacz posta
              zacznij czytac cal temat bo glupoty piszesz!
              23" rama na 26" kolach przy moim wzroscie to zabawka!
              a nawet zawodowcy z ktorymi jezdze chca sie przesiadac na wieksze kola, mimo ze jeden jest tak niski ze bedzie na tym smiesznie wygladal
              na 26" przeciez przejezdzilem nascie lat
              na goralu komunijnym jeszcze zapewne,dzisiejsze rowery z wyzszych pólek to calkiem inna jazda,Ty dojezdzajac na swoim do pracy głowie jak sam opisywales masz znikome doswiadczenie wybierz sie gdzies w trase z roznicowanym terenem to wtedy pogadamy:)

              Skomentuj


                Ja ostatnio popełniłem takie coś



                śmiga jak złoto

                Skomentuj


                  Kaman777, nie rozumię takiego postrzegania innych. Mam 188 cm wzrostu i jak wsiadam na 26" to wtedy naprawdę to wygląda komicznie i jest to dlamnie niekomfortowe. Dla osób wysokich większe koła to naprawdę dobra sprawa.
                  W 1994 wybór rowerów MTB był naprawdę znikomy a w Rzeszowie były jeden sklep z takimi i jedna hurtownia i na komunię dostawało się jubilata lub wigry3 bo za mtb trzeba było dać 2-3 najniższych krajowych.
                  Last edited by sylvek; 14.04.2014, 07:53.

                  Skomentuj


                    bartek200a: jaki to dokładnie kross level ?

                    Skomentuj


                      to tylko rama krosa kross level a7 okorbowanie deore octalink, hamulce tektro auriga, amor rock shock 28xc, piasty novateca.

                      Skomentuj


                        Fajnie się Was czyta :)

                        Kwestia kto na jakim i jak jeździł.
                        Ja zaczynałem jeździć leśnymi ścieżkami i "po górkach" na zwykłym góralu, i to właśnie takim jakie się dostawało na komunie, kupionym za pincet złotych na wystawce na stacji benzynowej (bo wtedy tak się z rowerami wystawiali w Bydzi).
                        I co? a dało radę, jakoś się jeździło bo na lepszy nie było stać.
                        Gdy już kupiłem rower odpowiedni do takich rzeczy, zrozumiałem na czym polega klasyfikacja rowerów.
                        Panowie, najlepsza rama do leśnych szaleństw to od 14" do 17" typu NS, DC, a nie zwykła 19-stka (i wyżej).
                        A potem się widzi filmiki gdzie kolesie na ramach 19 i wyżej, próbują szaleć po lesie i to jeszcze z siodełkiem na wysokości mojego pempka... i co chwilę gleba bo nie może równowagi utrzymać, lub fikołki przez kierownicę bo za wysoko siodełko.

                        Nie ma rowerów 2 in 1, albo rower do jazdy albo do szaleństw po lesie.
                        Nawet na rajdach to widać, gdy jadą po asfalcie czy szutrze to spoko, a jak wjeżdżają w las to co drugi to leży.

                        Jeśli ktoś jest wysoki a chce naprawdę zacząć szaleć po lesie, nic innego nie zostaje jak full z dwópółką z przodu.

                        Ale wszystko się rozbija o to, co chcemy w tym lesie robić, bo jak tylko jeździć to nawet składak wystarczy, bo i takim rowerem po górkach jeździłem, przed pierwszym góralem.

                        - - - - - aktualizacja - - - - -

                        Zamieszczone przez bartek200a Zobacz posta
                        Ja ostatnio popełniłem takie coś



                        śmiga jak złoto
                        O, proszę bardzo, takie rowery (jeśli chodzi o te zwykłe) powinno się kupować jeśli chcemy jeździć na co dzień, a czasem poszaleć po lesie.
                        Niska rama (16"? 17"?), gdy trzeba podwyższamy (droga) lub obniżamy (las) siodełko.

                        Jak ktoś jest naprawdę wysoki, to wtedy większe koła, amortyzator z większym skokiem, ale rama nadal niska.

                        Skomentuj


                          Marian, ja mam bardzo niska rame jak na moj wzrost. Ale porownanie pokaze jak dekera na rower wyciagne :p

                          Skomentuj


                            Zamieszczone przez marian Zobacz posta
                            Fajnie się Was czyta :)

                            Kwestia kto na jakim i jak jeździł.
                            Ja zaczynałem jeździć leśnymi ścieżkami i "po górkach" na zwykłym góralu, i to właśnie takim jakie się dostawało na komunie, kupionym za pincet złotych na wystawce na stacji benzynowej (bo wtedy tak się z rowerami wystawiali w Bydzi).
                            I co? a dało radę, jakoś się jeździło bo na lepszy nie było stać.
                            Gdy już kupiłem rower odpowiedni do takich rzeczy, zrozumiałem na czym polega klasyfikacja rowerów.
                            Panowie, najlepsza rama do leśnych szaleństw to od 14" do 17" typu NS, DC, a nie zwykła 19-stka (i wyżej).
                            A potem się widzi filmiki gdzie kolesie na ramach 19 i wyżej, próbują szaleć po lesie i to jeszcze z siodełkiem na wysokości mojego pempka... i co chwilę gleba bo nie może równowagi utrzymać, lub fikołki przez kierownicę bo za wysoko siodełko.

                            Nie ma rowerów 2 in 1, albo rower do jazdy albo do szaleństw po lesie.
                            Nawet na rajdach to widać, gdy jadą po asfalcie czy szutrze to spoko, a jak wjeżdżają w las to co drugi to leży.

                            Jeśli ktoś jest wysoki a chce naprawdę zacząć szaleć po lesie, nic innego nie zostaje jak full z dwópółką z przodu.

                            Ale wszystko się rozbija o to, co chcemy w tym lesie robić, bo jak tylko jeździć to nawet składak wystarczy, bo i takim rowerem po górkach jeździłem, przed pierwszym góralem.

                            - - - - - aktualizacja - - - - -



                            O, proszę bardzo, takie rowery (jeśli chodzi o te zwykłe) powinno się kupować jeśli chcemy jeździć na co dzień, a czasem poszaleć po lesie.
                            Niska rama (16"? 17"?), gdy trzeba podwyższamy (droga) lub obniżamy (las) siodełko.

                            Jak ktoś jest naprawdę wysoki, to wtedy większe koła, amortyzator z większym skokiem, ale rama nadal niska.

                            Marian jak pisałem wcześniej najlepiej kupić rower na miarę potrzeb i możliwości. Co do tanich rowerów to jeszcze żadnego nie kupiłem w sklepie. pierwszy był używany bo na nowy nie było stać a potem drogą ewolucji wymiana podzespołów na lepsze, potem ramy bo za słaba do osprzętu. Następnie rama była spoko to za słaby osprzęt i tak w kółko. W takim rowerowym DIY jestem już dosyć długo.
                            Co do rozmiarów ram to też jie taka prosta sprawa bo jeslit zechcesz na ramie 14-16 cali przejechać np. w bieszczadach 60-70km to szczerze współczuję. Rower który ty masz to jak najbardziej do szaleństw na torze chopkach i muldach, ale nie do sprawnego przemieszczania się po lesie i górkach na długie dystanse.
                            Pomysł z dwupołkowcem dla dużego goscia do jazdy po lesie też nie bardzo mi sie podoba. Taki widelec robi taki kąt główki że na prostym jest ciężko skręcać i wtedy jest problem.

                            Skomentuj


                              Zamieszczone przez marian Zobacz posta
                              Panowie, najlepsza rama do leśnych szaleństw to od 14" do 17" typu NS, DC, a nie zwykła 19-stka (i wyżej).
                              A potem się widzi filmiki gdzie kolesie na ramach 19 i wyżej, próbują szaleć po lesie i to jeszcze z siodełkiem na wysokości mojego pempka... i co chwilę gleba bo nie może równowagi utrzymać, lub fikołki przez kierownicę bo za wysoko siodełko.

                              Nie ma rowerów 2 in 1, albo rower do jazdy albo do szaleństw po lesie.
                              Nawet na rajdach to widać, gdy jadą po asfalcie czy szutrze to spoko, a jak wjeżdżają w las to co drugi to leży.
                              I tak i nie. Tak jak napisałeś, wszystko zależy do czego ma służyć rower. Spróbowałbyś przejechać swoim zjazdowym rowerze jakiś bike marathon lub wyścig XC i zrozumiałbyś po co jest siodełko na wysokości pępka i rama większa niż 14 lub 17 cali . Tam też się szaleje po lesie i to tak, że zadowoli to wymagania większości rowerzystów . Do tego został własnie stworzony rower MTB na 26" kołach. Jest to rower dość uniwersalny, można nim pokonywać duże dystanse czy na szosie, czy w terenie, można nim zjechać trudne zjazdy. Może nie tak trudne lub nie w takim tempie jak na zjazdówce ale można. Zresztą kolesie na zjazdach maja pancerz na sobie a kolesie na wyścigu XC cieniutkie spodenki, koszulkę i lichy styropianowy kask, więc siła rzeczy włącza się odpowiednie myślenie.

                              Skomentuj


                                Zamieszczone przez sylvek Zobacz posta
                                Marian jak pisałem wcześniej najlepiej kupić rower na miarę potrzeb i możliwości.
                                Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                Spróbowałbyś przejechać swoim zjazdowym rowerze jakiś bike marathon lub wyścig XC i zrozumiałbyś po co jest siodełko na wysokości pępka i rama większa niż 14 lub 17 cali
                                Dlatego w planach mam zmianę roweru na inny.
                                Mam ten swój rower bo mam, bo lubię poszaleć, jednak w Bydgoszczy nie ma tras DH ani nawet FR, a jeśli są w pobliżu to rowerem tam się nie dojedzie bo za daleko.
                                Dlatego ten mój rower jest trochę na wyrost i będę szedł w MTB, ale bardziej wytrzymalszy niż taki jaki sprzedają w sklepach.

                                Zamieszczone przez Yoshi_80 Zobacz posta
                                Do tego został własnie stworzony rower MTB na 26" kołach. Jest to rower dość uniwersalny, można nim pokonywać duże dystanse czy na szosie, czy w terenie, można nim zjechać trudne zjazdy. Może nie tak trudne lub nie w takim tempie jak na zjazdówce ale można
                                Pewnie że można, ale jest to niebezpieczne, zwłaszcza gdy się ma tak wysoko siodełko.
                                Oczywiście można obniżyć, niestety jeśli się ma wysoką ramę, to siodełko niżej niż kierownica nie zejdzie, a to jest właśnie niebezpieczne w takich rowerach przy zjazdach z górki, dlatego proponuję niską ramę lub wyższy amortyzator.

                                Chciał bym zobaczyć Pawła jak na tym swoim rowerze (z takim krótkim amortyzatorem jakim ma) zjeżdża w lesie ze stromej górki z zakrętami, z siodełkiem ustawionym tak jak na zdjęciu.
                                Po pierwszej glebie człowiek już wie, dlaczego w DH i FR siodełko jest niżej niż kierownica :)

                                Skomentuj


                                  Zamieszczone przez marian Zobacz posta
                                  Pewnie że można, ale jest to niebezpieczne, zwłaszcza gdy się ma tak wysoko siodełko.
                                  Oczywiście można obniżyć, niestety jeśli się ma wysoką ramę, to siodełko niżej niż kierownica nie zejdzie, a to jest właśnie niebezpieczne w takich rowerach przy zjazdach z górki, dlatego proponuję niską ramę lub wyższy amortyzator.

                                  Chciał bym zobaczyć Pawła jak na tym swoim rowerze (z takim krótkim amortyzatorem jakim ma) zjeżdża w lesie ze stromej górki z zakrętami, z siodełkiem ustawionym tak jak na zdjęciu.
                                  Po pierwszej glebie człowiek już wie, dlaczego w DH i FR siodełko jest niżej niż kierownica
                                  Jasne, ze na MTB nie zjedziesz tak jak na rowerze DH. Konstrukcja roweru, geometria czy nawet opony na to nie pozwalają. MTB to jest inny rower, kompromisowy. Żeby zjechać najpierw musisz wjechać. Taka jest idea.
                                  Zjazd trwa 5-10 minut , wjazd trwa godzinę albo i dłużej. Sam robiłem takie trasy w górach, podjazdy o przewyższeniu po 600-800m a później z tego zjeżdżałem. Policz sobie co się bardziej opłaca . Mieć optymalny rower pod katem podjazdu czy optymalny rower pod kątem zjazdu który trwa 10x krócej ? Ile byś na dół nie zap.. na tej zjazdówce to nie odrobisz tego co stracisz na podjeździe.

                                  Rower jaki ma Paweł to crossówka, to jest coś pomiędzy szosą a MTB. Rower nie sprawdzi się w warunkach typowego MTB. Jest za duży, za mało zwrotny i ma do dupy amortyzator. Akurat w amorach do MTB nie liczy sie skok co jakość amora sama w sobie. Wystarczy uczciwe 80mm skoku, ale takie, że masz te 80mm a nie takie co jest napisane a ugina się połowę tego.

                                  Rowery crossowe są stworzone do turystyki, nie ma lepszego. Są wytrzymalsze od szosówek i przejadą po większości terenu na jaki napotkamy podczas takich wypraw. Wiadomo, że nikt z 20kg sakwą na tylnym kole nie będzie próbował bić rekordów na zjeździe w lesie. Ale zjechać nawet dość trudnym terenie się da. Jednak w turystyce większość czasu spędzamy w siodle mozolnie pokonując kilometry i wtedy duża rama, duże koło i wygodna pozycja jest jak znalazł a wielki skok amora będzie tylko przeszkadzać

                                  Skomentuj


                                    Dziwnym trafem zawodnicy startujacy w maratonach przesiadli sie juz dawno na kola 29. Dlaczego? Bo taki rower jest po prostu szybszy i efektywniejszy. Gdyby mniejsze byly lepsze, to jezdziliby na 24 calowkach, ale jak do tej pory smigalo sie na 26, bo taki byl osprzet i nikt jeszcze nie propagowal uzycia kol 29calowych.

                                    Skomentuj


                                      Prawda co piszesz.
                                      I tu rodzi się pytanie, co ma na myśli Chilihead pisząc:

                                      Zamieszczone przez Chilihead Zobacz posta
                                      Ma być w miarę uniwersalny z głównym przeznaczeniem do delikatnych zjazdów po lesie (przechyba, krk lasek wolski, bez skoków, akrobacji i tak dalej, raczej zwykła jazda w terenie
                                      ...bo jeśli chce tylko jeździć, to tak jak pisałem, nawet składakiem można :)

                                      Skomentuj


                                        To teraz coś na rozluźnienie zwieraczy.

                                        W końcu znowu w tym roku będę miał możliwość sensownie obcować z rowerem :)

                                        Norwegia.



                                        Skomentuj


                                          Zamieszczone przez Pogromca mitow Zobacz posta
                                          Dziwnym trafem zawodnicy startujacy w maratonach przesiadli sie juz dawno na kola 29. Dlaczego? Bo taki rower jest po prostu szybszy i efektywniejszy. Gdyby mniejsze byly lepsze, to jezdziliby na 24 calowkach, ale jak do tej pory smigalo sie na 26, bo taki byl osprzet i nikt jeszcze nie propagowal uzycia kol 29calowych.
                                          Nie tak dawno :), ale rosnie nam pokolenie które nawet nie bedzie wiedziało że mtb nie jest od zawsze i wybór był 26" albo 26"

                                          - - - - - aktualizacja - - - - -

                                          Zamieszczone przez marian Zobacz posta
                                          Prawda co piszesz.
                                          I tu rodzi się pytanie, co ma na myśli Chilihead pisząc:



                                          ...bo jeśli chce tylko jeździć, to tak jak pisałem, nawet składakiem można :)
                                          Bo on chce jeździć po lesie a nie skakać i dziczeć. I ja daję rade na składaku. (bo w końcu mój rower to składak a nie gotowy produkt) :)

                                          Skomentuj

                                          Czaruję...
                                          X