nawet nie wiedzialem kto to byl Panna Izabela heh :P ale cos tam nasciemnialem, 2/3 pracki to analiza tekstu, 3,5 strony napisalem :) za to pierwsza czesc byla nawet prosta, mam wielka nadzieje na 40%
Czytanie ze zroumieniem, było w miare proste, ale jeśli chodzi o Lalke, to powiem ze nie jestem zadowlony. Dużo napisałem bo znałem nieco ksiazke,ale tak w sumie to nei było z czego tam wyciagać argumentów. Niczego nie jestem za bardzo pewien, a mtura mi sie nie podobała, tylko przez to wszystko sie wkurzyłem :/
Jutro jest angielski. Mnie sie temat z lalki wydał w miare prosty, w sumie nawet ciekawa była ta interpretacja marzeń sennych. Boje sie tylko że mogłem zrobić nadinterpretacje niektórych sytuacji, ale co tam.
Prosze, przykładowe rozwiązanie. W sumie nie poszło mi tak źle ale i tak nei jestem zadowolony
Na Podlasiu, w ramach "pogotowia antystresowego", studenci Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku rozdali w poniedziałek przed egzaminem maturzystom 10 tys. żółtych, uśmiechniętych piłeczek z hasłem "Powodzenia na maturze!".
Ja też dostałem :razz: razem z uśmiechem ładnej studentki :mrgreen:
zalamka jakie wypracowanie odwalili, na kompie 3,5 strony a4, to by z 10 stron zajelo takich jak oni dali, pewnie ktos wziol klucz odpowiedzi i pisal po kolei co ma w tym byc.... bez sensu to jest, nie mozna maxa dostac bo nie idzie o wsyztkim napisac.... lol
Zebym ja to umiał jeszcze wszystko ładnie w słowa ubrać :roll: Bo tak z argumentacją nawet dobrze trafiłem w sedno, gorzej z przysłowiowym "laniem wody".
weźcie lepiej nic nie mówcie, myślałem ze podciągne na wypracowaniu, a tu lipa, załamali mnie. ten tekst źródłowy do lalki w ogóle mi nie pasował, a Mickiewicz to już porażka.
trzymajcie jutro za mnie kciuki - ustny niemiecki - porażka
No a jak dziś poszlo? ja pisalem podstawowy z anglika, i powiem ze za trudny nie był :) znowu jestem zadowolony... notatke na lodówne się napisało, tylko polowa listu na szybkiego byla :P
Nooo Anglik całkiem pozytywnie. Tylko ten list formalny... wolał bym nie formlany, bo miałem już gotowy wstęp i zakończenie ;p a tak trzeba było kombinować :]
Nic nie mówcie mi o angielskim, mieliśmy tak świetnie nagłośnoną sale że jak siedziałem na samym końcu to słyszałem tylko pogłos :roll: No i trzeba wkońcu napisać prace na polski, w poniedziałek musze coś wydukać przed komisją.
Skomentuj